Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość extreem

Dlaczego wyjechaliście/ albo macie zamiar

Polecane posty

Gość extreem

Cześć wszystkim! mam takie pytanie: Dlaczego wyjechaliście z kraju, lub dlaczego chcecie z niego wyjechać, czy zamierzacie wrócić i tęsknicie za polską? Czy to była spontaniczna decyzja, czy długo nad nią myśleliście? czekam na wasze odpowiedzi :-) Ja zamierzam wyjechać, ponieważ nie ma nic do stracenia, trzeba spróbować moim zdaniem, jak się ma możliwość. Jak się nie spróbuje to kiedyś będzie się żałować i mówić " a mogłem pojechać", a być może się uda, i zmienimy swoje życie na lepsze? Nic nie tracimy. Takie jest moje zdanie. Jeżeli chodzi o mnie decyzja jest przemyślana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trys
ja wyjechałam, bo w Polsce nie ma i nie widzę zeby była jakakolwiek przyszłość. Czy tęsknie? na pewno nie za krajem, i nie mam zamiaru wracać. tutaj mi się podoba, i już ułożyłam sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja milam 18 lat
i tez nie mialam nic do strecanie moj chlpak wyjechal kila miesiecy wczesniej bo chcial zarobic kase na dom itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etreeme
ja miałam 18 lat a wróciliście, czy zostaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjechalam bo w polsce moje zycie bylo wegetacja. tesknie tylko za rodzina i znajomymi :O nie mam zamiaru wracac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extreem
zacieszna women jak to nie masz motywacji? Jeżeli tutaj ledwo starcza Ci na podstawowe rzeczy, widzisz, że ceny coraz droższe a zarobki (szkoda mówić) to już masz motywację! Weź kogoś ze sobą i jedź, ja wychodzę z założenia, że świat jest duży, jak nie tu to tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechaliśmy z mężem 5 lat temu. Decyzja przemyślana, byliśmy młodzi, od razu po studiach, nic nas nie trzymało w Polsce,a chcieliśmy odłożyć trochę kasy na poczet wspólnego mieszkania, no i pociagało nas nieznane, przygoda, mozliwość poznania nowych ludzi i nowych miejsc. Tak to wyglądało z grubsza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja milam 18 lat
ja zostalam ,on wrocil. latiwej sie tutaj zyje , o wiele latwiej. brakuje mi jedynie moich przyajciol z polski ,bo jednak moje zycie towarzyskie jest naprawde zalosne,ale coz....cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dryki_78
ja też wyjeżdzam, i to już niedługo, w ogóle sie u nas nie odnajduje i kazdy dzien tu przytłacza mnie. W sumie za dużo mysleć o tym nie musiałam gzie bedzie mi lepiej. decyzja już podjęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechalam poniewaz ex maz byl obcokrajowcem, przyzwyczailam sie do ciaglego podrozowania, zycia 'w drodze' ze tak powiem. Spodobalo mi sie. Po rozstaniu z nim juz nie chcialo mieszkac mi sie w Polsce, po tym jak zakosztowalam 'innego' zycia. Zaczelam podrozowac i tak oto wyladowalam w UK. Ale to i tak nie jest miejsce decelowe. :D Za PL nie tesknie (nie ma za czym). Kontakt utrzymuje tylko z rodzina i najblizszymi przyjaciolmi, zawsze mozna sie odwiedzac. Nie tesknie za niczym w PL. Nigdy juz tam nie chce wracac i mieszkac. Pozwole sobie przytoczyc post pewnej pani z pewnego forum (mam nadzieje, ze sie nie pogniewa): Powrot do Polski? Po co? Zeby zarabiac marne grosze i wiazac koniec z koncem? Czy moze zeby wegetowac w domu, nie cieszyc sie zyciem, lecz placic coraz wiecej za prad, wode, gaz, szambo, mieszkanie, telefon, internet? Czy moze zeby pomagac kosciolowi rzadzic krajem jeszcze lepiej? Czy moze zeby sluchac jak inni lataja na wczasy i ciesza sie zyciem? " To w Polsce dzieci mdleja na lekcjach z glodu, to w Polsce zasilek na dziecko nie starcza nawet na 1 paczke pieluch, to w Polsce ludzkie zycie ratuje sie z sms'ow ludzi dobrej woli, to w Polsce mozna wyleciec z pracy z powodu ciazy, to w