Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozgoryczona123

Dogryzamy sobie z facetem ciągle ostatnio :/

Polecane posty

Gość rozgoryczona123
W pracy jest stres.... Z tego co wiem bo dużo nowości, a jak on ma nowości to zawsze cały dzień o nich myśli i nie ma kontaktu ze światem. Może też na to wpływać to, że jego matki brat okazało się że ma raka czegoś i może go to tak bardzo przejmuje i odreagowuje na mnie. Poirytowany mną też może być, ja przecież też jestem. Tylko jakoś reaguje wesoło jak mnie widzi, więc może nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka jak ja to czytam to mnie o mało co szlag nie trafia :O co za próżny babsztyl z ciebie!! Oby sie chłopak szybko opamietał z kim ma do czynienia! :( Ty próżna egoistko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepliwosci
dopiero sie docieracie, a to lekkie nie jest.. troche wiecej wyrozumienia i kompromisow i bedzie ok, macie male problemy, ale to nic.. cale zycie trzeba partenrstwo budowac, nie takie troche, a wy sie juz tu lamiecie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że obiektywne uwagi skutecznie wypierasz ze swojego mózgu i ciągle wymyślasz inne powody waszych kłopotów, zamiast zmierzyć się z rzeczywistością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W pracy jest stres.... Z tego co wiem bo dużo nowości, a jak on ma nowości to zawsze cały dzień o nich myśli i nie ma kontaktu ze światem. Może też na to wpływać to, że jego matki brat okazało się że ma raka czegoś i może go to tak bardzo przejmuje i odreagowuje na mnie. Poirytowany mną też może być, ja przecież też jestem. Tylko jakoś reaguje wesoło jak mnie widzi, więc może nie jest tak źle." czytać się tego nie da! napiszę jak do przygłupa, bo widzę, że inaczej się nie da: PRZESTAŃ SZUKAĆ WINY TYLKO PO JEGO STRONIE I PRZYJRZYJ SIĘ LEPIEJ SAMEJ SOBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
no nieeee, skoro przeważyła wersja, że to wredne babsko, to teraz trzeba znaleźć jakieś plusy u autorki. Ona widzi że oboje sobie dogryzają, zastanawia sie jak zmienic sytuację, aby sobie nie dogryzać i siedząc w domu robi czasem obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona123
Jakie uwagi ? Jakieś bzdurne wyzwiska i inne takie . Ja oczekuje konstruktywnej krytyki bądź porady a nie nazywania. Takie uwagi to są na poziomie dzieci. Mamo,Ala jest głupia! Nie wiem czemu mnie tak obrażacie ,skoro wam nic nie zrobiłam, nie znam was i nie jestem dla was personalnie nie miła, a tylko pytam się bo się w życiu gubię i emocjonalnie nie wiem co tu robić. Wszystkie inne rozważam z uwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
freedom: 100/100 :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmawiała z nim?
rozmawiała?czy tylko się tu żalisz na forum?my też mieszkamy razem, widujemy się 1 dzień w tyg i w weekendy, jest cały czas jak na początku.a jak coś nie zagra to o tym rozmawiamy.każdy ma lepsze gorsze dni. jak ja wiem że będę się drzeć i bedę niemila- to uprzedzam, żeby nie bral do siebie, on tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiemysle21
