Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rokxi

Co w tych czasach znaczy małażeństwo?

Polecane posty

Gość belerofront..
epona, co ty dziecko jesteś? to, że ktoś jest mężem nie jest równoznaczne z tym, że jest ojcem, na jakim świecie ty żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belerofront.. epona, dziś nie chce a skąd wiesz, że za 10 lat też nie będzie chciał? tu chodzi o ryzyko, że taka sytuacja może się zdarzyć ale oczywiście nie musi i co w związku z tym bo juz widze nie wiesz sam dokąd zmierzasz?:) Mnie moze zostawiać mireczkę też i co w związku z tym? :) Jakoś nie czuje strachu przed taką sytuacją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też coś powiem
mireczkaa, "jezu człowieku! Gdzie jest napisane, że mam sobie odliczać dziecko???????????????" jezu dziewczyno !, gdzie Ty żyjesz? Dziecko nie jest do odliczania. Jeżeli rzeczywiście rozliczałaś się sama, to MUSIAŁAŚ to zaznaczyć!!!!! SAMA czy Z DZIECKIEM??????? Czy odliczasz dziecko? NIE! Czy możesz rozliczyć się WSPÓLNIE Z DZIECKIEM? Jeżeli nie masz męża to TAK! NIE POWIEM CI TEGO CO MÓWISZ O MNIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belerofront.. epona, co ty dziecko jesteś? to, że ktoś jest mężem nie jest równoznaczne z tym, że jest ojcem, na jakim świecie ty żyjesz? według prawa jest dpoki się temu nie zaprzeczy i to tylko do 18 miesiaca zycia dziecka ;) w rzeczywistym świecie żyję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypominam że w trakcie
trwania małżeństwa wszystkie dzieci urodzone przez kobiete otrzymują nazwisko męża i są jego dziećmi maz moze ewentualnie wniesc sprawe o zaprzeczenie ojcostwa , jezeli tego nie zrobi to czy jest biologicznym ojcem czy nie według prawa dzieci sa jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
cofnij się do moich poprzednich wypowiedzi to przeczytasz, ze rozliczam się INDYWIDUALNIE!! NIE ROZLICZAM SIE Z DZIECKIEM, BO NIE MUSZĘ tego robić. Mówiąc kolokwialnie- nie odliczam dziecka od zapłaconego podatku. Czyli NIE ROZLICZAM SIE Z DZIECKIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam rozdzielnosc majątkowa i rozliczam się sama odliczając podatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też coś powiem
mireczkaa, jesteś jaka jesteś ale nie jesteś tym za kogo się podajesz to nie jest możliwe, abyś nie wiedziała o tak prozaicznych sprawach chyba, że Ciebie nie dotyczą Jeżeli jesteś z jakimś gościem (WOLNYM!), naciskasz na zaręczyny, masz z nim dziecko to nie PIEPRZYŁABYŚ takich GŁUPOT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też coś powiem
"cofnij się do moich poprzednich wypowiedzi to przeczytasz, ze rozliczam się INDYWIDUALNIE!!" Ależ o tym właśnie mówię. Rozumiem, że ŚWIADOMIE pozbawiasz się na RZECZ PAŃSTWA przynależnych Ci (Twojemu dziecku!) pieniędzy. Nie rozlicza Cię zakład pracy, który może automatycznie nie uwzględniać dziecka. Wszak gówno go to obchodzi czy masz czy nie męża. Bierze należny od Twoich zarobków podatek i tyle. Ale jeżeli SAMA ŚWIADOMIE nie ODBIERASZ NADPŁACONEGO PODATKU to znaczy, że Ty masz w dupie to, że Cię OKRADAJĄ! A Twój SUPERMAN nie sprowadza Cię na ziemię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a gdzie ja pisze, ze nie wiem, że mogę sobie odliczać dziecko? Pisze, że tego nie robię.Powtarzam ostatni raz- rozliczam się INDYWIDUALNIE. Każdy małżonek może również rozliczać się indywidualnie ( z tego, co wiem)- gdzie Ty widzisz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a duzo ma podatkowych profitów samottna matka?:) ciekawi mnie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a nie wziłąłeś pod uwagę, że mój partner może się rozliczać z dzieckiem? :P Zbyt ciasny rozumek, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Epona- żadnych :) Chyba, że jesteś biedna to możesz dostać zasiłek z pomocy społecznej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
