Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

project_m

macierzyństwo po raz drugi - dużo już wiemy a ile jeszcze przed nami..

Polecane posty

mama zaraz dwojeczki ja też już wiem jak noworodek i niemowlę może dać popalić także nastawiam się na najgorsze a w sercu mam wielką nadzieję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha,Project, brawa dla Małej :D Moja córka od urodzenia była diabełkiem w skórze aniołka, jak była sama z nami w domu to pokazywała różki, ale jak ktoś przychodził to spała błogo, albo usmiechała się niewinnie :) to zostało jej zresztą do dzisiaj :) dlatego po cichu mam nadzieję, że trafi mi się takie dziecko, co będzie spokojnie przesypiało noce i jadło- a cała reszta mogłaby pozostać bez zmian :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś 7 dc.. oczekiwanie bywa męczące.. mimo że staram się dać na luz to jednak czuję napięcie.. hehehe.. jak z dzieckiem które tupnie nogą bo chce już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
project - nawet nie wiesz jak bardzo cie rozumiem :) i zycze ci powodzenia. Nie dziekuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziękuję.. tak mi się przypomniało apropos kar jeszcze jak moja koleżanka mi mówiła że jak jej córka przeklina to każe jej lizać pieprz.. taki w sumie dosadny i humanitarny sposób na dziecko hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety przeklinam bardzo dużo, ale odkąd moja córka zaczęła mówić, hamuję się, niestety nie zawsze wychodzi,mam nadzieję, że oduczę się na dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
project - o, nigdy nie slyszalam o takiej karze, ale calkiem mi sie podoba ;) Agawerka - mnie sie czasem tez cos wymsknie, natomiast mezowi nigdy, wiec ja koniecznie musze uwazac co mowie, bo moj syn wszystko powtarza. Ma bardzo duza latwosc jezykowa (jest wychowywany dwujezycznie), gada w obu jezykach i bardzo szybko zapamietuje slowa. Pewnego razu maz mnie wkurzyl i nazwalam go "dupek", co moja latorosl podchwycila i chodzil przez 10 minut i powtarzal "papa (czyli tata) dupek, papa dupek", maz sie wkurzyl na mnie i mowi "Widzisz, chociaz przy dziecku sie opanuj" :) Moj maz nalezy do tych stoicko-spokojnych charakterow, ktory w ogole nie przeklina, nawet nie powie, ze ktos jest "glupi" (u niego to nierozsadny :) ), a ja wrecz przeciwnie (bo jeszcze lepiej potrafie powiedziec :p). To bylo jakies 2 miesiace temu i od tego momentu staram sie nie nazywac meza, przynajmniej jak nasz syn jest w poblizu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zaraz dwójeczki.. dobre.. dzieciaki faktycznie łapią wszystko co nie trzeba w mig.. no u nas to też niestety ja jestem osobą która musi się często ugryźć w język.. albo pójść do łazienki i poszeptać sobie łacinę pod nosem żeby sobie ulżyć hehe.. a to wynika z faktu że mąż uprawia sport i tam się wyładowuje a ja nie mam czasu za bardzo na zajęcia dodatkowe a pracę mam stresującą więc czasem bywa krucho hehe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej koleżanki. Ja dziś do pracy bo muszę przejąć obowiązki od koleżanki która idzie na urlop od poniedziałku.. Jeszcze dwa tygodnie męki w pracy i i ja będę na urlopie;) Życzę Wam miłego dnia i mam nadzieję że się jeszcze odezwiecie;) Pozdrawiam M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Project - ja tez w pracy, a wlasciwie w domu/pracy (w piatki zawsze pracuje 4 h przed komputerem w domu). Synus oglada bajki i smazy nalesniki ;) (uwielbia bawic sie garnkami, patelniami i innymi takimi, w zwiazku z czym za 2 tygodnie na urodziny dostanie zabawkowa kuchnie ze wszystkimi pierdolami :) ) Przyjemnej pracy i milego weekendu. A w ogole to moja kolezanka z pracy urodzila 3 tygodnie temu corke (drugie jej dziecko, ma juz syna 7 letniego z pierwszego zwiazku) i bylam u niej wczoraj zobaczyc mala i kurcze teraz to juz w ogole nie moge sie doczekac az ta nasza malutka sie pojawi! Az sama sie zdziwilam, ze tak na nia zareagowalam. Moj synek nawet nie byl zazdrosny jak caly czas trzymalam mala na rekach, tylko przychodzil, zagladal, usmiechal sie, dawal buzi i szedl dalej. Ciekawe jak to bedzie jak urodzi sie jego siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Fajnt temat, fajnie sie Was czyta, aczkolwiek moje dziecko to diabel wcielony (10 miesiecy) i w zyciu nie zdecyduje sie na drugie;) A Wam zycze powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zaraz dwójki.. przeczytałam :synuś smaży naleśniki i sobie myśle : dziecko geniusz hehehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowy tulipan
