Samotne mamusie i tatusiowie

Samotna Mami dobrze, że sie ocknął :)

ja bym nie nazwala tego ocknieciem.spytal o corke bo tak wypadalo jak juz zadzwonilam...e tam szkoda gadac o tym idiocie.niedlgo urodzi mu sie synus i bedzie zyl ze swoja szczesliwa rodzinka:)

Samotna_2011-to niedługo trzeba będzie zmienić nicka;-)...Super,ze spędziłaś miło czas i oby rozwijało to się dalej... U mnie dziś spokojnie,ojciec Marysi się nie odzywa,ja tym razem też już pierwsza nie wyciągnę do niego ręki.To już nie ma żadnego sensu...Za dużo nas dzieli.Mam tylko nadzieję,że z czasem uda mi się przestać go kochać:-( Jutro mam wolny dzień.Idę z Marysią na szczepienie,z Igą do dentysty no i mam zamiar wreszcie trochę odpocząć fizycznie. Dziś wstałam o 4 ,śpiąca jestem straszliwie... Mam dziś rzut na piosenkę Lipnickiej :"Słodko-gorzki",słuchałam jej od rana chyba z 20 razy:-),bardzo pzytywna...: "Kiedy dzień jest zły a noc dłuży się,kiedy żadna myśl już nie cieszy Cię weź głęboki wdech,zacznij wszystko jeszcze raz..." "kiedy czujesz że już przestajesz czuć kiedy gubisz gdzies sensu złoty klucz przeszłość z ramion zrzuć zacznij wszystko jeszcze raz...." Niektóre z dziewczyn są już na o gotowe.:-)i to jest najważniejsze. Miłego popołudnia kochane

Evi27:ja bym z moją Małą nie odważyła się jechać 250 km autobusem.Mam nadzieję że Gabrysia jest spokojniejsza;-).A nie masz jej z kim zostawić na jeden dzień?

ahaahaaa a jak u Ciebie?znalazł tę pracę? Kukartka:jutro napiszę pewnie maila,obiecuję:-).Co u Ciebie??

Hej! Samotna_2011 super ,ze randka się udała :D troszkę zazdroszczę ;) Nie długo przyjeżdża mój kolega z zagranicy mam nadzieje,ze uda nam się spotkać :) Samamama38 piosenka bardzo ładna ale troche melanholijna ...jeśli chodzi o przemijanie uczuć to ponoć czas leczy rany wiec i ja mam taka nadzieje :)

evi-ja czesto jezdze ze swoja mala tyle ze pociagiem.wydaje mi sie ze pociag jest lepszy od autobusu zawsze mozna sie jakos poruszac pochodzic z dzieckiem a w autobusie trzeba siedziec.jechalam ponad 3 godziny z mala pociagiem kolorowo nie bylo bo musialam biegac za nia ale dalam rade:D

nie zalatwie tego w jeden dzien, a jak juz jade z mala to zostane na tydzien, a pociagiem mam przesiadke, wozek, torba wiec odpada :/ moze nie bedzie tak zle :) jade popoludniu to moze pospi chociaz z pol drogi.

ja nie żyję, jestem tak potwornie zmeczona. mlody jest strasznie absorbujacy, coraz wiecej psoci, coraz wyzej siega i coraz wiecej rzeczy sciaga sobie na glowe. Wczoraj znalazlam go w lazience z CIFem w reku - i nie sprzatal a zabieral sie za picie. A spuscilam go z oczu doslownie na 0,5 min Pierwsze przykazanie przy malym dziecku ? 'IM DŁUŻEJ JEST CICHO TYM SZYBCIEJ NALEŻY INTERWENIOWAĆ' Masakra.Ostatnio lubi tez zagladac do kosza na smieci w poszukiwaniu pożywienia, a noz zapodzial sie tam jakis smakowity kąsek ;( powoli koncza mi sie mozliwosci chowania wszystkiego. do tego w tym tyg konczy roczek i tatuś sie zapowiedzial, a na co on mi teraz? dziecko go nie zna, rok go nie bylo a teraz prosze. Jak krolik z kapelusza. Musze chyba mu naprostowac światopoglad - a to oznacza niemila rozmowe-a nie ma na to sily, po cholere mam kłapać dziobem jak o i tak nic nie pojmie. Evi - 250 km w jedna stronę? ale tam przenocujesz? czy chcesz wracac od razu? moj w samochodzie swira dostaje po jakis 150 km, po odpoczynku godz. moze jechac dalej, ale w autobusie takiego 'luksusu' moze nie byc. Pociag faktycznie wydaje sie byc wygodniejszy.Zawsze mozesz pojsc na dłuzszy spacer niz w autobusie ;) samotna2011 - :) to trzymamy kciuki. Ale nas nie opuscisz jakby co? samamama- moim najwiekszy grzechem tez byla ciaza. Biedactwa nie wiedza skad sie dzieci biorą!

