Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiezamama

mąż zwyzywał mnie od grubasów. zabolało strasznie :(

Polecane posty

Navya I każdy człowiek powinna mieć na tyle poczucia wartosci żeby nie zadawać się z ludźmi ,którzy go nie akceptują Dzieciaku, wasze pokolenie ma naprawdę niskie IQ. On by pewnie dawno od niej odszedł, a ona go kocha i nie odejdzie, nawet gdyby jej uczucie osłabło, to mają obydwoje conajmniej jedno dziecko, które ich wiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134567899876543212345678765
Przecież napisała wyraźnie, że zawsze miała nadwagę! Więc co najpierw mu się podobała, a teraz mu się odwidziało? A taki tekst , że męźczyźnie przecież też jest ciężko i przykro i ojej, ojej jaki biedulek! A może jej też jest przykro, że zapuścił mięsień piwny i beka przy obiedzie? No ale to mężczyzna jest taki biedny bo chciał mieć modelke, a mu się zwykła baba trafiła! Ciekawe czemu sam nie poderwał modelki, skoro jest taki wspaniały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Error 505 oj, zaraz szalone orędowniczki on-musi-cie kochac-niewazne-jak-wygladasz-cham-jeden-zostaw go-on-na Ciebie-nie zasługuje- zjadą Cie ze hej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
134567899876543212345678765 Przecież napisała wyraźnie, że zawsze miała nadwagę! Więc co najpierw mu się podobała, a teraz mu się odwidziało? A taki tekst , że męźczyźnie przecież też jest ciężko i przykro i ojej, ojej jaki biedulek! A może jej też jest przykro, że zapuścił mięsień piwny i beka przy obiedzie? No ale to mężczyzna jest taki biedny bo chciał mieć modelke, a mu się zwykła baba trafiła! Ciekawe czemu sam nie poderwał modelki, skoro jest taki wspaniały Kolejna głupia baba, która nie rozumie co czyta i nie potrafi zaakceptować niekorzystnej prawdy. Uciekaj sobie w świat fantazji, to ci najlepiej wychodzi, skoro większość życia spędzasz na Kafeterii. Życie jest brutalne i nie raz się o tym przekonasz. Dowiesz się także, że głupota często boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134567899876543212345678765
Widziały gały co brały - autorka poznała go już jak miała nadwagę. I co ubzdurał sobie, że nagle stanie się modelką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134567899876543212345678765
Piękne frazesy tam widzę u góry, jakis facecik się piekli że nie każda kobieta ma ochotę dopasowywać się do męskich gustów i guścików:D I ta agresja i ta zajadłość:D Facet, twoja teoria się nie sprawdza, bo ja mimo większej nadwagi niż autorka mam od wielu lat jednego i stałego faceta, który nigdy nie wyskoczył mi z takim żenującym tekstem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubilubilbui
prawda jest taka,ze maz/narzeczony.chlopak nie powinien nigdy(!) mowic swojej kobiecie przykrych slow. przejdzie mu i pewnie przeprosi. nie wiem jakiej porady tu oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
do autorki: Twojemu mężulkowi to w życiu nikt nie dogodzi...zawsze będzie Ci gadał ,albo,że jesteś za gruba albo za chuda...albo Cię objedzie ,,za krzywe kluski"...miałam takiego delikwenta przez 25 lat...pogoniłam go w cholerę i niech się buja...Sam sobie teraz pierze ,gotuje, sprząta...i szuka następnej naiwnej ....buaaaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
134567899876543212345678765 a Ty nie rozumiesz tego, ze nie chodzi o jej nadwagę , która zawsze miała, tylko o to ,ze ona sie zapuszcza i wazy jeszcze wiecej niż wtedy gdy on ją poznał i pokochał :O?? nie ma zadnego usprawiedliwienia dla zwyczajnego obzarstwa, o czym autorka sama pisze i w tym jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widac ze niektorzy...