Hej dziewczyny! Widze, ze temat dopiero sie rozkreca, chetnie sie do was dolacze, jesli pozwolicie. Ja czekam wlasnie na mojego drugiego synka. Pierwszy ma poltora roku i daje mi ostro w kosc, ale przy tym jest taki kochany, ze wszystko i tak mu sie od razu wybacza. Mysle, ze jak bedzie mial brata to bedzie tylko dla niego lepiej, bo bedzie mial sie z kim bawic. Nie wiem tylko jak ja przetrwam trudne poczatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliowy tulipan witaj;) rozumiem jesteś już w ciąży drugiej? a w którym tygodniu? ja dziś jadę do mamy na cały dzień z synkiem bo mąż w rozjazdach i nie chce mi się samej w domu siedzieć.. zajrzę popołudniu.. pozdrówka i ładnej pogody;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zaczynam 20 tydzien Ja tez wlasnie dzis jade do mamy, bo mamy w planie zrobienie jakiegos grilla albo obiadku jesli pogoda nie dopisze Bede pewnie dopiero wieczorem, bo tez jakos tak smetnie mi siedziec samej w domu dzisiaj Zreszta mam ogromna ochote na jakies udka z kuraka z grilla...choc tyje okropnie, mialam nadzieje, ze w drugiej ciazy nie przytyje jak w pierwszej, ale widze, ze nie ma na to szans No nic, zrzuci sie po:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liliowy tulipan.. w ciąży nie można sobie odmawiać;P ja w pierwszej przytyłam 16 kg.. syn ważył 4,150.. dużo wód miałam na dobrą sprawę wciąż jestem 3 kg do przodu.. ale postanowiłam nie katować się dietami skoro staram się o drugie dziecko.. po drugim pokatuje się dietą.. chyba że tak się przy dzieciach naganiam że nie będzie trzeba hehe.. u nas dziś pogoda nie dopisała.. oby po 15 sierpnia była dobra bo wtedy zaczynam urlop i jadę na kilka dni nad morze.. co do grilla kurde też bym coś wszamała grillowego.. ale u nas dziś szaro buro jak poranek w Londynie.. no i dziś 9 dc... ehh.. no właśnie i na urlopie kolejna @ będzie.. albo i nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się do Was dołączę :) jeśli można mam 25 lat i 5 letniego synka Kacperka, jest dość spokojnym i kochanym chłopcem. ale jak to dziecko czasem broi. długo zwlekaliśmy z decyzją o drugim dziecku, bo Kacper należy do tych chorowitych. z lekarzami i szpitalami jesteśmy za pan brat :) mały ma alergię i astmę. na szczęście jest coraz lepiej. na maluszka zdecydowaliśmy się prawie 2 lata temu i dość długo nam nie wychodziło. a teraz za 6 tygodni zostanę po raz drugi mamą. mam dużo obaw ale dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Project_m 16 kg to jeszcze nie jest zle Ja przytylam w pierwszej ciazy ...22kg I naprawde mialam nadzieje, ze po raz drugi juz nie popelnie tego samego bledu Problem jednak polega na tym, ze bardzo latwo tamte kilogramy zrzucilam i to mnie chyba rozpuscilo, bo sobie tak mysle, ze skoro poszlo mi tak szybko wtedy to teraz nie bedzie inaczej Tyle, ze...co jesli jednak tym razem wcale nie bedzie mi tak latwo, hormony sie rozreguluja i zostane z takim nadbagazem? mam nadzieje, ze jednak tak nie bedzie Witaj Iza To juz rzeczywiscie niedlugo i bedziesz podwojna mama! Gratuluje! To pewnie limit chorb juz wyczerpalas z synkiem i teraz bedziesz miec maluszka, ktory bedzie zdrowiutki jak rybka- tego ci zycze serdecznie A jak znosisz ciaze? Bo ja poki co super, ale za pierwszym razem tak od siodmego miesiaca to czulam sie juz bardzo zle, w ogole bylo mi slabo non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
project - tak, nalesniki z klockow :D Fajnie, ze temacik sie rozkreca :) Boze, jak ja wam zazdroszcze, ze mozecie sobie podskoczyc na caly dzien czy pol do mamy. Normalnie niby tyle lat tu mieszkam, pracuje, zyje... a nadal nie moge sie do konca przyzwyczaic do pewnych rzeczy i po prostu zwyczajnie tesknie. Dzis mamy urodziny bratnka mojego meza, wiec "impreza roczkowa" nas czeka :) Milej niedzieli dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy u was też tak szaro i deszczowo? kurcze, nawet z dzieckiem na spacer nie mozna wyjść.. zabieram się za pieczenie muffinek na pocieszenie.. Witaj Iza.. za 6 tygodni już mamą będziesz po raz drugi.. na pewno sobie poradziś.. mama zaraz dwójki ja mam mamę 15 km ode mnie.. w