Czy ktos zakonczyl swoje malzenstwo tylko dlatego, bo ciagle sie klociliscie?

chce uwolnić się od tego człowieka

setki? to gdzie ty mieszkasz, na Słowacji? :P

*muszę jeszcze walczyc - mialo byc

W teorii to wszystko tak pięknie wygląda...ehhh A co jeśli to facet używa sformułowań 'bo ty zawsze, bo ty nigdy'? I sam wypomina sprawy z przeszłości?

odcinaj sie od takich rozmów . Nie pozwalaj na takie wtręty - albo rozmawiacie o problemie albo wcale .

Na południu:) kurcze, fajny z Ciebie męzczyzna:)pasowałbys do mnie, a ja do Ciebie:)Lub na odwrót:)

a z innym facetem nie możesz dać dzieciom szczęścia?

Jeśli odetnę się od takiej rozmowy to po prostu w ogóle nie będziemy rozmawiać...

a skąd te przypuszczenia o dopasowaniu, przecież nic o mnie nie wiesz?

wiem ,ze to przykre ale czasmi sytuacja musi sie tak zaostrzyć ,zę jedyną drogą wydaje sie być tylko rozwód . Ale prawda jest taka ,zę problemy nie rozwiązane i tak was " załatwią " -tylko ,ze to wszystko dłużej będize trwało . Może warto zacząć uśiadamać męża w jakim kierunku zmierzacie .

belerofront czytuje Cię:) Od dawna:)

izuz, i co wyczytałaś? :)

"a z innym facetem nie możesz dać dzieciom szczęścia?" - no wlasnie boje sie, ze nie. Oni sie ciesza gdy tata wraca z pracy, a tak przeciez nie mialyby go na codzien

same fajne rzeczy oraz to, co napisałam powyzej:) Jeszcze raz wyrazam ubolewnie, ze nie jestes blizej:) dobranoc wszystkim:)

isuz, szybko się poddajesz:p ale ok, milo było 2000, a nie sądzisz, że dzieci w końcu zaczną zauważać, że między wami jest kicha i co wtedy, nadal będą szczęśliwe?

belerofront wrócę, po wakacjach, poniewaz jutro wyjezdzam:) poczekasz?:)

a myślałam, że tylko ja mam takie problemy

przecież wakacje zaraz się kończą:P, poczekać mogę ale chcę wiedzieć na "co"? ;)

belerofront - myślę ze lepiej miec kłócących rodzicow (dzieci jeszcze dluga tego nie zrozumieja), ktorzy od czasu do czasu sie przytula niz miec albo jednego albo drugieko danego dnia, ale pewnie sie myle? Boje sie, ze inny facet ich nie zaakceptuje, boje sie wszystkiego co nowe i nie znane... Gdybym miala pewnosc, ze nie bede zalowac...

Ech..ja na szczęście jeszcze męża nie mam, ale poważnie traktuję swój związek i staram się walczyć, a nie od razu odpuszczać. Niestety zaczynam mieć wrażenie, że już nie ma o co walczyć. :(

miło, ze zastosowałes cudzysłów:):):) Tym bardziej, ze zaraz się konczą nie wymagam zbyt wiele:)TYlko dwa tygodnie:):) jestem pewna, ze warto czekac na to "cos":) TYmczasem musze juz pójsc spac, buziak:)

200, uwierz mi laska, że wcale nie jest lepiej jak rodzice są razem mimo, że się kłócą, wiem to z doświadczenia, po za tym nie masz pewności, że nie poznasz faceta, który będzie jeszcze lepszym ojczymem niż on ojcem a jeżeli ktoś zaakceptuje ciebie to i twoje dzieci, do niczego cię nie namawiam, bo ty najlepiej znasz swoją sytuację ale nie możesz się tak wszystkiego obawiać, uszy do góry, pierś do przodu i odwagi ;)

fiu, fiu już "buziak"? no to chyba nie mam wyjścia i muszę poczekać :p, miłego wypoczynku, daj cynę kiedy wrócisz i przywieź mi coś ładnego z tej podróży ;)

belerofront - jestes facetem? Moze jak poznam kogos, lub zblize sie do kogos bedzie mi latwiej odejsc... Dobranoc Ps zajrzę tutaj jutro

obiecuje:) pa;) PS.A pewnie, ze buziak:) Szkoda czasu na zbedbe podchody;) :)

no zajebiście, dopiero zauważyłaś, że jestem menem? :P

isuz, też tak myślę, no może faktycznie pasujemy do siebie, pa i tobie też buziak :)

,:o

Moj ''ukochany'' maz powiedzial do mnie dzis "wypchaj sie'' gdy poprosilam aby zdjal buty, bo umylam podlogi w mieszkaniu :( Chyba zaczne spisywac nasze klotnie, sprzeczki na forum i gdy po kilku miesiacach to przeczytam to bedzie mi latwiej zostawic to wszystko...?

a czemu nie dziś kopniesz go w zad? słaby tekst ci dziś puścił?