Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rossi*

Seks w dniu owulacji i brak ciąży:(

Polecane posty

wiem, najlepiej powiedziec sobie ze co ma byc to bedzie. Ale kurcze czemu to takie trudne.Moze mam juz za duzo lat;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tez robimy ze kochamy sie spontanicznie , z wiekszym naciskiem w srodku cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Za dużo, to ile? 50? :D Po co sobie to wszystko wkręcasz? Przestań czytać fora i tyle. Nie wiem, może będę nieco brutalna, ale czasami nie dochodzi do zapłodnienia, bo później i tak wadliwy zarodek sam by się poronił. To nie o to mi chodzi, żeby siać panikę, że masz jakieś wady genetyczne, ale kurczę - dobrze napisane "łóżko to nie laboratorium" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
zbyt częsty sex żle wpływa na plemniki czym częściej tym plemnik staje sie bobasem niezdolnym do zapłodnienia ;/ zróbcie sobie pauze np na tydzień nie obserwuj siebie i nie każ sie kochać meżowi wtedy kiedy cię jajnik zaboli;/ poprostu daj sobie spokój czasami to że ktoś chce bardzo i na siłe to robi nie zajdzie w ciąże;/ opanuj sie troche wiem ze chcesz bo masz 30 lat ale troche rozumu miej ;/ ciągły stres ze juz musze teraz bo mnei kłuje lub mam już dni płodne musimy to tez jest stres potem czy ja bede w ciązy musze zajsć w końcu musi sie udac kolejny stres;/ moze wyjedżcie na wczasy wystarczy tlko na tydzien..by sie odstresowac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Ja tak samo. Jak urodzę, to będzie 31, więc że tak powiem: nie schizuj bez potrzeby. Do mnie zawsze trafia argument, że kilka cykli, to nie kilka lat. Wystarczy poczytać niektóre topiki, ile tam dziewczyny się starają i nie wpadają w depresje ani nie rwą włosów z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie bylismy na wczasch i tam kochalismy sie spontanicznie a potem obliczyłam jakie to były dni cyklu. A wcale nie kochamy sie tak czesto bo pare razy w miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
No i jakie masz dalsze plany w związku ze staraniem się o ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ponoc u mnie owulacja przypada na 12dc a ja juz probwałam 8, 10, 11,13dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
dziewczyno skończ juz przeliczać te cykle;/ zastanów sie czy cchesz byc w ciaży czy nie jeśli chesz byc w ciąży to zapomnij o tym i kochajcie sie wtedy kiedy sie wam podobo napewno szybciej zajdziesz niz ciagle liczenia stresy czy sie uda ech ja nie wiem jak tak można przeciez idzie do głowy dostać jak tak będziesz robiła dłużej ;/ a kilka cykli cie nei zbawi jak wyluzujesz w pierwszym po wyluzowaniu moze ci sie ni eudac ale nie rób odrazu testów i nie licz;/ bo to ci nic nie da kochaj sie kiedy chcesz ale bez tych obliczen naprawde;/ a zanim sie obrucisz bedziesz już w ciąży ...... tylko nie mozesz sie cigle stresować;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jeszcze
"kurcze ponoc w cyklu jest płodnych 5 dni to zeby wcale nie trafic????????" to nie tak. "Jajeczko zwykle żyje 12-24 godzin, choć podejrzewa się, że do zapłodnienia zdolne jest tylko przez 6. Badania wykazały, że stosunek tuż po owulacji bardzo ogranicza szanse na zajście w ciążę. Plemniki zwykle docierają do jajowodów w ciągu kilkunastu minut, ale nie są zdolne do zapłodnienia. Potrzebują około 6 godzin pobytu w szyjce macicy i przejścia przez proces tzw. kapacytacji, aby osiągnąć ostateczną dojrzałość. Dlatego najlepszy czas na stosunek to dzień przed lub dzień po jajeczkowaniu. Plemniki zdolne są do zapłodnienia średnio 24-48 godzin. W przyjaznych warunkach, w obecności śluzu płodnego w drogach rodnych kobiety, potrafią przeżyć nawet 5 dni. Płodnym okresem jest więc czas dwa dni przed owulacją i jeden dzień po. Ma to znaczenia w momencie, kiedy nie znamy dokładnego czasu uwolnienia jajeczka (owulacja nie jest u kobiety łatwo rozpoznawalna)." A odnośnie twoich objawów owulacji: "W czasie owulacji może występować krwawienie do jamy otrzewnej z pękniętego pęcherzyka. To wywołuje podrażnienie i ból w dole brzucha. To tak zwany ból owulacyjny, a pojawia się na krótko przed, w trakcie lub po owulacji. Może trwać kilka minut, godzin, a nawet dni. Najczęściej nie oznacza jednak samego momentu pęknięcia pęcherzyka. Ból nie informuje również, z jakiego jajnika odbędzie się czy odbyło jajeczkowanie. Jajniki mogą nabrzmiewać i boleć podczas indukcji owulacji lub z powodu poowulacyjnego ich powiększenia. Czasem dolegliwość ta jest także objawem endometriozy. Jednak bardzo wiele kobiet, które regularnie owulują, nie odczuwa żadnego bólu. Utrudnia to określenie czasu owulacji. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