Polsce mozna bezkarnie gwalcic i katowac na smierc dzieci za cicha zgoda sasiadow i to w Polsce uwaza sie od lat, ze najlepsza metoda wychowawcza jest pasek. To w Polsce zmusza sie kobiety do rodzenia niechcianych dzieci, ale juz samotne matki pozostawia sie na pastwe losu. To w Polsce pietnuje sie aborcje, ale nie mozna pochowac 4-miesiecznego plodu, bo to nie czlowiek i mozna go sobie zakopac pod plotem..... Przepraszam, moze mnie teraz zjedziecie, ale chcialam tylko powiedziec, ze jesli ktos mnie zapyta gdzie jest Bog, to bez wahania odpowiem: w Polsce go na pewno nie ma." W Polsce ludzie ciesza sie nieszczesciem innych, a gdy innym sie powodzi, to probuja go zdeptac, stlamsic, zrownac z ziemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cif
Zgadzam się z tą panią która to napisała w 99 %. Jak mi koś powie, że tu jest wszystko i, że tu jest super, to go wyśmieje. dobrze jest dla tych co mają kasę, znajomości tzw, normalny człowiek nie moze w tych czasach marzyć o normalnym życiu! Studia? Coraz więcej uczelni tego i owego, produkujących coraz więcej studentów- nawet ktorzy nic nie umieją, a to kolejni bezrobotni, którzy stoją pod posrednictwem pracy w oczekiwaniu na swoja kolej, zeby potem znowu wrócić z kwitkiem do domu. jak ktos mowi ze tu jest wszystko niech zobaczy jak jest gdzie indziej, jak ludzie zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ladna lae ciekawe
do cif- tutaj to znaczy gdzie? w uk czy w polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purinka
jak to czytam, to coraz bardziej mnie to doluje. kto mądry niech stad zmyka jak najszybciej! i nie zastanawia sie zwlaszcza jak nie ma nic do stracenia. moja kolezanka wyjechala 3 lata temu za granice i tam osiagnela to zego nigdy by nie mogla osiagnac, teaz bedzie brala slub, ze swoim chlopakiem, z którym tam pojechala, tu nigdy nie bylo by ich na to stac, i ciesza sie zyciem. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cif
no ladna w polsce. w polsce nie ma nic. a gdzie by indziej. jestesmy krajem 3 swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista_
"zapyta gdzie jest Bog, to bez wahania odpowiem: w Polsce go na pewno nie ma."" sorry ale Boga w to nie mieszaj, bo on nie ma z tym nic wspólnego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatrgo chce
bo nie mam zamiaru praocwac za 6 zl za godzine i na umowe zlecenie bo na bialo nie chca przyjmowac bo sie im nie oplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjechalam bo...
ja wyjechalam od razu po skonczeniu liceum. Powiem wam ze w ostatni dzien matur bylam juz spakowana i gotowa - ten dzien odliczalam od kilku lat. W Polsce nie mialam zle - ojciec byl inzynierem i mama nauczycielka - mowiac nie 'mialam zle' mam na myslu ze starczalo na wszystko na styk. Pare butow musialam z mama przedyskutowac zanim postanowilysmy je kupic. Ciuch raz w miesiacu, jakis fajny kosmetyk raz w miesiacu jak nie wiecej. Teraz jak o tym mysle to smiac mi sie chce - jak potrzebuje maskare puder czy cokolwiek innego to wsiadam w samochod io jade sobie kupic. W Polsce nigdy nie mialam 'zaku[pow na poprawe humoru'. Jestem po studiach inzynieryjnych w USA i zyje sibie dobrze. Ale nie tylko poprawa materialna sie dla mnie liczy - ogolnie ludzie sa tu weselsi, pogoda fajna (california) wydaje mi sie ze nie mam tylu trosk co moje rodzice bedac w moim wieku i ukladac sobie zycie w Polsce. Mam 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Wyjechałam jak miałam 26 lat , nie miałam pracy , jadłam chleb z masłem, oplacałam rachunki ,szkołę i nic mi nie zostawało , ubierałam się w lumpeksach.Zwolnili mnie z pracy , bo szef musiał gdzieś swoją córkę zmieścić(na moje miejsce).W środę mnie zwolnili , a w czwartek rano już byłam w autobusie,zostawiłam wszystko i nie żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjechalam bo...
