Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAJKAAAMAJKAAA

1 sierpnia 2011 - początek ostatecznej rozgrywki!

Polecane posty

Gość KAJKAAAMAJKAAA

Jutro zaczynam. Ostatnie podejście. Motywacja ogromna, musi się udać! Cel: schudnąć jakieś 8-10 kg. Założenia: nie jeść fast foodów, słodyczy i węglowodanów. MUSI SIĘ UDAĆ !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
No i zaczęłam! Rano: ważenie : 58,1 kg. Będę się ważyć tylko raz w tygodniu. Zasady żywieniowe - jeść często, małe porcje, nigdy nie chodzić o głodzie! Najbardziej tyję od chleba, więc założeniem pierwszego etapu jest: nie jeść chleba w ogóle. W drugim etapie - raz w tygodniu będzie wolno zjeść 2-3 kromki razowego. Pierwszy etap - sierpień 2011. Ciekawe ile uda się zrzucić. Kto chętny, niech się przyłącza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
klakowska84 --> dzięki za kibicowanie, twoja zapowiedziana obserwacja moich postępów - dodatkowo mnie motywuje! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
Kończy się pierwszy dzień. Moje dzisiejsze menu obejmowało: - 1 jajko - miseczka muesli z jogurtem naturalnym - twarożek z ogórkiem - gotowana fasolka szparagowa - mała porcja sałatki jarzynowej - warzywa duszone na patelni Sama nie wiem,czy to nie za dużo, ale najważniejsze, że nie było chleba i słodyczy :D Acha, zaczęłam też dziś ćwiczyć brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
Dzień drugi. Wyciągnęłam dziś z szafy moje "spodnie na lepsze czasy" - czyli spodnie, które kupiłam sobie jakiś czas temu - o jeden rozmiar za małe. Bardzo mi się podobają, ale muszę poczekać aż się w nie bez problemu zmieszczę - mam nadzieję, że nastąpi to już wkrótce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
Dzień trzeci :) Trzymam się twardo. Wczoraj - na przestrzeni długiego dnia (od 6.00 rano do 22.00) ogólnie dużo zjadłam, ale żadnych produktów niedozwolonych! Było m.in. pieczone udko z kurczaka z mizerią, muesli z jogurtem, owoce (jabłko, brzoskwinia), wątróbka drobiowa z cebulką i fasolka szparagowa. Piję też dużo wody mineralnej i ćwiczę brzuszki. Dziś rano nareszcie nie ciągnęło mnie do słodyczy przy porannej kawie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mogę się przyłączyć? Zaczęłam dietę 31.07 i czuję, że potrzebuję trochę wsparcia ;) Skupiłam się na liczeniu kcal i nie przekraczam na razie 800. Mam zamiar powoli zwiększać ten limit. Jeśli chodzi o ruch to przez pierwsze dni się obijałam, ale dzisiaj godzinę męczyłam się z hula-hop, spacerowałam i planuję pobiegać wieczorem. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzona431
Mi się udało zrzućic ponad 10kg na diecie 1200kcal. Ciężko było, ale się opłaciło, niektózy po 50pkg chudna :) http://darmowe-porady-prawne.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
Anaaa ---> witam serdecznie! Może napiszesz coś o sobie? tzn. z jakiej wagi startujesz i ile chcesz schudnąć? Ciekawa jestemteż, jak wygląda Twoja dieta 800 kcal - tzn w jaki sposób te kalorie liczysz? Ja nigdy nie byłam na diecie gdzie trzeba było liczyc kcal, wiec szczerze podziwiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Startowałam z 55kg, a celem jest 4 z przodu :) U mnie to już czwarty dzień i dzisiaj rano waga pokazała 53 kg więc jest ok :) Co do liczenia kalorii, to w internecie jest mnóstwo różnych tabeli które w tym pomagają. Poza tym szczerze mówiąc niewiele potraw mi smakuje, dlatego moje menu jest dość monotonne, ale mi odpowiada. Ogólnie nie przepadam za mięsem więc w ogóle go nie jem. Ograniczam pieczywo, na obiad jadam zupy a poza tym to stawiam na owoce, ogórki (jedyne warzywo jakie lubię) i kisiel ;) Jest taki kisiel winiary bez cukru, który doprawiam sobie słodzikiem i jedna duża porcja ma tylko 100kcal. Taki kisiel jem zawsze na kolację :) A z owoców najczęściej sięgam po jabłka - jedno średniej wielkości ma 50kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkanadiecie
Czy ja się mogę przyłączyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
Jasne, że możesz się przyłączyć ! Ja dziś jestem na siebie zła, ale nie dlatego, ze złamałam zasady, tylko że się przegłodziłam. Wiem, że w skutecznym traceniu wagi istotne jest, żeby nie dopuszczać do przegłodzenia, bo organizm reaguje paniką i spowolnieniem metabolizmu. Niestety, dziś było to ode mnie niezależne - z samego rana zjadłam 2 jajka i miałam tyle pracy, że dopiero przed chwilą znowu coś zjadłam (serek wiejski). Nie lubię uczucia ssania w żołądku, muszę się pilnować, żeby zawsze jednak wygospodarować chwilkę na "przegryzienie" czegoś. Dziś już 4 dzień. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to już dzień 5 i w sumie całkiem udany. Nie przekroczyłam 800kcal, nie dałam się skusić żadnym smakołykom. Oprócz tego znów zaliczyłam godzinę z hula-hop, pół godziny biegu i spacer. Ogólnie nie jestem w 100% zadowolona, bo waga trochę mnie rozczarowała - nie dość, że się zatrzymała, to jeszcze poszła nieco w górę. No ale nie załamuję się, nie poddaję tylko walczę dalej. I mam zamiar osiągnąć wymarzone 49kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
Anaaa - a ile masz wzrostu? Może osiągnęłaś optymalną wagę dla swojego wzrostu i dlatego organizm się buntuje i nie chce zejść z wagi? Albo np. wzmocniłaś swoją tkankę mięśniową - a wiadomo, że ona więcej waży i dlatego - mimo, że sylwetka prezentuje się o wiele szczuplej, to waga nie spada a wręcz jest większa? Oczywiście to tylko przypuszczenia. U mnie - piąty dzień, nawet już nie mam "ciągot" do chleba ani makaronu, o słodyczach prawie zapomniałam (na szczęście nigdy nie byłam ich wielką fanką, więc jest mi łatwiej). Na wagę jeszcze nie stawałam, bo postanowiłam robić to raz w tygodniu, a w tym tygodniu już się ważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marenge
to ja tez sie przylacze. zaczełam wczoraj i to jest moja ostateczna walka. praktycznie co miesiac zaczynalam od nowa, gdyz mam ogromny problem z moywacja. ale wczoraj mimo wielu pokus ( praca w restauracji) nie skusilam sie na nic ! mam nadzieje ze dzis tez tak bedzie i bede z siebie dumna. startuje z 60 kg, chcialabym z 5 -6kg do pazdziernika zrzucic. za 3 tygodnie mam wesele na ktorym chcialabym wygladac lepiej. jak narazie stosuje mż, nie jem tez nic po 19. przerwy miedzy posilkami wypełniam herbatami owocowymi i jak narazie jest ok. musze zorganizowac sobie jakis ruch dodatkowo, choc jak narazie mam codziennie zapewnione wieczorne spacery ( ok 40 dziennie)- zamiast wracac mpk z pracy ide na pieszo. trzymam kciuk za was dziewczyny ! uciekam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAJKAAAMAJKAAA
marenge ---> witaj! :) Wyobraź sobie, że ja też mam wesele niedługo - w połowie września i chciałabym kupić sobie jaką fajną kreację na tę okazję :) Będzie dobrze - trzymam za nas kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×