sorry evi teraz doczytalam, wczesniej nie wiedzialam tego posta, wiec sa dwie mozliwosci albo kafe swiruje albo naprawde jestem niezywa

SM38 jak u mnie ? U mnie dalej tak samo, pracy nie znalazł niby szuka cały czas. Dziś też umówił się o 11.. Także pewnie nie będzie go cały dzień.. :/ Obiecuje, że będzie ok 16 zobaczymy... A jak tam u Was dziewuszki ??:)

Witam dziewczyny:-) Miło mieć wolny dzień w środku tygodnia...chociaż się nie wyspałam,bo siostra zapomniała i zadzwoniła przed 6:-(.Trudno.Może po południu jeszcze na chwilkę zalegnę,bo Iga wybiera się na urdziny do koleżanki z klasy to będzie cisza.. Kukartka,napisałam maila,mam nadzieję,że doszedł.Doskonale Cię rozumiem z tym zmęczeniem.Ja sama ledwo kontaktuję.Marysia przy mnie jest okropnie absorbująca.Przy babci potrafi zająć się zabawkami,przy mnie niestety nie.I też tylko kombinuje co by spsocić.W łazience mam istny koszmar.Nie mogę się spokojnie umyć,bo ona musi być przy mnie.Jak się kąpię,to ona w tym czasie np pcha rączki do sedesu albo chce coś tam wrzucać... Eh...:-(Ogólnie jakiś znowu dół mnie dopadł.Ojciec Igi też zaczął mnie wnerwiać.Przysłał mi sms,żebym spakowała i oddała mu wszystkie ubranka z których Iga wyrosła a które kupił on lub jego matka.Strasznie się boją by chociaż Marysia nie włożyła.Jakies takie durne teksty mi zaczął wstawiać,że go też wyzwałam i zabroniłam ze sobą kontaktować.Spkowałam mu te ciuszki i niech spada.A przez ostatni rok nawet nieźle się dogadywaliśmy...

A wczoraj zadzwoniła do mnie kobieta ze szkoły tańca do której zapisalam Igę.W poniedziałek są pierwsze zajęcia.I zaproponowała mi,że w tym samym czasie są zajęcia taneczne połączone z elementami fittnessu dla mam.Chyba się skuszę.Choć raz w tygodniu się pozytywnie odstresuję:-)

Evi27:podróż z przesiadką pociągiem faktycznie odpada My też miałyśmy w wakacje jechać do Łodzi właśnie pociągiem.Też nie ma bezpośredniego połączenia a z dużą torbą,z dzieckiem...zupełnie tego nie widziałam Miejmy nadzieję że Malutka pośpi chociaż godzinkę...

hej dziewczyny:) w pt jedziemy takze trzymajcie kciuki :) ogolnie mala lubi jezdzic autem, oby i autobusem lubila :) a ja mam taki sam problem, jak ja jestem łazi za mna krok w krok, piszczy jeczy, jak siedze w kuchni gotuje albo zmywam to ciaga mnie za spodnie zebym poszla do pokoju :/ a jak mnie nie ma to zamienia sie w aniolka, sama sie bawi, grzeczna posluszna. nie wiem o co w tym chodzi :/ wrrrrrrrr....

