Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mi sie zdaje że

Kiedy pierwszy raz z noworodkiem w odwiedziny do teściów ?

Polecane posty

Gość co racja, to racja
ja mam 2 dzieci i po - no i chyba o to wlasnie chodzi, sa kobiety energiczne , z pomyslem i zorganizowane i sa takie, dla ktorych dziecko to wielkie "halo" ,swiat do gory nogami i wola siedziec w domu. Szkoda tylko, ze tych ostatnich jest coraz wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a kto tu robi wielkie "halo"?? Ja tam się w domu nie nudziłam, mąż miał dwa tygodnie po moim porodzie, fajnie było razem :) Dzieci są różne- moje pół dnia nie spało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rodzilam
ale rozmawialam z kilkoma znajomymi, ktore rodzily i kazda z nich mowila,ze miesiac z dala od meczacychc ludzi to optymalny okres Ja na miejscu autorki bym nie pojechala, bo tesciowa chce hahahahahah niech sie w dupe pocaluje :) kobieto daj sobie czas dla SIEBIE odpocznij poczuj sie lepiej A potem spelniaj zachcianki tesciowej, choc w ogole nie pochwalam spelniania cudzych zachcianek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to nie problem zapakować kilka pieluch, butelkę, mleko w proszku, ubranko na zmianę i kocyk, ale rozumiem, że dla kogoś to jest problem, albo najzwyczajniej w świecie nie ma ochoty jeździć po ludziach. Jedni lubią kursować od jednych rodziców do drugich, a po drodze wpaść jeszcze do babci i kilku koleżanek, ale są też tacy, którzy lubią siedzieć w domu i KONIEC!:-P Co do tematu topiku, my tydzień po porodzie pojechaliśmy odwiedzić mamę męża. Przebyliśmy z tygodniowym dzieckiem 30 km, zjedliśmy obiad, pogadaliśmy i wróciliśmy do domu. Dla mnie to nie stanowiło problemu, bo po pierwsze mała w tym wieku ciągle spała, a ja po porodzie czułam się dobrze. W przypadku Autorki, winę ponosi teściowa, bo jak można strzelić focha na kobietę, która dopiero co urodziła? Do takiej teściowej na pewno bym nie pojechała:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co racja - a co ma piernik do wiatraka ? pierwsze dwa tygodnie życia mojego dziecka był czasem dla mnie,dziecka i partnera. dla naszej małej rodziny. Jakoś wszyscy wookoło potrafili to zrozumieć. Zarówno teściowie jak i moi rodzice byli raz zobaczyć dziecko. I pojawienie się dziecka było dla mnie wielkim halo ( nie czuje się z tego powodu gorsza, wręcz przeciwnie ) Na marginesie, u teściów jestem przynajmniej raz w tyg z małym, to samo u moich rodziców, ale wtedy był czas tylko dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 dzieci i po
ja rozumiem że każdy robi jak chce.... ...tylko weźcie pod uwagę, że takie izolowane dzieci, mają później często słabszą odporność... np u nas w rodzinie jest taka kuzynka, dziecko ma szczepione na wszystko, ale na dworze to było 1x chyba po miesiącu od urodzenia, mimo że pogoda była świetna... w towarzystwie małej ktoś kichnie, to ona ląduje w szpitalu z zapaleniem płuc.... moje dzieci mogą się w zimnej wodzie wykapać, po deszczu biegać i nic im nie jest....starszy od przedszkola do szkoły ani jednego dnia nie opuścił z powodu choroby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a ktoś tutaj pisze o izolowaniu dzieci? Bo może ja nie umiem czytać :P Wydawało mi się, że temat jest o wożeniu dwutygodniowego dziecka do teściowej. Moje dziecko było "izolowane" miesiąc od dziadków, teraz ma dwa lata i zaliczyło jedną chorobę- trzydniówkę :) a przepraszam, jedno przeziębie też ma na koncie:) Eh, baby, baby- nie wiem skąd takie myślenie, bo ja zrobiłam tak to inni też powinni. Inaczej izolują dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibułkaaa
Ale pamiętajcie,że nie każde małe dziecko tylko śpi !!!!!!! Mój w okresie noworodkowym właśnie bardzo mało spał, 10-15 minut i koniec i potem płacz, cyc i wciąż chciał być na rękach. Do tego kolki, znów płacz.to była masakra, naprawdę w ogóle nie było w tym miejsca na jakiekolwiek odwiedziny, tak że nie, nie każdy noworodek tylko grzecznie zje i śpi.O nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakie izolowanie, moje dziecko na spacerze było w 5 dniu życia a urodziło się w lutym. codziennie ma styczność z ludzmi. przynajmniej 3 razy w tygodnu jest u kogoś na wizycie, jeździ też znami na zakupy do hipermarketu. zrozumcie, to nie zbrodnia odpuścić sobie przez pierwsze tygodnie życia, zwłaszcza jeśli matka nie ma na to sił lub ochoty. I to nie znaczy że dziecko będzie trzymane w piwnicy do 18 r.ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibułkaaa
Jak można o tygodniowym czy miesięcznym dziecku mówić, że jest izolowane od ludzi i świata, przecież ma dopiero miesiąc i to jest właśnie okres największej izolacji,kiedy tylko mama się liczy i cyc, czy też mleko z butelki. Na uodparnianie i zabieranie do ludzi przyjdzie czas w kolejnych miesiącach. Moje dziecko już jest grubo po roczku i jakoś nie chorowało, a nie jeździłam z nim wszędzie od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibułkaaa
Mało tego, ja byłam jakiś czas temu dość mocno chora, z wysoką gorączką, bólem gardła, kaszlem, wyladowałam na antybiotykach. Moje dziecko mimo mej choroby co dzień miało ze mną styczność i nie zachorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibułkaaa
Byliśmy wiosną nad morzem, gdzie temperatura sięgała najwięcej 6 stopni na plusie i wiał ostry, mroźny wiatr, mały był przy samym morzu, w tym chłodzie, nie przeziębił się. A jest typem trzymanego raczej w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkaa, właśnie Ty swoim podejściem pokazujesz, że dziecko to tylko lalka. bo teściowie już ja widzieli, więc nie muszą więcej. przecież do człowiek, rozwijająca się istota, a nie rzecz, którą wystarczy raz zobaczyć i już. to po części ich krew, ich potomek, kochają go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pit z zusu
no tak, dwutygodniowe dziecko potrzebuje rozwijać sie po przez przebywanie wśród ludzi i zabawę z nimi... proszę was! Chodzi tu o wizytę świerzo po porodzie a nie zakaz wyjazdów do końca życia. Zadzioraaaa dobrze napisała. "Dla mnie to nie problem zapakować kilka pieluch, butelkę, mleko w proszku, ubranko na zmianę i kocyk, ale rozumiem, że dla kogoś to jest problem, albo najzwyczajniej w świecie nie ma ochoty jeździć po ludziach. Jedni lubią kursować od jednych rodziców do drugich, a po drodze wpaść jeszcze do babci i kilku koleżanek, ale są też tacy, którzy lubią siedzieć w domu i KONIEC! Co do tematu topiku, my tydzień po porodzie pojechaliśmy odwiedzić mamę męża. Przebyliśmy z tygodniowym dzieckiem 30 km, zjedliśmy obiad, pogadaliśmy i wróciliśmy do domu. Dla mnie to nie stanowiło problemu, bo po pierwsze mała w tym wieku ciągle spała, a ja po porodzie czułam się dobrze. W przypadku Autorki, winę ponosi teściowa, bo jak można strzelić focha na kobietę, która dopiero co urodziła? Do takiej teściowej na pewno bym nie pojechała" I o to w tym wszystkim chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łojeju jakie przeżycia :) My też wychodzimy i się nie trzęsiemy ale fakt, mamy listę nawet podstawowych rzeczy do zabrania z samych początków. Jeśli odwiedzamy kogoś 'trudnego' to ostrzegamy, co sie może wydarzyć i czy to odpowiada (kupkokolki), nie siedzimy do wieczora też :D Fajnie zabrać termoforek, naprawdę się przydaje. My mamy mr b (termoformiś), o tyle spoko, że grzeje wkładem żelowym i można sobie samemu bez niczego szybko aktywować. Na wyjścia sie przydaj***ardzo. A teściowej to współczuję. Współczuję. Moja jest przekochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dzieckiem urodzonym w zime wychodziłam po 10 dniach, z dzieckiem urodzonym latem, po 5 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×