Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o boze swiety

co robić moja córka ma 20 lat i nie chce isc do pracy

Polecane posty

Gość o boze swiety
na studia zaoczne nie chciala isc, ja z mezem zmusilismy ją żeby poszła i zdobyła wykształcenie i pózniej lepszą prace co robi ? śpi, oglada telewizje, ugotuje obiad , wyjdzie gdzies ze znajomymi od czasu do czasu , opłaci rachunki cos załatwi na miescie i pózniej znowu w domu na internecie albo tv albo śpi i tak w kołko :O prawie w ogole nie sprzata w domu :/ np łozko caly czas jest rozscielone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze swiety
to jaki mam wybór? albo mi sie zabije albo bedę ją utrzymywala do końca życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to dooooooooooo
psychologa albo jakiego psychiatry, bo cos niedobrego sie dzieje z twoim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''wydaje mi sie ze ma depresje i ze jest skłonna by to zrobić '' DLACZEGO UWAŻASZ ŻE MA DEPRESJE? DŁUGO JEST W TAKIM STANIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09987390124
niech idzie na studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś sobie winna
tak od razu depresja. lenia ma i tyle. jak ja się rozleniwiam w wakacje to tak samo moje dni wyglądają, ale jak mnie ojciec opierdoli to raz dwa dostaję energii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfvuiwoesgdlhj;aknelra
to moze niech zacznie prace w czyms malym co nie trzeba sie duzo wysilac , praca w avonie albo oriflame amwayu albo jakiejs innej firmie , niech cos robi powoli ale nie na sile , drobne bo drobe ale kieszonkowe bedzie , i jak poczuje ze chce wiecej pieniazkow i wiecej wtedy sama pojdzie do pracy jakiejsc co bedzie staly zarobek . wy jej nic nie utrudniajcie , po to jestescie zeby ja wychowywac nawet jak ma 20 lat , nie zmuszajcie do niczego bo bedzie robic na zlosc i nie pojdzie do zandej pracy , a co do tych drastycznych i pierdolnietych metod zeby jej nie dawac jedzienia ani pieniedzy ani neta ani telewizora poogladac to tylko by zrobila patologiczna rodzina wiec wychodzi kto z jakiej jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do końca życia nie :) Pewnie wyjdzie za maż, urodzi dzieci a potem zacznie je zmuszać żeby pracowały na nią, tego ją właśnie uczysz. Poza tym powinnaś jej płacić za pomoc w domu np za gotowanie obiadu. Wiem po sobie że jak ja miałam gotować obiad i sprzątać to było to siedzenie w domu i nicnierobienie, ale jak to samo miała zrobić moja mama to od razu awansowało na ciężką pracę i bycie służącą wszystkich :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
wiesz normalne to to nie jest dlaczego? dlaczego młody człowiek nie ma energii życiowej? może trzeba porozmawiać bez wyrzutów,pretensji tylko z troską i miłością:) a ma jakiegoś chłopaka? może ma nadwagę albo inne kompleksy,rozmawiaj mama z córką a nie z komputerem i to nie jest złośliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawde powiem
a co w tym złego ??????????? co chyba twoja córka i dopóki nie skończy sutdiów to ją utrzymuj... rozumiem ze gdyby skonczyła juz te studia, to co innego, ale jak jeszcze sie uczy to nie widze sensu szukania pracy tylko na wakacje. Sama dla siebie z tego co piszesz to duzo nie potrzebuje, wiec co miałaby Tobie oddawać wypłate ????? A jeśli chodzi ci o prace w trakcie studiów to co z tego ze chodzi na zaoczne ??? Tam jest wiecej nauki niż na dziennych, chyba nie lezy caly tydzien w lozku tylko musi poswiecić troche czasu tez na nauke. Znam taki przypadek, jedni rodzice wygnali córke do pracy a potem oblała studia bo nie miala czasu nawet po tyłku sie podrapać, takze podkreślam - na zaocznych jest duzo wiecej nauki niz na dziennych i ona ma sie uczyc w tygodniu a nie pracować ! a na wakacjach jak nie potrzebuje pieniedzy to niech nie pracuje , nie dawaj jej kieszonkowego, jak chce to niech sobie wtedy zarobi, a jak nie potrzebuje pieniedzy to niech siedzi w domu, no chyba ze chodzi ci głównie o to żeby oddawała tobie te pieniadze zarobione lub dokładała sie do rachunków - co dla mnie jest chore :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasaddddfdf
autorka sama jest jakas nienormalna, zeby 40letnia baba nie potrafila rozmawiac z corka tylko prala brudy na forum. to ty masz problem stara jędzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś sobie winna
prawde powiem - jasne, zaoczni to mają naprawdę ciężko :D mają relatywnie mniej materiału do nauki i dostają łatwe pytania. wiem bo miałam kilka egzaminów z zaocznymi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek- Ma płacić córce za to, ze sprząta i gotuje w domu, w którym mieszka????????????????????????????????????????????????????????????? Masakra.... Sama jestem studentką zaoczną, dlatego uważam, że powinna pracować. Dla takich osób są studia zaoczne. A tak co 2 weekendy w szkole a później zalega całe tygodnie robocze w domu, na kanapie??? 20 letnia dziewczyna, która powinna zdobywać doświadczenie, uczyć się nowych rzeczy. Odpowiedzialności, wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze swiety
odkąd skończyła szkołe (rok temu ) jak ją opieprzamy z mezem to zamyka sie w pokoju i płacze , moze tam przesiedziec cały dzień jesli cos jej karzemy zrobic to robi bez checi ale i bez sprzeciwu nie ma w niej życia ani radosci az chciałabym ja potrzasnać :O ale kiedy widzi sie ze znajomymi to wtedy jest wszystko ok,chociaz czesto prosi żeby mówic ze jej nie ma w domu bo nie chce sie jej wychodzic depresja depresja ale nie moge jej utrzymywac całe życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawde powiem
moja rodzine bylo stać na to żebym sobie siedziała w domu , nie wyobrażam sobie pracować w tygodniu , a w weekend jeszcze chodzić na studia od rana do nocy, mloda dziewczyna chyba tez potrzebuje troche czasu dla siebie , dla chłopaka, albo nawet i te glupie 2 dni zeby po prostu poleżeć i odpocząć przed TV. Jakoś do tej pory autorka miała pieniadze zeby utrzymywać córkę wiec nie rozumiem czemu tak nagle sie przebudziła ??? Ja jestem owszem rozpieszczona, w zyciu duzo robić nie musiałam, ale dzieki temu skonczylam szkoły z dobrym wynikiem i sama wiem ze po studiach musze isc do pracy. To tylko wina autorki, jak chciała mieć zaradną i pracującą córkę to mogła ją na taka wychować a nie pozwalać na leżenie przed TV i nic nierobienie. Mnie rodzina rozpieszczała , ale nigdy nie mieli o nic pretensji, ze jestem leń czy że nie pracuje. A autorka sama sobie takiego lenia wychowała a teraz wielkie zdziwienie ze córeczka nie chce iść do pracy. Także autorko to ty masz problem a nie córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhhtrh
To zależy wszystko od rodziny.Ja mam 26 lat i mieszkam z rodzicami, brat i tata pracują a ja i mama siedzimy w domu bo pracy dla nas nie ma.Szukam od dwóch lat i nic, zaczepię się gdzieś na moment i zaraz Cię wypierdalają, taka Polska.Nie dziwię się że nie chce jej się pracować skoro jest tu jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_cool
Przestan placic jej za studia i kaz dokladac sie do czynszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_cool
@gfhhtrh jak się w Polsce nie podoba, to proszę bardzo w samolot i do widzenia, nie ma nakazu siedzenia w domu i bycia pasożytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze swiety
studiuje chyba administracje, w tym roku zaliczyła 1 rok nie ma chłopaka, ale na jej ciele widze duzo siniaków i rany ciete na nogach pytałam czy ktos jej to zrobił , twierdzi ze sie uderzyła , przecieła i że ma taka delikatna i podatną skóre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooghjjjghghghgh
ja mam 26 lat i tez nie pracuję i jakos rodzice mnie nie obgadują na forum, kazdy ma swoje powody, raz ze pracy nie ma, dwa, że nie kazdy ma znajomosci, a nie oszukujmy sie bez znajomosci to ciezko znaleźć pracę, trzy ze ktos nie jest komunikatywny, nie potrafi sie sprzedac na rozmowie, nie jest przebojowy, taki charakter niestety i nic sie z tym nie zrobi, cztery ze na jedno stanowisko aplikuje 100 osob, wiec jaki sens wysylac CV??? jak i tak z gory wiadomo ze pracy sie i tak nie dostanie.. zwlaszcza jak nie ma sie gadanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_cool