specjalnie wsadzaja kij w mrowisko. A temat jest juz tak oklepany, ze naprawde szkoda wysilku. Ja osobiscie nie moglabym zyc z mezczyzna ktory by mnie traktowal jak swoja "wizytowke". Nie jestem przedmiotem do chwalenia sie, tylko zywym czlowiekiem. Moj maz na szczescie ma zupelnie inne poglady niz niektorzy panowie, wypowiadajacy sie w tym watku. Kocha mnie tak samo od 7 lat, chociaz kiedy sie poznalismy to bylam bardzo szczupla, potem przytylam kilkanacie kg i dopiero niedawno zaczelam wracac do poprzedniej wagi. To wlasnie on mnie pocieszal kiedy narzekalam na swoja tusze i nawet niedawno, kiedy chcialam wyrzucic stare za duze juz ciuchy, to mnie przekonywal, ze warto je zostawic, bo figura sie zmienia i moze sie jeszcze przydadza. Nie kazdy facet skupia sie wylacznie na wygladzie, na szczescie sa jeszcze ci normalni. Dbac o siebie warto, ale bez przesady, zeby z powodu wygladu malzenstwo sie klocilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refwrefw
Przeczytałam pierwszy post, żal mi autorki. I napiszę jedno... Gdy widzę dziecko z nadawagą (choćby "niedużą", niech będzie te 15 kg), to mam ochotę strzelić pięścią w tępy ryj rodzica. Tuczenie swojego dziecka to świadome i z premedytacją tworzenie kaleki fizycznej i psychicznej, jak widzimy po autorce tematu. To znęcanie się nad dzieckiem. Dziecko sobie samo śmieciowego żarcia nie zdobyło i nie nauczyło się opychać. Takim rodzicom lub opiekunom powinny być zawieszane prawa rodzicielskie/do opieki a kurator powinien kontrolować jak na co dzień zajmują się dzieckiem oraz jakie są efekty czyli czy poprawia się jego dziecka kondycja i zdrowie. Autorko tematu, olej męża. Są ludzie którzy w złości celowo szukają takich słów, żeby bardziej zranić. To nie prawdziwe wady tego, komu dokuczyli ujawniają, ale swoją wredność lub bezsilność (skoro nie mają innych argumentów). Ale ty zadbaj o siebie. Nie dla męża ale dla siebie i dla dziecka - żeby miało pozytywne wzory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widac ze niektorzy...
I jeszcze jedna rzecz, slub to nie transakcja handlowa, ze masz w kontrakcie zagwarantowane iz partner sie nie zmieni, nie zbrzydnie czy nie przytyje. Dla mnie powodem do klotni moglyby byc powazne sprawy i zmiany w zachowaniu - alkoholizm, zdrada, a nie czyjas oponka na brzuchu. To przeciez smieszne, czy niektorzy z was licza ze beda wiecznie piekni zgrabni i mlodzi? A jak zaczniecie lysiec to co, przeszczep czy peruka, bo was zona bedzie chciala pogonic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Error 505 dobrze gada, babsztyle nie potrafią przyjąć do wiadomości oczywistych oczywistości :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134567899876543212345678765
a Ty nie rozumiesz tego, ze nie chodzi o jej nadwagę , która zawsze miała, tylko o to ,ze ona sie zapuszcza i wazy jeszcze wiecej niż wtedy gdy on ją poznał i pokochał ?? nie ma zadnego usprawiedliwienia dla zwyczajnego obzarstwa, o czym autorka sama pisze i w tym jest problem A ty umiesz czytać, że autorka sama zauważyła to że się zapuściła ( już pomijając fakt, że przez ciąże) i intensywnie się odchudza i schudła już 14 kg - a małżonek zamiast się cieszyć, że żona nie osiadła na dupsku, bo przecież ciąża tylko wzięła się za siebie to jeszcze jej ubliża? Wspaniały facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nazwanie kogos grubasem nie jest ublizeniem , to jest swierdzeniem FAKTU i nazywaniem rzeczy po imieniu. Taka prawda, czy wam sie to podoba czy nie. Ona powinna dac o siebie tylko i wyłacznie dla samej siebie ,a nie dla męza ( o kórym tak naprawde nic nie wiemy i nie wiadomo dlaczego zareagował tak jak zareagował, a wszystkie baby juz wydały wyrok:O) czy dla kogokolwiek innego. I nie ma co ryczec , tylko działac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134567899876543212345678765
Nie według słownika języka polskiego słowo grubas jest wyrazem obraźliwym, wystarczy sprawdzić. Jeśli jest to jedyne słowo, jaki mąż potrafi skwitować małżonkę to tylko pogratulować. A skoro tak bardzo zależy mu na wadzę swojej połowicy to gdzie był wcześniej ze swoimi uwagami? 30 kg nie zdobywa się w dwa tygodnie, gdzie były jego uwagi gdy przytyła 10 kg? Owszem można teraz gadać, że autorka powinna dbać sama dla siebie i bla,bla,bla, ale może jej to aż tak bardzo nie przeszkadzało? I myślała, że dla męża również skoro milczał jak grób kiedy tyła? Gdzie był wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
