Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszno

Wakacje z rodzicami dziewczyny.

Polecane posty

Gość jeszno

Witam. Mam następujący problem, moja ukochana jedzie na wakacje z rodziną nad morze, na niecałe 2 tygodnie. Jej rodzice wpadłi na pomysł żebym jechał z nimi. Najpierw wykręciłem się tym że nie mam kasy, bo serio nie mam ani grosza na to, rodzice mi nie dadzą, tymbardziej że nigdy do wakacji ani ja ani nikt u mnie w domu nie przykładał wagi i tyle, przyzwyczaiłem się, ale dobra... ciężkie to było dla nich do zrozumienia, na zasadzie, jakbym chciał to bym mógł, dziewczyna mi mówi że ja nie chce naszego szczęścia, wspólne wakacje umocnią nasz związek itd... mamy po 18 lat, znamy się 5 miesięcy. Jest tydzień przed ich wyjazdem, jej matka wyskoczyła mi z propozycją że mi pożyczy 500zł czy tam ile będzie trzeba. No sytuacja dziwna/głupia delikatnie mówiąc, nie jestem taki żeby żebrać kase od bogatych wujków, babć itd. za wszelką cene jak nie mam, a tymbardziej jak mi matka dziewczyny wyskakuje z takim czymś, przetłumaczyć się nie da, ciągle to samo i tylko się kłócimy o te wakacje pieprzone, ja rozumiem że było by fajnie, pięknie i cudownie, no ona podchodzi do tego bardzo emocjonalnie, mi każe inaczej spojrzeć, a ja po prostu realnie. Ale to nie ważne, ona twierdzi że ja nie chce jechać, nie widzi w tym problemu żadnego, przecież w końcu będziemy kiedyś rodziną, a ja najwyraźniej nie traktuje jej poważnie - w takiej gadce jest dobra, mam to na codzień, przyzwyczaiłem się że jestem zły jak przyjdzie co do czego. Traktuje ją poważnie, zależy mi na tym żebyśmy byli razem, ale... co wy na to? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
nie szukasz czasem wymówki bo boisz sie że bedzie niezręcznie ? Powinniście jechać, wyjazd was zbliży i jej rodzice będą mogli cie lepiej poznać. U mnie pomogły wspolne wyjazdy z rodzicami i chłopakiem, zaczeli traktowac go powaznie, juz ich nie szokuje że wyjezdzamy tylko we dwoje ani ze zamierzamy razem zamieszkac. (tez mam 18 lat, on 19)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz jej po porostu,ze dla Ciebie zanada jest i upokorzeniem branie pieniedzy od jej matki na wczasy ,po zatym zawsze mozesz jej powiedziec,ze wolalbys sam z nia pojechac a nie z przyzwoitkami w roli jej rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttyyu
Wspolczuje tej groteskowej sytuacji,niemasz zlych intencji mowiąc ze nie dasz rady pojechac bo ja tez na twoim miejscu cholernie glupio bym sie czula nie mając kasy a zeby rodzina mojego mi porzyczala (nawet nie wiadomo za ile czasu dasz rade to oddac) Poiwiedz dziewczynie ze ta cala sytuacja nie jste ci n reke i bedzie ci bardzi niezrecznie z tym wszystkim, a jakby co to juz jakbys mial swoje pieniadze to woilalbys osobno z nia gdzies pojechac chocby n pod namiot na pole biwakowe a nie z jej rodziną , to tak jak dzieci 5 letnie normalnie abyscie sie trzymali z rozicami dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodziną ??:/
tez by mi sie nie usmiechalo jechac na wspolne wakacje z dziewczyną WRAZ Z JEJ RODZICAMI, ..nie macie p 12-13 lat, jestescie juz w takim wieku ze moglibyscie sobie osobno gdzies pjechac, na kilka dni nawet, A tych pieniedzy od jej matki NIGDY w zcyciu nie pozyczaj, to jest takie upokorzenie jak nie wiem co..przynajmniej dla mnie aby matka dzuewczyny mi kase ppozyczala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale naciskają. Zaproponować mogli, ale bez przesady, żeby mieli takie parcie. jak chcą Cię lepiej poznać to lepszy obiad niedzielny raz kiedyś, a nie całe wczasy. Jak będziesz miał kasę np na drugi rok to wynagrodzisz swojej dziewczynie i pojedziecie gdzieś tylko we dwójkę, czy ona jest na tyle rozgarnięta żeby to zrozumieć, czy po prostu napaliła się że jej rodzice pożycza ci kasę i będzie cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszno
tuż po spotkaniu (była u mnie, na początku spotkania widać było że chce mnie przekonać miłymi słowami, gestami itp. - no wiecie :P) rozmawialiśmy, poszliśmy na spacer, wkońcu doszło do poważnej rozmowy, bo już nie miałem ochoty na pierdoły za przeproszeniem na zasadzie, że "za tydzień będziemy już w drodze" - no fajnie, podoba mi się, ale nie w taki sposób j/w. Przedstawiłem sytuacje podobnie jak doradziliście, że to troszke dziwne i wogóle, że będe sie czuł niezręcznie, zeby mnie zrozumiała, niech postawi się w mojej sytuacji, ona jakby chciała to by się zgodziła bo to jest spełnienie marzeń, no i foch, płacz, nic nie da powiedzieć, przebywaliśmy w ciszy z pół godziny lekko. Stwierdziła że "od początku byłem nastawiony na NIE na nasze wspólne wakacje, bo teraz to już nie jest kwestia kasy, kasa by była na to, dlaczego ona ma mnie zrozumieć jak ja jej nie potrafie że będzie tam samotna beze mnie, a tak bardzo chciała, tylko że mi na niej nie zależy, nie chce z nią wakacji itd. itp." O.o zadzwoniła po matke, pożegnała się z moimi rodzicami ze łzami w oczach, wybiegła no i sądząc że jak wsiadła to samochód stał chwile na podjeździe, wyżaliła się oczywiście według swojego widzi mi się. @Kociamordka mówiłem że wolałbył i pojedziemy jeszcze kiedyś, bo co to za problem, ale nie teraz, mówiłem tak żeby nie urazić żeby nie pomyślała że nie chce z jej rodzicami, nie lubie ich itp. bo tak nie jest. Moi wtedy zapewne by się zgodzili znając życie, a tak to troche dziwnie, z tą pożyczką tymbardziej, zresztą sami mi powiedzieli chcesz to możesz jechać, ale pomysł z d***. @corno pantera na czymś podobnym jak obiad niedzielny, a nawet lepiej bo na małym zjeździe rodzinnym już byłem w święta, ona mi cały czas powtarza i zresztą widze że ewidentnie mnie lubią, ufają, myślą bardzo poważnie, aż za poważnie bo często mam takie wrażenie jakbym się miał żenić za tydzień. Mam 18 lat, co prawda to żadne usprawiedliwienie i nie powiem chciałbym ją jako tą swoją jedyną i to nie jest już zauroczenie, bo bywa różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×