Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość właścicielkacudownejpupilki:*

3-TYGODNIOWY WYJAZD, a YORK? Co może się stać? Proszę, pomóżcie!

Polecane posty

Gość właścicielkacudownejpupilki:*

CZEŚĆ! Od 6 lat jestem właścicielką yorka. Mieszkam z rodziną i jesteśmy bardzo do niego przywiązani, on do nas też. Nasza Yoreczka baaardzo nas kocha, to widać, cały czas, kiedy jesteśmy w domu spędza z nami leżąc na kolanach czy bawiąc się :) My też ją kochamy! Jednak są wakacje i całą czwórką wyjeżdżamy na 3 tygodnie za granicę, niestety bez psiulki. Jest to naprawdę niemożliwe, żeby ją zabrać ze sobą, bo byłaby to dla niej jedna wielka męczarnia... Poza tym sprawy wiadome - hotel itp. I co teraz? Nasza Yoreczka będzie pod opieką któryś z dziadków, oni z nią znają się dobrze, aczkolwiek z dziadkami mieszkają małe dzieci od. 2-6 lat. Boimy się, że Mała z tęsknoty może im się wymknąć i przybiec po zapachu do domu. Czy to możliwe? W tamtym roku nie było nas tydzień, ale u dziadków nie było żadnych dzieci i nie był to problem. Mała po naszym powrocie baaaardzo się cieszyła, ale była też trochę dziwna, chociaż później wszystko wróciło do normy. Tyle, że wtedy było to 7 dni, a teraz ponad 3 tygodnie.... Wszystkie przytuliska i hotele dla zwierząt odpadają, ona nie dałaby tam rady. Co radzicie? Myślicie, że pies może uciec z tęsknoty, albo zachorować.. zdechnąć w najgorszym przypadku? U mnie w mieście było dużo przypadków, że psy uciekały na czas nieobecności właścicieli... Co radzicie?? PROSZĘ, POMÓŻCIE, bo wyjeżdżamy tuż..tuż... A z tego wszystkiego mam wielką ochotę zostać z naszą Pupilką........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielkacudownejpupilki:*
idź się leczyć... może by tak Ciebie zakopać? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Popros dziadkow,zeby wychodzili z nia tylko na smyczy i ogolnie zeby zwracali uwage na nia. Wydaje mi sie,ze raczej nie ucieknie do domu,ale moze uciec i sie blakac po okolicy,wiec po prostu trzeba ja pilnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
A z drugiej strony..jak juz byla tydzien i wszystko bylo ok,to raczej nie masz powodow do obaw. A zdechnac nie zdechnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też mam yorczka
KSU - widać, że nawet pies, nie mówie, że tylko york jest mądrzejszy od Ciebie. Idź poszukaj swojego mózgu, bo chyba gdzieś po drodze życia go zgubiłeś. Co do Ciebie autorko. Też mam yorka, jednak ma dopiero nieco ponad rok i nie zdarzył się nam wyjazd taki, że pies musiał zostać u kogoś. Zawsze ktoś w domu zostawał. Myślę, że mała będzie tęsknić bardzo, w końcu was kocha, ale powiedz rodzicom, żeby mocno uważali na nią i na dzieci też. Wiadomo jakie mogą być, mogą nawet ją skrzywdzić (nie specjalnie). Myślę, że nie ucieknie, ale warto byłoby ją pilnować. Po tygodniu przywyknie do nowej sytuacji, a jak wrócicie to musicie jej wynagrodzić rozłąkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielkacudownejpupilki:*
bardzo dziękuję :* tak, ale to tydzień był, a ona dziwnie się zachowywała, a teraz 3 tygodnie? Hmmm. Jeszcze fakt, że dziadkowie mają bramę i ona sobie przez szparki przechodzi taka jest Malutka:P a wątpię, żeby moi Kochani Dziadkowie chcieli ją pilnować na każdym możliwym kroku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielkacudownejpupilki:*
Na pewno wynagrodzimy, ale niech tylko będzie CAŁA i ZDROWA! Bo wiem, że ona z tęsknoty jest zdolna do wszystkiego... Mogą być wszystkie okna i drzwi zamknięte, a ona usłyszy dźwięk samochodu i reaguje akurat na ten, z którego wysiadamy my! :))) MOJE KOCHANE:* Dlatego tak strasznie się o nią martwię... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
Nie matrw sie,da rade.A ta brama..no,to problem jest,moze niech jej nie puszczaja samej na podworko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielkacudownejpupilki:*
