Okazało się, że mój facet ma wyrok i nieciekawą przeszłość

Oczywiscie nie od niego się dowiedziałam. Dopiero kiedy trochę zaczęłam naciskać, mówić o zaufaniu i szczerości powiedział,ze ma wyrok co prawda w zawieszeniu ale to wyrok. Co jakiś czas dowiaduję się jakiś nowości,ze był straszny, ze to ćpun, ze nie miał szacunku do koleżanek, ze mieszał się w brudne interesy... Nie mogę w to uwierzyć, bo jest "grzeczny" dla mnie przewspaniały. Rozmawiałam z nim, powiedzial,ze zaczął nowe zycie, ze tamto już za nim. Boję się, kocham go i chce ,zeby już była taki jak teraz. Bo jest wspaniałym człowiekiem. Nie mieszka już tam, pracuje, poznałam go i chce dać szanse...ale czy nie jestem zbyt naiwna?????????

daj sobie spokoj z nim

Jesteś bardziej niż naiwna. Powinnaś się nazwać dosadnie po imieniu..

Cale baby, skurwiela nazwac TAJEMNICZYM. A to ze pizda swedzi i sie leci na testosteron kochaniem. GLUPIA PINDA, ale pociesze siebie sam- takie czesto maja za glupote zaplacone z nadwyzka