czemu jak mnie ktos nazywa chudzielcem to jest bardzo dowcipny, a jak ja bym mu odpowiedziała "co grubasie" to by sie obraził? można się śmiać, że ktoś jest młody, nie można, że stary, można powiedziec o kims kujon, ale jak się widzi debila, to niby ok? wkurza mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 134567899876543212345678765
A choćby z tego, że autorka nic nie wspomina o tym, że cieszył się i chwalił ją za to ze schudła 14 kg. Gdyby tak było , temat by nie istniał gdyż autorka uznałaby jego słowa za zwykła obelgę podczas kłótni. Ale możemy założyć, że zwrócił uwagę wczesniej - co zrobiła autorka ? Zjadła kolejnego pączka poklepała się po brzuchu, beknęła i powiedziała spadaj? Nie - zaczęła się odchudzać i chudnąć. Ale małżonek zwoje zaangażowanie ograniczył do wydarcia się i zwyzywania jej od grubasów. Co autorka miała zrobić więcej oprócz odchudzania się - z wielkim sukcesem 14 kg! w odpowiedzi na jego uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
134567899876543212345678765 Coś Ci powiem..Większosc kobiet w ogole nie zwraca uwagi na delikatne sugestie ze strony ich parterów dotyczące ich wyglądu. Zwyczajnie to ignoruja i wlasnie zajadają kolejnego poczka. Zadko kiedy facet patrzy na swoja kobietę i nic nie mowi. Dopiero terapia wstrzasowa pt " jestes grubasem, zrób cos ze sobą" powoduje wielkie oburzenie , szok i lament. Tak to niestety wyglada. Inna sprawa, jak bardzo musiała sie zapuscic, zeby doprowadzic go do takiego stanu. zeby musiał wygarnąc jej tuszę, w taki sposób ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy tu jeszcze zajrzysz, ale bardzo ci współczuję, że masz kretyna za męża. A czy on sam jest wysportowany i ma kaloryfer? Przestań gotować, a jak będzie się pytał czy masz obiad to powiedz, że od tej pory nie gotujesz, bo się odchudzasz. A gdy znowu będziesz super laską to naśmiewaj się z niego, że nie jest umięśniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
Nie przejmuj się, możesz się zawziąć i schudnąć. Czyli, możesz z tym coś zrobić, choćby na złość temu "mężowi". Mnie mój "mąż" nazwał i to kilka razy "karlicą". Nie jestem w stanie nic z tym zrobić, poza załozeniem szpilek. :O Celowo piszę "mąż" w cudzysłowie bo to nie są prawdziwi nasi mężowie, moim zdaniem. Tylko surogaty na papierze potwierdzone i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibbons
Niech odezwie się chociaż jeden pan który zaszedł w ciążę, później rzygał 3 miesiące, mdliło go od każdego zapachu, nie miał siły jeść ani przebywać w towarzystwie, który dostał dawkę hormonów by cykliczne wymioty nie spowodowały poronienia, następnie miał raptem wysokie ciśnienie, łatwo się męczył i miał unikać nerwów by nie zaszkodzić sobie i dziecku //pranie, gotowanie, sprzątanie, obowiązki domowe, niezrozumienie i brak pomocy/ któremu podskoczył cukier i musiał zrezygnować z większości słodkich rzeczy, który następnie nie mógł jeść wielu rzeczy bo dziecko powodowało ucisk i zgagi oraz niestrawność, który wiecznie miał zadyszkę w związku z uciskiem na przeponę i zmniejszeniem pojemności oddechowej, który nie mógł spać -na boku bo go brzuch bolał, na siedząco bo był taki ucisk na pęcherz że co godz. ledwie dochodził do łazienki... Który wreszcie miał napady kompulsywnego jedzenia i nie mógł się opanować na widok lub myśl o niektórych smakołykach. Który wreszcie musiał w tym stanie załatwiać wiele spraw domowych, robić zakupy, obskakiwać urzędy, jeździć komunikacją miejską, stojąc wśród bezdusznego społeczeństwa, który wreszcie musiał sam spakować się do szpitala, szykując domownikom obiady na 3dni i robiąc instrukcje jak obsłużyć się w domu:-P, który po odejściu wód musiał sam wezwać taksówkę, wyczłapać się z domu z torbą i który więcej wsparcia i miłego słowa otrzymał od kierowcy niż od własnego partnera. Partner zaś nie mógł pojąc że żona,, dziecko i poród są ważneijsze niż bycie pierwszym i ostatnim który wchodzi i wychodzi z firmy. Który nawet nie pomyślał o wzięciu urlopu by się z niego nie