tygodniu obie jesteśmy zapracowane ale w weekend czasem jak mąż mój pracuje albo gra w piłkę to zabieram małego do babci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo zaraz dwojeczki- ja mam mame tylko na wakacje, bo przyjechalam do Polski, normalne nie ma o tym mowy, bo widzimy sie z dwa razy w roku a teraz pewnie bedzie nawet gorzej, bo majac dwojke dzieci nie dam rady za bardzo z nimi latac sama samolotem, a z kolei moj maz nie za bardzo chce poswiecac kazdy swoj urlop na Polske No i wlasnie efekt jest taki, ze jak jestem w Polsce to tesknie za mezem (np teraz jestem tu na dwa i pol miesiaca) a jak jestem u siebie w domu, to tesknie za Polska i mama. Project- ja to strasznie lubie taka pogode jak leje i jest chlodno, bo ja z tych zimnolubcnych, nie cierpie upalow, a tym barddziej jak jestem w ciazy to goraco mnie dobija, wiec ja sie bardzo ciesze, ze taka pogoda:) Wczoraj nawet nie lalo, to udalo nam sie zrobic grilla, bo wpaldla siostra ze sswoim facetem,dzisiaj z grillowaniem juz by bylo ciezko, bo pada non stop A gdzie nam sie podziala reszta dziewczyn? Piszcie kobitki, bo mamy szanse stworzyc fajny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja upałów takich wielkich też nie lubie ale tak około 23 stopni i słońce to by mogło być;) wiem wiem wymagająca jestem hehe.. Liliowy tulipan to w jakim kraju ty mieszkasz? Ja jestem z dolnego śląska.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tą drugą ciążę znoszę raczej bardzo źle.ciągle coś boli, coś strzyka. jestem z ok. Bydgoszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik32
Cześć dziewczyny. Wczoraj skończyłam 32 lata. Staram się o drugie dziecko od miesiąca. Może juz jestem w ciąży. Robiłam sobie testy owulacyjne. Wychodziły mi dni płodne. Dzis jestem wg kalendarzyka po owulacji a test nadal pokazuje mi owulację. Dziwne. A może juz jestem w ciąży dlatego cały czas wskazuje na obecność jajeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Kanadzie A jestem z Krakowa. Troche niestety mam daleko a przez to, ze nie ma bezposredniego lotu to bywa, ze podroz zajmuje mi kupe czasu (ostatnio- 3 dni;)) Pracownik- no wlasnie, ktory dzien cyklu? Mnie pozytywny test wyszedl 6 dni przed spodziewana miesiaczka, az bylam zaskoczona, ze tak szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za pierwszym razem robiłam test w dniu spodziewanej miesiączki.. miałam przeczucie i się sprawdziło.. akurat byliśmy na wczasach.. śmieję się do męża że jedziemy na wczasy w tym roku też akurat jak mi @ wypada i może znów z wczasów wrócimy "o jeden więcej";) testy owulacyjne robiłam też przy pierwszym czasie.. ale w sumie zrobiła, pokazał owulacje.. było intensywne przytulanie i potem już testów owulacyjnych nie robiłam.. na zasadzie" niech się dzieje wola nieba..":) jutro do pracy.. moje ostatnie 2 tygodnie przed urlopem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być że test owulacyjny robiłam przy pierwszym razie a nie czasie hehe.. znaczy jak się starałam o pierwsze dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
project - naprawde super masz, ze masz mame niedaleko. Przynajmniej w weekendy macie szanse sie widywac. I u nas tez taka szarowa i deszcze, ale podobno od jutra ma znow sie zrobic lato. Bardzo mnie to ciekawi czy tak bedzie. liliowy tulipan - ja tez tylko jak przyjade do rodzicow, ale ze wzgledu na to, ze mam blizej (700 km) to jestem u nich tak 4 razy do roku. Moj synek uwielbia swoja polska babcie i dziadka, wiec bardzo chetnie tam jezdzi. Pierwszy raz pojechalismy jak synek mial pol roku, ale teraz z dwojka to nie wiem jak to bedzie szczegolnie, ze rodzice maja 3 pokojowe, ale dosc nieduze mieszkanie. Tydzien temu wlasnie wrocilismy od rodzicow i jakos tak dziwinie bylo mi wyjezdzac wiedzac, ze juz w tym roku na pewno sie nie zobaczymy. Moi rodzice strasznie niechetnie opuszczaja dom, wiec u nas sa conajwyzej raz w roku...Moj maz chetnie jezdzi do Polski, bo lubi polskie jedzenie i to, ze u nas je sie duzo miesa :D, ale my mamy duzo, duzo blizej niz ty i czasem nawet na dluzszy weekend udaje nam sie skoczyc. Kurcze tak sobie mysle, ze moja dziewczynka jest mniej ruchliwa niz byl synus. Wszystko jest dobrze i ona sie ladnie rozwija, ale juz widze roznice, ze jest spokojniejsza. Ciekawe czy tak jest zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×