Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia878787

przeprowadzka z miasta na wies

Polecane posty

Gość belinea42
Lena....:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia878787
Dokladnie, opalac sie nie wolno, bo sasiadzi patrza. Czytac, nie za duzo....bo juz czas na rodzenie dzieci...Wyjsc gdzies z kolega, kolezanka - zle, jak to bez meza??? KOSZMAR!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja rada- rozwiedź się jak
najszybciej, nie marnuj życia sobie i swojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiu
moim zdaniem, jeśli korzystasz z dobrodziejstw odródka, kur (jajka, mięso) to chyba powinnas pomóc teściowej. Ale powinnaś uzgodnić z mężem, nazwijmy to dyżury, aby i on się udzielał, a nie tylko Ty. Twój mąż ma pasje - w porządku, ale nie kosztem Twoim żebyś tylko Ty była zobowiązana do pomocy teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiu
co prawda ja nigdy nie mieszkałam na wsi, więc podziwiam ludzi, którzy podejmują taką decyzję jak Ty. Wiem jedno- na pewno bym sama nie zapierniczała "w obejściu", kiedy mój mąż cały swój czas poświęca na swoje pasje. Chyba rozmawiaj z nim na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
wyprowadzcie się od teściów ! Ja miałam podobnie z miasta na wioske teściowie wykańczali mnie psychicznie niby nie chceli źle ale zawsze ja robiłam wszystko źle bo obiad ona gotuje inaczej bo inaczej sprząta bo ja wydaje za duzo na kosmetyki bo ona uzywa tanszego lepszego proszku wiec niby dlaczego mam trwonic pieniadze, koszmar ! po 2 latach wspolnego mieszkania powiedziałam mężowi że albo budujemy dom albo ja wracam do miasta . No i mam teraz piekny domek z ogródkiem, teściowa się nie wtrąca i bardzo powoli i spokojnie płynie mi czas. Już się przyzwyczaiłam w miescie zycie toczy się w ciągłym biegu a u mnie na wiosce moge sobie spokojnie usciasc na hustwace, wypić kawe i pomyśleć , życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiory na sniadanie
Kurcze, ile problemów bierze się z tego, że ludzie ze sobą nie umieją rozmawiać.... I nie potrafią tego robić asertywnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiu
dokładnie tak jak wypowiedź wyżej. Trzeba zwyczajnie usiąść z mężem i .. słuchaj kochanie, tak dalej być nie może .. itd A tu problem, bo on ma pasje, zajęty, a teściowa oczekuje drugiej gospodyni w obejściu. Kasiu, bądź asertywna, powiedz tego nie będę robić, natomiast to i to - będę robić tak i tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belinea42
popieram wpisy wyżej...rozmowa i ewentualnie przeprowadzka, dążcie do tego aby mieć swoje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkamy
w środku bardzo dużego miasta przy ustronnej uliczce w budynku otoczonym pięknym ogrodem na poddaszu wynajętego mieszkania z kotkiem przygarniętym z podwórka poniewieranym przez lata przez życie jeżdżę do pracy samochodem codziennie On przychodzi po mnie i razem wracamy do domu robiąc po drodze zakupy późnym popołudniem wychodzimy na spacer od lat nie spotykam się z żadnymi znajomymi dzieci odwiedzają nas w miarę regularnie rodziców odwiedzamy systematycznie koresponduję za pośrednictwem internetu z kilkoma koleżankami i kuzynkami nasi niektórzy krewni i znajomi dziwili się że zostawiliśmy wszystko i zaczęliśmy życie od nowa czasami czuję się jakbym mieszkała na końcu jakiejś wsi tylko brakuje mi tych łąk i pól jestem szczęśliwa bo On jest ze mną Więc, Kasiu, jeżeli Jego nie ma przy Tobie, to jak masz być szczęśliwa? Gdziekolwiek byś była z TYM Mężczyzną nie zważałabyś na teściów, sąsiadów, "złe języki czy oczy". Tobie ma być dobrze z Sobą Samą. I z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhhh
Ja cale zycie mieszkam w miescie i to nie malym-Warszawa.Aktualnie ucze sie i pracuje w Mediolanie i wiecie co...marze o wsi... Sama mysl o dawnych wakacjach u rodziny na mazurach wprowadza mnie w melancholijny nastroj, tak bardzo uwielbiam te poranki, zapach lak, lasow...ludzie na wsi maja inne problemy, zupelnie nie z tego swiata i nie chodzi mi o to ze sa wscibscy-bo sa ale to akurat dla mnie nie jest istotne.Echh co ja bym dala zeby moc mieszkac w tych stronach w ktorych spedzilam cudowne wakacje, niestety nie moge zostawic tego wszytkiego co mam tutaj, na ta chwile i na okolo kilkanascie lat jest to nie mozliwe :( I to mnie tak bardzo dobija w tym roku wies widzialam zaledwie z okna samochodu-przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieś fajna
wieś fajna ale na chwilę, na wakacje właśnie...letnie weekendy. To uwielbiam ale mieszkać na co dzień...zdecydowanie nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z utęsknieniem
czekam na emeryturę [jeszcze 7 dłuuuuuuuuuugich lat] i marzę, żeby wrócić na wieś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę chyba
doliczyć jeszcze półtora roku, jeśli się nie ockniemy i czegoś nie zrobimy, żeby było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antysnob
przeprowadziłam się z miasta na wieś 15 lat temu, wszyscy mi odradzali, nie posłuchałam, bardzo tego żałuję, bo nie mogę się przyzwyczaić, miasto od wsi dzieli wielka przepaść, zupełnie inna mentalność, inni ludzie, kultura, nie mogę zostawić męża i dzieci ale duszę się tutaj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://dorzeczy.pl/id,2247/Zdelegalizowac-PSL.html Hejty na polskich rolnikow. A schabowego koles żre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość11111
Jestem zażenowana tym co tu znalazłam, kobieta użalająca się nad swoim życiem na wsi.... Moim zdaniem to co tu zostało napisane to totalnie przesadzone. W dzisiejszych czasach wieś to już prawie jak małe miasteczka, co kawałek sklepy nawet supermarkety, ludzie raczej nie siedzą za płotem, a raczej każdy ma swoje życie. Ponadto rodzin wielodzietnych na wsiach już też nie ma, jest to porównywalne do MIAST. Ciekawe czy po 6 latach Pani pisząca posta dalej mieszka na wsi z mężem czy już dawno uciekła do miasta i jest "wolną niezależną kobietą"...tak to jest sarkazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×