Jakoś mi to wygląda na prowo. Skoro płacisz za studia to jak możesz nie wiedzieć co dziewczyna studiuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze swiety
be_cool ale ona mówi ze studiuje dla nas i wcale nie musi z czego zapłaci za czynsz skoro nie pracuje ? jak mam to na niej wymusic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rose Sauvage
moja ciotka ma dokładnie taki sam problem z synem - ma skończone 2o lat, zawalił już kolejną szkołę pomaturalną - pracy nawet nie szuka. Matka go utrzymuje, on wyciąga od niej kasę na papierosy i piwo ... i w tym właśnie porblem, bo młody codziennie jest na rauszu .... Ma wymówkę, że w naszej okolicy krucho z pracą i nawet ludzie porządnie wykształceni nie mogą znaleźć stałego i solidnego zatrudnienia, a co dopiero ktoś prawie bez kwalifikacji .... Najlepie byłoby znaleźć mu pracę, ale chyba trudno ręczyć za niego. Oczywiście Młody ma też ojca oraz starszą siostrę, która pracuje dorywczo studiując dwa kierunki jednocześnie A on takie zupełne jej przeciwieństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze swiety
bo teraz duzo tych kierunków i na poczatku zmieniała szkołe, płace za studia daje jej pieniądze miesiecznie dalej ona sie tym zajmuje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be_cool
Heh no tak najlepiej to rozłożyć ręce i stwierdzić, że nic się nie da zrobić. Jakoś ludzie sobie inni radzą i nie muszą żerować na rodzicach. Nie wyobrażam sobie żeby mnie moi utrzymywali, bo mi się nie chce szukać pracy. Jakoś w Biedronkach czy do sprzątania non stop kogoś poszukują, ale przecież lepiej żeby mamusia z tatusiem pieniążki dawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
ja mam dzieci od 18 do 25 ,wszystkie pracują,te młodsze tylko w wakacje a starsze również w trakcie semestru,studiują na dziennych,syn tłumaczy a cora na korkach dorabia,dwa młodsze w macdonaldzie i na zbiorach sobie podorabiali,śmiejemy się z mężem że kasy więcej od nas mają bo fundują sobie wycieczki do Paryża i Hiszpanii ,widzę ,że własne pieniądze dają im poczucie wolności,oczywiście nie pobieramy opłat od własnych pociech ale też od 16 roku życia żadnemu za telefon już nie płaciliśmy,kieszonkowe dostają do matury później już muszą same zadbać o swoje dodatkowe wydatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooghjjjghghghgh ale z takim podejściem to naprawdę ciężko cokolwiek zyskać!! Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej gdzie z 330 !!! CV wybrano 15 osób, w tym mnie. Przeszłam 2 etapy niestety 3 już nie, ale starałam się. Zawsze jest możliwość tzreba próbować od narzekania jeszcze nikomu ani pieniędzy ani szczęścia nie przybyło. prawde powiem tylko potem pracodawcy często nie chcą osób w wieku 26 lat bez żadnego doświadczenia, którzy mają... tylko wymagania do wszystkich w około. Potem się wszyscy dziwią, ze mgr i bezrobotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawde powiem
kobieto, twoja córka ma siniaki na nogach i rany i ty tak zostawiasz ? chyba na prawdę z tobą jest coś nie tak.... Moja matka to by mnie dawno zaciagneła do psychologa. Czy ty tego nie widzisz ze ona sama sobie to robi ? Widocznie ma problemy, depresje, nie ma do ciebie zaufania skoro z tobą nie rozmawia. Ja tez mialam duzo problemów, dochodzilo do okaleczania i nie chcialam rozmawiac z rodzicami. Ale potrafilam sie maskowac i udawałam ze jest ok , a widac ze twoja córka daje ci wyraźne znaki ze coś sie dzieje. Kobieto ty z nią wez wreszcie szczerze porozmawiaj, zapisz do psychologa i zaciagnij tam nawet siłą a nie do pracy ją wysyłasz :/ widać że jej na prawde nie chce sie życ. a ty jestes nienormalna skoro tego nie widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze swiety
ale ona twierdz ze nie chce od nas żadnych pieniedzy , na nic nas nie naciaga juz sama jej czasami cos kupie zeby nie chodziła jak dziad, buty na lato ma jedne juz podarte całe i dalej w nich chodzi i nie chce nowych wiec te wszystkie zakazy i odcinanie jej gotówki na nic sie nie zdadza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×