Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia 29 lat

a ja zaczęłam od dziś!

Polecane posty

Gość Quiq26
Ja tez 8h za biurkiem. Na wiosnę miałam takie wzdęcia, że wyglądałam jak w ciąży :(. Zaczęłam stosować Jeliton. Kupowałam wersję w saszetkach. Najpierw 2 saszetki dziennie (rano i wieczorem), potem jedną dziennie, aż w końcu zupełnie odstawiłam (wezmę na wszelki wypadek na wakacyjny wyjazd bo zmiana klimatu może moim jelitom nie posłużyć). Jeliton to ziołowy środek. Zalewa się proszek małą ilością wody, po jakimś czasie pęcznieje i robi się taka galaretka. Po zjedzeniu tego "czegoś" trzeba wypić większą ilość wody. Pomogło mi, więc polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Do Wooly - wow, kapitalna organizacja :). No i w związku z tym, że prowadzisz własną działalność swobodnie układasz swój czas pracy. Ja mam pracę "od do", potem takie uboczne dość czasochłonne zajęcia. Ale za to nie mam potomstwa, a mój TŻ nie wymaga niańczenia - wręcz przeciwnie, jest moim dzielnym pomocnikiem i opiekunem :). Więc pomykam niemalże codziennie na aerobik, siłownię. Wyszłam z otyłości, która doskwierała mi od dzieciństwa. Teraz mam normalne gabaryty, choć do szupłych się nie zaliczam - ważę 60kg przy 164 cm wzrostu. Wiadomo, jak to z kobiecą figurą bywa - zawsze jest coś do poprawienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli od siedzącego trybu to dlaczego akurat teraz tak mam jak przeszłam na diete? A przedtem jak jadłam "śmieci" to nic takiego nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Zmiana sposobu odżywiania robi swoje. Po prostu przetrzymaj to Kasiu, wybierz jakiś środek, który poprawi perystaltykę, nadal sporo pij. I będzie dobrze, zobaczysz. Organizm jest na etapie oczyszczania, zobaczysz, jak Ci będzie lekko za jakiś czas. Będzie dobrze :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
Kasia, bo sie stresujesz :) Serio. Quiq26- ni i o to chodzi, zeby zrobic cos dla siebie, zeby poczuc sie dobrze:). No i ja nigdy nie uwazalam za ideal wychudzonych modelek. Wszystko ma swoje granice:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny. Wiem jak to jest odchudzać się po ciąży,sama rodziłam 9 miesięcy temu. Najgorzej jest zacząć i wytrwać,ale przy odrobinie silnej woli wszystko może się udać,czego Wam życzę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Hm, to jest niby tak, że większość kobiet pojmuje, że wychudzenie nie jest sexy. Ale każda z nas nieświadomie do tego dąży. Z nostalgią wspominam studenckie 49 kg. Dopiero dietetyczka uświadomiła mi, że aktualnie dla mnie jest to nieosiągalna, chyba że mi się znudziło być zdrową ;). Nadal uczę się cieszyć tym co mam i nie wymagać zbyt wiele od siebie. Ważyłam 90 kg. A teraz jest 60. Studia to był fajny aktywny czas. Teraz jest trochę inaczej. Lubię być aktywna, ale nie mogę tego robić kosztem obowiązków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
Quiq26 - ja tam nie wiem, dla mnie wychudzenie nie jest sexy tak samo jak zbyt obfite ksztalty, Najlepsze jest po srodku:). Napisze jutro, teraz musze popracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc ja też sie przyłączam od teraz na diecie właściwie od jutra, bo dzis to już przepadło ..;D mnóstwo za mną diet, nie potrafię wytrwać w żadnej :/ ale będe sie starać i potrzebuje wsparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten Jeliton to środek przeczyszczający, czy poprawiający metabolizm?????? też mam okropne wzdęcia, ale u mnie jakieś dziwne bo 13 albo 14 dnia cyklu brzuch mam jak balon a potem najgorsze dni to zupełnie nie wiem dlaczego ok 18 dnia cyklu i tak co miesiąc, a brzuch mam wtedy ogromny 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Elamela, Jeliton to środek poprawiający kondycję jelit, to nie jest lek