Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamilla1983

Ślub kuzyna, zaproszenia nie mam, co robić?

Polecane posty

Gość Kamilla1983

Mam problem. Kuzyn mój najbliższy (nasi ojcowie są braćmi) bierze ślub w ostatni weekend sierpnia. Do dzisiejszego dnia nie otrzymałam zaproszenia. Moi rodzice otrzymali 2 lipca z prośbą by potwierdzić do 3 lipca. Nie wiem co mam o tym myśleć. Kolejna sprawa: nasz wspólny Dziadek zmarł w listopadzie. Czy w ogóle wypada zabierać się za organizowanie wesela? Jaka żałoba obowiązuje wnuków? Mój ojciec jest oburzony i mówi, że na żadne wesele nie idzie, podobnie babcia, żona dziadka. Dodam, że plany o ślubie powzięli w grudniu, Dziadek zmarł w listopadzie. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę, że nie jestem proszona na wesele co powinnaś przyjąć z ulgą jeśli nie odpowiada ci bawienie się w trakcie żałoby a czy wypada robić w tym czasie wesele? nie wiem szczerze mówiąc, nie znam się na tych zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę,że to prowokacja... ....ale jesli nie..to ... jesli slub jest w sierpniu to jesli miałaś iść na ten slub i wesele to juz byś dostała zaproszenie, tym ardziej,że Twoi rodzice je dostali...jeśli zaproszenia były wysyłane poczta jest możliwośc,że się zgubiły, ale naprawde niewielka. A co do żałoby to sie nie zgadzam...Po pierwsze od listopada mineło już 9 miesięcy, po drugie ten rok żałoby to tylko czas umowny...jedna osoba dojdzie do siebie po tygodniu, inna ze będzie wspominac zmarłego ze łzami w oczach przez lata... Po trzecie ślub to uroczyste wydarzenie, cos pieknego, dobrego a nie jakas dzika ipreza! Młodzi "wstepują na nowa droge życia", zwłaszcza jesli to slub koscielny, chcą załozyć rodzinę i nic w tym zdrożnego,że dzieje się to w radosnych okolicznosciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na temat żałoby każdy ma inne zdanie, ja bardzo kocham męża, rodziców, babcię,ale na pewno nie nosiłabym po nich załoby "dla zasady"! Zreszta oni maja podobne zdanie. gdyby stało sie nieszczescie to pewnie przez jakis czas po prostu nie miałabym ochoty i siły się "stroic" i podswiadomie wybierałabym stonowane stroje i kolory, ale na pewno nie nosiłabym się na czarno przez rok dla zasady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla1983
Dziewczyny, to nie żadna prowokacja. Uwierzcie, każdy znajomy pyta się już, czy w końcu doczekałam się zaproszenia. Stałam się obiektem żarcików, bo najwidoczniej inni zaproszenia dostali. Na chwilę obecną, to jestem zdecydowana, że nawet jak dostanę zaproszenie, to chyba się nie pohamuję i wygarnę i kuzynowi i jego przyszłej, co o tym myslę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla1983
Asilma, już w sumie ta żałoba nie jest aż taką przeszkodą, raczej dla taty, który nie znosi wesel wygodną wymówką. Nie wiem czy wysłał zaproszenie, ale na Boga mieszkamy może 500 m od siebie! Do moich rodziców pofatygował się 25 km a do mnie nie może zastukać wieczorkiem? Widzi samochód pod domem, przejeżdża koło mojego domu, wie gdzie pracuję. Mało tego, dwa tygodnie temu bawiliśmy się na weselu wspólnych znajomych. Ani słowem nie wspomniał o swoim weselu... Naprawdę mam mętlik w głowie. Mamy raczej dobre relacje, może to jego przyszła żona sobie mnie nie życzy? \