Tobie po prostu z nudow chyba odwala.. Mieszkam z moim facetem ponad 2 lata, i takie jazdy byly tylko jak nie mialam pracy przez 3 miesiace, i bardzo wspolczuje mojemu, że musiał to znosić, ale jak tylko znalazlam sobie zajęcie (zaczelam od bezplatnych praktyk- zeby w domu nie siedziec w obcym mi miescie). Ogólnie, to za 3 tygodnie, będziemy juz małżeństwem i żyje nam sie bardzo dobrze. podstawą jest szacunek, i wytrwałośc. moze faktycznie zmienil sie bo ma problemy, bo stresuje sie czy po stazu dadza mu umowe, na ktorej mu zalezy. A może tylko Ty wyolbrzymiasz problemy, bo chcesz byc numerem 1 w jego zyciu i nie chcesz zrozumiec, ze martwi sie o zycie. Troche egoistyczne podejscie. A jak tak narzekasz co do kwestii klucza, to co za problem, zebys Ty poszla i dorobila dla siebie komplet kluczy i macie juz osobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona123
Oj ale się czepiacie tej lampy, chyba nie rozumiecie mojego toku myślenia. Papierowa lampa jest dla mnie inaczej mówiąc przedstawicielem "komfortu i umiejętności organizowania przestrzeni wokół siebie" Lampa jak wiadomo powinna świecić i dawać światło. Skoro jej nie było to należałoby jakąś kupić. Albo chociaż żarówkę. No i została kupiona. I nie spełnia swojej roli.... to należałoby ją wymienić albo zostawić tylko żarówkę. Tak żeby spełniała swoją role. Skoro mój facet nie dba o to, to znaczy, że nie zależy mu na organizowaniu sobie komfortu wokół siebie i że "cokolwiek działąjące " mu w życiu pasuje. To samo z tym materacem, to tylko taki przykład metaforyczny!! Skoro nie dba o siebie i swoje otoczenie to ja się zastanawiam nad tym dlaczego tak jest...i jak to będzie w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
cąły swiat przeciwko tobie- kto nie z tobą to wróg i takie tam tlumaczenia osoby skrajnie egocentrycznej. zakładając temat na publicznym forum liczylaś sie z tym, ze uzyskasz opinie osob nie myslących teoimi kategoriami, czy sądzilaś ze tu tylko brawa biją ? ale dobra- zrobię taki kroczek w kierunku twoich wymagan ,aby odrzucić opcję, ze ty robisz coś żle. w profesjonalnej mediacji- nie zakłada sie kto jest winny, przecież, tylko jak wyjść ze sporu. zatem: napisz list do partnera- mozesz na próbę tutaj to wkleić- z opisem sytuacji w zwizku, jak ty towidzisz. uzywaj tylko zdań: ja czuję ja potrzebuję ja to odbieram tak, że ja chcialabym aby nasz zwiazek.... nie wolno używać zwrotów: bo Ty zawsze, bo Ty nigdy, robisz to bo.... powinieneś... jesteś taki i owaki. Napisz: co cie boli, swoje odczucia, jakie sytuacje obserwujesz ze swojej perspektywy, jak to odbierasz (bez oceniania, bez wydawania opini dlaczego on coś robi). Jesli go kochasz, lubisz, szanujesz- napisz mu to. Zaproponuj jak możecie to zmienić RAZEM i zapytaj, co on o tym sądzi- jakie ma odczucia, jak odbiera sytuację. Jesli potrafisz sklecic taką konstruktywną rozmowe na papierze, jesli mylimy sie co do ciebie i nie patrzysz tylko na swoj czubek nosa, to sprobuj w ten sposób, poprawić relacje w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ty pieprzysz :O jest niezaradny życiowo bo kupił lampę, która słabo świeci :O ja pier ciśnienie mi się podnosi jak to czytam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona123
Nie nie rozmawiałam z nim o tym bo jestem byt rozgoryczona....wyżalam się tylko na forum, żeby obadać co ewentualnie nie mówić jak już zaczniemy sie kłócic.... Możliwe , że odbija mi z nudów.Aczkolwiek nie powiedziałabym, że się nudzę, tylko, że nic ekscytującego nie dzieje się w moim życiu teraz. Raczej się rozleniwiam i mogłabym siedzieć w domu , ale czasem wychodzę do biblioteki popracować czy spotkać się z kimś. I może mi brakuje tej jego uwagi w ciągu tygodnia , no ale staram się przywyczaić, że on jest zmęczony po pracy. I nie oczekuje, że będzie siedział i mnie niańczył. Po prostu nowa sytuacja dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×