Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olkaaa.kaaa

"żoną miałam być, miał być ślub i wesele też"

Polecane posty

i nazwał mnie dziwką :) uchlał się, jak zwykle wśród moich znajomych,po wielu rozmowach i obietnicach, ze już tak więcej się nie zachowa, po czym nazwał szmatą i dziwką, zapytał i co teraz zrobisz? znowu postraszysz, że odejdziesz? leć do innego, by się popieprzyć....popchnął nieraz i odszedł zostawiając mnie samą... a teraz błaga, by dać jeszcze jedną szansę, ze względu na te trzy lata spędzone razem i planowany ślub w tym roku! zadziwiające, jak tak w ogóle może powiedzieć mężczyzna do kochanej kobiety? to normalne? nie sądzę....chyba, że robię szopkę i manifestuję, że mnie dotknął tym co zrobił, to jak w końcu? bo usłyszałam, że to nie jest powód, dla którego kończy się tak długi związek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zadziwiające, jak tak w ogóle może powiedzieć mężczyzna do kochanej kobiety?" Widocznie nie byłaś dla niego taką kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuliannaZOdzysku
Zostaw idiotę. Naprawdę chcesz spędzić w takim związku całe życie? Uciekaj póki możesz, póki formalnie nic Cię z nim nie łączy. Ja niedawno rozstałam się po 5 latach związku i nie żałuję decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Dobrze, że takie rzeczy wyszły przed ślubem a nie po. I to jest powód, żeby zakończyć związek. No chyba, że marzysz o tym, żeby wyzywał Cię już zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nazwał szmatą i dziwką, zapytał i co teraz zrobisz? znowu postraszysz, że odejdziesz? leć do innego, by się popieprzyć..." ooo, po takim tekście, to nigdy bym nie wróciła. napawałabym się jego błaganiem o wybaczenie, ale nie wróciłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filip de la verle
kobieta jak się zabuja, to jej rozum znika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JuliannaZOdzysku, a nie obawiałaś się, że już nikt Cię tak nie pokocha jak właśnie ten? bo ja mam obawy i dlatego "bujam się" z tym już od miesiąca....potraciłam masę kontaktów, znajomych i przyjaciół, rodzina o mnie zapomniała, bo większość czasu spędzałam z nim, teraz jestem sama, zaczęłam nową pracę i ciągle myślę, że życie dla mnie się skończyło...chore troszkę, ale już się z tym powolutku godzę, że pewnie będę sama :) bo niestety jestem bezkompromisowa i zbyt silna jak na kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze wątpię, czy on Cię kocha... oby nikt nigdy tak Cię już nie pokochał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw go, to dla Twojego dobra będzie..a cep niech sie buja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i Cie kocha..ale jak popije i sie zachowuje jak świnia..chcesz mieć z nim takie życie? i jeszcze sie zastanawiasz czy być z nim mimo tego zdarzenia. Jak jesteś mądrzejsza to sobie znajdź lepszego chlopa bo z takim po ślubie też będziesz miała takie sceny - końcowa decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mam rozumieć, że to co powiedział przyjaciel mojego przyszłego niedoszłego, że dla takich bzdur nie kończy się długich związków, jest nie w porządku? że tak mężczyźni nie mówią do kobiet? nawet w wielkiej złości, gdy wyprowadzi się ich z równowagi? czy po alkoholu? pytam, bo mam wrażenie, że jestem jakąś kosmitką, czasem ktoś skomentuje, że zrobiłam błąd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuliannaZOdzysku
Gdybyś była zbyt silna to już dawno posłałabyś Go do diabła. Poza tym, On Cię kocha? Poniża Cię w towarzystwie, stosuje wobec Ciebie przemoc? Zamknij oczy i pomyśl, czy chcesz mieć takie życie, czy chcesz, żeby ten mężczyzna wychowywał Twoje dzieci, czy jesteś pewna, że zaopiekuje się Tobą, jak poważnie zachorujesz, czy takiego związku pragnęłaś??? Piszesz, że jesteś bezkompromisowa - nie jesteś. Gdybyś była, odeszłabyś bez radzenia się na forum. Co do mnie - jeśli nikt mnie już tak nie pokocha, to trudno. Lepiej być szczęśliwym w pojedynkę niż nieszczęśliwym w dwójkę. Powiem Ci, że gdy zakończyłam mój związek, ulżyło mi. Obecnie jest nieco ciężko, ale jakoś leci (dwa tygodnie po). Czy nikt mnie tak nie pokocha? Bardziej to ja chciałabym kogoś mocno pokochać... Nawet cierpieć, ale pokochać. Mam złe doświadczenia, dlatego to dla mnie takie trudne. Przede wszystkim odkurz znajomości, znajdź hobby, które zawsze chciałaś realizować i na którym poznasz nowych ludzi, zajmij się sobą, zacznij robić te rzeczy, które w związku były trudne do wykonania. Odżyj, świat poza związkiem jest naprawdę bardzo interesujący! Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Może nie ufa ci, albo ma syndrom rogacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wyobrażałbym sobie by mówić takie teksty do swojej kobiety, byłbym durniem, chamem a alkohol to żadne wytłumaczenie. Olej go zanim będzie za późno. Nie pozwól się poniżać w towarzystwie, jeszcze trochę a dojdzie przemoc fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałabyś do swojej matki, że jest "kurwą", "dziwką" albo "szmatą"? nawet po pijaku? jak się kogoś szanuje, to się go nie wyzywa. jak się kogoś nie szanuje, to znaczy, że z całą pewnością się go nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka to twoja krew
