Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość u6yh6

moje życie ciągły stres..praca w call cener..prosze weidz

Polecane posty

Gość u6yh6

studiuje dziennie i musze niestety sama sie utrzymac..o pierwszy rok studiow.Z pracy zrezygnowac nie mogę,bo to jedyna praca ktora pozwala mi dostosowywac grafik do uczelni.Poza tym bez studiow w tym wieku nic lepszego nie znajde.Dzwonie do ludzi i namawiam ih na pozyczke albo karte kredytową.Kazdy dzien to stres ile spotkan do odzialu umowie...jak umowie za malo to mnie wolają i pytaja dlaczego...Wiem ze jak ludzie nie beda chcieli kart to nie przedluzą mi umowy,ciagle pretensje...wskazniki...pytania od kierwnikow "ile mam spotkan na godzine" moje zycie jest pieklem:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucy z Windsorow
to sie dokształć w tej dziedzinie, bo inaczej beda Cie mieli za zero Ponadto, skoncz pierdolic jak Ci zle- inni nie maja pracy ani mozliwosci studiowania Ksioezniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njinin
tak z ciekawosci, naprawde sa ludzie, ktorych jestes w stanie namowic na spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie mam to samo
pracuje w markecie tez mam ciagly stres, kierowniczka wiecznie jakies pretensje ma ale dzis sama sie przekonala ze moja zmienniczka leci w huja.... a ja zapierdalam za 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njinin
ani mozliwosci studiowania Ksioezniczka a jaka ona ma mozliwosc? studiuje, bo sie dostala i jeszcze sie sama utrzymuje, wiec ma takie same mozliwosci jak kazdy inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
tak ludzie sie umawiają..srednio jeda osoba na godzine.. 250polaczen dzienne ale ja juz nie mam sily zyc w takiej presji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj biedaczku. To rzeczywiście masakra. Jedynie, co umiem na szybko w takiej sytuacji poradzić, to próbować zmienić call center na inne. Nie sprzedaż, ale po prostu infolinia, jak w różnych firmach oferujących oprogramowanie (Sage, Exact) lub sieci telefoniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doodle
a chociaż dobrze tam zarabiasz? bo jeśli starczy ci jaka-taka praca, to i na kasie można grafik dopasować. Pracowałam, wiem jak jest - no i najgorzej to mi nie było na tej kasie. A potem znalazłam taką w małym sklepiku osiedlowym i też można było się dogadać. No i bary, restauracje zostają też...nie wydaje mi się, że tylko na call center jesteś skazana. Tylko trzeba poszukać bardziej....a studentkę chętnie zatrudnią, bo zusu nie trzeba opłacać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
mam możliwość przejścia na infolinie banku,ale dopiero po roku pracy.Narazie pracyje 6 miesiecy..Mam to w planie i ta mysl trzyma mnie przy zyciu..ALe nie wiem czy wytrzymam przy takim stresie jeszcze pół roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
doodle-zarabiam chyba wiecej niz na kasie 1600zl na rękę Na kasie pracowałam krótko,ale mialam problemy z ustalaniem tego grafika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njinin
u6yh6, 1600 na reke?? Za ile godzin pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako, iż w ciągu najbliższych kilku tygodni najprawdopodobniej się to nie zmieni, podejdź do tego jak do wyzwania. Idź tam z uśmiechem na ustach i potraktuj to jako walkę samej ze sobą. Może być do dla Ciebie bolesna, ale świetna lekcja siły woli, wytrzymałości, samodyscypliny. Ja na takim miejscu, robiłabym wszystko, żeby uciec od innej pracy. Poza innymi firmami w call center skupiłabym się też na pracy w handlu ciuchami, chodziłabym po galeriach i szukała pracy w sklepach z ciuchami. Masz już doświadczenie w sprzedaży, więc może się uda. Jeśli nie masz zahamowań, możesz iść do McDonalds. Tam wbrew pororom naprawdę dobrze płacą. Nie wiem dokładnie ile, ale myślę, że 2 tys. na rękę wyciągniesz po kilku miesiącach. Praca również stresująca, ale nie ma tego wpychania się ludziom z buciorami. Sami do Ciebie przychodzą i mają interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
na rękę..musze wyrobić 120godzin miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
Lucy z Windsorow -Mam taką sytuacje rodzinną,że nie mam rodziny:O:O Nikt mi nie pomaga a to ,że studiuje zależy tylko od mojej silnej woli i samozaparcia..Nie uwierze,że nie kazdy moze studiować.W dzisiejszych czasach jezeli tylko sie chce studiować moze kazdy jak nie dziennie to zaocznie...Wiec nie przekonują mnie takiw wymówki:O Miyoko-szukałamw galariach i sklepach z ubraniami,ale niestety chcieli studentki zaoczne. W McDonalds mam rozmowę w piątek i rozważam to.Zobacze tylko jak z graikiem,bo to jest dla mnie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njinin
a jak dzwonisz do ludzi, to masz na ekranie gotowe skrypty tego co mowisz, czy sama musisz nawijac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co studiujesz???
studiujesz prywatnie czy panstwowo?i jaki kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