przeczyszczający. "wzmaga perystaltykę, usuwa uczucie pełności, wspomaga odchudzanie, ułatwia wypróżnianie nie powodując biegunki, nie podrażnia jelit, reguluje ich pracę, łagodzi objawy biegunki, nie powoduje uzależnienia" - u mnie opis z opakowania sprawdził się w 100%. To ziółko, z którego jest wytworzony to babka jajowata, a dokładnie jej łupina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Hej Dziewczyny! Od rana zabrałam się ostro do pracy, żeby później mieć trochę czasu dla siebie. Dziś dzień owsiankowy. Podobno jeden dzień na owsiance ma bardzo korzystny wpływ: http://www.poradnikzdrowie.pl/odchudzanie/diety/cena-przyjemnosci-czyli-jednodniowa-dieta-owsiana_34746.html Wyczytałam, że taką dietę z pewnymi modyfikacjami stosuje się przez parę tygodni. Co za dużo to niezdrowo. Ale jeden dzień nie zawadzi. Dziś w planie siłownia, sauna, peeling kawowy i jakieś kosmetyczne przyjemności. Miłego dnia :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tez juz po śniadaniu. Do pracy dzis nie ide :) a Synek normalenie zaszalał i posapał do 8.30 :) wiec jestem wyspana. JA dzis dalej do 1000 i 3 godz. przerw miedzy posiłkami. Mój plan to zakupy i spacer z maluchem, potem nordic i tez jakis peeling i kosmetix mix :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Hej Basiak! Witamy serdecznie, przyłącz się śmiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quiq26 na jakiej jesteś diecie? ja generalnie na mż i wr... ale z tym ruchem to różnie wychodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mż wydaje mi się być najbardziej znośna, bo przynajmniej można jeść (prawie) wszystko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
U mnie dzis leje deszcz, wiec nici ze spacerku. Przynajmniej mam czas poczytac i nadrobic zaleglosci. Cos tu pusto, a myslalam ze bedzie z kim zamienic dwa slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wooly a u mnie wreszcie słońce wyszło :D bo tak to cały tydzień lało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
Basiak - to, ze leje to nic, ale najgorsze, ze nie moge wyjsc na spacer. W jakis sposob brakuje mi tego, choc z natury jestem leniuchem :). Ale tylko z natury, bo wlasciwie nigdy nie mam czasu na odpoczynek, wiec moze to tylko pragnienie " slodkiego lenistwa" tak mnie kusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Basiak, tak oględnie mówiąc to stosuję mż z akcentem na zdrowe i pożywne posiłki. Bazuję na tym, czego nauczyła mnie dietetyczka. 5 zbilansowanych posiłków, drób, ryby, nabiał, warzywa, owoce, chleb razowy albo pieczywo chrupkie. To zawsze staram się mieć w lodówce. Z Ducana przemyciłam placuszki otrębowe - przyrządzam z rybą bądź z wędlinką albo na słodko z jabłkiem. Nawet robię na takim spodzie z otrębów zrobionym na małej patelni niby-ciasto - układam owoce i wylewam galaretkę. Albo prużę papierówki - tak na mus, studzę, dodaję 2 łyżeczki żelatyny, wykładam na spód otrębowy spód, odstawiam. Z serkiem homo mieszam 1/2 galaretki agrestowej i wylewam na wierzch. Pyszne do kawki, mniam. Ta dzisiejsza owsiankowa dieta to porażka. Niby nie jestem głodna, ale dawno tak się słabo nie czułam na siłowni, nie poszalałam dziś z treningiem. jednak wszystko co mono jest fe. Jeść trzeba wszystkiego po trochu. Ale zregenerowałam się na saunie, a potem ze smutku, że słoneczka dziś brak - poszłam na solarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
U mnie dzis pogoda jak w pazdzierniku - zimno(15*C) i strasznie wieje, ale przynajmniej nie pada, wiec moglam odrobic wczorajszy brak ruchu. Jeszcze 3 tygodnie i bede musiala zrezygnowac z porannych spacerkow. Czas wracac na wyklady. Korzystam wiec kiedy tylko moge, choc dzis przyznam, bylo mi ciezko - cos skurcze w lydkach nie chca odpuscic. Boli jak cholera i nic nie pomaga, ani rozciaganie, ani masaz, ani mascie. Jutro to chodzenie zamienie na rower, moze to pomoze. Przepraszam, ze tak marudze, ale cos mnie sily opadaja.Wolalabym przejsc tymi gorkami nie 6-7 km ale 20, tylko zeby tak nie bolalo:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje oczy są niebieskie
