Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ipro79

Odezwac sie do niego??

Polecane posty

Gość Ipro
dziewczyna: Ja nie moglam uwierzyc, ze sie na cos takiego zdobylam, ze odwazylam sie na seks z obcym facetem. Tak, czulam sie zdeprymowana, mialam wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
Ale poszłaś z nim drugi raz. Dlaczego więc jeśli Cie to "zgorszyło"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna menda
no to klasycznie Cię zbył, tak jak ja swoje dziecko, jak pyta, kiedy pójdziemy na rower - pogadamy potem... ;) teraz mamusia zajęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
Poszlam z nim drugi raz bo on nadal mnie adorowal, nadal zabiegal. Mialam nadzieje, ze tak szybko sie to nie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandalf Szalony
"Gandalfie-piszesz całkiem sensownie, ale...w pewien sposób dałeś zrozumienia, że Twoja obecna żona była zdesperowana, niejako pod ścianą. Czy z Tobą nie było podobnie, skoro twierdzisz, że gdyby nie seks to prawdopodobnie następnych spotkań by nie było? To trochę smutne, że matka twoich dzieci nie była w stanie zaintrygować Cię niczym więcej-osobowością, charakterem, tylko ...no nie powiem czym." Jeśli facetowi wygodnie się żyje, niczego mu nie brakuje i nie szuka sobie żony, to po co mu kobieta która go zaintryguje? Skoro nie miałem zapotrzebowania na stały związek, nie rozglądałem się za nadzwyczajną osobowością. A z kobietami spotykałem się głównie dla tego dla którego spotyka się większość facetów - dla seksu. Gdyby nie było perspektyw na seks - szkoda mojego czasu. Miałem przyjaciół, kilka hobby, pracę, rozrywki - mnóstwo uroków kawalerskiego życia. Nie byłem zdesperowany - facet po 30-dziestce nie jest tak zdesperowany jak kobieta po trzydziestce. Nie marzy mu się ślub, dzieci, itp. Fajnie mu się żyje. Z kolejnego związku dla seksu jednak zrobił się dłuższy związek nie tylko dla seksu, a potem zrobiło się z tego małżeństwo i dzieci. Znacznie bardziej z inicjatywy żony niż z mojej. Cóż, może była zdesperowana, czuła bijący zegar biologiczny - jak 99% tych którym stuknęła 30-dziestka. W efekcie dobrze na tym wyszła, a ja cóż, zmieniłem styl życia, ale nie narzekam. Nowy etap w życiu, nowe role, mam fajne dzieciaki i dobrze mi z tym. Może takiej "cnotliwości" oczekuje gość, z patrialchalną wizją świata, który postanowił znaleźć sobie klasyczny materiał na żonę - cichą, wierną, czystą, posłuszną, kurę domową. Ja zawsze miałem wyobrażenie partnerskiego związku, stąd nie stawiałem wobec partnerki innych wymagań niż wobec siebie. Skoro ja mogę mieć ochotę na seks, to ona także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
No cóż. Teraz się na niego wypnij i już. ;p Serio Kochana, nie zawracaj sobie nim głowy. :) To nie ma sensu. I jeszcze coś... ja myślę, że on prędzej czy później zadzwoni do Ciebie. Może będzie miał doła, może go samotność złapie... wtedy też musisz go olać, co jak się domyślam nie będzie dla Ciebie łatwe. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
Wake up: Czyli jednak nie dzwonic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna igrająca z ogniem
muszę się zgodzić z wake up-nie dzwon do niego, a to, że on zadzwoni jest dla mnie też pewne, tylko obawiam się, że jego motywacja będzie zgoła inna... Gandalfie, ale po co się tłumaczysz, każdy układa sobie życie jak chce, jak ktoś lubi zaczynać związki od du..y strony jego rzecz. Ja mam najwyrazniej inne priorytety. tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
Nie. Jeśli jesteś zakompleksiona, to naprawdę zmienia postać rzeczy. Nie wspomniałaś o tym wcześniej a to ważne... jeśli znaliście się przez neta, to na bank mu o tym wspomniałaś raz czy dwa... a to wystarczy. Kobieta niezależna, która się po prostu umawia, a kobieta, która po spotkaniu jest (jak o sobie napisałaś) zdeprymowana... to dwie różne osoby. :( Po prostu... on na pewno o tym wie... Co zrobisz, jeśli on zadzwoni np. za tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna menda
hehe, a może on się tak spłukał na te spotkania, że teraz po prostu czeka do wypłaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
Śmiechem żartem, taka ewentualność również istnieje. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
Menda: Dobre:-):):):):)On ma wlasna firme i jak sam mowil kasy w brud:-) Wake Up: Nie, nie mowilam mu o swoich kompleksach. Mowilam mu o tym, ze propozycje na spotkania na seks dostaje od wielu facetow, ze niektorym faceta sie podobam, a niektorym nie. Ot tyle jesli chodzi o moj wyglad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczawobar
Śmieszne te kobiece posty. Dziesiątki tematów w stylu "czy powinnam zadzwonić?", "czy wypada odezwać się pierwsza?", "nie odzywa się - co robić?", "chciałabym, ale pomyśli że jestem łatwa", "zadzwoniłabym, ale pomyśli że się narzucam", "dlaczego nie rozumie moich niewerbalnych sygnałów", itp. itd. Żałosne. Jak chcecie coś od gościa to po prostu same zadzwońcie, napiszcie, spytajcie i tyle. Będziecie miały jasność co i jak. Ale pewnie lepiej siedzieć i gapić się godzinami na telefon. A faceci w ogóle nie mają pojęcia o co wam chodzi - myślą sobie - skoro nie dzwoni, nie chce następnego spotkania, bo przecież każdy normalny człowiek komunikuje się z drugim człowiekiem, jak coś chce to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
Kobiety pewne siebie nie mówią o swoim wyglądzie w ogóle. Bierzesz pod uwagę opcję, że Cie wyczuł czy w ogóle to odrzucasz? I zapytam jeszcze raz.... co zrobisz, jak zadzwoni? [jeśli nie chcesz o tym mówić, wystarczy słówko dla informacji i przestanę pytać ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
A to, ze bylam zdeprymowana, to tylko ja wiedzialam. Jemu sie nie chwalilam. PO pierwszym naszym razie on sie mnie pytal, czy mi sie podobalo, powiedzialam, ze bylo odjazdowo, ze nigdy nie przypuszczalam, ze moze byc tak fajnie i tyle bylo na temat mojej deprymacji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goździkowa nr 1
zadzwoń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
Szczawiu, weź se poczytaj cały temat, zanim się wypowiesz.. ok? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
No to jeśli wiesz na bank, że tego nie zauważył.... to zadzwoń. Ale MUSISZ BYĆ TEGO PEWNA. I nie możesz być nieśmiała przez telefon. Nie możesz czuć się źle z tym... robisz to dla siebie, pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
Szczawobar: Racja!!!!Komunikacja to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
Normalnie widać z Twoich postów, że chcesz do niego zadzwonić. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana na maxxx
A nie pomyślałaś autoreczko ze ten facet ma kasy jak lodu i taki wydatek jak hotel, prezenty to dla niego NIC??? poza tym może facet tak ma ze ze sekst w ten sposob chce podziękowac??Juz nie rpzybeiraj sobie do głowki ze to cos znaczyło hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomila
no pewnie że się odezwać i tak nie masz nic do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna igrająca z ogniem
przecież ta relacja jest spaczona od samego początku, autorka ma udawać wyrachowaną sukę ?A niech dzwoni, a potem będzie ryczeć w poduszkę. O jakiej komunikacji tu mowa-ona udaje, on manipuluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
Staram sie nie pokazywac mojej niepewnosci ale przed kazdym seksem, zanim weszlismy do pokoju mowilam mu, ze chyba umre i ze ja jednak wolalabym z nim porozmawiac niz isc do lozka: ::):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up!
I mimo to szliście do łóżka. ;) Zrób jak czujesz. Jeśli chcesz zadzwonić po prostu to zrób i będziesz wiedziała na czym stoisz. Tyle ode mnie. Uciekam już, późna pora. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna menda
nosz kuźwa, mam tylko nadzieję, że to nie był mój mąż - ostatnio ciągle wychodzi wieczorami na zakupy... dzisiaj też był, kupił otręby... hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipro
zszokowana: myslalam o tym. Jak mi wreczyl prezent to sie go zapytalam ze z jakiej okazji to ( bylo to juz po tym drugim seksie) i on powiedzial, ze gdyby umarl, to zebym miala jakas pamiatke po nim Poza tym, w tym prezencie byla jego firmowa wizytowka!!!!Jak sie go podczas rozmowy telefonicznej zapytalam po co ja tam wlozyl to mi powiedzial, zebym kiedys, jak bede ogladac ta wizytowke miala mile wspomnienia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana na maxxx
"Mowilam mu o tym, ze propozycje na spotkania na seks dostaje od wielu facetow, ze niektorym faceta sie podobam, a niektorym nie." ja piernicze ona jeszcze mu mowi ze dostaje mnostwo propozycji na seks spotkania buahhahhahahhahhaha nie no zaraz tu padnę naprawdę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna menda
on też jakiś zakompleksiony jest... a może szef mu kazał tak reklamować firmę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×