Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ramojilka

Jestem kochanką, on wprowadził się do mnie, a żonie wszystko opłaca

Polecane posty

Gość ramojilka

Powiedzcie mi proszę, sprawa wygląda tak mam romans z żonatym już ponad 3 lata. Obecnie pokłocił się z żoną, tłumacząc się że mają kryzys. Powiedzmy , że wprowadził się do mnie ale nie zabrał wszystkich rzeczy z domu. Jego żona nic nie podejrzewa, on się o nią nadal troszczy, płaci jej za dom, za opłaty.Myślicie , że na stałe będzie już ze mną???Myślicie , że utrzymuje z nią większy kontakt ze mną, że o niej w końcu wróci??Czy może ją kocha, choć twierdzi że mnie kocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
co o tym myślicie proszę o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Myślisz???tak mnie niby zapewnia , chociaż czuję że się jakby trochę oddala. Ja nie gotuję,w sumie nigdy nic złego na swoją żonę nie mówił. A te gesty, że za wszystko płaci wydają mi się że jednak ją kocha. Choć to może przyzwyczajenie, lub to że ona szuka pracyi nie ma środków. Sms usuwa, ale w raportach widzę że do niej pisał tłumaczy się że to tylko w sprawach domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Myślisz???tak mnie niby zapewnia , chociaż czuję że się jakby trochę oddala. Ja nie gotuję,w sumie nigdy nic złego na swoją żonę nie mówił. A te gesty, że za wszystko płaci wydają mi się że jednak ją kocha. Choć to może przyzwyczajenie, lub to że ona szuka pracyi nie ma środków. Sms usuwa, ale w raportach widzę że do niej pisał tłumaczy się że to tylko w sprawach domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Widziałam , też że czasem dzwonią do siebie, rozmowy po około 30, 40 minut. Narazie nic nie mówię, tylko obserwuję boję się że mnie zostawi...Na początku to był tylko zwykły układ, potem przerodziło się to w coś więcej. Zawsze był zdania , że żony nie zostawi. Teraz mam nadzieję, że jeśli wprowadził się do mnie to nie odejdzie. Tylko denerwuje mnie , że niechce byśmy byli gdziekolwiek zauważeni, no i te opłacanie jej wszystkiego, jakieś kontaktowanie z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Widziałam , też że czasem dzwonią do siebie, rozmowy po około 30, 40 minut. Narazie nic nie mówię, tylko obserwuję boję się że mnie zostawi...Na początku to był tylko zwykły układ, potem przerodziło się to w coś więcej. Zawsze był zdania , że żony nie zostawi. Teraz mam nadzieję, że jeśli wprowadził się do mnie to nie odejdzie. Tylko denerwuje mnie , że niechce byśmy byli gdziekolwiek zauważeni, no i te opłacanie jej wszystkiego, jakieś kontaktowanie z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zawsze był zdania , że żony nie zostawi. Teraz mam nadzieję, że jeśli wprowadził się do mnie to nie odejdzie." Teraz jesteś tylko jego przechowalnią, po prostu nie miał się gdzie podziać i poszedł pod Twoje drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Myślicie , że tak będzie???teraz zaczynam się obawiać. W sumie na niego patrząc to widzę, że jest jakiś smutny, twierdzi że to przez brak finansów. Wygląda jakby się trochę oddalał, a ja chcę by przy mnie został jednak. Tyle lat jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Myślicie , że tak będzie???teraz zaczynam się obawiać. W sumie na niego patrząc to widzę, że jest jakiś smutny, twierdzi że to przez brak finansów. Wygląda jakby się trochę oddalał, a ja chcę by przy mnie został jednak. Tyle lat jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak30latzamurzynem
zona to huj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Wiem, że to nie było fajne łącząc się w związek z żonatym, jednak tak samo wyszło. No i ja zawsze miałam nadzieję, że jednak żonę zostawi. Teraz jest tu ze mną, mam go na codzień prawie ale boję się że wróci do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Wiem, że to nie było fajne łącząc się w związek z żonatym, jednak tak samo wyszło. No i ja zawsze miałam nadzieję, że jednak żonę zostawi. Teraz jest tu ze mną, mam go na codzień prawie ale boję się że wróci do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak tak samo wyszło daj spokoj sama w ten uklad wlazlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
No tak wiem, ale jednak tyle czasu jest ze mną to chyba o czymś świadczy???już sama nie mam pojęcia co robić i myśleć, jak go zatrzymać i wpłynąć by zabrał swoje rzeczy wszystkie od żony. Żal mi jej trochę , bo wiem że to dobra kobieta, zresztą bardzo piękna, on sam o niej tak mówi. Jednak jestem zdania, że gdyby mu czegoś nie brakowało nie chciał by się ze mną wiązaćprawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
