Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zywy trup

pietno na psychice, ktore nie pozwala mi normalnie zyc

Polecane posty

Gość dda bejbe?
gadasz jak DDA. Jesli jestes DDA to poszukaj terapii w swojej miejscowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmakowalam tego :/
ojjj przechodzilam to na wlasnej skorze, nawet do konca technikum poprostu nie wbijama sie w rytm s degeneracji spolecznej moich rowiesnikow, w ich kulture w ich zycie pozaszkolne, towarzystkie wiec zasamkowalam tego ciosu , teraz juz mi psychicznie jest lepiej, zdalam sobie sprawe ze wole byc kiespka wersja samej siebie niz najlepszą kopią kogos innego, kopią osób do ktorych zawsze zywiłam pogarde i obrzydzenie i nie chcialabym byc taka jak oni znecajaca sie fizycznie i psychicznie nad slabszymi bezbronnymi albo szukanie kogos do kpin i oszcerstw aby rosnąc w oczach kolegów , obecnie ciesze sie ze jakos wytrwalam i nie zrobilam sobie przez tych idiotow krzywdy a mialam czesto takie mysli , w domu tez oparcie niestety nie było, i bylam na dobrej drodze do zejscia z tego swiata kiedyś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
No DDA tez na dodatek. Czyli caly pakiet wystarczajacy do zjebania psychiki. Ja tylko licze na to, ze ci wszyscy ktorzy mnie skrzywdzili sami zostana gleboko skrzywdzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
ta karma wraca. lepiej sobie zycz dobrze niz innym zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmakowalam tego :/
u mnie w domu się nie piło, ale zachowania mieli alkoholika przemocowca, mimo ze alkoholu nie było ,to jednak identyczne powielanie wzorce były jak u rodziny alkoholowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
to ze mialas patologie w domu nie przesadza o Twoim przegranym zyciu, bo ono jest w Twich rekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
zywy trup w ogole strasznie skupiasz sie na innych i strasznie odnosisz siebie do innych, mierzysz swoja wartosc przez pryzmat innych. DOSC! spojrz na sama siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Moze to tez jakas tarcza ochronna, bo boje sie przyznac do wlasnej nieudolnosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
bardzo zle o sobie myslisz. mysl dobrze o sobie. szukasz teraz wymowek. tak, usiadz i placz, bo Cie dzieci w szkole nie lubily, bo a domu byl alkohol, bo cos tam jeszcze. usiadz i placz, placz i placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Fajnie by bylo nie plakac :) ale chcialabym miec pewnosc, ze to nigdy nie wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
nikt nigdy Ci niczego takiego nie gwarantuje, poniewaz to zalezy od Ciebie. nie od Ciebie zalezy do konca co prawda z jakimi ludzmi bedziesz musiala przebywac, bo rozne sa sytuacje w zyciu. od Ciebie jednak zalezy, jak na to zareagujesz. szanuj siebie, to inni beda szanowac Ciebie. badz egoistka, to zdrowe, jesli nie przekracza sie pewnych granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Teraz jestem zimna, zdystansowana i nie mam litosci, prawie nic nie wywoluje u mnie wspolczucia i na taka to wlasnie kaleke emocjonalna wyroslam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
u mnie jest troszke inaczej. to Twoja obrona, ja to rozumiem. ale musisz dac uczuciom, emocjom ujscie, bo to w koncu wybuchnie. z checia bym porozmawiala dluzej, ale musze niedlugo zmykac, jeszcze chwile mam dluzsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Kurde moze poczytam jakies ksiazki o depresji i to mi pomoze w pozbywaniu sie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
znajomosc teorii nie jest tym samym co umiejetnosc radzenia sobie z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
ale to przewaznie analiza na czynniki pierwsze, ktora pomaga w radzeniu sobie z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
wlasnie niekoniecznie pomaga. sama analiza nie koniecznie pomaga. to co napisala bazienka, ze gadanie dla gadania. przeciez sama wiesz jak sie czujesz. potrzebne Ci okreslenie terminologia psychiatryczna tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Ok czyli jak to wprowadzic w praktyke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
masz jakas pasje, hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Juz nie mam wlasnie z tego wzgledu, ze wszystko wydaje mi sie bezsensowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to znam
