Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carlica

Dziecko w szkole- jedzenie

Polecane posty

Gość nie wydaje mi się
żeby woda smakowa była takim "strasznym gównem". w końcu to zwykła woda, do której dodano troche koncentratu smakowego. tak samo do ciast dodaje się olejków smakowych i zapachowych i nie są one nie wiadomo jak niezdrowe. woda to woda, co może byś w składzie takiej wody prócz cukru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
no właśnie są wody bez konserwantów, jak się przeczyta skład! trzeba jeszcze wiedzieć co tam pisze! poza tym po co w wodzie konserwanty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
Moja szefowa pakuje swojej corce cieple jedzenie w malym termosie: podgrzewa jakies resztki z obiadu z poprzedniego dnia, np. makaron z sosem, czy ryz z warzywami, czy salatke makaronowa z warzywami i przyprawami, termos zakreca. Do tego daje mala butelke wody, deser (ze trzy ciastka, czy kawalek ciasta, czy paczke czipsow), do tego serwetki i wszystko wklada do specjalnego miniplecaczka, ktory jest wyscielany plastikowa podszewka. Ja zas pakuje sobie sama do takiego specjalnego pojemnika, ktory ma wbudowana wkladke zamrazajaca, wiec jedzenie trzyma odpowiednia temperature od rana do poludnia, gdy siadam i jem. Calosc jest podzielona na trzy pojemniki (przegrodki): jeden wiekszy, dwa mniejsze. Pakuje sobie kanapke, czy torille z warzywami, ryba, do dwoch mniejszych pojemnikow wrzucam owoce i salate z dressingiem. Dzieci lubia wszystko pokrojone na male porcje. Swietnie sprawdzaja sie winogrona, kawalki selera naciowego, marchewki, jablka jako dodatek. Kanapki owszem, ale pokrojone w osemki, zeby dziecko moglo trzymac mala porcje - dzieki temu mu nie upadnie, szybko zje. Dzieci zniecheca ilosc i wielkosc. Mnie mama pakowala tosty, wkladala ser, czasami wedline, czy pieczarki i wszystko razem zapiekala. Bylo pyszne i dzieci zawsze chcialy "gryza". Mozesz robic minipizze na kawalku chleba - poloz sera, warzyw, czegokolwiek, zapiecz w piekarniku, czy tosterze, dziecko to chetnie zje na przerwie, a ze jest zapieczone, to nie rozleci sie, jak to bywa z kanapkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, widzę, że naprawdę wkładacie w to dużo serca i energii, a ja nie mam czasu na takie zabawy przed pracą. no cóż, moje dziecko ma biedniejsze śniadania w szkole... ale za to wynagradzam mu to popołudniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazdroszcze
ooooo JA zazdroszczę ludziom którzy mają czas na, takie cudowanie ;) ja niestety pracuję pełną parą i jeszcze dorabiam gdzie się da (jestem samotną matką) więc 'chodzę na łatwiznę" dziecko do szkoły dostaje kanapki, najzwyklejsze pakowane w śniadaniówkę z tego co akurat jest pod ręką, czasem wędlina, czasem ser, dżem, sery topione, pasztety itp. oczywiście coś do picia bo jak bym mogła puścić dziecko na tyle godzin do szkoły i nie dać możliwości zaspokojenia pragnienia i tu również dodaje wodę smakową czy jakiś ssok, nie daje herbaty gdyż moje dziecko nie zbyt lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodamama80
jak można zrobić wode smakową bez konserwantów, to z czego jest slodycz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułaaahahahaha
czy tu same matki polki albo bezrobotne nadgorliwce siedzą..? :O Czytam i nie wierzę - sama chodziłam do szkoły, jak byłam nastolatką to prowadzałam brata młodszego (inna szkoła), mam córkę w 2 kl (moja stara szkoła), miałam praktyki w podstawówce - i pierwsze słyszę, żeby wyprawiać dziecko w żarcie jak na dwudniowy biwak. Co wy, chorzy jesteście? macie za dużo czasu, czy się popisujecie? Przecież dziecku wystarczy 1-2 kanapki, jabłko i mała woda.. ew.można wykupić obiady lub herbatkę w stołówce - ale pakować makarony, resztki z obiadu, czy jakieś sałatki...? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
to wszystko chyba tylko wyglada na takie skomplikowane, wszyscy pisza o kanapkach tylko radza je pokroic na kawalki, tak samo owoce. cos z obiadu to chyba nie jest problem, przeciez top jest juz gotowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
nie jestem specjalistka ds. zywienia, ale stworzenie wody bez konserwantow zdecydowanie jest mozliwe. a sa takie w sklepach naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też się wypowiem - przecież dziecko, które dopiero idzie do szkoły, nie spędza w niej 8 godzin, tylko co najwyżej 4-5? Jeśli zje w domu śniadanie, na drugie śniadanie spokojnie wystarczy kanapka/drożdżówka i jakiś owoc (jabłko, banan) + coś do picia. A co do jogurtów, to przecież zawsze można kupować takie do picia. Inna sprawa z dziećmi, które po lekcjach nie idą do domu na obiad, tylko czekają na rodziców na jakiejś świetlicy - wtedy rzeczywiście warto pomyśleć o jakimś konkretniejszym posiłku lub obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlsnie, wy chyba naprawde
