Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mila, dobra i szczera.....

zawsze to samo slysze-czemu???

Polecane posty

Gość mila, dobra i szczera.....
zawsze szczery>> kapuje, ale co mi radzisz w tej konkretnej sytuacji, jak sie zachowac teraz po takich slowach, on juz poszedl spac, nie wiem nawet czy sie jutro odezwie a jesli tak i co wtedy, co dalej. po tych jego slowach jestem troche zniesmaczona.:/ wczoraj sie do mnie przytulal na imprezie calowal i nie odstepowal na krok praktycznie a dzis sie poczulam jak siostra zakonna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitanbomba
nie, ja to ja, chociaż szczery jestem: D wiesz co, mówisz, że ten twój chłopak jest chory... tylko że jeśli on w tej chorobie zachowuje się jak baba albo dzieciak (tak tylko przypuszczam, to Ty wiesz, jak jest naprawdę), to sobie odpuść. Bo on szuka sobie opiekunki, a nie partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
kapitanbomba>> nie zachowuje sie ani jak baba ani jak dzieciak (chcialam napisac juz ze zmeczenia i wkurwa, ze nie zachowuje sie jak bomba:P) ale ma humory i dzis to juz byl szczyt wszystkiego. jak sie juz spotkamy jest ok, ale jak rozmawiamy na necie czasem to przegiecie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
zawsze szczery>> zrozumialam, ze mam byc soba, byc szczera, mila, kochana, ale nie pozwalac sobie wejsc na glowe, tylko po to by z kims byc;)? hehe nie wiem czy zdalam egzamin. ale nie wiem co z jutrem, czy spodziewac sie ze on sie odezwie czy rownie dobrze moze byc ze juz bedzie zaczal olewac. wiem kracze juz, po prostu boje sie juz rpaktycznie tkaich sytuacji przerazliwie, zastanawiania sie czemu nie dzwoni itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitanbomba
no to bomba :P Słuchaj, zacytuję Ciebie tutaj: "on juz poszedl spac, nie wiem nawet czy sie jutro odezwie a jesli tak i co wtedy, co dalej" ---- no co Ty się zastanawiasz, masz skrupuły, że poszedł spać-obudź go, jak masz taką potrzebę, zadzwoń do niego w środku nocy raz i drugi, spróbuj być trochę egoistką :) chyba że faktycznie jest na tyle chory, że np. bierze jakieś środki na sen i nie powinien być wyrwany ze snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
kapitanbomba>> chetnie bym to zoribla, ale boje sie ze sie pograze, ze zaczne wywierac na niego jakies naciski i w ogole, zreszta spotykamy sie dopiero niecaly miesiac, nie wiem czy mam prawo cokolwiek wymagac od tej znajomosci, ale chyba do cholery cos wiedziec juz powinnam. naprawde staralam sie rozmawiac z nim asertywnie = szanuje twoje uczucia, rozumiem ze mozesz sie zle czuc, ale zrozum tez mnie, czuje sie tak i tak kiedy robisz to i to.. ale nie czuje sie do konca przez niego zrozumiana;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
zawsze szczery >>> no dobrze ale przeloz mi to na jezyk codziennosci bo wciaz nie wiem czy Cie dobrze rozumiem, nie powiem ze mi nie zalezy na tej znajomosci bo zalezy i chce cos zrobic, zeby to uzdrowic albo przynajmniej wiedziec co jest grane, ale co mam wylozyc kawe na lawe? ze mnie wkurwia kiedy jednego dnia jest czuly itp a drugiego mi pisze ze jestem mila i szczera? no ja jebie, anpisalam mu cos w ym stylu dzis, to stwierdzil ze to przez chorobe, a ja mu kurwa nie wierze!;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elzunia.