aaa, jeszcze jedno- czyli po zwrot podatku też nalezy iść? To dlaczego tyle firm nie chodzi? Weź Ty się człowieku o nicku "też coś powiem" zastanów, bo naprawdę wąskie masz horyzonty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
tfu, po zwrot VATu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Ciekawe, że ludzie zawsze lepiej wiedzą co jest dla Ciebie dobre, co powinieneś robić, jak żyć. A jak robisz to inaczej to od razu hasełka naprawdę żenujące. Zyczę Ci panie "też coś powiem", abyś trochę wyluzował, bo życie nie zawsze jest czarno-białe. I na nic mają się Twoje oskarżenia, że mój mężczyzna mnie omotał, że pewnie jest żonaty, że Państwo mnie okrada :) Albo to najlepsze, że w ciąży jeszcze jestem z przypadkowym partnerem :) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomaszok1
Witam Panie, Oferuję swoją pomoc przy zapłodnieniu kobiety. Jestem rzeczywistym dawcą, a nie „poszukiwaczem przygód. Zero ściemy jestem konkretny, pewny siebie a przy tym delikatny i dyskretny. Potrafię wczuć się w sytuację i umiejętnie rozładować emocje. Dbam o partnerkę. Gwarantuję pełną dyskrecję oraz 100% zdrowia i higieny. OCZYWIŚCIE POSIADAM WSZYSTKIE BADANIA. Mam 28 lat, jestem przystojny, zdrowy, prowadzę aktywny tryb życia, nie palę. Mam czarne włosy i oczy oraz ciemną karnację skóry. Wzrost 179cm. Jestem dobrze zbudowany i wysportowany. Grupa krwi AB Rh+. Zdaję sobie sprawę, że podjęcie decyzji o zapłodnieniu przez innego mężczyznę jest bardzo trudne, dlatego na naszym pierwszym spotkaniu omawiamy wszystko. To kobieta wybiera czy ma być naturalnie, czy może przez inseminację. W obu wypadkach robimy to do skutku za te same pieniądze, najlepiej w hotelu. Mam własna córkę. Jestem miłą, sympatyczną osobą - więc proszę się nie krępować i pisać lub dzwonić. Na sms-y nie odpowiadam. Śmiało mogę napisać, że jestem „najlepszy na rynku. tomaszok1@o2.pl tel. 519448712 Myślę, że napisałem wystarczająco dużo jak na pierwszy raz. Reszta na naszym spotkaniu. No to cóż Tylko do roboty ;-) Pozdrawiam ;-) Ważne cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@tomaszok1 Powiem tak. Bardzo mnie zaskoczyłeś tą ofertą ... naprawdę to nowe doświadczenie. Nawet nie wiedziałam że jest jakiś rynek na inseminatora homo sapiens. Pytanko - jak rozwiązujesz sprawę alimentów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam-dość-już-tego
jak dla mnie to od dzisiaj już małżeństwo nie ma zadnego znaczenia, własnie piszę pozew i jutro zanoszę do sądu...20 sierpnia byłoby 9 miesięcy...ehhh szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczek
małżeństwo to naturalna kolej rzeczy w każdym związku. Ludzie się poznają, docierają, zamieszkują razem i kiedy są pewni, że chcą być razem zawierają małżeństwo. Nie rozumiem trochę osób, które na siłę upierają się, że im to niepotrzebne. Po co? W imię czego? Przeczytałem cały wątek i zupełnie nie rozumiem postawy Mirki. Co ci szkodzi wziąć ślub? I dla dziecka lepiej i dla ciebie. Osobiście nie znam nikogo, kto żyje na kocią łapę. Wszyscy znajomi po pewnym czasie biorą ślub. Dla mnie to po prostu naturalna kolej rzeczy. Sam jestem szczęśliwym mężem już czwarty rok. Ślub w moim życiu nic nie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerpiąca profity
"duzo ma podatkowych profitów samottna matka" Małżeństwo nie ma żadnych profitów z tytułu posiadania dziecka. Każdej zatrudnionej osobie pracodawca wypłaca kwotę pomniejszoną między innymi o podatek. Podatek ten jest pobierany zaliczkowo przy okazji każdej wypłaty. Na koniec roku za pomocą PITa rozliczamy się ostatecznie. Samotna matka może rozliczyć się razem ze swoim dzieckiem. Przychód dziecka (równy zero) dodaje do swojego i po podzieleniu na dwa wychodzi jej NADPŁATA podatku. W przybliżeniu połowę podatku ma do zwrotu. Im więcej zarabia (odprowadza podatku) tym większą kwotę ma do zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×