sie nudzicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm......
jest taka woda smakowa bez konserwantów. Veroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
no wlasnie czyli jest to mozliwe, ta woda kubus dla dzieci tez nie ma konserwantow chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka__03
Carlica z tego co czytałam na etykiecie top w Kubusiu Watterrr nie ma konserwantów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za to ma sztuczne
substancje smakowe i sztuczny aromat. jedyne co to sztucznego barwnika nie dodali, bo inaczej nie bylaby to juz woda, tylko napoj. innymi slowy gowno przez duze G. do tego ma cukier, czyli totalnie zbedny weglowodan w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepiorka111
Nie ma co przeginać w jakąkolwiek stronę, wszystko co jecie kupione ze sklepu ma konserwanty i nie uniknie się ich. Jak dziecku smakuje woda smakowa, to ją mu kupcie i nie ma co robić wielkiego szumu, na pewno mu nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubuś_w
ja Kubusia czesto kupuje bo smakuje moim dzieciom a w skladzie jest woda cukier trzecinoy sok z zageszczonego soku i aromat i to tyle dla mnie to skladniki naturalne dosc. bo np do ciata tez dodaje sie aromaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
ale jest tez wersja bez smaku, a wiec ma pewnie najmniej jakis aromatow. oczywiscie lepiej bez cukru, ale niektore dzieci nie tkna, poza tym chyba troche energii im sie przyda czasem z cukru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajmy, nie możemy też wyeliminować cukru w diecie dziecka bo jak kiedyś wpadnie w ciąg to dostanie jakiegoś haju, a przecież herbatę też im słodzimy. byle nie za dużo. wszystko z rozsądkiem. nawet napoje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w dalszym ciągu nie wiem po co pakować dziecku obiad do szkoły. Uważam,ze przez 4 godziny dziecku wystarczy posilić się kanapką. Wtedy wróci do domu, nie będzie przejedzone i w sam raz gotowe na zjedzenie obiadu. Jeśli natomiast dziecko spędza w szkole całe dnie to warto wykupić mu ciepły posiłek. Mamy wtedy pewność,że będzie faktycznie ciepły, nie rozwali się w plecaku, dziecko nie musi tego nosić przez pół dnia. No i przede wszystkim zjada w ludzkich warunkach- w spokoju, przy stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że robicie dziecku
specjalnie do szkoły sałatki i jakieś musy czy krojone owoce i inne wymyślne dania :o no chuba ze siedzicie w domu, nie pracujecie i nie macie nic innego do roboty :o Mojemu dziecku pakuje kanapkę głównie z szynką i serem albo z sałatą, szynką,serem i ogórkiem lub pomidorem albo też jakaś nutella - różnie, do tego banan lub jabłko i wodę do picia (oprócz tego do śniadania herbatę mają w szkole). Nie wymyślam żadnych sałatek czy też obiadków do szkoły :o Dziecko je obiad w domu, lub jak ja w pracy dłużej zostaje to wtedy je obiad w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
*ale za to ma sztuczne* nie ma czegoś takiego jak sztuczne barwniki, bo prawo nakazuje stosowania tylko naturalnych. Poza tym w składzie nie ma żadnych barwników. Jest tylko aromat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisinka
barwników i aromatów nie unikniecie w niczym!!!! dajcie dziecku do picia to co lubi i nie ma sensu tak roztrząsać sprawy. w chlebie, szynce, serze tez są ulepszacze, spulchniacze, barwniki i aromaty. Skoro napoju nie możecie dać, to kanapek tez dzieciom nie dawajcie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja daję tak
woda n-gaz + miód + sok z cytryny kanapki 2-4 ( po pół czyli z jednej kromki 2 kanapki) do tego suszone jabłka albo orzechy arachidowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegomniesietoprzytrafilooo
woda smakowa to syf, bo to zwykła woda z cukrami PROSTYMi, których - patrząc po tych wspaniałych opisach posiłków - wasze dzieci mają DUŻO :O Wszystkie te jogurciki, drożdżóweczki - ludzie, przecież to jest g ówno nie jedzenie dla dziecka dzień w dzień. Wszystkie te danonmi mają takie dozy cukru, ze albo cukrzyca, albo w najlepszym wypadku próchnica was czeka. Dodatkowo coraz więcej dzieci jest BARDZO SILNIE UZALEŻNIONYCH os cukrów prostych, a wy, takie troskliwe mamusie jeszcze herbatkę dosładzacie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romka77
>>>jest taka woda smakowa bez konserwantów. Veroni.>>> czy jest różnica w wodach smakowych a tych specjalnie dla dzieci? sa może jakieś delikatniejsze, inaczej słodzone, zdrowsze? specjalnie rekomendowane przez niezależne instytuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23323212123
ja dziecku nie robiłam kanapek bo wiem ze nie lubi... wy chyba też jakbyscie miały do wybrou drożdzówkę albo jakis niedobry chleb to na co byście się zdecydowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×