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla1983
Asilma, no własnie nie wiem, co wygarnąć. Kłótnie to nie moja specjalność, ale czuje potworne rożżalenie całą tą sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
jedna trzecia sierpnia już prawie mineła więc wybacz szczerość ale zaproszenia raczej się już nie doczekasz;) No chyba że Twoi rodzice zostali zaproszenie w którym napisano że zapraszają też ich dzieci czyli ciebie. Nie jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto zachować się z większą
klasą, niż szanowny Pan Kuzyn... może uznał, że wręczając zaproszenie Twoim rodzicom zaprosił i Ciebie jako "dziecko", bez osoby towarzyszacej powinnaś pójść z rodzicami tylko na samą ceremonie ślubną, złożyć życzenia, wręczyć jakiś symboliczny prezent (obrus czy dwie filiżanki), po czym po ich zakończeniu z uśmiechem i głośno oświadczyć "bawcie się teraz wspaniale na swoim weselu, do białego rana!! a my jedziemy z rodzicami na grób dziadka, w końcu niewiele czasu minęło, chcemy go powspominać i zapalić świecę..." dbając o to, by jak najwięcej osób to słyszało nietaktowni Młodzi miny będą mieli raczej głupie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, czego nie wiesz...skoro roznosili już zaproszenia i nie wspominają nic o slubie przy Tobie to znaczy,że nie jestes zaproszona. Tylko skąd Twoje oburzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
Kamilla, to tym bardziej, jeśli mieszkacie niedaleko siebie, a zaproszenia nie dostałaś, to widocznie nie proszą Cię na ślub i wesele. Może robią nieduże wesele... A moze Cie nie lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto zachować się z większą klasą, niż szanowny Pan Kuzyn... może uznał, że wręczając zaproszenie Twoim rodzicom zaprosił i Ciebie jako "dziecko", bez osoby towarzyszacej powinnaś pójść z rodzicami tylko na samą ceremonie ślubną, złożyć życzenia, wręczyć jakiś symboliczny prezent (obrus czy dwie filiżanki), po czym po ich zakończeniu z uśmiechem i głośno oświadczyć "bawcie się teraz wspaniale na swoim weselu, do białego rana!! a my jedziemy z rodzicami na grób dziadka, w końcu niewiele czasu minęło, chcemy go powspominać i zapalić świecę..." dbając o to, by jak najwięcej osób to słyszało nietaktowni Młodzi miny będą mieli raczej głupie TO BY BYŁO DOPIERO GŁUPIE I POZBAWIONE KLASY. Czy to takie dziwne,że autorka nie jest zaproszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
Kamili pewnie jest przykro że nie dostała zaproszenia od bliskiej rodziny z którą normalnie chyba utrzymuje kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na czym polega Twój problem? 9 mies. od śmierci dziadka to sporo czasu, ileż można się umartwiać? dziadek najmłodszy już nie był, śmierć to naturalna kolej rzeczy w takim wypadku. A ty najzwyczajniej w świecie NIE JESTEŚ zaproszona. I w sumie nic dziwnego, bo wyglądasz na koszmarną raszplę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub to naprawde spory wydatek i nie zawsze można zaprosić wszytkich, których by się chciało... A Wy Autorko jak często sie spotykacie? Bo przy tak małej odległości, jesli macie dobry kontakt to widywalibyscie conajmniej kilka razy w miesiącu...ale "tak z własnej woli" nie przypadkiem na uroczystosciach rodzinnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiście jest dziwne że
kuzyn zaprasza rodzicow (wujka i ciocię), a kuzynki już nie chyba że rzeczywiście gosci ma być malutko, i ogólnei tnie się koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oficjalna żałoba po dziadkach trwa albo 3 miesiące albo pół roku, ale nie dłużej. Ja spotkałam się tylko z tymi dwoma terminami. Sama mam teraz żałobę po babci i właśnie dlatego, że na jednych stronach internetowych jakiś tam katolickich jest napisane 3 miesiące, a na innych pół roku, to zamierzam pozostać w żałobie pół roku. Zresztą i tak nie mam ochoty na jakieś zabawy. Tak po prostu czuję. Także nie masz co wygarniać kuzynowi, bo wszelkich kwestii formalnych dotrzymał. Mógł jedynie wykazać się wyrozumiałością dla swoich rodziców, którzy rzeczywiście noszą żałobę przez rok (tak jest oficjalnie, a jak oni czują to ich sprawa). Ale wcale nie musiał tego robić. A jeśli kuzyn nic nie powiedział, to znaczy, że nie jesteś zaproszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nic dziwnego, to zalezy jak duza jest rodzina i jakie kontakty sie utrzymauje i jakie zdanie mają ta ten temat młodzi...My kierowalismy sie tym jaki mamy z kims kontakt i nie zapraszalismy kogos dla zasady bo jest kuzynem...Jesli Modzi albo ich rodzice maja dobry kontakt z rodzicami autorki a z nia ju7ż sporadyczny to o ile nie robią wesela na 250 osób mogą ich zaprosic a jej nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla1983
