Co was najbardziej denerwuje w swoich chłoapakch?

- mnie w moim totalnie denerwuje że "idzie z prądem, albo za głosem większości". Ja mam taki charakter że np. lubię mieć czasem odmienne zdanie na pewne tematy i nie lubię jak mi ktoś swoje wciska, bo ja zawsze rozpatruję wszystko pod róznymi kątami, staram się zrozujieć przyczynę każdej sytuacji, nie oceniam stereotypami, jestem w swojej opinii nowoczesna lubię wyrazić swą opinię i zawsze jej bronię, i czasem doprowadza to do hm kłótni, a on nigdy nie postawi się po mojej stronie, choc mam rację, siedzi niemy, nie chce się wybić, nie mówi nic kiedy inni się kłócą to mnie doprowadza do k*rwicy. On idzie za większością, boi się innowacyjnych zdań. Kocham go ale tego w nim nienawidzę, nie potrafię zdzierżyć.

PODNOSZĘ

w moim to mnie denerwuje tylko to ze ma mniejsze libido ode mnie :( no i to ze jest chamski beka i pierdzi przy mnie jak gdyby nigdy nic :P ale sie juz przezwyczajilam :)

te libido moglo byc wikesze jak pisze poprzedniczka :D

wkurvia mnie jak rozrzuca po calej kuchni zużyte reczniki papierowe. jakby kosza na smieci w domu nie bylo. walcze z tym od 3 lat. krzycze, tlumacze, nawet zagrozilam ze nie kupie recznikow. nic to nie dalo. :O kiedys nie wytrzymam i wszystko wrzuce mu do polki z jego rzeczami. :D

mnie wkurza w moim że jak mnie z czymś wkur.wi to zamiast później mnie przeprosić czy chociażby przytulić dać buziaka, ogólnie rozluźnić jakoś atmosferę to on po prostu się nie odzywa... ja strzelam focha to on też :/ ehh jak ja tego nie lubię

"nawet zagrozilam ze nie kupie recznikow."-haha zajebiste:D do autorki, bo akurat ty zawsze masz racje, a inni sie myla, ty jestes innowacyjna inni stereotypowi?

Myślę, że autorce chodzi o przyznawanie racji automatycznie, bez chwili zastanowienia. Poza tym jak wszyscy dobrze wiemy każdy facet ma kilku kolegów którzy są kompletnymi idiotami, ale tworzą grupę i przez to większość. Mnie denerwowało właśnie takie zachowanie, ale trochę już z tego "wydoroślał", poza tym jest strasznym bałaganiarzem.

gdzie ty taką ciote znalazłaś? ja bym z takim nie wytrzymała, choć swoją drogą potrafię bronić się sama wiec nie potrzebowałabym obrońcy

w sumie on w pewnym sensie nie chce zrozumiec mego punktu widzenia i temu sie nigdy nie odzywa to wkurzajace, on nie umie tak rozwazac, ja np w dyskusji zawsze widze strony za i przeciw kazdego punktu widzenia a on widzi tylko jeden punkt ten taki najpopularniejszy, taki typowy, nie rozumie moich rozwazan i temu mnie nie broni. jego ciasny umysl mnie drazni nie chodzi o to ze jest ciota

a moj jest zbyt oszczedny, nie kupi sobie lepszego loda za 3zl bo mu szkoda,tylko np za 1,5 nie cierpie tego , bo ja zawsze sobie wszystko lubie lepsze kupic:) poza tym jest strasznie przekonujacy, czasem czegos nie chce,ale on mnie tak nakloni ze to zrobie:( troche taka manipulacja,dlatego nie wiem czy dam rade na dluzsza mete z nim byc:(

JEGO MATKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

onamela :D to nie manipulacja tylko ty jestes naiwna :D