a ja zaczęłam od dziś!

I udowodnie wszytkim, że można i zobaczycie że mi się uda. Co prawda az 30kg musze gdzieś zgubić ale wiara czyni cuda. Owszem napewno będą wzloty i upadki ale ostatecznie musi sie udać. Mój pierwszy cel to 10 mniej do 1 pażdziernika czyli ok 5 kg. na miesiąc. Dam rade a co!!!

Jak narazie duży sukces bi dobiero 400 kcal wciagnęłam. Zamierzam liczyć kalorie, uprawiac nordic walking 4 razy w tyg po 1,5 godz. No i zaopatrzyłam się w suplemety tj.Linea i Błonnik.

może basen raz w tygodniu no i licze na moje 2 - letnie maleństwo :)

Cele ładne :) Więc dużo wytrwałości życzę.

Powodzenia!!!! A z jakiej wagi startujesz? i jaki masz wzrost?

oj dużo :((( 96 kg wzrost 169 wiemmm zapusciłam sie bardzo po ciąży, ale źle mi z tym dlatego muszę to zmienic. Wiem, że moje ciało nigdy nie bedzie tak jak kiedyś, mam rozstępy, zostanie mi wisząca skóra na brzuchu ale przynajmniej jak pojde do sklepu to kupie jakis ciuch a teraz zakupy to totalna porażka. No i to spojżenie znajomych.... :( ale sama jestem sobie winna!

basiak czy basiak to twoje nazwisko? kasiu jesli jestes naprawde wytrwała to ja chetnie dołacze do ciebie bo gdzie sie nowy topik nie zacznie to trwa 2 dni- mnie cos takiego nie interesuje wiec jesli chcesz naprawde sie odchudzac to ja chetnie

dasz rade :) ja startowalam z 57 na 47 w 2 mies. wystarczy jesc mniej i cwiczyc pump it up. Powodzenia!

Może spróbuj jakąś ciekawą dietę:))) Dieta kapuściana wydaje się całkiem fajna i efekty podobno też super:) do 5 kg tygodniowo:) Ja od jutra zaczynam, mam nadzieję, że się nie zawiodę:))) Pozdrawiam

Ja też kochana dołacze do Ciebie:) też chcę zrzucić ok. 30kg i startujemy z podobnej wagi bo Ja waże 90kg:( a mam 176cm wzrostu:)

Witajcie dziewczyny Cieszę się że chcecie do mnie dołączyc :) Jeśli chodzi o specjalną dietę to mam zamiar liczyc kalorie i max do 1000 dziennie dochodzic, no moze czasami 1200 ;) ale tylko czasami... Będę wytrwała i będe pisac jak mi idzie. A Wy dziewczyny jakieś diety stosujecie czy tak poprostu wiecej ruchu i mniej chipsów ;) ??

Ja dzis zaczęłam 1000/1200 kcal :) wczesniej byłam na MŻ, ograniczyłam tylko słodycze, chisy i piwko :P zapraszam na topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4898309

5 kg na miesiąc to bardzo racjonalnie. Mądrzy ludzie twierdza, że bezpiecznie chudnąć to jest 0,5-1 kg na tydzień. Poczytaj sobie o indeksie i ładunku glikemicznym na necie bo mi nie chce się rozpisywać. Jak już ogarniesz się w temacie to będziesz wiedzieć jakie produkty wywalić z diety. To lepsze niż samo ograniczanie słodyczy i czipsów. Tobie wypadałoby >30 minut (na początku) wysiłku fizycznego - codziennie. Możesz spożywać 1000 kcal/24h i nie chodzić głodna, komponując sensowny jadłospis. Jak coś to pytaj > dietetyk.lublin@vp.pl

meridium po co mialam ograniczac jak chudlam odstawiając tylko chipsy i słodycze? Jak waga stanęła to zaczęłam wywalac kolejne niezdrowe produkty. Co do cwiczen to cwicze. A dietetycy odraczają raczej diety 1000kcal z tego co mi wiadomo, jęsli czyjes zapotrzebowanie wynosi 2000kcal to powinien od tego odjąc 300/400 kcal i zaczac sie ruszac i schudnie :) nie jestem dietetykiem i to wiem :)

też zaczęłam od dziś :D dieta MŻ na razie, bo nic mi innego nie przychodzi do głowy zaczęłam od dziś bo właśnie przyjechałam z wczasów waga rano 85,7 kg więc jak widać duzo do zrzucenia i w końcu muszę to zrobić !!!!!!!

witajcie :) poczytałam o tym indeksie glikemicznym, ale chyba muszę się bardziej zagłębic chociazby z ciekawości. Na śniadanie zjadłam banana by wychodziło że to średni indeks czyli troszkę nie za bardzo...? ale przynajmniej sie najadałam :) Fajnie być na diecie :)

Kasiu, ja też właśnie jestem w trakcie odchudzania po ciąży, najgorszy jest brzuszek, reszta jako tako, leci ładnie , liczę kalorie i łykam Linea i jest tak o 1 kg mniej tygodniowo. Tylko ta skóra na brzuchu już nie taka jędrna. Smaruję wszystkim co się da i masuję, może coś pomoże. Ćwiczyć mi się nie chce za bardzo, nie mam czasu. co tu zrobić z tą oponką ???

