Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katerina159

całodobowa opieka nad noworodkiem

Polecane posty

Gość mamama27
oddaj dziecko co adopcji - ktoś go pokocha prawdziwie i szczerze- bez ram czasowych - taki noworodek potrzebuje mamy i nic tego nie zmieni - jeśli teraz nią nie będziesz to jak go potem wychowasz? i gdzie będzie więź między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana_26
ja bym sie nadała - spełniam wszytskie wymogi :) a jak sprawdzisz uczciwość potencjalnej niani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siorka ma taką panią ok.50 letnia , niby opiekunka zwyka, ale mieszka u nich , wstaje do dziecka , gotuje, sprząta , praktycznie sie cały dzień zajmuje dzieckiem . A teraz siostra jest znowu w ciaży , to będzie sie jeszcze drugim dzieckiem zajmowac , te starsze idzie do przedszkola. Ta pani jest z białorusi ( ale od kilku lat w polsce i dobrze mówi po polsku) , dostaje 500 dolarów + plus zamieszkanie i wyżywienie. Nie powinnaś mieć kłopotu ze znaleziem takiej osoby za 5000 zł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerina159
Jeżeli stawka normalna stawka to 500 dolarów przepłacać nie będę. Z drugiej strony taka niania z białorusi dużo do dziecka mówi i to może zacząć "zawodzić" Dziecka do adopcji nie oddam, jak każda matka, kocham ponad życie. A pracować muszę, taka branża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhalka
Hahahahaha! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chodzi Ci o opiekunkę ? :) Ja właśnie taką jestem pracuje u dwóch rodzin i zajmuje się ich dziećmi kiedy pracują lub muszą coś załatwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie dziewczynie spokój
nie znacie jej a już psy na niej wieszacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli o mowę chodzi to córka siostry mówi ładnie , bez akcentu zza wschodniej granicy , wczesniej parę lat opiekowała sie dziecmi mojego brata i też mówią normalnie. Nie wiem czy polka zgodziałby sie na 500 dolarów za taką pracę. PS. Dodam że jesteśmy z Warszawy , takze obowiązuje chyba wyższe stawki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hf nv dk hf ga sg
Autorko, ale nie odpowiedzialas na pytanie, jak zaqmierzasz nawiazac wiez z dzieckiem, skoro ma wszystko niania robic? Nie mozesz zrobic sobie roku przerwy? mi sie wydaje, ze tylko kasa Ci w glowie a dziecko bylo wlasnie dodatkiem do malzenstwa-bo tak wypada, bo co ludzie powiedza. Wspolczuje temu dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerina159
Dziecku na pewno nie zabraknie kontaktu ze mną, zabawy, czułości. Nie jestem nieodpowiedzialna. Nie mogę zostawić pracy, dziecka w domu na dwa dni przecież także!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hf nv dk hf ga sg
Dla dziecka bedzie wazniejsza ta osoba, ktora spedza z nim wiecej czasu, karmi, bawi sie itd.-czyli w tym przypadku niania wlasnie... Ty zejdziesz na dalszy plan. Przyklad? Ja bylam na macierzynskim, potem wychowawczym 2 lata non stop zajmowalam sie dzieckiem, maz chodzil do pracy 3-zmianowej. Jak byl w domu, zajmowal sie rowniez dzieckiem, ale mniej ode mnie. I gdy wychodzilam do miasta na zakupy czy gdziekolwiek indziej to maz zostawal z dzieckiem na ta godzinke, czy dwie. Dziecko znalo go przeciez, a pod moja nieobecnosc ogladalo sie nerwowo po mieszkaniu szukajac mnie... A gdy wrocilam, od razu usmiechnieta buzka i raczki wyciagniete w moja strone-tatus juz sie tak nie liczyl, gdy bylam ja. I to bylo 5-miesieczne niemowle wtedy... Na przykladzie rozumiesz teraz, o co chodzi? Niby jestes wyksztalcona, ale praca i kasa przeslaniaja Ci swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerina159
Wy nie rozumiecie że nie każdy moze ot tak zarzucić pracę i iść na macierzyński? Ja NIE MOGĘ! Muszę urodzić i tydzień pózniej być w pracy. A i ten tydzień stoi pod znakiem zapytania i pewnie będę musiała "wyskoczyć" tylko na poród. Nie chodzi o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hf nv dk hf ga sg
To po co Ci dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hf nv dk hf ga sg
I juz to widze, jak tydzien po porodzie w podskokach, w pelni sil pedzisz do pracy... A, sorry, Ty bedziesz lezec a niania zrobi wszystko przy dziecku, wiec bedzie oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katerina, ja cie po czesci rozumiem , bo po powrocie ze szpitala z dzieckiem nazajutrz musiałam już siedzidzieć przy kompie ( ale tak sie umowiłam nie wiedząc co mnie czeka z nowordkiem ) . Przez rok siedziałam w domu z dzieckiem jednoczesnie pracując , potem stopniowo wracaam do pracy . Ale nie o tym chciałam pisac : rozmawiałam z moją siostrą jak zdecydowała sie na te panią i ona mi odpowiedziała krótko , ze woli mieć panią 24 h , która sie mimowolnie stanie domownikiem , niż taką dochodzącą która być może potraktuje swoja prace przedmiotowo na zasadzie odbębnienia 8 godzin i jazda do domu. ta pani co jest u mojej siostry faktycznie jest jak członek rodziny , jest na imprezach rodzinnych , grilach , taka druga babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerina159
