30latka samotna!

Dziękuje kochana za cieplutkie słowa:)

No i już mamy wieczór, a moje mysli wciąż nie dają mi spokoju:(

Taka jakie myśli:(?? co się dzieje/?

Prawie 3dziestka:) Myślę o tej ostatniej sytuacji, postąpiłam jak dz....najgorsze jest to, że straciłam szacunek do siebie i swojego ciała. Mieszkam w małym mieści, uprawiałam seks w plenerze, boję się że ktoś mógł mnie zobaczyc! W ogole strasznie to przezywam, że mogłam aż tak byc głupia. Zmieniłam się strasznie zaczełam za dużo popijac (idac na imprezke) nie znajac umiaru w piciu.. tak się stało od śmierci...od rozstania. Pogubiłam się na maksa. Myśle, ze imprezy, alkohol pity dla odwagi wszystko rozwiąże.ach szkoda gadac...

zabawne! Jeszcze nie straciłam rozumu! Ważne jest to, że mam samoswiadomośc czegoś co robię źle!Więc wybacz nie tobie ocenianie mojej osoby! To, że napisałam że jak wychodzę gdzies na imprezkę to piję sporo, czasem nie znajac umiaru!Ale to nie znaczy, że piję codziennie. Jedynie raz w miesiacu, dwa razy jak gdzies wychodzę!I to mnie boli, że momentami nie potrafie powiedziec Dziękuje:)

dziwnego zes samotna:O

tak jak wszystkie tutaj :D

znajomi sa, ale na odległośc. To samo z facetami pełno na jeden wieczór gorzej z poznaniem kogos na stałe:(

Takka przede wszystkim olej wpisy tych pomarańczy niemiłych każdy czasami może się pogubić sama tak miałam do niedawna ale było mi z tym źle i się zmieniłam;) jeśli nie lubisz siebie takiej to o zmiń;)

Prawie 3dziestka;) Staram się nie brac ich słów do siebie:) musza poprostu minąc złe dni!! Wiem jedno nigdy więcej spontanicznego... Udanego dnia kochana:)

Taka po prostu żyj w zgodzie z sobą!:) udanego dnia

hej dziewczyny:D widze, ze u Takiej sie dzieje nie tylko na polu randkowym;)

miłego dnia all :)

narozrabiala i sie gryzie, daj spokoj, siniaki zostana:D kiedy masz byc spontaniczna jak nie teraz?

Ty przed 30tka:D Ciebie jeszcze nie ponioslo:P

"dziwny" by chcial...;)

wiecie czemu jestescie zalosne? ze uwazacie sie za STARE:-O jak moze 30-letnia kobieta mowic ze jest stara?????? ze ruchala sie taka jedna z 22 , no i co z tego? wezcie pojdzie porozum do glowy bo sie same ponizacie. ja mieszkam na zachodzie i mam 36 lat, nikogo to nie obchodzi czy ja skacze do wyra z mlodym czy ze starym. jestem singeilka i zyje jak mi sie podoba. alie nigdy przenigdy bym nie powiedziala ze jestem stara i kobiety 30+ tutaj tez nie sa uwazane za stare!!!!!!!!!!!!! to tylko w PL takie chore myslenie.

Papierowy gdzie przenieść??:)

?

a Ty wyżej do kogo swoje słowa kierujesz?:o

aaaa nie, nie nosi mnie jeszcze

Nikt się za starą nie uważa. Ale w pewnym wieku już pewnych rzeczy nie należy robic:) Wiem może i nie powinnam pisac o swojej jednorazowej przygodzie, poprostu było mi źle, że tak spontanicznie uległam komus kogo nie znałam stąd chciałam się poprostu wygadac........

a ja wczoraj "przeprosiłam" się z bylym facetem. Przypomniał sobie, że kobietę należy przytulać, całować... ostatnio byl taki na początku naszej znajomości... boski wieczór. co będzie dalej - nie wiem milego dnia wszystkim :)