ojej i jak widać na stopce w sumie niewiele mi się przybrało :D przez 10 dni musiałam mądrze wybierać a wybór był ogromny, sałatki, surówki, warzywa gotowane i zapiekanki przeróżne, owoce morza, kilka rodzajów mięska, rybki, do obiadków ziemniaczki w mundurkach, frytki, makarony z sosami przeróżnymi, na śniadanko bułki słodkie przeróżne, owoców, ciast i deserów w bród chciałam jeść dużo ( no bo w koncu odchudzać się na wczasach to debilizm) i jadłam dużo bardzo do każdego posiłku dwa talerze na jednym zielenina z octem winnym i oliwą na drugim mięska i na obiadki pozwalałam sobie na arbuzy czasami małe lody cieszę się że nie przytyłam

przepraszam za ten przydługi wpis :D ale sama sobie chciałam udowodnić że unikanie węglowodanów ma sens

niestety wczoraj nie udało mi się nic poćwiczyć, pogoda tragiczna nie dałao rady z domu wyskoczyc a synek nie chciał isc spac i jak zrobiło się po 22 to juz nie mialam ochoty ćwiczyc. Więc tutaj porażka... ale co tam. Dzisiaj chyba wyciągne z piwnicy mojego zakurzonego Leg Magica bo nie zapowiada sie poprawa pogody zamówiłam tez na allegro Twister :) Choc prawda jest taka że cięzko mi się zmotywowac do ćwiczeń w domu i nie ma to jak Nordic.

Nessi555 moj brzuch wyglada tragicznie. Do tego zabieram sie za niego 2 lata za pozno i bardzo juz tego załuje. Rodziałm przez CC i poprostu wisi mi ogromny balon nad blizną. Nie wiem czy da sie z tym cos zrobic, myslę ze ćwiczenia mięśni brzucha i jakies kremy troszkę pomogą. Ja niestety godzę sie z myslaze juz zawsze bede noscic gacie wyszczuplające inigsy nie ubiore stroju 2 czesciowego EHHH A Ty ile jestes poporodzie?

Ja 8 mieś, też c.ces. Rana mi się rozłaziła, więc nie mogłam nosić pasa i dlatego teraz mam oponę, zeszczuplałam ale brzuch wylewa się ze spodni niestety, skóra się rozciągnęła, więc noszę tuniczki, bo bardzo mi z tym źle. Nauczyłam już się nie jeść ale ćwiczyć nie daję rady , mała szaleje i padam na pysk wieczorem. A rano do pracy więc nie ma szans, praca siedząca więc też zero ruchu.

elamela.63 dokładnie tak jak piszesz trzeba jesc mądrze. Ale powiem Ci że dla mnie takie najgorsze chwile to są na imprezach ze znajomymi a wszyscy moi znajomi to patyki... wiec ja zawsze największa. I na tychze imprezach wszystscy jedzą dowoli a ja zawsze sie wstydze jesc. Bo prawda jest taka ze ja na codzien tak wpierniczałam a potem było widac efekty... Troche haotycznie napisałam ale myslę że wiecie o co chodzi. Postanowiłam wreszcie schundnąc i tez wreszcie poczuc sie atrkcyjnie :) Musi sie udac :) A wicie co mnie zmotywowało? Poszłam z koleżanką z pracy która ma 42 lata na zakupy. I ona wybierała w ciuchach rozmiar 38-40 a na mnie nic ale to nic nie było! To mnie dobiło i powiedziałam DOŚĆ!

tak kasiu wiem o co chodzi :D ja chodzę do klubu fitnes dałam się wciągnąc ( no bo towarzystwo) i podpisałam umowę i teraz muszę chodzić - bo w koncu płacić i nie korzystać???? dzisiaj po miesięcznym zawieszeniu wracam na zajęcia idę na jogę i boję się trochę bo kondycja spada szybciutko tylko chciałam jeszcze napisać i to całkowicie zgadza się z moimi doświadczenaimi 70% odchudzania to dieta 30% odchudzania to ruch

a czy wg Was ćwiczenia pomogą coś na ten wiszący brzuch, bo ja uważam że nie bardzo bo to raczej skóra, mięśnie brzucha się uwydatnią a skóra zostanie pewnie. Jak mnie to wkurza :(

nessi ja myślę że smarowanie, nawilżanie, masowanie i ćwiczenia napewno pomogą a przynajmniej poprawią bardzo stan skory na brzuchu poza tym skóra w młodym wieku sama się w pewien sposób zregeneruje chociaż kiedyś czytałam że jak opona jest bardzo duża to tylko chirurgiczne

Dasz radę! Ja dwa lata temu startowałam z 92. Dziś ważę równo 22 kg mniej. Pewnie, że z 8 przydałoby się może jeszcze zrzucić (jak widzę, że są tu dziewczyny o takim wzroście jak ja - 170- i zrzucają z 60 na 55 to mi słabo) ale na razie ani myślę. Czuję się fantastycznie. I wierzę, że Ty też dasz radę. Warto, nawet gdy skóra powiewa przy każdym ruchu ;)

Ja już nie taka młoda, 31 lat. Ale mam teraz takie kompleksy przez ten bebech. A jak u Was z piersiami po karmieniu, moje są jakby bardziej miękkie i takie luźniejsze. Ale może to minie bo skończyłam karmić.

Nessi555 moje po karmieniu jeszcze bardziej oklapły. Lepiej już niestety nie będzie. No, chyba że zaczniesz ćwiczyć

Wcześniej mogłam chodzić bez biustonosza w topie a teraz już nie bardzo. Są niby jakieś suplementy poprawiające wygląd piersi ale musiałabym zamiast jeść łykać tylko tabletki hehh, bo już biorę różne inne. łykałam też spalacz tłuszczu ale po tym jakbym wypiła ze 4 mocne kawy, herzklekoty miałam jak cholera.