choć nie w takim nasileniu. Rzeczywiście to odciska piętno na zawsze i całkowicie nie da się wymazać śladów tego. Też bardzo boję się poznawania nowych ludzi, unikam raczej nowych kontaktów, jak nie muszę. Jak kogoś znam i wiem, że jest ok, to jestem normalna - wyluzowana, wesoła, śmiała. Ale jak nie mam tej pewności co do akceptacji, to bardzo łatwo mnie speszyć i wtedy już odzywa się to przerażone, zakompleksione stworzenie. Najbardziej żałuję, że to odebrało mi normalne relacje z płcią przeciwną. Nigdy przed mężem nie miałam chłopaka. Uciekałam od facetów, traktowałam jak powietrze albo od razu wrogo. Byłam przekonana, że jestem śmieciem i nikomu absolutnie nie mogę się podobać. A jak teraz oglądam swoje zdjęcia z młodości to nie mogę uwierzyć, jaką byłam ładną dziewczyną! A święcie wierzyłam, że jestem zerem. To tak właśnie działa. Mnie bardzo pomogło to, że jakoś sobie poradziłam z edukacją i pracą - mam wyższe wykształcenie i może to nic w dzisiejszych czasach, ale ja je zdobyłam na tradycyjnych studiach dziennych, na obleganym kierunku, dobrym uniwerku, na dyplomie jest pięć, pracuję w zawodzie, dobrze sobie radzę, w środowisku pracy nie mam żadnych problemów. Nikt nie wie, jaka jestem słaba, udaję silną i pewną siebie i skutecznie, jestem uważana za osobę odważną (pracy nie mam łatwej, wymaga pewnych predyspozycji). Ostatnio niestety parę osób z pracy miało okazję mnie zobaczyć w innej sytuacji, takiej właśnie pozazawodowej i było zszokowanych jaka byłam słaba, wycofana. Żałuję, że to się stało.Ogólnie w życiu zawodowym - dobrze, w życiu towarzyskim - klapa, unikam go i tak już zostanie. Ale z tym się da żyć. Jaka rada? Znajdź coś w czym będziesz dobra, znajdź niszę, w której będziesz sobie dobrze radzić, jakąś taką sferę życia, w której będziesz silna, np. zawodową właśnie, to niesamowicie pomaga. A bez ludzi da się żyć i to całkiem nieźle :) Większość z nich jest podła i nic niewarta. Wystarczy bliska osoba (ja mam męża), jakiś nawet 1-2 znajomych i tyle. Nikt nie musi być lwem salonowym, outsiderzy też żyją na tym świecie ;) Przeszłosć zawsze będzie bolała, ale z czasem coraz mniej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
wydaje Ci sie... rozumiem. ale wroc do hobby. to bardzo wazna rzecz w zyciu. masz cel w zyciu? to tez bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest zgodne z ustawa
"całkowicie nie da się wymazać śladów tego" tu sie zgodze. ale ja staram sie podchodzic do tego w taki sposob, by traktowac to jako doswiadczenie, nauke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywy trup
Mój glówny cel to pozbycie się demonów psychiki, reszta jakoś się ułoży. Dziekuje wam za rozmowe, ja uciekam spac, bo ledwo siedze przy kompie, ale mozecie jeszcze cos dopisac jesli chcecie, najwyzej jutro odczytam :) Trzymajcie się, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to znam
I jeszcze jedna rzecz - choć trudne to, trzeba sobie jasno powiedzieć, że oni nie znęcają się, bo jesteśmy do niczego, znecają się, bo taka ich podła natura i wyczuli słabszą jednostkę. Jak jakaś sfora, tak działają dzieciaki, często dorosłe osoby też. Trzeba pamiętać, że nie znęcają się nad osobami gorszymi, tylko słabszymi. Osoby z moje podstawówki nie zostały żadnymi gwiazdami potem, nic szczególnego nie osiągnęły, sa totalnie zwyczajne. Ja byłam nieśmiałym i uległym dzieckiem i rzecz zaczęła się w przedszkolu, potem z tymi samymi osobami poszłam do podstawówki no i to się pociągnęło już na stałe. W licemum było już dobrze, na studiach to już w ogóle bez problemu, ale tylko dlatego że znalazłam zaufane grono, które naprawdę mnie lubiło i z którym sie pewnie czułam (poza tym gronem było parę sytuacji, które odebrałam jako upokarzające i przezywam do dziś, jak sobie przypomnę, myślę że one zaistniały, bo się bałam i te osoby to wyczuły, tacy są ludzie po prostu). Tak wiec podsumowując: parę bliskich osób i sfera, w której bedziesz silna (zawodowa, hobby, jakiś talent). A resztę ludzkości olej, naprawdę nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldsvckevn
teraz juz nie jestes bezbronnym dzieckiem i dasz sobie rade w kazdej sytuacji, majac ta swiadomosc smialo gnaj do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja to co mam zrobić? psychika poryta, zniechęcenie do ludzi, talentów brak, hobby takie sobie jeżeli rozmawiamy o czymkolwiek co można praktykować. no i co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz twoja historia jest podobna do mojej tylko że ja posiadam myśli samobójcze w tym sensie że czasem mam ochotę wziąć pistolet i po rozstrzelać wszystkich co mnie męczyli,denerwowali, a na końcu sobie w łeb strzelić. Mam czasem napady histerii takiej że nie wiem co się dzieje ze mną wstaje chodzę w kółko czasem jak jakiś oszołom .Pewnie bym to zrobił co pisałem tylko że jestem z kobietą już 6 lat i tylko ona mnie rozumie i uspokaja mnie inaczej bym to zrobił na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ktoś kto ciebie bardzo kocha i pragnie twego spojrzenia , kilku twoich słów codziennie rano i pragnie ci dać białą miłość abyś była szczęśliwa . Codziennie myśli o tobie i zbiera jak drogocenne perły twoje każde pozdrowienie. To Najświętsza Maryja która cię kocha. Czytaj broszurkę po hasłem : Zaufajcie Maryi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×