ja też mam regularne rozsądnie pisze Co ci teraz daje to wyliczanie, porównywanie, analizowanie? Nic. Tylko niepotrzebnie SAMA SOBIE przysparzasz nerwów. A siedzenie na forum raczej mało pomaga, bo tylko większego doła złapiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
moze doła tu nie złapie moze wkońcu ktoś jej wybije z głowy te obliczniai ... wiem coś o tym 2 lata starań !!!! i lekarz mi powiedział za duzy stres za duza potzreba na bycie matką wyluzowac trza !!! nie licz bo to jest własnie stres który moze powodować zmniejszanie płodności lub niedojście do zapłodninia;/ własnie mi lekarz powiedział pauza tydzien a nie dzien w dzien czy co 2 dzien bo czym częściej tym plemniki to sa bobaski niezdolne do zapłodnienia .....zobaczysz jak wżucisz na luz to sie uda wiem łatwo sie mówi ale skoro jest więcej dziewczyn niz byłam ja i ty starajaca sie od dłuzszego czasu i dały sobie spokój ...zaszły dziwnym trafem .... a ty jak bedziesz tak wydziwiać udziwniać liczyć przeliczać myślec to raczej nie masz szans na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslałam ze przy regularnych cyklach 26dniowych owulacja mniej wiecej przypada 12, 13 dnia wiec ostatnia probe robilismy 13dc majac na uwadze ze szanse sa 2 dni przed i 2 dni po owulacji a śluz był na pewno płodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
E, no nie wiem. Wystarczy wejść na jakiś topik staraczek i już się zaczyna faza na śluzy, tempki, owulki i wypytywanie, co ktora robiła i w jakiej pozycji :O A później porównywanie, której za którym razem się udało. Nie wiem, czasem mi to przypomina wyścigi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Znajdź sobie jakieś bardzie absorbujące zajęcie albo weź jakiegoś zwierzaka - podobno często to działa "ciążowo" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
rób sobie wypady ze znajomymi .....częstsze by bardziej zapomniec.. wiem ze cieżko jest nie liczyć ale naparwde jeżeli chcesz mieć dziecko to odpuść sobie tych nerwów no chyba ze nie chces go mieć to wtedy inna sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
to jak chcesz to odpusc sobie pomyśl o tym ze jeżeli ne dasz spokoju masz małe szanse na poczęcie dzieciatka a czym bardziej bedziesz wyluzowana i nawet przy sexi niebedziesz myślała o dziecku to szanse są coraz bardziej rosnące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego teraz jeszcze bardziej sie nastawiłam , bo jak wyjechalismmy na wczasy to nie było stresu, liczenia i spontan.Potem jak policzyłam to okazało sie ze były to stosunki w okolicach owulki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj nawet na działce poszlismy na spontan mimo ze był to dzien przed @ no i rano obudziły mnie juz te bóle okresowe;(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
No u mnie to tak nie było, bo nie było nastawienia "o, dobra, zaczynamy się starać o dziecko." Chociaż ja zawsze tak to sobie wyobrażałam, że tak zaczniemy... Mierzyłam temperaturę, prowadziłam obserwacje, ale na zasadzie ciekawości, jak działa mój organizm, czy i kiedy mam owu i unikania ciąży. No ale jak zakładałam ostatnią nie-ciążową kartę cyklu z napisem "Odkładamy poczęcie dziecka", to sobie pomyślałam "to pewnie będzie na odwrót". I było :D Wiedziałam, że tego dnia wg temperatury mam prawdopodobnie owu i to się potwierdziło. Ale sama byłam mega zdziwiona, że poszło za pierwszym razem, bo przecież... mam tyle, a tyle lat, mamy tylko 25% na zajście, bo jak to tak od pierwszego razu, bo bo bo... No i jeszcze do dzisiaj robię często wielkie oczy, że tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
ale liczyłas po i czekałaś aż @ niebedzie to jest właśnie stres ....niemozesz przed @ mówić aby je nie było ;/ albo po stosunku liczyć co to był za dzień ;/ to niepomoże ci albowiem zaszkodzi stres w pierwszych godzinach dniach tygodniach jest najgorszy i mozesz zajsć a nawet nieebdziesz wiedziaą ze jesteś i stesem zniszczysz wszystko po przyjdzie niby owulacja kóra wyda twoje dzieciatko które sie neiutrzymało ;/ popzrez stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam regularne
przepraszam miał być ze przyjdzie małpa i wydali twoje nieutrzymane dziecko o którym nawet nie bedziesz wiedziała;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×