Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JestemDnem.

Jak zyc po zdradzie?

Polecane posty

Gość flavia de
mąż mnie zdradził ja zdradziłam męża I CO? tak się wszystko rozlazło, że nie potrafimy stworzyć udanego związku-ani razem, ani każde z nas osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Flavia. Zgadzam się:( Nic w życiu nie jest łatwe. Jestem Dno. Nie jesteś-choć tak się czujesz-rozumiem. Mam nadzieję że jesteś jeszcze na tej stronce? Jeżeli tak ,to napisz (jeżeli chcesz) czy już coś postanowiłaś? I czy choć trochę pomogliśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Flavia De. Zgodziłam się co do wcześniejszego Twojego wpisu. A teraz żałujesz że zdradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
żałować nie żałuję, bo zrobiłam to ze szczerej, prawdziwej miłości! ale niesmak do samej siebie pozostał, do męża też....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
To skoro kochasz tamtego.... Czemu nie stworzycie pary? Niesmak pozostanie-ale pamiętaj Twój mąż też Cię zdradził. Na pewno czuje się tak samo jak TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
jak gnojki daliśmy się oczarować kimś innym, zakochać, zamiast dbać o to co między nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
mój "kochanek" był żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Niestety to się zdarza. Ja też jestem oczarowana .....,a mam męża,którego kocham bardzo!!! Walczę sama ze sobą-nie jest łatwo ale na razie daję radę . Mężczyzna którym jestem oczarowana nic o tym nie wie ,widzieliśmy się zaledwie kilka razy jestem . Mi jest łatwiej ,a i tak ciężko:(. Współczuję . Może da się uratować Twój związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impasimpasimpas
Zdradziłam przedwczoraj swojego faceta, z którym jestem ponad 2 lata. To było zaplanowane. Wczoraj spotkałam się ze swoim facetem, ale nie potrafiłam mu powiedzieć. Zachowywałam się inaczej, co on zauważył. Nie dałam się dotknąć. Nie wiem jak z nim wytrzymałam te 24 godziny. Chciałam żeby sobie już jak najszybciej pojechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
widzę, że też nie masz łatwo i co byś nie chciała zrobić, zawsze będzie rozterka wątpię, czy mój związek da sie uratować, mam wrażenie , że mój mąż NIE CHCE, a mi z kolei bardzo na tym nie zależy, bo boję się, że on to zrobi jeszcze raz, albo wciąż to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Ja Wam na prawdę współczuję. Ale czemu nie walczyłyście z tym co się z Wami działo? Dlaczego tak szybko się poddałyście i poszłyście do łóżka z innym? Może to nie tylko Wasza wina? Może to nie Ci partnerzy Wam są pisani? Pomyślcie co było nie tak skoro jednak zdradziłyście. Co Was do tego skłoniło-bo nie wierzę że sam popęd seksualny. Musiało być coś jeszcze. Proszę odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
piszę zupełnie szczerze: kiedy dowiedziałam sie o zdradzie męża, to był dla mnie koszmar (antydepresanty, psychiatrzy) bo myślałam, że słowa wypowiedziane przed ołtarzem, to nie bujda. 1,5 roku męczyłam się sama ze sobą, potem poznałam jego, wcale nie broniłam się przed uczuciem fascynacji i rozkoszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Tak nie mam łatwo ,ale Wy macie gorzej.. Choć ja Ci już nie zależy... To musisz się zastanowić czy dalej próbować żyć w tym związku(czy warto skoro nie chcecie),czy może lepiej się rozejść? I tak same musicie podjąć decyzję-choć bym nie wiem jak chciała Wam pomóc. Mój mąż mnie ponad 14-ście lat temu zdradził ,żyje....ale zawsze jest jakieś ale... Zresztą poczytaj wcześniejsze stronki to w pełni zobaczysz mój dylemat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
dziś jestem rozczarowana życiem i całą IDEĄ MAŁŻEŃSTWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Więc widzisz... Co by nie zrobić to niby źle. Czyli kochałaś-ale czy nadal kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impasimpasimpas
luna zdradziłam, bo w moim związku coś się wypaliło. Nie widziałam się z partnerem ponad miesiąc, tylko dlatego, że on "nie miał ochoty na spotkanie". Więc nie nalegałam. W tym czasie poznałam kogoś innego, zaiskrzyło. Jednak on nie szuka stałego związku. Ja chyba też już nie... Wczoraj przyjechał jednak "mój". Niby rozmawialiśmy, ale to już nie było to co zawsze. Nie pocałował mnie ani razu, nie przytulił. Zawsze to ja inicjowałam czułości, tym razem tego nie zrobiłam więc nawet mnie nie dotknął. Ta wspólna noc, była dla mnie najtrudniejsza w całym moim życiu. W dodatku obraził się na mnie, bo wyszedł do sklepu, nie wziął kluczy a domofon nie działał i nie słyszałam gdy dzwonił na telefon. Oczywiście wszystko moja wina. Co wypomniał mi w smsie zaraz po powrocie do siebie. Jakby nie mógł mi wszystkiego powiedzieć gdy był. Ale to znowu ja jestem ta zła, bo się inaczej zachowywałam, bo się nie kleiłam do niego i nie mówiłam tyle co zawsze. Ale dlaczego tylko ja mam to podtrzymywać, starać się? On nie mógł mnie przytulić? Pocałować pierwszy? Najlepiej teraz na mnie wszystko zrzucić. Poza tym w sobotę z kochankiem było mi w łóżku lepiej niż gdybym miała dodać do siebie wszystkie wspólne chwile spędzone z "moim". Dlatego zdradziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flavia de
