czy używacie osobnego recznika do tyłka? o co w tym niby w ogole chodzi?

takasiakaiowaka - pierdolenie o szopenie :P nie uwierze póki nie zobaczę. zreszta to kazdego indywidualna sprawa za ile sobie kupuje biustonosz! no ludzie! jak ktoś jezdzi mercedesem to też sie plujecie na choj mu mercedes skoro wy macie czinkło czento i też wam przecież jeździ do przodu i do tyłu? bo to jest to samo.

''Nie stać cię na stanik za 10 zł i majtki za 8 ? Czy gardzisz taką bielizną i wolisz sparciałe ale za 150 zł'' jezeli pijesz do mnie, to mnie stac na wiecej niz mozesz sobie wyobrazic ! Kupuj sobie staniki za 30 zl i wyrzucaj je co miesiac, nikt Ci tego nei zabrania, ale nie przekonuj nnie ze to normalne, i ze ja tez mam tak robic !!!!!

Markowy stanik mojej mamy wygląda tak samo jak te z ryńca :P a między Fiatem 126p a Toyotą Yaris (tak porównywalnie cenowo jak ze stanikami) to jednak różnicę gołym okiem widać. I czuć. Poza tym stanika nie wywalam na wierzch i nie zwykłam się nim przemieszać :D

"No dobrze jeśli masz kilka albo kilkanaście takich biustonoszy ale ktoś wyżej napisał że ma jeden porządny za 150 zł i nosi go i ciągle wygląda jak nowy czy to nie ty a teraz się gubisz??????????" nie ja tak napisałam, ale wystarczy mieć chodź trochę oleju w głowie by wydedukować, że miała na myśli ta osoba to iż ma ten biustonosz już długi czas, a ciągle wygląda dobrze, ale na boga nie miala na mysli tego, ze go nosi CIĄGLE w sensie nieprzerwanie. dzien w dzien ten sam:o ogarnij sie :P

Poza tym ze stanikami to podobnie jak z ubraniami - ubieram się w tanich sklepach, najdroższy ciuch to chyba za 90 zł mam, a wygląda to świetnie :) rozumiem panie, które mają naprawdę wielkie biusty - na taki najlepiej sobie przymierzyć staniczek od razu, zobaczyć czy dobrze trzyma. Ale takim z mniejszymi piersiami to raczej nie jest potrzebne.

Mam sporo ciuchów i na prawdę nie założę np.bluzki dwa razy pod rząd ,zakładam ,ściągam i piorę bo wydaje mi się że jest przepocona .To samo z bielizną -biustonoszem jak można chodzić dwa dni w tym samym?Fakt mam dużo bielizny ,jak coś jest nie tak ląduje w koszu .Źle bym się czuła jak bym miała na sobie sprany szary biustonosz ,wypłowiałe czy rozciągnięte majtki ,wszystko idzie do śmietnika możecie mi nie wierzyc .Mojemu chłopu też wywalam sprane majtki czy bokserki .Kiedyś protestował ,teraz nie:) Tak samo mam zawsze zadbane stopy ,pięty ,paznokcie ,włosy wtedy czuję się czysta i tyle .

no jasne ze do PRZEZYCIA to niewiele jest nam potrzebne. ale niektorych po prostu na to stac, zeby sobie kupowac lepsze i drozsze rzeczy i tobie chuj do tego. ty sobie kupuj tanie, a inni sobie beda kupowac drogie. w czym masz problem?

Bluzka przepocona po jednym dniu? Musisz się strasznie, lato, pocić w takim razie ;)

a kto sie w lato nie poci? no bluzki to ja akurat sobie nie wyobrazam ubrac drugi dzien tej samej :P wlasnego potu to sie nie czuje az tak... ale już spodnie czy sweterek to piore dopiero jak brudne :P

Ty masz sporo a ja mam duzo, czy to jest w ogoel wazne ? Nie ! Wiadomo ze w lecie, przy upalach,pierze sie bluzki od razu, bo sa nieswieze, ale jeansy, sweterki, spodniczki, bluzy, na pewno nie wymagaja kazdorazowego prania po KAZDYM noszeniu. Ja nie poce sie jak prosiak, i nie smierdze, wiec moj stanik po jednym dniu jest dalej jak najbardziej pachnacy :-) ale sa rozni ludzie, jezeli twoje rzeczy po kilkogodzinnym noszeniu smieradza i sa niwswieze to Twoja sprawa.