Ano własnie...Moja matka stwierdziła,że to moja wina oczywiście,ale tak do końca nie wiem...Chyba tak z dziećmi już jest,choć pewnie są wyjątki i bywają taki że i przy mamach są grzeczne... Byłysmy dziś na bilansie rocznym.Waży 10 600,uff,od maja przybrała tylko 400 g ale i tak jest na 75 centylu.Cieszę się,że spadła z tego 90,zaczęłam się martwić że jest za ciężka...Poza tym wszystko ok,szczepienie zniosła dzielnie:-).

slyszalam od wielu mam ze dzieci przy matkach tak sie zachowuja, nawet od starszych kobiet. ciesze sie ze wszystko ok, masz dzielna coreczke :)

Evi,a Ty jedziesz aż na tydzień do tej Warszawy?

tak jak juz jade z mala to zostane, poodwiedzam starych znajomych. mam tam ciocie to mam sie gdzie zatrzymac, a moja siostra to chrzestna Gabi takze moge siedziec tam nawet miesiac :) jakbym sama jechala to max 2 dni, moja mama pracuje i nie moze wziac wolnego na dluzej. a zreszta tesknie za Warszawa. prawie rok mnie nie bylo :/ tam mialam juz swoje zycie i pokochalam to miasto :)

A ojciec Gabrysi jest z Warszawy?

hejka wiecie co ostatnio jakos tak sie dziwnie czuje;/ ciagle mam dola;/ boje sie przyszlosci..meczy mnie bezradnosc;/ ogolnie nie wiem co bedzie;/ bylam u fryzjera na poprawienie humoru ale nie polepszylo mi sie nawet pogorszylo bo nie podoba mi sie ani kolor ani obciecie;/

Samotna mami Pewnie nie jest tak źle;-) z tą fryzurą.A doła ma ostatnio wiele z nas .Młoda jesteś,ułożysz jeszcze to wszystko,jestem pewna...

zrób sobie kolejne dziecko, tylko wybieraj w końcu odpowiedniego ojca dla tego dziecka, a nie tylko dać, a później jakoś będzie

samotna mami to pewnie dlatego,ze idzie jesien ,robi sie coraz chlodniej, opadaja juz liscie ehh to najgorsza pora roku. Zawsze jestem przygnębiona :O Ale te pomarancze pisza glupoty az szkoda czytac...

no tak to tez ma cos ku sobie ze idzie jesien;/ szare dni..pograzaja jesczze bardziej.a pomaranczki dobijaja jak tylko moga;p naszczescie takimi ludzmi sie nie przejmuje:D bo znam swoja wartosc i wiem ze nie ''dalam''jak to powiedziala jakas orange byle komu tylko temu z ktorym mialam byc na wieki..a ze wyszlo jak wyszlo to inna sprawa;/ ogolnie to z blondynki stalam sie brunetka dlatego przechodze przez jakis szok:D chyba za bardzo przyzwyczailam sie do jasnych wlosow:D no i jakeis krotkie sie wydaja:D

lakakaka a po drugie zajmujcie sie czyms idziecie do roboty bo tylko przesiadujecie na cafe i bzdury pociskacjie tu sie zgodze z poprzednicza jestescie same sobie winne ze was zostawili widzialy gał co braly i tak to potem jest nie wy 1 nie ostanie ludzie maja gorsze tragedie i jakos zyja

sama mama no tak to musisz sie przyzwyczaić do nowego looku :) Najgłośniej kraczą pomarańczowe nieudaczniki życiowe które nie mają się na kim wyżyć :) Ten topik nie ma tytułu "różne tragedie życiowe" tylko "samotne mamusie i tatusiowie" wiec jak nie należysz do grona to won paszła !:P

tak tatus jest z warszawy, ale on nie wie ze przyjezdzam, nie mam z nim kontaktu, zreszta nie jade do niego. nie przejmujcie sie tymi pomaranczami :/ szkoda gadac :/

Dokładnie:-)Poza tym większość z obecnych tu mam nie została zostawiona ale właśnie odeszła dla dobra dzieci.trzeba to ignorować i tyle.Na każdy topiku są podbne wpisy,nie ma o czym mówić :P

Evi,rozumiem Twoją tęsknotę za Warszawą i tamtym życiem.A nie planujesz tam wróci c jak Gabi podrośnie?