śmiali, który był zły tylko dlatego, że nie dospał kilku nocy... A jak nie ma tu takiego który tego doświadczył, to niech ktoś szczerze napisze że w pełni to rozumie i docenia -to co robi kobieta dla rodziny i własnego dziecka oraz partnera. Świeża mama -jesteś wyjątkową, cudowną mamą, zobacz jak wiele już dałaś i poradziłaś sobie. Teraz będzie tylko lepiej. Masz w domu taki mały cud ktory pewnie ci wiele wynagradza, mam andzieje że da i pospać trochę:) A dlaczego skoro -trochę empatii chamie i prostaku, WON! I odp... się od autorki, jak nie zboczysz z tego kursu nienawiści nigdy nie będziesz szczęśliwy/a, to że w domu patologia nie znaczy że jesteś tez skazany/a na taką przyszłość. Trochę empatii cię rozwinie emocjonalnie. Wczuj się i staraj się pomóc albo wyjdź stąd. Error -ona nie przestała się myś, golić ani zmieniać bieliznę, ona przytyła bo była w ciązy, chormony, inny tryb życia itd., nie spasła się jak świnia! mam nadzieję ze nie masz zamiaru porównywać ciężarnej do świni! cały czas się odchudza, schudła już 14kg! Brawo mamo!:) Kochający zaakceptuje fizjologię ciąży oraz bycie matką niemowlęcia... ona się nie zaniedbuje, ona walczy i miło by było usłyszec słowo wsparcia i otrzymać pomoc. max -przecież on widzi że ona się odchudza od porodu! Jej nie trzeba mówic prawdy-ona ją zna. nie jest to pryszcz na d. którego nie zauważyła...:-P Trzymaj się autorko, większość mężczyzn jest umierających przy stanie podgorączkowym i bólu gardła:-D Niestety nie doceniają tego, że dźwiga się ciężary obowiązków ponad miarę,a najważniejszy jest wygląd żeby nie musieli się wstydzić:-D Dasz radę ale koniecznie przekaż mężowi część obowiązków, zwłaszcza gotowanie bo przecież się odchudzasz:-D Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
Chyba nie czytacie ze zrozumieniem. Autorka jako dziecko miała dużą nadwagę, potem wzięła się za siebie i schudła. Jej waga była w normie. Dopiero będąc w ciąży popuściła sobie porządnie ( ważyła ponad 100 kg!!!) Chłop poznał ją, gdy "waga była w normie". Ożenił się z księżniczką, po paru miesiącach ma grubą ropuchę. Rozumiem, że ciało człowieka się zmienia, starzeje,itp. Jednak nikogo to nie zwalnia z obowiązku dbania o nie!! Nikt tu nie mówi, że żona ma mieć do śmierci figurę modelki, a facet Adonisa! Jeden trochę schudnie, inny się zaokrągli. Chodzi o dbanie o przyzwoity wygląd, zwykłą estetykę (już nie mówiąc o zdrowiu!). Nie wiem, czy autorka pisząc że "schudła 14 kg" wliczyła w to stwierdzenie urodzenie dziecka, czy schudła tyle już "potem". Jeśli to jednak ta druga opcja, to znaczy,że jest na dobrej drodze...:) Uprzedzając ataki, napiszę od razu,że nie jestem "gównowiedzącą" małolatą, tylko kobietą, blisko, 40-letnią, urodziłam dwoje dzieci i nie dopuściłam nigdy, by moja waga podniosła się powyżej 5kg więcej (wyjątek: ciąże-+ok.10kg,przy każdej). Mam olbrzymią satysfakcję, gdy widzę, że nadal pociągam mojego męża (18 lat po ślubie!) Wszystkim Wam tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julciaska
10\10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiztegomorał?
Po cholerę się żenić? Kupować kota w worku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olesiaaaaa
Mnie też partner wyzwał ostatnio od "grubej, spasionej baby" a ważę 53 kg przy wzroście 165 cm. Wyprowadziłam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogodzę was. Zauważcie co piszą solidarnie mężczyźni i jaki jest ich punkt wiedzenia i zobaczcie co piszą kobiety. Może czasem warto poznać co myśli druga strona, a nie myśleć tylko o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta Mk
Ludzie czy wy czytacie to co piszecie. Nie rozumiecie tej dziewczyny bo nie jesteście w takiej sytuacji. Nie rozumiecie także , ze niektórzy ludzie są otyli przez chorobę a nie przez obżarstwo !!!! Ja sama walczę z nadwaga od dwóch lat , gdyż mam problemy z tarczycą . Kiedy byłam zdrowa byłam bardzo szczupła . Teraz mam prawie 40 lat trójkę dzieci i o 20 kg za dużo . Dodam , ze bardz mało jem i ćwiczę a po mimo to nie mogę schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ciekawe czy sam orzystojny wysportowany i pociagajacy jak nei jestem za przemoca, to za takie slowa w pysk by zarobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×