aha PS studia skonczylam w UK.. i firma mnie transferowala do stanow. Niczego nie zaluje.. no moze tego ze moi rodzice wychowywali mnie w Polsce.. moj tata mial mozliwosci zeby wyjechac do lepszego kraju ale nigdy nie skorzystal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wianek2657
Ja takze jak Mayor of London wyjechalam bo moj maz byl obcokrajowcem. Ex maz byl Norwegiem, wyjechalismy do UK bo w Polsce nie moglismy sobie ulozyc zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralinna998
A ja mam zamiar wyjechać, bo tu już widze, ze jak zamieszkam samej to bede mogla zapomniec o wyjazdach na wakacje, i odlozeniu sobie pieniedzy na cos, o kupieniu sobie jakis dobrych perfum. gdybym u nas miala kupic perfumy za 300zł to chyba bym nie mogła jesc nic przez 2 tyg, albo sam chleb, bo na jedzenie by mi juz nie straczyło z tych marnych płac, które tutaj są. Ktoś mówi 2 tys to duzo. 2 tysiace to nic. opłacisz mieszkanie prąd itd, jedzenie, i zostaje Ci 300zł, a zeby odłożyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ze sie chwale czy cos, tylko po prostu tak dla porownania napisalam. Ty, zalujesz sobie 300pln na perfumy. Ja co tydzien moge miec nowy. Qrde, tak mi glupio troche sie z tym obnosic ale tutaj na pewno nikt sobie nie zaluje. Nie wiem jak tam inni ale ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty Mayor
a ty Mayor jakie studia skonczylas w UK/pracowalas w branzy i myslisz ze w US dostaniesz podobna prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba powoli zbieram motywacje na wyjazd autorko, czytając te komentarze.. Ale ja mam tu narzeczonego i słabo znam j. obce.. i bd zaczynac studia.. hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryk bryk
mayor odkad ja slysze ze ty sie do stanow wybierasz i jakos nie mozesz tam dojechac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frykasek
To zabierz go! Pojedźcie razem. Razem w końcu raźniej. ja wyjechałam też z chłopakiem, on tu miał pracę, ja też, ale to nie było to co chcielismy robic, on był w trakcie konczenia studiow ja tez, i pojechalismy. ja miałam isc potem na jeszcze kolejne studia, ale uznalam, ze zawsze zdaze jeszcze jak nie uda mi sie za granica to wroce i pojde, a jak sie uda to pojde tam jak sie jezyka naucze to nie problem. jak masz siedziec i sie tu meczyc kolejn lata to bez sensu, corazbardziej bedziesz sflustrowana. mowie ci ja tak mialam. nie widzialamsensu, nie chcialo mi sie chodzic do tej pracy na 8 godzin , a po miesiacu jak spojrzalam na konto mysle sobie, tyle godzin pracy i nic? niestety na lepsza prace u nas sa szanse w duzej mierze jak sie ma plecy, inaczej, trzeba miec szczescie i to duze, 3, albo 4 jezyki biegle nawet na glupią sekretarkę! moja kolezanke do glupiego sklepu która chciala iść na sprzedawcę pytali się czy ma doświadczenie ha! do sklepu sluchajcie żeby bluzeczkę ulozyć trzeba mieć doświadczenie! to każdy może robić!! ponizanie ludzi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×