Seks w dniu owulacji i brak ciąży:(

mi sie w owulacje nei udawało nawet jak 6dc bym sie starała potem 8 i 10 nic by mi nie dało bo to byłby 3 stosunek na peknieci czyli plemniki bobasy które nie są wstanie zapłodnić albo zapłodnią ale bedzie to ciąża biochemiczna ...mi gin powiedział bym zrobiła pauze i 2 dni od owu poszła na maxa z mężem i do tego dała nogi po stosunku na ściane znaczy oparła o ściane tak na 15 minut .... i tak si eudało nie wiem czy te nogi coś dały ale ucieszyłam sie że si eudało

ale na przesuniecie owulacji nie miało wpływu to ze okres mam zawsze 3dni, apojechalismy do ciepłych krajow i na skutek oplania przeciagnał mi sie do 7dni i miałam bardziej obfite krwawienie?

na skutek opalania sie

Przesunięcie owulacji może mieć miejsce nawet od niewyspania, jak masz wrażliwy organizm, a co dopiero od zmiany klimatu. Zresztą co ci to teraz da? Wróciłaś z wakacji, uprawiaj seks :) Korzystaj, ile wlezie, bo później może być seksowstręt :O

ha ha no uprawiałam wczoraj ale to akurat nic nie dabo dzien przed @

No mały śmiech, u mnie po zrobieniu testu, to od razu seks poszedł w odstawkę, także wiesz... Uprawiaj seks dla samego seksu.

czemu tak odrazu w odstawke? myslałam ze po ciazy idzie w odstawke

Ja pierwszych mocnych (TFU) objawów dostałam od razu po zrobieniu testu :O No i seks kojarzył mi się tylko z ciążą, a ciążą z koszmarnym samopoczuciem i tak wyszło. Znaczy nie mówię, że był szlaban, ale jak sobie przypominałam jak to było zajefajnie jeszcze na dzień przed zrobieniem testu, to naprawdę... fatalnie.

ja w 1 ciązy miałam przez 9 miesięcy ochote na sex potem też a teraz nei mam ochoty nawet na całusy z mężem ;/

to ciekawe? moze to hormony

U mnie hormony też, ale to raczej sprawa drugorzędna. Pierwszorzędna to była i często jest taka, że jakbym nie była w ciązy, to bym się źle nie czuła i tyle.

a wiecie dziewczyny czemu jak moze tak bardzo chce byc w tej ciazy, bo mąz ma dziecko z poprzednia partnerką ,kocham go bardzo a jej......tak zazdroszcze.

napewno chormony ;/ mam taki wstręt od samego poczatku ciązy ze szok ;/ czasami maż jak juz długo nic i chce to mnie na wymioty bierze nie wiem czemu ;/

tym bardziej ze ta córka ( tez chciałabym miec córeczke ) jest tak bardzo podobna do mojego przystojnego męża ;((((((((((((((

no a tu nic i nic ;( przykre to

Rossi, wiesz, nie moja sprawa, ale może najpierw poukładaj sobie w głowie sprawy ze swoją zazdrością... Bo to trochę dziwnie brzmi, dlaczego chcesz mieć dziecko.

a mi sie wydaje że ona sie boi że maz od niej odejdzie do tamtej bo ma dziecko a ona niemoże mu go dac.. i nie dziwie sie jak bedzi etak liczyć i tak robić jak teraz to maż ja wykopie za drzwi;/a to przykra sprawa ;/

to nie jest forma zazdrosci takiej zawistnej , raczej cos w formie tego ze ja tez bym chciała tak jak ona.A nie ze tylko z tego powdu chce

jak widze ta dziewczynke to poprostu chce jeszcze bardziej miec tez kogos takiego

No ja cię rozumiem, ale widać, że jest coś na rzeczy. Nie wiem: ona ma, ja też chcę, dziecko będzie ładne po mężu. Ja cię nie oceniam, tylko naprawdę: wrzuć na luz. Dziecko znajdzie dla siebie odpowiedni moment.

jak tak mówisz ale troszke dziwnie to wczesniej zabrzmiało :) w sumie twoja sprawa sporo lasek jak nie moze zajsć w ciąże próbuje na boku i im sie udaje to dopiero jest mania na zatrzymanie meża lub szczęście ze ejst się w ciąży ;/ i powiedzenie mężowi że to jest jego dziecko i wkońcu sie nam udało ;/ a znam kilka takich przypadków;/ech

nie to nie o to chodzi bo my akurat z mezem jestesmy bardzo zżyci , a tamta babka ma sowje zycie i nie utrzymują kontaktow ze sobą. Bardziej chodziło mi o to ze maz nie czuje takiego nacisku na posiadanie dziecka bo juz ma

moja kolezanka choc regularne cykle miala i wlasnie stosowala kalendarzyk malzenski zeby nie zajsc w ciaze.. kochali sie w akurat 1 dzien przed planowanym okresem i zaszla w ciaze.. natura jest przebiegla =)

Wiesz co, dobrze, że nie czuje, bo byłoby wam strasznie ciężko. Polecam ci do poczytania książkę "Kukułka".

to naprawde dziwne przy regulkarnych cyklach

dzieki ksiazke chetnie przeczytam jak znajde

Gdzieś czytałam, że w czasie sprzyjającym poczęciu natura często bawi się w "zajść w ciążę", czyli zrobi dużo, żeby doszło do zapłodnienia. Stąd wiele ciąż w tzw. czasie niepłodnym :D

no to moze wczoraj sie udało- żartuje

choc bardziej prawdobodobne byłoby zajscie w ciaze podczas okresu bo to poczatek nowego cyklu, niz w 26dc

boże ty znowu zaczynasz liczyc ..naprawde przydałby saie dobry psycholog chybA;/