Luna- przeczytałam, jesteś cholernie silną kobietą. ja dziś nie wiem kogo kocham i czy w ogóle kocham, jestem wyprana z uczuć, jakbym ZAWISŁA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemDno
Przypuszczam, ze mu nie powiem. Niewiem jednak jak to wyjdzie w praktyce. Nie umiem klamac. Mysle, ze ona podejrzewa, nie teraz nie ostatnio. Ale mysle, ze martwi sie o to, ze douszcza taka mozliwosc. Pocieszam sie tylko, ze nigdy sie nie dowie. Ale czuje sie na tyle okropnie, ze az mi sie wierzyc nie chce, ze to zrobilam... Mamy takie plany, on ma nadzieje i kocha mnie jak nikt inny. Niewiem dlaczego, sama siebie nie potrafie zorizumiec. I oni sie znali obaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Nie każdy mężczyzna potrafi pokazać uczucia-wiem ,bo ja od 23-ch lat muszę pierwsza się do mojego męża przytulić i.t.d..Ale wierz mi jak zrobię pierwszy krok-to jest wspaniały-uważam że warto. Natomiast mężczyźni zawsze o wszystko obwiniają kobiety-normale,do tego trzeba się przyzwyczaić. Mojego męża widzę od 4-ch miesięcy tylko na skypie,pracuje za granicą. Ale jestem wierna. Życie to nie bajka-mamy prawo wyboru-ale za wybór płacimy. I jak zrobić żeby było dobrze? Nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impasimpasimpas
ja mam dosc tego ciaglego obwiniania. co by sie nie dzialo to zawsze moja wina. Przez te 2 lata nie zaznałam przy nim tyle czulosci co przy tamtym w jeden wieczór. Zresztą "mój" mi powiedział wczoraj, że nie jest dla mnie odpowiednia osoba, że powinnam poszukac sobie kogoś innego. Ale sam mnie nie zostawi, bo przeciez nie bedzie mial kogo wtedy obwinic o rozpad zwiazku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Jestem Dno. To jest strach!!! Jak na prawdę kochasz to nie mów!!!!!!!! Będzie cierpiał-a tego nie chcesz.Wiem co piszę. Nigdy tego nie zapomnisz,ale w pewnym momencie to zblaknie,będą tylko momenty kiedy sobie to będziesz przypominać-najmniej odpowiednie-ale o tym już ci pisałam. Ja byłam zdradzona i wiem jak czuje się taka osoba. Wolała bym nie wiedzieć. A jak ktoś pisze że wolał by wiedzieć-to znaczy że tego nie przeżył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Jesteś rozczarowana związkiem,załamana.Nie pozwól sobie na depresję. Z tego co piszesz ten związek nie ma przyszłości...tym bardziej że Jesteś nadal oczarowana "kochankiem"- Porównujesz ich? Po tym wszystkim Twój mąż wypadnie na pewno gorzej. Ale dajcie sobie czas, nie róbcie nic pochopnie. Wiesz co masz. A nie wiesz co możesz dostać! Pamiętaj to była zdrada ,a z doświadczenia moich koleżanek wiem że seks przygodny lepiej smakuje. Ale czy warto? Nie rób nic pochopnie! Pomyśl i daj sobie czas,mężowi również-w przyszłości może się okazać że warto było. Porozmawiajcie za parę tygodni ,kiedy emocje opadną. Po za tym sądzę że żal Ci że "kochanek" już zrezygnował. Zemściłaś się -ok, a teraz poczekaj-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impasimpasimpas
luna ja nie wiem dla kogo Ty odpowiadasz, dla mnie czy autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Do Ciebie teraz-masz dziwny Nick Do autorki zwracam się Jej Nickiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impasimpasimpas
luna ja nie mam meza. pisałam o chlopaku. tak, porownuje ich, i niestety kochanek wygrywa w tym porównaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Sorrki:0 Was jest trzy-Tak naprawdę nie ma znaczenia do której(oprócz autorki) bo obie jesteście w podobnej sytuacji,Ciężko odpisywać trzem na raz ,:) Nie ważne chłopak czy mąż:) Związek-to związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Impasm... i Flavia poczytajcie wcześniejsze strony -a zobaczycie że nie jesteście same:) Głupich komentarzy nie warto czytać... Zastanawiam się dlaczego Autorka nie odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impasimpasimpas
ja go zostawie. nie czuje juz z tym czlowiekiem wiezi, jaka czulam jeszcze miesiac temu. tylko jak to zrobic bezboleśnie dla niego, zeby tego az tak nie przezyl.nie chce wykorzystywac do tego informacji o zdradzie. nie chce byc do konca zycia obwiniana za wszystko co sie dzieje zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
I jak czytacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna1972
Impasim... Jeżeli nie czujesz do niego już nic-to po prostu zerwij.Nie potrzebujesz wykorzystywać do tego informacji o zdradzie. Po prostu powiedz mu że się wypaliłaś i nic z tego nie będzie. Że nie chcesz go ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×