tak, jak juz ktos napisal wczesniej - facetowi jesli zalezy, to bedzie sie staral chocmy nie wiem co. ten twoj troszke cie olewa tak? bo troche chaotycznie piszesz;) i raz jest slodki a raz obojetny? moze on ma jakies problemy psychiczne? powaznie pytam. moze u niego w domu byl alkoholizm? takie zachowania przejawiaja dzieci alkoholikow. a co do pytania, to trafisz w koncu na tego, ktory doceni w tobie ta szczerosc, uczciwosc i dobro. chociaz wiem ze jak kazdy chcialabys miec JUZ odpowiedniego parnera przy sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitanbomba
heh, faktycznie, miesiąc to trochę krótko... ale dobrze, że starasz się być asertywna, nie bój się próbować, nie bój się strzelić focha, jak Cię wkurzy - jak zauważy, że jesteś nadąsana, to mu powiedz dlaczego, o jaką sytuację chodzi I ogólnie nie stresuj się tak bardzo (wiem, wiem, łatwo powiedzieć) - ale co tracisz? Kolesia znasz ledwo miesiąc, powiedz sobie tak: facet ma 2 miechy na ogarnięcie się i przekonanie mnie, że chcę z nim być, a jak nie to bye bye - czekają inni w kolejce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze to trudne, gdy emocje szaleją. Ale może zwyczajnie wrzuć na luz? Nie zastanawiaj się nad tym, nie rozkładaj jego zachowania na czynniki pierwsze. Co robiłabyś w tej chwili, gdyby nie zajmowało cię myślenie o nim? Piszesz, że on o tej porze już śpi. Wniosek: on nie widzi żadnego problemu, nigdzie. Pisałaś, że wczoraj wszystko było ok, był czuły, okazywał zainteresowanie. Dopiero dzisiaj w rozmowie (pisaninie) w necie okazywał chłód. Nie każdy umie przekładać emocje klawiszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
elzunia. >> tak, wiem ze chaotycznie pisze, bo raz ze jestem zla jak osa, dwa ze ogolnie sama mam problemy z emocjami (nerwica).. wiec moze to to.. jego ojciec ma problemy z alk, ale to chyba od neidawna, wiec nie sadze ze to ma wplyw, problemow psychicznych jako takich u niego nie widze chyba.. zawsze szczery>> chcialabym go poznac, zdaje mi sie byc typem osobowosci ktory u facetow lubie - spokojny, lagodny, dobry, taka cicha woda w sensie - wydaje sie byc poczciwina, ale potrafi nieraz mnei zaskoczyc takim stwierdzeniem, przemysleniem ze mi buty spadaja.. nie mam sprecyzowanych planow co do niego poza tym ze chcialabym sie z nim dalej spotykac i zobaczyc co z tego wyjdzie.. czy cos z tego moze byc. nie planuje z nim juz miec 5 dzieci, nie dopasowuje jego nazwiska do mojego.. ;) nie, nie, daleka jestem od tego. kaptianbomba>> staram sie tak sobie myslec, ale kiedy kolejny raz przydarza sie to samo..:( bibo>> tak owszem ale on potrafi przelozyc emocje na klawisze, w ciagu tego miesiaca sie o t ym przekonalam, to nie to ze nie umiem bo UMIE. co bym robila gdyby nie on? pewnie siedziala na kafe, czytala ksiazke, sluchala muzyki, szukala nowych kawalkow. ale ja to robie, dalej, codziennie, ale to mi nie zastapi bliskiej osoby, on mi nie wypelnie kazdej wolnej chwili. ale jest milym elementem codziennosci i kims kto wprowadzil fajny powiew do mojego zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitanbomba
znikam na razie, trzymaj się ciepło i dobrej nocy, jak się wyśpię to zajrzę jutro na topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
to nie to ze nie umie* bo UMIE (on - w sensie pisac o emocjach nawet na necie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
dzieki kapitaniebomba, dobranoc, milo bedzie jak tu zajrzysz.. ktos pogada jeszcze ze mna? cenne sa dla mnie wszystkie uwagi, mzoe cos do mnie dotrze w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
ech opusciliscie mna juz na raz wszyscy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość braknikuiciztego