witam, Jeśli mogę z chęcią się przyłączę. nie wiem dokładnie ile ważę (z ważę się w poniedziałek i napiszę) ale myślę coś ok. 68 kg a docelowo chciałabym schudnąć do 57 kg. Moim problem jest to, że nieregularnie jem, muszę to zmienić, bo zdarza się że jem 1 lub 2 posiłki w ciągu dnia. Diety żadnej konkretnej nie będę stosować, jedynie MŻ myślę do 1000 - 1200 kcl, a z ruchu to mam stepper w domu miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje oczy są niebieskie
aha Kasiu pisałaś, że masz problem ze wzdęciami mi też się zdarzało to kiedyś często wtedy pomógł mi colon c (naparwdę rewelacja) a teraz czasami jak mnie złapie biorę espunisam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje oczy są niebieskie - widze ze sytuacja u ciebie wygląda podobnie jak u mnie..pewnie tez jest coś koło 68 niestety, trzeba sie zabrac za siebie :] Jak wam idzie dziewczyny bo ja przyznaje ze u mnie słabo brak silnej woli ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quiq26
Witajcie! Wooly - a zażywasz potas i magnez? Ten ból to bardziej skurcz czy zakwas? Tak czy siak - współczuję, bo to doskwiera. Więc jak najbardziej możesz powinnaś się wyżalić i pomarudzić, a myc cierpliwie wysłuchamy. Miejmy nadzieję, że dziś będzie Ci już lepiej. Pisałaś, że niebawem rozpoczynasz wykłady - jesteś belfrem czy uczniem :)? Twoje oczy są niebieskie - niestety regularne częste posiłki to podstawa podkręcenia metabolizmu. Ale ich jedzenie wchodzi po jakimś czasie w krew. Ja już nie wyobrażam sobie jeść inaczej. A w zakresie motywacji - przesyłam Wam to: http://www.youtube.com/watch?v=USf0DbmWNg0 Na śniadanie spałaszowałam grahamkę z plastrem wędliny drobiowej, serem żółtym , do tego pomidor ogórek, rzodkiewka, szklanka kakao bez cukru czy słodzika, jabłko. Na drugie mam do pracy kawałek mojego "ciasta" na otrębach. Lunch - sałata z rzodkiewką, papryką, bazylią, 5 g oliwy z oliwek, 4 plastry drobiowej wędliny Na obiad 2 jajka sadzone, fasolka szparagowa, kalafior, szklanka maślanki. A po treningu na siłowni serek wiejski - 100g z jakimiś warzywami. Z jednej strony obawiam się, że jem dużo ( w porównaniu do tego, co jadłam kiedyś), a z drugiej mam na uwadze to, co wpoiła mi dietetyczka - że takie odżywiania przyspiesza metabolizm. Ile jecie dziewczyny? Kasia domyślam się, że malutko, bo jest na diecie 1000 kcal. Miłego dnia, a z uwagi na to, że dziś poniedziałek - udanego nowego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny nowe i stare :) U mnie niestety weekendowa porażka. Zjadłam niestety za dużo - ale jestem zadowolona z tego ze i tak nie zjadłam tylke co jeszcze tydzień temu jadałam ... ;) No ale nic było minęło dziś nowy dzien i dietke bede trzymac chocby nie wiem co :) I sport, sport to podstawa tylko muszę się jakoś zorganizowac lepiej, bo w pracy to mam jeszcze zapał ale jak wracam do domu to jakos mi czasu i chęci brakuje. A w wekend toszke wiecej ruchu miałam i po wzdeciach ani śladu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Pogoda u mnie fatalna... a właśnie zaczęliśmy remont :O tynkowanie domu... Na temat diety weekendowej (albo raczej jej braku) nie będę się wypowiadać... biorę się ostro za siebie, bo czas leci a kilogramów nie ubywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quiq26 a Ty z jakiej wagi zaczynałas diete i ile Ci jeszcze zostało do zgubienia po sledze forum ale nie wiem czy pisałas? Tak sie zastanawiam czy i ja nie powinnam sie udac do dietetyczki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×