.::WYBORY::.

Jak ogromnie dużo o Polakach wiedział śp. prof Bartoszewski . Cudowny człowiek . Niestety odszedł . A mówi się , że nie ma ludzi niezastąpionych . Są

a jak dobrze ktoś zauważył to z Fieldorfem , Pileckim , Karskim wyjaśnią sobie wszystko tam na górze . Wojtuś im w tym pomoże . Nasz arbitraż całkowicie tu zbędny .

No właśnie .Poczytaj . I te "emocjonalne (?!) swoje wpisy , i te książki i jeszcze kilka innych definicji .

raczej sie nie spotkali ani spotkaja , poniewaz ci w kotle maja zerowe mozliwosci spotkania tych na gorze

do oblepionej_sperma vel otulonej_snem żadne argumenty nie przemawiają. czas wrócić do dobrych wzorców z lat 50tych. wtedy to były argumenty , do wielu przemówiły skutecznie , że zmądrzał

Dokładnie, przecież zwolennikiem takich argumentów był Tadeusz Mazowiecki.

Sp Bartoszewski byl chamem .Ostanie lata życia pokazaly to

Był wybitnym , wspaniałym Polakiem . Człowiekiem pod każdym względem wyjątkowym . Można Go stawiać za wzór . Autorytet nie tylko na miarę krajową ale światową . Istnieje tylko problem czy my Polacy chcemy autorytetów ?!!!!

{ Pan poseł to nikczemne zjawisko w Polsce, pozwala sobie bowiem na czynności tak upokarzające – zarówno sejm, jako instytucję, jak i samych siebie, jako posłów – że powtarzam, cała praca w sejmie śmierdzi i zaraża powietrze wszędzie. }

nie my Polacvy , tylko wy zydzi o polskich nazwiskach oraz zwykle jelonki ktorym sie wmawialo i nadal wmawia przerozne durnoty i klamstwa - chca miec takie autotytety

Okazuje się, że do sfałszowania wyników wyborów wcale nie są potrzebne wyrafinowane metody. Wystarczą odpowiednie... długopisy, a konkretnie wkłady do nich. Ogłoszenia o możliwości nabycia takich wkładów – których tusz wyparowuje po kilku godzinach nie pozostawiając żadnego śladu – zaczęły pojawiać się w sieci niedługo przed wyborami prezydenckimi. Na portalach aukcyjnych można kupić długopisy ze specjalnym żelowym wkładem. Na jednym z nich sprzedawca tak reklamuje produkt: „Końcówka tego wkładu jest bardzo czuła, dzięki czemu już bardzo delikatne muśniecie kartki wystarczy, żeby nanieść na nią wyraźny tekst – a po wyparowaniu (około 4 godziny) nie pozostanie ABSOLUTNIE żaden ślad na kartce!!!”. Podaje też bardzo istotną informację – dzięki wkładowi pisze się tak delikatnie, że końcówka nie uszkodzi kartki, a końcowy efekt jest taki „jakbyś na kartce nigdy nic nie napisał”. W tym ogłoszenie nie ma sugestii, że długopisu ze specjalnym wkładem można użyć do fałszowania wyborów, ale wprost pisze się o tym na innym z aukcyjnych portali. „Specjalny długopis na wybory – znikający X przy nazwisku” – zachwala swój produkt ogłoszeniodawca. I zachęca, że w oferowanym wkładzie jest tusz, który znika po kilku godzinach. „Zatem głosujesz na swojego kandydata, po czym X znika przed zliczeniem głosów – zatem twój głos jest nieważny, bo karta do głosowania jest pusta” – wyjaśnia sprzedający.

Ja bym jeszcze zaproponowala glosowanie w sieci jako sprawdzian demokracji bezposredniej. Kazdy moglby np FB kliknac - zaglosowac na swoa preferencje. To juz by nam dalo jakis obiektywny obraz sytuacji. Oczywiscie strona powinna byc kontrolowana przez preofesjonalistow by hakerzy, czy inni eksperci rzadowi nie narzuci nam swoich preferencji. Nie rozumiem dlaczego przy tak rozwinietej informatzyacji mozemy robic przelewy przez internet, glosowac na ulubionego piosenkarza, a wciaz jest nam zabronione publiczne opowiadanie sie za decyzjami jakie podejmuje rza

Tak, tak, tam gdzie ostatnio glosowalem, lat temu pare, to dalem sie zrobic w lacha. Wzialem dostepny, tam przy komisji, dlugopis I musialem go mocno poprzyciskac kilka razy zeby zobaczyc mala plamke w miejscu wybranym. Bylo to w wojewodztwie Dolnoslaskim, tyle co do scislosci. No I tak zrobiono Lacha w lacha, hahahacha. Czuj Duch no I cialo tez.

Aby zapobiec fałszowaniu kart do głosowania tj.dopisywaniu krzyżyków na kartach do głosowanie, proponuję postawić krzyżyk w kratce przy nazwisku np. A.Dudę, a na odwrocie karty do głosowania napisać np. głosowałem(am) na A.Dudę. Jeśli ktoś dopisze drugi krzyżyk przy innym nazwisku na tej karcie, to wtedy wiadomo, że ktoś z komisji świadomie dopisał i sfałszował wynik głosowania. Wówczas taki fakt należy zgłosić na Policję i do Komisji Kontroli Wyborów!

