Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Moja od 2 mies piła BEBIKO i nie było problemu i wszystko ładnie szło, a teraz kupiłam GERBER- piła ładnie gorzej ze sraniem , ale po 3 dniach kupiłam w końcu i tamto wyrzuciłam. Nastusiello- a ile twoja razy dziennie pije mleko i po ile? Dla mojej daję o 19 wieczorem 210ml z kleikiem i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy o wyborze MM decydował u Was pediatra, czy może kupiłyście wybrane mleko i próbowałyście czy dziecko zaakceptuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja w dzien je malo ale w nocy 3 butelki pelne czyli 260 jakos a w dzien moze ze 180 teraz ostatnio zaczela zaciskac sie kaszka wiec w nocy juz mniej pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita dziekuje za konkretna odpowiedz. No to juz sie nie boje, od jutra moge rodzic. Chociaz nawet brzuch sie nie obnizyl... :/ ale mam nadzijeje ze u mnie nie bedzie objawow przedporodowych i dlatego to wszystko takwyglada a nie dlatego ze jeszcze duzo czekania przede mna. Ja nie kupuje ani laktatora ani mleka mm. jak bedzie trzeba to sie kupi po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie sie podzialyscie :p ja zjedlam lody zacislam filetem sledziowym w pomidorach do tego truskawki i popilam kubusiem :P masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusiaelo hahaha niezle, zachcianki jak w pierwszym trymestrze. Ehh az misie troche niedobrze zrobilo jak przeczytalam o tych lodach i sledziach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) kasia_27_słupsk - Ale niespodzianka :) Gratulacje i życzę przede wszystkim zdrówka dla maluszka i dla Ciebie. Z tego co pamiętam to Kasia chyba mieszkała za granicą już nie pamiętam gdzie ale coś mi się tak kojarzy. Kurcze tyle nas jest na tym forum, że czasem ciężko ogarnąć, która co pisała. :P Florentyna już pewnie w szpitalu przeżywa jutrzejszy dzień :) Trzymam za nią kciuki chodź jestem pewna, że wszystko będzie ok. Sylwia - trzymaj się kochana jeszcze tylko trochę i dzidzia będzie z Tobą. Tak rzuciłam okiem na tabelkę i widzę, że wiele dziewczyn już dawno nic nie pisało. Ciekawe ile z nich już rozpakowanych bo jakoś nie wierzę, że do tej pory tylko 3. Co do terminów to jeśli chodzi o ciąże donoszoną i nie przenoszoną to najlepiej liczyć, tak że od wyznaczonej daty porodu odjąć 14 i po dacie porodu dodać 14dni to jest najlepszy okres na poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy mozliwe ze moge odczuwac w brzuchu ze mała ma 'czkawke'? czy wogle mozliwe ze moze ją miec? od dluzszego czasu juz obserwuje ze przynajmniej 4 razy na dobe 'podskakuje' mi w brzuchu wlasnie jakby czkawke miala i powoli zaczynam sie tym martwic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusiaelo- he he jaki mix no ale po czymś takim przynajmniej problemów z zaparciami nie powinno być :P Co do mm i laktatora to też nie kupuję przecież w razie czego to wszystko jest w sklepach. Czasem się zastanawiam po co ja niektóre rzeczy kupiłam przecież po porodzie nagle nie pozamykają wszystkich sklepów ani nie zabraknie w nich towaru. Pewnie masy z tych moim zdaniem 'niezbędnych' nie wykorzystam i będzie mi zawalało kąty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastusiaelo - łohoho ależ urozmaicasz sobie menu hehe :) mieszanka wybuchowa :) ale od czego ta czkawka zalezy ? i to nie szkodzi dla dzidzi (bo ona tak czesto ją ma aż szkoda mi jej że tak sie meczy czasami po 10minut..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj no to mnie uspokoiłyscie myslalam ze tylko moja tak ma (i ze z mojej winy) i ze to moze miec zly wplyw na jej plucka czy przeponke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyczytałam, że tylko 3 % dzieciaczków rodzi się po 42 tc. Malutko... Czytałam też o wywoływaniu porodu... Z synkiem miałam przebijany pęcherz płodowy, ale nawet nie wiedziałam, że to rodzaj przyśpieszania porodu stosowany w Pl często.. Kurcze...i teraz pojawił się problem, bo chciałam z lekarzem porozmawiać w pn, ze jakby co to przed Świętami może by wywołać ten poród, ale teraz sama nie wiem... Wolałabym jednak by mój R był we Wro jak urodzę a nie gdzieś w trasie:( Znów mi się nasilił płacz, tzn. często płaczę, nawet gdy tylko o czymś pomyślę, nie mówiąc już, że jak z kimś rozmawiam to też od razu łzy w oczach:/ w pierwszej ciąży byłam bardziej nerwowa, ale teraz to już mam dość tego co się ze mną dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zauważyłam u siebie większej liczby pieprzyków:) a co do czkawki dzidzi to moja też często ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno czkawka jest nieszkodliwa i świadczy o nie rozwiniętym do końca układzie nerwowym i nawet dobrze jak dziecko ją ma bo wtedy ćwiczy sobie mięśnie oddechowe. Gdzieś też czytałam, że jest wtedy jak dziecko zasysa dużo wód płodowych, i że często występuje w podobnych porach dnie co nawet jest jakiś czas po porodzie. No i nie męczy dzidziusia tak jak starego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nawet nie musi głupio mówić... Wydaje mi się, ze to chyba już zmęczenie ciążą i obawa o dzidzi, przynajmniej u mnie... Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że większość z nas zrobiła się jakaś płaczliwa i nadpobudliwa w tej końcówce ciąży. Co te hormony robią z człowieka. Ostatnio z M oglądaliśmy jakąś głupawą komedię gdzie przez cały film zaśmiałam się może 2 razy a na koniec jak pokazali, że głównemu bohaterowi urodziło się dziecko to się poryczałam jak idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym placzem to i u mnie sie to ostatnio nasililo.. placze zwlaszcza jak rozmawiam z moim M.. a on biedny niewie co ma wtedy powiedziec ,bo powie jedno to sie poplacze a powie drugie to sie poplacze jeszcze bardziej .. i taki bezradny siedzi.. az mi go szkoda heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe mnie na szczescie takie hustawki nastrojow omijaja. placze tylko jak widze malutkie dzieciaczki jak np sie rodza w filmach, albo w jakiejs reklamie jak widze takiego noworodka. lezka sie w oku kreci, ale humorow nie mam. Mówicie że nasipartnerzy to musza wiele z nami znosic a dobrze! co to tylko mymamy tą ciążę przezywać isie męczyc. Nie z maleństwem to chociaż z naminiech sie pomęczą. Mój juz by tez chyba takbatrdzo chciał synka potej naszej stronie. Dzisiaj rano ja jeszcze spałam, jednym okiem patrzac i jednym słuchajac a mąż mówil do brzuszka - wyjdź maluszku już na zewnątrz, ile tam będziesz siedział, już jestes duzy, czekamy tu na Ciebie, wyjdź... Mój mąż to niby taki twardziel, nigdy nie mówil do brzuszka, udaje jakiegos takiego mało wrazliwego. jakby wiedział, że nie spie na pewno by tak nie powiedział. Ale widze, jak bardzo czeka na nasze maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×