No to powiedz to moim dziadkom... Poza tym Ona uwielbia siedzieć na ogrodzie i wychodzić sobie za tą bramę, tylko, że ja zawsze jestem i jej pilnuję jak tam jesteśmy, a dziadkowie, że tak powiem są leniwi i im się tego nie da wytłumaczyć, że ona z tęsknoty jest zdolna do wszystkiego...... Bo oni myślą, że ona wróci. A jak ktoś ją zabierze? :/ Chociaż ona chyba by się nie dała.... Ale z tęsknoty... Ehhh, no sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość search
To nie wiem co ci poradzic.A nie moze sie ktos inny nia zajac? A uciekla juz kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielkacudownejpupilki:*
Niby może.. ale chyba lepiej byłoby z kimś kogo zna i kogo lubi :) niż z sąsiadką czy znajomymi, z którymi kontaktu nie ma, pewnie byłoby to dla niej bardzoo stresujące i mogłoby być jeszcze gorzej:( jeeej, tyle problemów z tym wyjazdem...:( może jeszcze dzisiaj uda mi się wybłagać drugą babcię, która ma psa i ma jakieś podejście.. no ale nie wiem, bo dwa psy w domu i praca? Hmmmm. No ale zobaczymy, na siłę dawać jej nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zleczka
no to jak to nie asuje, brama zamknieta tez nie itd, to na co ty liuczysz? jakiej porady oczekuejsz? wyjedziesz tak czy siak i psa zostawisz. jeslid ziadkowie nie chca zamykac bramy to jedz z dusza na ramieniu. znam przypadek,gdzie jork 4letni wylecial za kims kogo bardzo lubi,a ze to bylo niedaleko drogi, to ktos sie zatrzymal i po chipie doszli do wlasciciela. pies sie blakal po ulicy. dokladnie bylo to we francji na bocznych drogach. w upal ten peisek szedl chyba 2 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam psa
innej rasy. Czasami jeżdże z nim na kwatery prywatne, tam gdzie moge go se sobą zabrać. Kiedys zostawiłam go, nie jadł, tęsknił za nami. Jeśli ma sie psa, trzeba życie częściowo podporządkować. W Twoim przypadku myślę, że większe obawy powinnaś mieć co do tego, aby dzieci nie zamęczyły Ci pieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile masz lat autorko bo zdajesz się być strasznie infantylną osobą... Pamiętaj - to jest TYLKO pies. Nie człowiek. I tak go traktuj, pozwól jej być psem a nie uczłowieczaj. Pies NIE POSIADA uczuć takich jak człowiek. Nie jest tak emocjonalny, nie posiada instynktu macierzyńskiego i tak dalej. Jedynie odczuwa silną więź ze swoim stadem, czyli ze swoją rodziną. Jest do Was przywiązana, przyzwyczajona, tak samo do domu w którym żyje. ale gwarantuje Ci, że jeśli u dziadków będzie miała zapewnioną odpowiednią opiekę to nic jej nie będzie. Nie będzie cierpiała w żaden sposób, nie zdechnie etc. jedynym ryzykiem jest ucieczka i to z samej przyczyny wielkiej tęsknoty za ukochanymi aby ich odnaleźć - NIEEEE... :P tylko dlatego, że dziadkowie są dla niej ''nikim'' nie jest im podporządkowana, to nie jej ''stado'' więc nie musi ich słuchać, może robić co chce - więc i szwędać się może. Pierwsze dni może być dziwna ale szybko się przywyczai, nie martw się. Tylko dziadkowie MUSZĄ jakoś zabezpieczyć wyjścia, żeby nie miała możliwości zwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczek
Chciałaś mieć psa. Widzisz, właśnie pies ogranicza właścicieli np. z dłuższych wyjazdów. martwisz się, że ucieknie, że dziadkowie jej nie dopilnują, że dzieci zamęczą... najlepiej by było żebyś została z suczką. ale nie musisz! oczywiście, będziesz się martwić ale kiedy mnie nie ma w domu przez zaledwie 9 godz, i tak strasznie się martwię :( Po prostu wytłumacz dziadkom, że bardzo dużo ona dla cb znaczy, i żeby zaopiekowali się nią najlepiej jak mogą. Nie martw się. Dziadkowie sobie poradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojoij
ja na twoim miejscu najbatrdziej martwilabym sie o te dzieciaki. Male dzieci to czesto potwory uwielbiajace zameczac zwierzeta:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×