No tak wiem, ale jednak tyle czasu jest ze mną to chyba o czymś świadczy???już sama nie mam pojęcia co robić i myśleć, jak go zatrzymać i wpłynąć by zabrał swoje rzeczy wszystkie od żony. Żal mi jej trochę , bo wiem że to dobra kobieta, zresztą bardzo piękna, on sam o niej tak mówi. Jednak jestem zdania, że gdyby mu czegoś nie brakowało nie chciał by się ze mną wiązaćprawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tyle lat jesteśmy razem" Skoro przez tyle czasu nic się nie ruszyło, to myślisz, że teraz coś się zmieni i to na Twoją korzyść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie pomysl co ciebie czeka nawet gdybys doprowadzila jakims cudem, zeon sie do ciebie wprowadzia umialabys zyc z facetem, o ktorym wiesz ze potrafi oszukiwac, klamac i zdradzac sądzisz w swojej naiwnosci ze TOBIE JEDNEJ JEDYNEJ nie zgotuje takiego zycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Uważam, że teraz coś się ruszyło, a może mi się wydaje..Nie mam pojęcia. On z żoną razem są 10lat, ona mu marudziła że nie ma dla niej czasu i go nie docenia, stąd powstał ten kryzys. Ona chciała odejść od niego, ale on to zrobił teraz mi się wydaje że zaczynają ze sobą normalnie rozmawiać. On o niej nie mówi, ja się staram nie pytać. No i myślę, że skoro odszedł od niej do mnie to jest znak, że chce być jednak ze mną. Tylko te wątpliwości, bo wszystko jej opłaca, ukrywa przede mną że się z nią kontaktuje, martwie się bo niechce już się nim dzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
Uważam, że teraz coś się ruszyło, a może mi się wydaje..Nie mam pojęcia. On z żoną razem są 10lat, ona mu marudziła że nie ma dla niej czasu i go nie docenia, stąd powstał ten kryzys. Ona chciała odejść od niego, ale on to zrobił teraz mi się wydaje że zaczynają ze sobą normalnie rozmawiać. On o niej nie mówi, ja się staram nie pytać. No i myślę, że skoro odszedł od niej do mnie to jest znak, że chce być jednak ze mną. Tylko te wątpliwości, bo wszystko jej opłaca, ukrywa przede mną że się z nią kontaktuje, martwie się bo niechce już się nim dzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak a ty nadal swoje szkoda czasu na zbedne gadanie skoro argumenty nie trafiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
ALe ja chcę z nim być, kocham go on mówi że mnie również kocha. Myślę, że żeniąc się z żoną popełnił błąd no i ja będę tą jedyną już na zawsze. Twierdził, że nie sypiali ze sobą, nie mieli czasu dla siebie. ALe jednak nie mówi o niej źle, a teraz jakoś dystansuje się w stosunku do mojej osoby. Myślę , że mnie by nie kłamał zawsze był szczery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
ALe ja chcę z nim być, kocham go on mówi że mnie również kocha. Myślę, że żeniąc się z żoną popełnił błąd no i ja będę tą jedyną już na zawsze. Twierdził, że nie sypiali ze sobą, nie mieli czasu dla siebie. ALe jednak nie mówi o niej źle, a teraz jakoś dystansuje się w stosunku do mojej osoby. Myślę , że mnie by nie kłamał zawsze był szczery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
ale jak by mu nie było z nią żle to by nie mieszał się w związek ze mną prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramojilka
ale jak by mu nie było z nią żle to by nie mieszał się w związek ze mną prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrasa
ja jestem po tej drugiej stronie. mój mąż wyniósł się do kochanki - myśli, że nie wiem, że u niej mieszka. bardzo mnie skrzywdził, ale nadal go chyba kocham. razem byliśmy 11 lat. on płaci za wszystko, dzwoni do mnie, przyjeżdża. wiem, że ona o tym nie wie. fizycznie nic między nami nie ma, ale wiem, że wystarczy kiwnąć palcem. utrzymuję taką sytuację, bo sama nie wiem czego chcę. muszę to na spokojnie przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uchxch
On wroci do zony, mial tyle lat, zeby sie rozwiesc i byc z toba a tego nie zrobil. Skoro wszystko jej oplaca i rozmawia z nia po 30 minut i dluzej to znaczy, ze mu na niej zalezy, a tobie nic nie mowi, zebys go nie wykopala, bo musi gdzies przeczekac, az zona sie z nim pogodzi i do niej wroci. Przykro mi, ale masz przejebane na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermitkaa
U mnie również, jest podobnie. Mąż wyprowadził się , i myśli że ja o niczym nie wiem. Dobrze, wiem że mieszka z nią. W sumie jesteśmy kilka msc osobno. On przyjeżdża, za wszystko płaci. Twierdzi, że nikt nie uszczęśliwił go jak ja. Że może spróbujemy na nowo. Kochanka zepewne o niczym nie wie, więc pomyśl co robi ten Twój. My też jesteśmy razem 11 lat, i również nie wiem co zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×