A jakichz to rzeczy nie nalezy robic w wieku 30+ i w PEWNYM wieku? wspolczuje ci takiego ograniczonego, malomiasteczkowego myslenia! Widac ze nie mieszkasz w duzym miescie. Na szczescie w miastach szczegolnie duzych i na zachodzie Europy nie istnieje taki poglad jak W PEWNYM wieku :o ale nakrecaja go tacy ludzie tak ty. Popieram osobe wyzej, ja mam 31 lat i czuje sie mloda dziewczyna i tak tez wygladam. Mam co prawda meza ale ogladaja sie za mna i 20 i 40 latkowie. I nigdy nie pomyslalam o sobie jako o osobie STAREJ! Nie miesci mi sie to wrecz w glowie! Moze jak bede miala 50 pare albo 60 lat... Na pewno nie wczesniej! I zapewniam, ze znam kobiety po 40 ktore maja ogromne powodzenie. To. Ie zalezy od wieku. Ciesz sie mlodoscia i zyciem a nie marudz bo moglabys miec spelnione marzenia, siedziec w somu u siebie na wsi, miec meza pijaka, prac mu skarpety i gotowac oboad dla niego i 5 dzieci :o otrzasnij sie dzoewczyno!

ja też jakoś mam wzięcie i u młodszych i u starszych... "byly obecny" mlodszy o 5 lat :)

przecież to jest TYLKO 30 lat O ile nie ma się na koncie 3 porodów, rozwodu po 10 latach małżeństwa, nie jest się zniszczonym chorobami i ciężką, fizyczną pracą, to przecież osoba w tym wieku nie będzie się znacznie różniła od kogoś 5-10 lat od siebie młodszego Przecież to wiek, w którym organizm jest u szczytu swoich możliwości i fizycznych i psychicznych...ludzie kochani, o czym wy tu rozmawiacie ? A ty autorko wątku idź do psychologa, bo coś jest z tobą ewidentnie nie tak, dekiel ci szwankuje chyba Nie mówie tego złośliwie.

A jakichż to rzeczy nie nalezy robic w wieku 30+ i w PEWNYM wieku? wspolczuje ci takiego ograniczonego, malomiasteczkowego myslenia! Widac ze nie mieszkasz w duzym miescie. Na szczescie w miastach szczegolnie duzych i na zachodzie Europy nie istnieje taki poglad jak W PEWNYM wieku ale nakrecaja go tacy ludzie tak ty. Popieram osobe wyzej, ja mam 31 lat i czuje sie mloda dziewczyna i tak tez wygladam. Mam co prawda meza ale ogladaja sie za mna i 20 i 40 latkowie. I nigdy nie pomyslalam o sobie jako o osobie STAREJ! Nie miesci mi sie to wrecz w glowie! Moze jak bede miala 50 pare albo 60 lat... Na pewno nie wczesniej! I zapewniam, ze znam kobiety po 40 ktore maja ogromne powodzenie. To. Ie zalezy od wieku. Ciesz sie mlodoscia i zyciem a nie marudz bo moglabys miec spelnione marzenia, siedziec w somu u siebie na wsi, miec meza pijaka, prać mu skarpety i gotowac oboad dla niego i 5 dzieci otrząśnij sie dziewczyno!

Tak sie zastanawiam czy autorka tematu znalazla wreszcie kogos? Przepraszam ale nie chce mi sie czytac całosci:-P Niesteyy ale 30 letniej kobiecie bardzo ciezko ulozyc sobie zycie. Chodzilam swego czasu na randki z symaptii i z kazda randka coraz bardziej sie załamywałam.

to musi być z ciebie niezły maszkaron :p dziewczyny pogódźcie się z tym , że jeżeli nie byłyście atrakcyjne i nikt sie za wami nie oglądał jak miałyście 20 lat, to teraz jest to samo, nic się nie zmieniło i nie zwalajcie tego na wiek... niestety... A jeżeli faktycznie wyglądacie gorzej niz raptem 5 lat temu...to faktycznie porażka i współczuję wam

niech się tu wypowie choć jedna dziewczyna, która przez całe życie miała straszne powodzenie, pełno facetów się za nią oglądało, w liceum i na studiach zmianiała facetów jak rękawiczki a teraz nagle po przekroczeniu magicznej 30 wszystko prysnęło i stała sie pasztetem... no nie uwierzę że taka się znajdzie. Dziewczyny z tego wątku, wy po prostu nigdy nie miałyście widocznie powodzenia, dlaczego teraz zwalacie to na wiek i wszystkich próbujecie zdołować? Jeżeli kobieta jest zadbana i atrakcyjna i seksowna i kobieca to gwarantuję wam że spokojnie do 45 roku faceci będą na nią lecieć bardziej niz na 20 latkę - maszkarona - grubą, zaniedbaną, nieseksowną i niekobiecą