Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ekeoe

facet beznadziejny w łóżku

Polecane posty

Gość ekeoe
kurcze, może coś ze mną jest nie tak przez tą masturbację... Ile u was trwa gra wstępna, stosunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekeoe kurcze, może coś ze mną jest nie tak przez tą masturbację... Ile u was trwa gra wstępna, stosunek u mnie nic nie gra😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gra wstępna z 15 min a seks około 40 min zależy czy szybciej doszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekeoe
zawsze obiecuje poprawę :) no i stara się przez tydzień. Po jakims czasie rozmów i pokazywań masz zwyczajnie dość. I zaczynasz uważać się za oziębłą (choć skoro smam ze sobą mam orgazm to chyba nie jestem ) Kiedyś przez dłuższy czas reagowałam dosłownie gniewem na jego "zaloty'' mówiłam będzie tak jak ja chcę albo wcale, Szantaż opłacał się ale znowu na krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekeoe
15 minut to jest u nas wszystko i to po rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna ;((( Już nie mam pomysłów. Może ultimatum albo dobry seks albo utnę ci w nocy jaja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekeoe
kiedy ja go zaczepiam, rzuca sie dosłownie na mnie, szoruje szczeciną, więc inicjatywa z mojej strony praktycznie mija się z celem, bo wszystko kończy się jeszcze szybciej, Próbowałam podsuwać mu ksiązki, ale brak reakcji. Jest przekonany, że ilość znaczy jakość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właśnie też mnie to
spotkało kiedyś - nie jesteśmy razem. Mówią, że wraz z nabywanym doświadczeniem, stażem w związku i zwiększeniem częstotliwości u młodych mężczyzn problem krótkiego stosunku zanika. W moim przypadku się pomylili - fakt, po 4 latach wydłużył się z 5 sekund stosunku do jakichś 2-3 minut, więc wielokrotnie, ale żeby dojść do 10 minut kolejnych 30 lat bez żadnej gwarancji na spełnienie nie miałam siły ani nerwów czekać. Człowiekowi naprawdę siada psychika w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Decoy Biedna ;((( Już nie mam pomysłów. Może ultimatum albo dobry seks albo utnę ci w nocy jaja ! :D:D:D ten teks test dobry :classic_cool: wypróbuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może za często to robicie i tak szybko dochodzi ? Bo to chodzi o to że szybciej dochodzi niż ty ? Czy że po prostu nie umie doprowadzić Cię do orgazmu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekeoe
no i zawsze przeprasza że tak krótko. Poprzedni facet potrafił samym dotykiem doprowadzić mnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekeoe
a jesteś w stanie dojśc bez gry wstępnej po 2-3 minutach stosunku? Nie mówię o ekstremalnych sytuacjach, tylko tak na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekeoe
poza tym facet im częściej to robi tym dłużej może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Decoy Może za często to robicie i tak szybko dochodzi ? wydaje mi sie....;) że im czescie to stosunek sie wydłuza:)a nie skaraca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to na krótki stosunek można próbować tych żeli i prezerwatyw itp ale może niech twój facet nauczy się zatrzymywać wytrysk mój mówi że najważniejsze jest abym ja doszła a potem on skończy i kiedy on nie może zatrzymuje i jedziemy dalej aż ja dostane orgazmu. A sztuki dotyku kobiety musisz go uczyć sama bo na to niestety nie ma rady chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
jestem z facetem 1,5 roku i jets mi w łóżku bosko, tyle że ja nie dostaje orgazmów;( gdy sama się dotykam to zawsze dochodze, ale gdzy to On działa to niestety nie. mam dreszcze, czuje że idie, ale coś nie może we mnie pęknąc. nigdy nie miałam orgazmu podczas stosunku, zawsze udaje;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właśnie też mnie to
nie nie jestem, nigdy przez tyle lat związku nie doszłam, przez co czuję się jak jakaś niedorozwinięta i niedorobiona i że to moja wina, albo, że jestem oziębła. Odeszłam, bo widziałam, że to nie ma sensu żadnego, od tamtej pory jestem sama. Boję się, że poznam kogoś i znowu będzie taka lipa, a to znaczyłoby, że to we mnie jest problem... Sama natomiast bez problemu potrafię się "doprowadzić". Nie wiem, w czym rzecz, ale poczucie wartości mam podkopane mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
ja nigdy Go nie zostawie. nie dochodze, ale ja nawet jak sama się doprowadzam do orgazmu to nie jest to jakies miłe uczucie. w łóżku spełniona jestem w 100%, o lepszym życiu seksualnym nawet nie marzyłam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku nie mówiec ze to wasza wina po prostu nie trafiłyście na tego faceta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
a Ty ano właśnie, byłaś w łóżku spełniona? czułaś tą przyjemnośc podczas seksu mimo ze nie dochodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
przecież ja nie mówie że to moja wina:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
nie Ty Decoy tylko ano właśnie, bo to do niej mam podobny"problem" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
ejjj dziewczyny, co zrobiłybyście na moim miejscu? niby dobrze mi, ale każdy dochodzi a ja nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właśnie też mnie to
jestem - sorki, że dopiero dziś :) Nie, tak na dobrą sprawę nie czułam się spełniona w łóżku mimo braku orgazmów. Facet zamiast pieścić, to ugniatał mój biust jak by to była jakaś poduszka antystresowa, albo ciasto drożdżowe. Wykręcał sutki, szczypał je, w ogóle masakra. Prośby, żeby zmienił nasilenie albo otwarte prośby, by przestał, bo boli, nie dawały żadnego skutku - to ja byłam wg niego jakaś niedorobiona, skoro "wszystkie" kobiety tak lubią, a ja nie. Pozycja najczęstsza też była szczerze mówiąc nieprzyjemna zbytnio - czułam jedynie, że się coś obija po mnie - ale on uznał, że taka jest najlepsza, bo w niej dochodzi najdłużej - czyli w porywach całe 3 minuty... W ogóle to była jedna wielka pomyłka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhheeeeej
no widzisz, a ja się czuje bardzo spełniona. Gdy sie cały tydzień nie widzimy bo On pracuje od 14 do 22 (nie mieszkamy razem) to po tygodniu gdy się zobaczymy to od razu mnie przytula a ja mam wtedy taaakie ciarki że aż miło. I wogóle cały czas na Niego mam ochote, On na mnie też, ale nie wiem dlaczego z tym orgazmem tak się blokuje... może dlategoże robimy to w "trudnych" warunkach, bo np gdy jesteśmy u Niego na górze a na dole Jego rodzice, to ja nie mogę w takiej sytuacji się odprężyc;( ale co tam, ważne że jestem spełniona, zadowolona i że zaspokajam Go:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×