Też wolę kupić czasem tańszy ładny ciuch ,niż jakiś snobistyczny w drogim sklepie ,przekonałam się że drogie wcale nie znaczy dobre a często znaczy tandetne !!!! Szarpnełam się na bluzkę z h&m za 180 zł ,śliczniutka wiem że głupia jestem że tyle dałam .Pierwsze pranie ,farbuje jak cholera dobrze że w rękach prana.Kolory spłowiały i wygląda toto jak tania szmata .Reklamowałam to ekspedientka takie gały zrobiła czego ja od nie chcę ???????? Wolę 10 bluzek tańszych też fajnych i czasem okazuje się że mam je po 2 lata:)

aczkolwiek z tymi bluzkami nie narzucam nikomu swojej racji i jak ktos sie nie poci i nie smierdzi mi pod nozdrzami to niech sobie nosi te bluzke ile mu sie podoba :D

no w H&M ie to akurat najgorszy chlam sprzedaja :-D :-D to sie pochwilias :-D :-D :-D

Nie no, ja taką leciutko przepoconą bluzkę tylko wywalam na suszarkę na balkon i elegancja :D po dwóch dniach już przepieram pod pachami. Jak nie zjem czegoś mocno przyprawionego to mam potek "jak dzidziuś" jak to śmiesznie rodzinka gada :D

W H&M kupiłam kurtkę tylko, szybko, bo po dwóch sezonach, zaczęła się pruć

''Nie no, ja taką leciutko przepoconą bluzkę tylko wywalam na suszarkę na balkon i elegancja po dwóch dniach już przepieram pod pachami'' tylko pod pachami ? :-O

Pracuję w szpitalu ,jak ty sobie to wyobrażasz ? Chodzę w bieliźnie 12 godzin ,mój pot nie śmierdzi ale kurcze jak bym miała to samo włożyć na drugi dzień to źle bym się czuła mimo że biustonosz jest czysty ale zmieniam.Przecież każdy ma wolną wolę ,ja tak mam że nie ubiorę żadnej rzeczy nie piorąc jej drugi raz nawet spodni !!!! Nawet buty codziennie przecieram mokrymi chusteczkami i odświeżam dezodorantem do stóp.Adidasy piorę w pralce .

no pojmij wreszcie, ze kupujesz w tandetnych sklepach to tak masz.. akurat h&m to chała.. ciuchy takie same jak na dawnym stadionie 10 lecia i faktycznie tam to idzie sporo przeplacić za szmate. trzeba wiedzieć gdzie kupować dobre rzeczy. akurat bluzki to są takie rzeczy, ktore ja częściej zmieniam (codziennie) i różnie.. mam kilka tanich "jednorazówek" i kilka ładnych i porządnych. ale np spodnie americanosa to mam po 5 lat i są jak nowe! i nikt mi nie wmówi, ze to sa tandetnie i szmaciane spodnie. to samo buty.. za nic bym nie kupila tanich butów! zwłaszcza takich na wysokim obcasie. to ja już wole mieć jedna pare porządnych i przedewszystkim wygodnych. nieżeli 10 gównianych i niewygodnych.

No nigdzie indziej się raczej nie pocę :) jak mocniej, bo mam, np, plecak i na plecach mocno z gorąca, to od razu do prania, a co

nareszcie lato tp Ty tutaj narzucasz innym swoje zdanie, a nie my TObie :-)

Poza tym mało kiedy noszę przylegające rzeczy, bluzki wolę przewiewne

lato, trochę przesadzasz :O mam nadzieję, że to nie są pierwsze objawy tej bakteriofobii

TAKASIAKAIOWAKA powaliłaś mnie :) Majtki też wietrzysz a później pierzesz tylko w kroku?.KOBIETO POWIEDZ ŻE ŻARTOWAŁAŚ ??????????????????????????

boze no jak ona mysli ze marki typu H&M, trop secret, orsay i inne badziewie to szczyt ekstrawagancji to co sie dziwić?

no nie wiem, ja jak cos jest przepocone pod pachami to wrzucam do pralki :-D :-D Jeszcze nigdy nic nie ''wietrzylam'' na balkonie :-)

lato, to mnie rozbawiłaś :D Ty majtki porównujesz do takiej bluzeczki zwykłej?

ja wietrze to jedynie posciel :P

''boze no jak ona mysli ze marki typu H&M, trop secret, orsay i inne badziewie to szczyt ekstrawagancji to co sie dziwić? '' :-D :-D :-D

U nas zawsze między blokami wieje mocno, także to się w takim miejscu zamieszkania sprawdza :) i później wszystko tak fajnie "wiatrem" pachnie

ja tam wole jak pachnie dobrym plynem do plukania :-D