No niestety...chyba się nie doczekam zaproszenia. Niektórzy tez mi mówią, że może dając zaproszenie rodzicom, miał też na myśli mnie, ale na Boga ja mam 35 lat!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba bardziej boli Cię ten brak zaproszenia niż kwestia długości żałoby bo jednak wyczekujesz tego zaproszenia:) Uważam, że 9 miesięcy od śmierci dziadka kuzyn ma prawo zrobić wesele. Ile nosić żałobę ano tyle ile potrzebujesz, jeżeli napiszę, że wnuk "powinien" 3-6 miesięcy to znaczy, że wg Twojego taty kuzyn powinien co do dnia nosić czarne wdzianko a potem z dnia na dzień zarzucić żałobę? Uważam, że to zakłamanie, żałoba zależy od samego człowieka jedni potrzebują na to lat a inni po kilku tygodniach muszą wrócić do normalnego życia bo inaczej zwariują najważniejsze, że pamiętają. Oczywiście babcia i synowie dziadka jeżeli nadal noszą żałobę to przecież nikt ich nie zmusi do szaleństw i tańców ale uważam, że nawet jeśli by zatańczyli z panną młodą, żonami itp. nikt normalny nic zdrożnego by w tym nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to na pewno nie zaprosił Ciebie wraz z rodzicami. Jeśli Twoi rodzice są oburzeni, że kuzyn wyprawia wesele teraz i nie zamierzają iść, to mogą go zapytać, dlaczego nie zaprosił Ciebie. Co im szkodzi? Moja koleżanka poinformowała mnie o tym, że będę zaproszona na ślub i wesele 2 lata przed. Druga półtora roku przed. Trzecia organizowała wszystko spontanicznie na pół roku przed i też od razu wiedziałam, że będę zaproszona. Młodzi informują o tym dużo wcześniej po to, żeby goście zarezerwowali sobie ten termin dla nich, szczególnie gdy ślub wypada na okres urlopowy. Także myślę, że już dawno wiedziałabyś czy będziesz zaproszona czy nie. Nie przejmuj się tym, nerwy nic nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
no ale Ty mieszkasz osobno, bez rodziców tak? No to powinni ciebie osobno zaprosić (jakby chcieli). Albo na zaproszeniu dla rodziców wpisać również Twoje imię. To by było nieeleganckie,ale byś miała pewność,że cię zaprosili. Nie masz się o co gniewać. Kurde, czasami kogoś nie stać,żeby wszystkich poprosić, czasami się prosi najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleblenderek
Raczej rocznik,nie wiek, bo laska chyba nie ma 1983 lata. Ale pisała że ma 35 bodajże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Spinster ...zaproszenie zaproszeniem,ale uprzedza się wczesniej, ja zawsze wiem przed zaproszeniem,że je dostanę...bo wiadomo jak to z organizacja wesela... niektórzy nie mają daru organizacujnego i spóźniaja się z ich wysłaniem...ale 3 tygodnie przed (gdtbys je dostała np. dzisiaj) to już by oznaczało,że zaprosili Cię z listy rezerwowej...bo ktos zrezygnował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak miałobyć rocznik oczywiscie...:) Tak mnie to zszokowało,że piesze,że ma 35..a w nicku 1983... Rodzice tez coś mało czasu na potwierdzenie mieli...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla1983
Asilmo dzięki za wszystkie wypowiedzi ;-) oburzenie chyba nie, raczej jest mi po prostu przykro i nie wiem co mam myśleć. Z kuzynem mamy kontakt od dziecka, chodziliśmy razem na kolacje, wspólne wyjazdy. Trochę ostatnio rzeczywiście więzy jakby się rozluźniły, on pracuje, ja pracuję, czasu coraz mniej. Ale w czerwcu byliśmy razem na wspólnej kolacji, w lipcu na weselu znajomej, na poprawinach. Spinster, współczuję żałoby w rodzinie, to bardzo przykry czas. Rubinowa Dami..owszem trudno. To moja najbliższa rodzina i zachodzę w głowę, co tez mogło się stać, że po prostu o mnie zapomniano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×