faceci mają w życiu łatwiej

czesc klamco.

martava wypierdalaj tania chora dziwko...

Kobiety mają lepiej praktycznie pod każdym względem. Kobieta wszystko może, nic nie musi. Facet odwrotnie. Kobieta nie musi mieć studiów, nie musi mieć prawka, może powiedzieć, że się nie zna na komputerach, elektryce, na tamtym i owym, a i tak wszyscy muszą się z tym pogodzić no bo przecież ona jest kobietą znajdzie sobie faceta, który jej to wszystko zrobi. Facet musi mieć studia (i to dobre), musi umieć wszystko naprawić, musi się na wszystkim znać (nawet na gotowaniu czy wychowywaniu dzieci), bo musi być samodzielny i być podporą. A jak sobie z czymś nie radzi, to znaczy że jest niezaradnym nieudacznikiem. Całe życie faceta to tak naprawdę stałe zabieganie o partnerkę żeby ją zdobyć i utrzymać przy sobie tak długo, jak tylko się da, i ciągłe kombinowanie, żeby jej było jak najlepiej. A kobieta może sobie po prostu faceta albo przyjąć, albo odrzucić. Jedno jej słowo może uszczęśliwić albo wprowadzić w totalną depresję. Czy to jest sprawiedliwe?

FHLD2947 --> od razu mi sie lepiej zrobiło na duchu po Twoim wpisie :D

facet nic nie musi wystarczy aby mial glowe na karku, w miare dobrze zarabial od wszelakich napraw sa spece trudniace sie tym i zawsze mozna takiego wynajac grunt to kasa

musi, musi, nie wyprowadzaj kolegi wyżej z błędu :D

No ale z drugiej strony to wydaje mi się że samotna kobieta jest gorzej postrzegana, niż samotny facet. Jakoś nikt nie ubolewa nad facetem który nie ma żony, często wręcz przeciwnie, wszyscy mu tej wolności zazdroszczą, a u kobiet to na odwrót, każdy takiej kobiecie współczuje że jest sama i nikt ją nie chciał. Tym bardziej że facet pójdzie sobie do burdelu i tak dostanie prawie wszystko, czego od kobiety oczekuje, a kobieta gdzie ma pójść? Raczej męskie dziwki ją zadowolą jedynie pod względem seksu, a kobieta w małym stopniu oczekuje od mężczyzn seksu.

punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia i jakby nie było zawsze ta druga płec bedzie uwazała ze ona ma gorzej , chyba tak juz ten świat stworzono, ze jest jak jest choc dzisiaj postęp doprowadza do równouprawnień, wiec wiele czynności wykonuja mężczyzni też, no ale pewnych im sie nie uda...niestety:) , ale chyba trzeba miec na to zloty środek...szczerze kazda druga połowę trzeba troche "wychować" ..i nie mowie tu tylko o facecie ale i kobiecie też, jak sobie " wychowamy " tak potem mamy...a niestety na wiele pozwalamy sobie a potem narzekamy :)

"No ale z drugiej strony to wydaje mi się że samotna kobieta jest gorzej postrzegana, niż samotny facet. Jakoś nikt nie ubolewa nad facetem który nie ma żony, często wręcz przeciwnie, wszyscy mu tej wolności zazdroszczą, a u kobiet to na odwrót, każdy takiej kobiecie współczuje że jest sama i nikt ją nie chciał." Jak nie? Wszyscy wokół przy każdej okazji ględzą i zachwalają jak to fajnie mieć kogoś bliskiego przy sobie - jakby człowiek sam sobie sprawy nie zdawał. I jeszcze próbują swatać z hostami z otoczenia, które ich zdaniem są wolne, co często jest wręcz żałosne. Chyba niektórym się wydaje, ze samotność u faceta to kwestia samodzielnego wyboru - ale tak niestety najczęściej nie jest :-(

FHLD2947-Tylko że faceci umieją się cieszyć z tej swojej wolności, koledzy im często zazdroszczą kawalerstwa. A kobiety nad tym ubolewają i koleżanki takiej dziewczynie współczują. Owszem że nie można mieć wszystkiego, ale wielu facetów jest samotnych z wyboru, tak jak ja. Mam też kolegę, mega przystojniak a też jest z wyboru samotny, z tym że on czasem jakąś panienkę na seks narwie.

zawsze mialam za zlerodzico ze mnie kobietą zrobili chcialabym byc facetem ale kurwa juz sie nie da z tym nic zrobic jakbym miala wybor to wolalabym byc mezczyzna ale jako kobieta tez czuje sie fajnie ;)

Temat to taka prowaokacja wobec argumentów niewktórych facetów forumowiczów na to, iż kobiety mają lepiej :) Osobiscie uważam, że jedna jak i druga strona ma plusy i minusy i trudno oceniać kto ma lepiej :) Mi dobrze w mojej skórze, choć czasem pewne stereotypy mnie irytują.

Niektórzy propagują, że są wolni z wyboru, a tak naprawdę są wolni, bo im na dłuższą metę nie wychodzi. "Mam też kolegę, mega przystojniak a też jest z wyboru samotny, z tym że on czasem jakąś panienkę na seks narwie." Sam seks to nie wszystko...

Mu wystarczy, mnie by też wystarczył, z tym że ja mam problem z zagadaniem do kobiety. Po za tym to kobiety działają mi na nerwy, lecz mimo wszystko mnie bardzo pociągają.

" " Była nie dawno ankieta w wielkiej brytani. I kobietom zadano takie pytanie: "proszę pani wyobraźmy sobie, że równouprawnienie zaszło już tak daleko, że kobieto zarabiają wszędzie tyle samo, są tak samo traktowane jak mężczyźni itd, czy wobec tego pani bardzo chętnie zajeła by się pracą utrzymaniem rodziny itd?. W odpowiedzi większość kobiet powiedziała, że wolałaby jednak siedzieć w domu, i żeby facet na nich pracował" Pokazuje to jak tu ktoś napisał, że zarabianie pieniędzy jest cięższe niż zajmowanie się domem. ale że jakieś babie brakło argumentów to zwyzywała go, że ma kompleksy. I punktów jest więcej: 1) Facet musi zrobić pierwszy krok( dla kobiety to poniżenie) 2)Facet po pierwszym kroku musi pierwszy dzownić, płacić za kobietę, proponować spotkania itd(dla kobiety to połechtanie jej księżniczkowatego ega) 3) Facet musi się oświadczyć i ewentualnie znieść porażkę odrzucenia 4) Facet musi zapewnić mieszkanie samochód itd. Od powyższych punktów kobieta ucieka zasłaniając się WYBITNYM i POTĘŻNYM argumentem "kobiecie nie wypada" "" Święta prawda!