Niby logiczne,ale te s*******e uznają głos za nieważny bo na karcie do głosowania nie wolno robić żadnych notatek.

art.41 kodeks wyborczy: "Dopisanie na karcie do glosowania dodatkowych ... albo innych dopisków poza kratka nie wplywa na wazność oddanego na niej glosu."

Ja zabieram czarny cienkopis permanentny. Nikt takiego w komisji nie będzie miał. Na peeeewno

Najlepsze będzie pióro, ale jak i to nie da rezultatów, to "PKW -Pan Komorowski Wybrany". Jak to zawiedzie, to będzie tak: "15 maja 2015 r. Komorowski z Kopacz wprowadzą stan wyjatkowy, bo Komorowski przegrac nie może, bo czeka go odsiadka"

gość dziś Ja bym jeszcze zaproponowala glosowanie w sieci jako sprawdzian demokracji bezposredniej. p pisalam o tym wiele razy,mamy podpisy elektroniczne i dlaczego o ile ktos sobie zyczy nie zaglosowac wlasnie w sieci,swiadomie i z pelna odpowiedzialnoscia braku bycia anonimowym, ale na pytanie dlaczego odpowiedz chyba znasz-bo to by mocno pomieszalo szyki,tym co "licza" na palcach p bo w PL jak widac anonimowosc wyborow,nie jest ochrona demokracji,ale olbrzymich naduzyc lub niedopowiedzen-nie powiem wprost falszerstwa z ktorym ja zetknelam sie personalnie w maju 2014 r w trakcie wyborow do PE

Urny... czemu są nieprzezroczyste? Nawet na Krymie takie były. Nie dość się ludzie naoglądaliście sztuczek wykonywanych prze magików. Wszystko można wykreować w zamkniętym pudełku. Królika, kwiatki, można te kwiatki i królika zniknąć. Nie ma potrzeby używania znikopisów, to łatwo wykryć, łatwo wynieść długopis i poddać badaniom. Byłaby afera. Dopóki urny są nieprzezroczyste... można zatrudnić magika. Efekty jego działań może sobie każdy obejrzeć choćby na YT. Można dowolnie zmienić zawartość skrzynki przy szerokiej publice. Udowodnione organoleptycznie. ;)

hahahahahaha się element wyborczy napina jak do pierdnięcia a i tak wygra P. Komorowski

Się nie napinam, dla mnie to nie będzie zdziwieniem.

Właśnie przeczytałem sobie o bocianach... nawet Polskie bociany są jakieś głupsze od zachodnich barci. Polskie bociany latają dłuższą drogą. :D

http://naszeblogi.pl/54142-matrix-%E2%80%94-przebudzanie

Polecam film J.Bromskiego''UWIKŁANIE'',gdyby nie nudnawy początek i nierealny finał,byłby to najepszy polki film,ktzóry oglądsłem w tym roku.Pada tam min.znaczące stweierdzenie o losach dokumentów których brak w IPN.To co toczy nasz kraj,to opanowanie najistotnijszych organów mających wpływ na politykę,gospodarkę i opinię publiczną,przez decydentów dawnego porządku i ich współpracowników.I nie tyle chodzi tu o ich'sowieckość'(ponieważ kameleony zmieniają swoj***arwy,żleżnie od chronionego ich otoczenia),co o zorganiowanie struktur wpisanych w swoiście rozumianą demokrację która ich ma chronić od odpowiedzialności. Stąd fabrykowane hasła o 'wojnie polsko-polskiej',ataki Palikotów i Niesiołowskich,i zniechęcanie społeczeństwa do polityków PIS,poprzez imputowanie im wojowniczych nastrojów.

O "Niebezpiecznych związkach Bronisława Komorowskiego" też powinni Polacy przeczytać. Ze względu na wybory w pierwszej kolejności!

https://www.youtube.com/watch?v=zWhVc7YO4Jg

na nic sie nie napinam,te panstwo nie istnieje,a raczej istnieje mowiac za klasykiem jako CHDiKK,przed chwila w rezimowie dowiedzialam sie,iz sledztwo np w sprawie kilometrowek miedzy innymi Sikorskiego i calej reszty poslow zostalo UMORZONE-czyli sprawdza sie dokladnie to co pare lat temu powiedzial mi znajomy prokurator,iz sa oni podporzadkowani wladzy,a ten ktory podskakuje jest mowiac kolokwialnie do odstrzalu- to jak w takim kraju ba....,jakimkolwiek kraju tak "rzadzonym" bedzie kiedykolwiek dobrze? pytanie zreszta w proznie jak zwykle

bo wie, że Kaczyński to tragedia dla Polski.

Najważniejsze że prokurator, który śmiał mieć pomysł przedstawienia Grabarczykowi zarzutów został odsunięty od śledztwa. Złodzieje typu Hofman, Sikorski też już mogą spać spokojnie, mimo okradzenia nas kilometrówkami, dziesiątki tysięcy ukradli posłowie. A my? Cóż za batonik za 0,99 zł pójdziemy siedzieć i nadal wybierzemy tych samych.