on kocha byłą albo leci na 2 fronty. wiem, bo to przerabiałam. na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjalistką od związków nie jestem. Chyba kiedyś też zadawałam sobie podobne pytania, jak ty. Przestałam, bo spodobało mi się życie w pojedynkę. Kilka lat temu rozmawiałam o kobietach z dobrym znajomym. Mężczyzna po przejściach, diablo inteligentny. Tłumaczył mi, że lubi kobiety-zagadki, mądre, dojrzałe, wrażliwe. Ale gdy zaczyna je poznawać, wchodzi z nimi w bliskie relacje - one przestają być zagadką, są oswojone, domowe, często tracą "pazur". On czuje się wtedy jak świnia, rozstaje się z nimi, bo brakuje mu tego "pazura". One są dobre, miłe, szczere, w dalszym ciągu inteligentne, ale już odkryte. Nie intrygują go. Nie wiem ile w tych jego wyznaniach było prawdy, może jedynie pozował na łowcę? Nie podobało mi sie takie tłumaczenie. Chyba wolę wierzyć w inną wersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość braknikuiciztego
olej buca sikiem prostym. ja zawsze olewam takich kolesi, którzy nie wiedzą czego chcą. dobrze ci radzę, jak on już teraz ma fochy, wielki wascmosc, to co bedzie pozniej...ja dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. A jego była kobieta? Może on ma niepozamykane dawne sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość braknikuiciztego
do BIBO - słuchaj, to działa w obie strony. gdy dziewczyna poznaje faceta, on też traci "pazur", ale zyskują coś innego-bliską relację, która jest cenniejsza od "pazura", przynajmniej dla tych dojrzałych. tak więc twój kolega nie jest tak inteligentny, za jakiego się uważa. w jaki sposób byc z kims i nie dac mu się poznac??? to niemozliwe, chyba, ze beda grac przed soba przez cale zycie. twoj kolega to rasowy podrywacz, ktory bedzie zdradzal zonę, a ona, biedaczka nic z tym nie zrobi, bo jak tu konkurowac z NIEZNANYM? moglaby zmienic w sobie wszystko, ale nieznajoma juz sie niestety nigdy nie stanie. pozdro dla dojrzalych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
bibo>> nie wiem, on twierdzi ze to juz pozamykane, ale jak jest faktycznie?? nie siedze w jego glowie. ide teraz spac, dziekuje za rady wsztstkie, mam nadzieje ze jutro ktos tu jeszcze zajrzy:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt. Nie widziałam wspomnianego znajomego od dawna, ale podejrzewam, ze jest sam. Ewentualnie z nową panią. Tracenie pazura do rzeczywiście normalny etap. U Wojciszke nazywany etapem zaangażowania - związkiem kompletnym. Każdy wybiera to, co mu sie podoba. Mojemu znajomemu raczej nie zależało na trwałych związkach. Nie ukrywał tego. Autorce tematu raczej zależy. A ja jedynie gdybam, bo zdążyłam się już przyznać, że w praktyce jestem słaba. No i też jestem ciekawa, jak rozwinie się opisywana sytuacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłych snów. I napisz, gdy coś się zmieni, albo wyjaśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
napisze, mam nadzieje ze bede miala dobre wiesci. obojetnie jak sie sprawa nie wyjasni - bedzie to dobra wiesc, bo WYJASNIONA:) choc staram sie byc dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila, dobra i szczera.....
i milo mi wiedziec, ze ktos za mnie trzyma kciuki, z kumpelami juz nie chce mi sie gadac, maja swoje zwiazki, swoje problemy i chyba, tak jak wczesniej sie dziwily ze nikogo nie moge poznac, tak teraz sie dziwia, ze co kogos poznam to klapa... az mi glupio czasem. a tu napisze i jestem anonimowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaleta kafe: anonimowość. Po kilku latach, niestety, coraz mniejsza ;) A kciuki na pewno trzymam. I chyba kilka innych osób też dobrze ci życzy. Na kafe brakuje historii z dobrym zakończeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plote 5/10
yyyy, jestes mila, dobra i szczera, ale nie jestes wlasnie ta. To tak samo jakby ci ktos powiedzial - bardzo cie lubie, jestes wspaniala kobieta, ale zostanmy przyjaciolmi......Mozesz posiadac wszystkie mozliwe przymioty, ale jezeli nie krecisz faceta, to i tak na nic sie to zda. Z drugiej strony, mozesz byc niemila, zla i falszywa, ale jesli masz "to cos" w sobie, kazdy bedzie twoj.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×