Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puszkapandory844444444

pierdlam podczas peirwszego spotkania:/ porazka

Polecane posty

Gość puszkapandory844444444

Przytrafilo mi sie cos wyjete z koszmaru kazdej dziewczyny,ktora idzie na pierwsza randke! Zaczne od poczatku... Od pewnego czasu podobal mi sie pewien chlopak - zabawny, usmiechniety, przystojny - no CUDO! Jednak bylam zbyt niesmiala, zeby wykonac pierwszy krok (mimo tego, ze wiedzialam, ze mu sie podobam). Po paru wspolnych imprezach zaproponowal mi spotkanie!!! Ludzie, jak ja sie cieszylam! Normalnie fruwalam sobie w chmurkach, wyobrazalam jak bedzie wspaniale i cacy!! Na randke przygotowywalam sie chyba z 7 godzin - fryzjer, idealny french na paznokciach, godzina kapieli, balsamowanie itp. itd... Dzien wczesniej kosmetyczka, nozzz k**wa!!! Na co dzien mam wiele kompleksow, ale wtedy sama przyznalam, ze wygladam po prostu zajebiscie. Co z tego? Poszlismy najpierw do kina, potem na spacer i tam to sie stalo.. Usiadlam na lawce i poszloooo...zeby jeszcze cichacz k**wa, ale glosno jak ja pierdziele!!! Dobrze, ze chociaz tak nie smierdzial:/ Moj kompan stal sie caly czerwony, bylo mu bardzo glupio, ale udawal, ze nic sie nie stalo:/ A ja? Noz k**wa modlilam sie o to, zeby jakis pieprzony piorun uderzyl we mnie prosto z nieba:/ Albo nie wiem - o jakis napad padaczki czy szybka smierc:/ Co ja mam teraz robic? To bylo wczoraj. Napisal mi dzis smsa jak sie czuje i co robie. A jak ja sie mam czuc? I co robie, no tak napisze mu - w koncu sie wysr*lam :/:/ Nie odpisalam nic, chyba juz z nim nie pojde nigdzie, taki wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADAcdsdcS
Zależy wszystko od tego czy go odciełaś czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perła niepasteryzowana
Fajna anegdotka, dawno sie tak nie usmialem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala lala
poprawilas mi humor :-) nie martw sie, beda inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha nie przejmuj sie ;) kazdemu sie zdarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszkapandory844444444
Beda inni czyli co - juz sie nie odezwac? ja bym nie wytrzymala tego wstydu chyba , nie spojrzalabym mu w oczy :/nastepnym razem - gdy sie umowie - caly dzien nic nie zjem, juz wole, zeby mi w brzuchu burczalo niz takie cos:( choc teraz pewnie nie pojde na randke przez najblizszy rok :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odezwij sie do niego! pomysl, jakby to mu sie zdarzylo puscic baka to nie chcialabys go juz wiecej znac ? co najwyzej moglibyscie sie z tego posmiac :D nie martw sie, przeciez kazdy jest czlowiekiem i ma takie "odruchy", ktore nie zawsze sa adekwatne do sytuacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszkapandory844444444
a moze napisac cos smiesznego, jakos w zart to obrocic? juz sama nie wiem. Na razie na pewno nie jestem gotowa, zeby spojrzec mu w twarz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepros go za twoj "wybryk" i napisz ze to sie zdarzylo ostatni raz i juz nie bedzesz :P po czym juz nie wracaj do tego tematu. tylko z usmiechem! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja się uśmiałam...to jest jedna z tych sytuacji z których można się po jakimś czasie zwijać ze smiechu. Sam napisał, więc chyba nie jest jakoś rozczarowany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś spotykałam się z jednym kolesiem i też na jednym z pierwszych spotkań mu się zdarzyło. Tyle, że w moich kręgach towarzyskich zazwyczaj obracamy takie incydenty w żart, przecież to fizjologia do cholery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest też inaczej kiedy facet tak zrobi, a inaczej kiedy kobieta. Aczkolwiek na jego miejscu bym obróciła to w żart od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula24
Wróżę krótki czas tej znajomości... nie przez bąka ale przez to, że tak się stroisz... Albo zbankrutujesz albo facet Cię któregoś ranka nie pozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulita1111
daj spokój, nie przejmuj się...to głupota..obróć to po prostu w żart, powinnaś po prostu wtedy już powiedzieć ze przepraszasz,no ale cóż to jest fizjologia, odpisz mu na SMS, że wszystko ok i że przepraszasz za ten wczorajszy mały incydent ale to jest fizjologia i nie będziesz z tego robić tematu tabu:) na pewno napisze ze nic się nie stało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierniętcie ok ale Twój styl pisania :o słabo się robi! nozzz k**wa!!! Na co dzien mam wiele kompleksow, ale wtedy sama przyznalam, ze wygladam po prostu zaj**iscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulita1111
setunia, co ty w ogóle gadasz, dziewczyna po prostu jeszcze czuje emocję, no niby śmieszna historia...ale mogła ją dotknąć, wie jak chcesz jej pomóc to doradź a nie doczepiaj się do słownictwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olekkkkkkkkkkkkk
to prowo 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to neich się odezwie i niech si ę zachowuje jakby nigdy nic! jak dobrze pójdzie, to może kiedyś będą się z tego śmiać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bueheh
hahaha i po co było się tak pindrzyć, jak efekt popsułaś, bo bąka w tyłku nie potrafisz utrzymać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalaolaoalaoalala
normalnie z nim pisz :) Ja bym się zaczęła na jego miejscu smiać :D Boże :) Ale to normalne, przestań się przejmować tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
Ja bym napisała z uśmiechem, że czuję się już lepiej, klopoty żołądkowe minęły:))).I już.Nie rób z tego wielkiej sprawy. Tak na marginesie, to się uśmiałam po pachy:))).Swietna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba rozmawiać...
Do tej pory mam napady śmiechu:)))).Fajnie to opisałaś"Atak padaczki lub szybką śmierć"...dobre:)))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaka
Po pierwsze wyluzuj, bo zmarszczek dostaniesz!!!!!! Po drugie mi też się kiedyś przytrafiło coś takiego i jestem z tym facetem szczęśliwa drugi roku już. Jeżeli on napisał do Ciebie to mu to nie przeszkadza- słowo daję. on tego nie przeżywa tak jak Ty, a broń boże mu tego nie przypominaj i nie przepraszaj. po prostu zachowuj się tak jakby to się nie wydarzyło i tyle, to on też zapomni szybko, i nic sobie z tego nie będzie robił. Nie gadaj o tym i nie myśl, zwłaszcza z nim nie gadaj!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
ło matko ja bym w ogóle do tego nie wracała... a co w ogóle zrobiłaś po tym pierdnięciu? uciekłaś czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaheheh3
obruc w zart, napisz mu tak jak napisalas nam ... ze w koncu sie wysrałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×