Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amarantine

Depresja = niż intelektualny?

Polecane posty

"nie mam anemi a magnez zazywam. To jest tak jakbym odpływała w jakiś inny świat. Niby patrzę a jestem nieobecna" a to już wiem o co chodzi , tak to może być przez depresję, ja przynajmniej też miała tak przez jakiś czas. Tak jakby mózg się wyłączał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
To nie było do Ciebie, tylko do tego osobnika o ksywie zs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zs to już tu znany jako
niewybredny zyeb, więc po prostu ignorujcie jego oceny wartości tematu, bo pod każdym wyrokuje ile dany top jest wart, jakby był jebanym prorokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
daisy a ty sie leczysz??pomoglo ci na te wszystkie objawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Depresja to najgorsze piekło, jakie może być. Męczę się z nią już od kilku lat, ale dopiero pojęłam, że sama z niej nie wyjdę. Straciłam przez nią najlepsze lata swojego życia, zaniedbałam wiele aspektów, moje poczucie wartości jest niesamowicie niskie. No i jeszcze ta samotność. Przez depresję straciłam szanse na miłość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""daisy a ty sie leczysz??pomoglo ci na te wszystkie objawy??" Ja się wyleczyłam ;) Męczyłam się z tym gównem ok4-5 lat ale wygrałam nie zażywając żadnych leków, od czasu do czasu odwiedzałam terapeutę a reszta to dużo pracy nad samą sobą. Starałam się przez te lata oszukiwac samą siebie i zmienić swoje nastawienie, tok myślenia , trwało to długo ale udało się , to najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Amaratine z tego co piszesz to ty mozesz miec nerwicę. Wlasnie ja tez mam problemy z kontaktami z ludzmi, jestem niesmiala itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Gratuluję Daisy:) Ja próbowałam wyjść z tego sama, długo ignorowałam psychologów itp., ale teraz okazało się, że mój stan jest na tyle zły, że potrzebuję konkretnej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Daisyy ja zdecydowalam sie na leki bo tak dalej nie moglam zyc. Jak juz sie troche po lekach wycisze pojde na terapię no i jestem juz po dwoch lekturach o pozytywnym mysleniu i zaczelam stopsowac te metody w swoim zyciu A powiedz jak ty sie wyleczylas??co konkretnie ci pomoglo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy co na kogo działa, ja po lekach byłam tak skołowana , że nie byłam w stanie funkcjonować, nawet widziałam podwójnie i spałam po ok 18h na dobę więc zrezygnowałam bo trzeba było pracowac żeby miec pieniądze a nie przespać pół życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Dokładnie. Mam potworne problemy interpersonalne. Na studiach praktycznie nie mam żadnych znajomych, bo mam problem z rozmową i boję się otwierać ust. Nie mówiąc już o tym, że boli mnie żołądek, drżą ręce, łomocze serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Amarantine to ty dziewczyno masz nerwice a nerwica najczesciej polaczona jest z depresja. Masz to samo co ja ja tez mam roztrzesione rece, bole zoladka, unikam ludzi, unikam juz nawet rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
daissy ja sie dobrze czuje po lekach. Lekarz przepisał mi cital, to jest ponoc najlepszy lek i nie uzaleznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A powiedz jak ty sie wyleczylas??co konkretnie ci pomoglo?" sama nie umiem określić co mi pomogło, starałam się tak jak napisałam wcześniej przy każdych objawach znajdować jakieś zajęcie, na siłę nie słuchać tych myśli, które przychodziły do głowy, wmawiać sobie pozytywy, dużo też pomogli znajomi i mąż odciągając mnie od siedzenia w domu. Przez ostatni rok miałam depresję somatyczną czyli nie miałam objawów umysłowych a fizyczne , ciągłe bóle pleców, krzyża, nóg , rąk, głowy itd...aż po pewnym czasie samo przeszło, nawet nie wiem kiedy... Ważne , że już od 8 lat nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Leki to jedno, a terapia drugie. Moim