teneryffa, "druga babcia" podsunełaś mi świetny pomysł. Zatrudnię osobę starszą, po 50, samotną. Dzięki temu dziecko będzie miało babcię. Ja nie mogę niestety przynieść pracy do domu. Musiałabym w chałupie zorganizować szpital polowy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosiek111
PO CO CI TO DZIECKO,SKORO NIE MOZESZ (CHYBA NIE CHCESZ) SIE NIM ZAJĄĆ... ŻENUA!!! WYGODA I KASA! JEJKU SZKODA MI TEGO MALUSZKA, ŻE JEGO MAMA WOLI ZARABIAĆ KOKOSY NIZ PATRZEC JAK SIĘ ROZWIJA I NABYWA NOWE UMIEJETNOŚCI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znioslabym zeby jakas obca baba tuliła mojego noworodka brr.co za czasy.ja mam czas i dziecko wychowuje tylko ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde jakie mamy tu szacowne
grono matek polek !:O ale podłe potraficie być jak zawsze gto jedno jest niezawodne ...:O Nie mozecie sobie wbić do tych zakutych łbów,że ona pracuje i jej specyfika pracy jest taka a nie inna?!?!?!?! Mnie ojciec dziecka zostawił kiedy byłam w ciąży i musiałyśmy sie same utrzymać -nikt nam nie chciał pomóc .Miałam cudowną i wspaniałą sąsiadkę -Pani Agnieszka była dla nas jak babcia .Ja musiałam wychodzić do pracy bo jeśli poszłabym na dłuższy urlop nie miałabym juz po co wracać - nie pierdolcie tylko ,ze mogłam sie postawić bo są PIP sądy pracy itp -bo to dla ludzi którzy mają duże oszczedności i mogą sobie pozwolić na labe .Moim dzieckiem non stop prawie zajmowała sie babcia Aga!Dziecko było szcześliwe z nią i ja miałam spokojną głowe w pracy . A gadanie o więzi i tp rzeczach to raczej dla małolatów -każda matka sobie z tym poradzi ... Wiec przestańcie już opluwać autorke tylko doradzcie w sprawie zatrudnienia kogoś -ale jak widać nasz narodowy sport nie daje sie zepchnąć na dalszy plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam gówno prawda, mnie praktycznie całe życie babcia wychowywała, nawet mieszkalam z babcia i z dziadkiem i żadnej więzi z matką nie zatraciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
haha już cie widze jak bedziesz pare dni po porodzie skakac - z mlekiem w piersiach i połogiem lejacym sie z ciebie - o matko jakie ludzie mają wyobrażenia o porodzie o po nim - po zatym jak gdzieś legalnie pracujesz to niemożesz po porodzie tak wrócić - musisz mieć chyba min 6 tyg macierzyńskiego na dojście do siebie a teraz jesteś w ciąży i też tak gonisz?? wypoczeta i zawsze gotowa do akcji? czy też wynajęłas kogoś żeby urodził za ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie, skakać raczej nie dasz rady hehe a jak cesarke bedziesz miała to co zrobisz? to normalna operacja, po tym raczej trzeba minimum dwa tygodnie, żeby dojść do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafałkaaaaaa
Całkiem rozsądny pomysł z taka nianią, tylko nie boisz się,że dziecko będzie bardziej przywiązane do tej niani niż do Ciebie ? Wiekszość czasu będzie przecież spędzać z nią, od urodzenia i ją może traktować jak matkę, nie Ciebie. Osoba, która będzie to dziecko non stop karmić, przwijać, opiekowac się, będzie przez dziecko odczuwana jako matka. Poza tym skoro jesteś lekarzem, to powinnaś wiedzieć, że trochę nieodpowiedzialne jest "iść na poród",a tydzień później wracać do pracy, przecież organizm musi się zregenerować, odpocząć.Jak Ty to sobie wyobrażasz.A karmienie piersią ? Przy takim trybie pracy ? To wszystko jest przecież wbrew zaleceniom lekarzy, a Ty ponoć jesteś lekarzem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafałkaaaaaa
No i jak będziesz mieć cesarkę, to Ty nie myśl, że tak sobie parę dni po cięciu do pracy wrócisz, zresztą ja mam to tłumaczyć lekarzowi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady macierzynski nalezy sie kazdej kobiecie!co to za praca,ze nie mozesz sobie go wziac,na to sa przepisy,wiec nie rozumiem problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafałkaaaaaa
Coś mi podpada ta cała historia, lekarz by tak nieodpowiedzialnie się nie zachowywał w kwestii ludzkiego życia, w kwestii porodu i noworodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katerina159
Poród naturalny w znieczuleniu zewnątrzoponowym. Znam wiele kobiet, które NAPRAWDĘ dwa dni po porodzie biegały do pracy. Poza tym, teraz w ciąży, także pracuje na pełny etat (właściwie to 2) i nic mi się nie dzieje. Nie mam zamiaru cackać się ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafałkaaaaaa
Tak, lekarz i tak gada, brednie.....Taki z Ciebie lakarz jak ze mnie weterynarz.... Normalny laik by tak głupio nie gadał, a co dopiero lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój, będzie z Ciebie lecieć a Ty będziesz ganiała z tymi wielkimi podpasami ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana 1
tez mysle, ze to beznadzjiene prowo. Autorka wypowiada sie bez sensu jak na lekarza. A w dodatku napisala, ze jest lekarzem i to na dodatek oficerem :D i nie mozemy o niej zle mowic wlasnie ze wzgledu na zawod jaki uprawia. A ja ci cos powiemautorko : a w duuupie mam to ze jestes lekarzem i oficerem :D mam kolezanke ktora pracuje w wojsku i 3 lata siedziala na wychow. ze 100% pensja, nie musiala wynajmowac calodobowej niani. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×