inżynierię srodowiska na politechnice Wiesz,mam gotowe skrypty,ale nie mozemy sie trzymac ich sztywno,kazda rozmowa jest inna i po przedstawieniu oferty musimy sami juz wciskac tak zeby sie umowił...Niektorzy to tak meczą klienta ,że ten juz ze zmeczenia błagając o świety spokój się umawia... Ja nie mam takiego tupetu....wiem ze jak wymusze spotkanie to klient i tak nie przyjdzie potem..wiec to sie mija z celem.niektorzy płacza ze nie maja co do garnka włozyc,a ja mam im wciskac preferencyjny kredyt zoprocentowaniem 20%:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już takie masakryczne prace mam już niestety za sobą. Ale obecnie jako księgowa też mam nie za fajnie, bo mam tragiczne swiatło i trudno to zmienić. W pracy dłuży się jak cholera i mam koszmarne, skrzypiące krzesło i drętwą atmosferę. Lecz jak jutro przyjdę do pracy, to będę wdzięczna, że pracuje sobie sama, a nie muszę wpychać się ludziom, którzy tego nie chcą. Musisz być dzielna i mieć nadzieję. Oto uroki studiowania większości z nas. Dzięki temu docenisz normalną pracę :) Ja pamiętam, że przychodziłam taka zestresowana (po calym dniu z maską na twarzy) że wyłam cały wieczór. a do pracy jechałam ze łzami w oczach. (pracowałam jako sprzedawca w galerii, ale w beznadziejnej atmosferze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njinin
Faktycznie to nie praca dla uczciwych ludzi, ja bym nie wyrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxyy
ja tez pracuje w call center jednej ze znanych firm oferujacej uslugi telefon-internet-tv Tez jestem studentka dzienna i z tego samego powodu tam pracuje. Ale ja nie stresuje sie w ogole. Co prawda wymagaja niby tez, no ale jak nie wyrobie to nie ma tragedii, nie przyzywam jakos tego. Ludzie sa bardzo sympatyczni. Kiedys pracowalam w innym call center i bylo znacznie gorzej. Naprawde sprobuj zmienic ta firme. Jest wiele roznych firm oferujacych prace w call center, a ty na 100 nie bedziesz miala problemu z dostaniem sie do takiej firmy. Serio radze zmien miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
Miyoko-U mnie jest jeden plus mam dwie kolezanki ktore lubie i trzymam sie tylko z nimi.Jestem rozliczana ze spotkan umowionych i dzis mialam rozmowe "co sie dzieje dlaczego moj wskaznik spada"Najgorsze ze nie mam kontroli nad tym,wiele zalezy od szczescia..Znacze tyle co wskaznik,nie mam wplywu na to ze ludzie wyjezdzają na urlop i nie maja czasu na spotkania,albo po prostu nie chcą się zadłużać. O jak masz super ja zawsze chciałam być księgową.Jakbym miala kase to bym zrobila kursy i tak pracowała,ale w ksiegowosci to zawsze doświadczenia wymagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
proxyy-moze masz racje...poskladam cv do innych firm też.Majac doświadczenie powinni mnie przyjąć.u mnie keidyś tez bylo ok dopoki nie zmienił się prezes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doodle
no faktycznie, na kasie mniej zarobisz...ale wiesz, jeśli dostaniesz stypendium socjalne, może naukowe też, to i pracę na mniej płatną mogłabyś zmienić może? Ja Cię rozumiem, jak to jest pracować w stresie....i też myślę o zmianie i póki co szykuję sobie grunt ;) Nie wiem, ile ci trzeba kasy, żeby się utrzymać, ale staraj się szukać czegoś innego, może nawet za nieco mniej ale w lepszej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie prawda. Ja nie miałam żadnego doświadczenia i dostałam się do dobrego biura po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej. (Muszę tu chyba zaznaczyć, że byłam po dwóch latach pracy w płynności finansowej i byłam tuż po obronie mgr Finanse i Rachunkowość) Są u nas jednak dwie dziewczyny, które nie miały wcześniej styczności. Zawsze możesz uderzać na asystentkę księgowości, na fakturzystkę. Bez problemu Cie przyuczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
To raczej od fakturzystki mogę zacząć:)Bo jednak maister z fir jest nie do przeszkoczenia doodle-pieniedzy potrzebuje sporo:ksiazki ksero wynajem mieszkania,dojazd do pracy i na uczelnie.Starcza mi na styk. Ide spać,bo jutro nie wyrobie celu..Dziekuje za rozmowe.Jutro poskładam do innych cal ceneter,i poszukam prac dla fakturzystki albo jakiejś asystentki biurowej.Mysle tez o produkcji przy pakowaniu gdzies dla studentów wole prace fizyczną niz pod taką presją. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naciq
a rodzicie ci nie pomagają? skoro jestes studentką dzienna to mają obowiazek cie utrzymywac czy chcą czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxyy
probuj! na pewno Cie przyjma W takich firmach jest ciagla rotacja Co chwile sa nowe szkolenia i ktos nowy dochodzi Mi to call center akurat bardzo odpowiada, bo nawet nie musze niepotrzebnych rzeczy ludziom wciskac Czesto to im sie oplaca wiec sama jestem do tego przekonana i dobrze idzie Wczesniej w erze pracowalam i bylo ciezko;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
Wychowywalam się w domu dziecka..Z odzicami od 10lat nie mam kontaktu Z domu dziecka dostałam mieszkanie w slamsie gdzie strach bylo wyjść na ulice.z toaletą na podwórku.Musiałam sie stamtąd wynieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowiedziała się dziś, że przysługuje dla osób studiujących 1 200 zł co roku na wakacje. (Giertych to wprowadził) Jeśli nie wiesz, to się tym zainteresuj, bo możliwe, że kasa Ci wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u6yh6
Miyoko -dzięki...jutro o tym poczytam....No no 1200zł zlotych jakby mi wpadło...zbyt piękne żeby było możliwe.Jutro poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×