zdaniem terapia daje większe korzyści, bo leki ponoć strasznie otępiają, człowiek tylko by spał i na niczym mu nie zależy. Terapia z kolei pobudza, zwłaszcza ta grupowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Amarantine ja po lekach czuje sie swietnie, nie ejstem otepiona i spie normalnie. To nieprawda co piszesz. Moze po zle dobranych lekach sa takie objawy. A jesli chodzi o terapie to jedni ja chwala drudy mowia ze im nie popmogla. Nie wiadomo kogo sluchac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Daisy to gratuluje. Mysle jednak ze musialas miec lekka depresje bo z cięzkiej bez leków nie wyjdziesz. Ale masz racje mowiac ze trzeba czyms zajac umysł. Ja sie zapisalam na silownie, zaczynam biegać bo nie chce siedziec bezczynnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Daissy - ja również staram się żyć nieco na przekór, organizuję sobie różne zajęcia, próbuję wrócić do dawnych pasji, czytam książki, ale też wyraźnie czuję, że siada mi koncentracja. Nieustanny szum w głowie, trudności z zasypianiem, krótka pamięć - a wszystko to u 23-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To oczywiste , że obniża zdolności intelektualne. Człóowiek ma problemy z koncentracją, jest spowolniony, wykazuje wręcz niechęć do podejmowania jakichkolwiek staran by myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Możliwe. Po prostu wydaje mi się, że terapia grupowa to większe wyzwanie i tym samym rezultaty mogą być lepsze (oczywiście wiele zależy też od osobistego zaangażowania). Ogólnie to wiele oczekuję od terapii. Chciałabym zacząć żyć normalnie, skończyć studia, wyjść do ludzi. Przez ten stan, w jakim jestem, zaczęłam się alienować. Wydaje mi się, że jestem do niczego i szkoda nawet się pokazywać ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Amarantine Ja tez bede chodzic na terapię juz obdzownilam psychologów teraz czekam na wyplate bo miesiecznie pojdzie mi na to jakies 250 zł bo wizyta kosztuje 70 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Amaratine a ile ten stan u ciebie trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli się leczycie
to znaczy, że bierzecie antydepresanty + psychoterapia. PRZECZYTAJCIE ULOTKĘ :P I cieszcie się, że nie macie czegoś co się leczy mocniejszymi rzeczami. Wtedy to tylko spanie i bycie żywym warzywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
A nie masz możliwości darmowej psychoterapii? W niektórych miastach (np. w Katowicach) są punkty, gdzie można z takiej formy leczenia skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Amaratine poczytaj sobie w necie jak ludzie krytyukuja darmowa psychoterapie. tam psycholog sie nie stara tak jak na prywatnej wizycie. U mnie tez mozna zadarmo ale ja wole zapłacic i isc do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
jesli sie leczycie, mozesz jaśniej? nie rozumiem o co ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Już dobrych kilka lat. W sumie nerwowa byłam już jako dziecko, ale w szkole wszystko narosło. Do matury jednak radziłam sobie w miarę dobrze, przynajmniej z nauką. Dostałam się na studia, przez pierwszy rok było okey, ale tak mniej więcej od roku mój stan znacznie się pogorszył. Uczę się sporo, więcej niż moi znajomi, a mimo to stres robi swoje i na egzaminach wypadam tak sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amarantine
Hm, ciężko mi powiedzieć coś na ten temat, ale ludzie, którzy korzystali z tej poradni, do której ja się zapisałam, mieli przychylne opinie na temat prowadzonej tam psychoterapii. Może to kwestia ośrodka, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
Ja mam podobnie. Od liceum mialam jakieś tam problemy, stresowalam sie w roznych sytuacjach a teraz po kilku latach jest juz tak zle ze musialam jakos sobie pomoc. Ta choroba postępuje niestety i z każdym rokiem jest coraz gorzej:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hennalaka
a dlugo czekasz na termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×