a dziewczyna jak nie ta to inna :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzałam na forum, bo szukałam potwierdzenia mojej decyzji, wiem, próżne :) i nie jest oznaką bycia silnym... choć ja się za taką kobitkę uważam, bo odeszłam, już ponad miesiąc temu, lecz teraz dopadły mnie wyrzuty sumienia okraszane złotymi myślami znajomych byłego, rodzą wątpliwości tak, tak, byle do przodu, ale jednak jakieś obiekcje doszły, no i poczucie własnej wartości też się szczęką o glebę obiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam faceta ktory
by tak mowil do swojej kobiety wiec cos jest na rzeczy a ty tego nie napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka.aaa.
mnie też każdy zostawia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Jasia
nie wiem nad czym sie zastanwiasz . Nie macie słubu , dzieci , kredytu , nic cie z nim nie wiąże ,facet powinien sypać przed tobą płatki róz a traktuje cię jak .........a ty się wahasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy coś jest na rzeczy? nie ma, nigdy nie zdradziłam a bywały możliwości, studiowałam, spotykałam masę ludzi, masę różniastych typów i grzecznie trzymałam nóżki razem, chyba, że odpowiedź na śmieszną zaczepkę innego faceta można nazwać zdradą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana776765
Kiedys podczas kłótni moj przyjaciel...a własciwie adorator napisał mi "ty dziwko" dwa lata nie odezwałam sie do niego..dodam ze przez rok zdobywał moje zaufanie a kiedy je zdobył wszystko posżło się jebac. po dwóch latach jest rozejm,,własciwie zgoda,,i sie stara. A ja nadal pamiętam te słowa..bo były tez inne..wYBACZYŁAM i nawet gdybym chciała nie zapomnę.i myslę czy mu nie napisac krótko zeby wypierdalal raz na zawsze. Kiedys marzyłam o takiej zemscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnbh
jestes zalosna ale to chyba wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" dla takich bzdur nie kończy się związku" tak, tak a rok po ślubie dołączysz do topiku, " on znęca się nade mną psychicznie" daj sobie z nim spokój może być tylko gorzej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana776765
Gdyby typ mnie tak upokorzył przy znajomych...znaczy mój "facet " odrazu bym mu sprzedała dwie garsci i to nie istotne czy by mi oddał..bo nie myslałabym o tym napewno. druga rzecz jaka bym zrobiła to skresliła go na zawsze z mojego zycia. a ty jeszcze czekasz na porady?? ŻAL MI CIĘ.Szanuj się dziewczyną.. bo przez takie jak ty te dupki myslą że mogą wszystko.a to gówno prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj,uciekaj
od frajera poki czas ja mialam to samo,identyczne zachowanie po alko,i niestety wyszlam za debila,narobil mi wstydu wszedzie,gdzie poszlam z nim,w domu jak wypil to bylo pieklo,jak sobie zdalam sprawe ze sie go boje to odeszlam i wiesz co?PLUJE SOBIE W BRODE ZE PO 5 LATACH!!!!!!!!! uciekaj-bedzie tylko gorzej,nie wychodz za niego wpadniesz w bloto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś kopnąć go w dupę, tym bardziej, że prostak jest pyskaty, bo właśnie wie, że go nie zostawisz. Kontakty da się odnowić, olej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana776765
jezeli ona sie jeszcze zastanawia co ma zrobic.. to i tak z nim bedzie.Mysląca panna odrazu by go w dupe kopneła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdfdfs
tez mam podobna sytuację...al eja zerwałam z nim w ciagu 10 sek, i nara cwelu. a najgorsze jest to ze on sie stara od nowa po kilkunastu miesiacach..dzisiaj napisał ze mnie kocha nadal.oczywiscie ni epoleciałam do niego..bo jeżeli sie słyszy takie słowa od najbliższej osoby to jeszcze bardziej trudniej wybaczyc i zapomniec..Mam ogromny dystans i wiem że to juz koniec. Tylko rudno to do niego dociera,,ni epotrafie mu tego wyjasnic. macie jakies pomysły?brak mi weny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×