Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bukaaa

Gryzący kot

Polecane posty

Gość bukaaa

Widzę, ze jest tu wielu milośników kotów, więc może mi coś poradzicie. Mam prawie półroczną kotkę. Od kilku dni, gdy myję coś w zlewie lub umywalce, kotka podkrada się, skacze i gryzie mnie w tyłek. :( Później szybko daje dyla i się chowa. Jak ją znajdę i mówię, że ją sprzedam, to patrzy się, jakby nie wiedziała o co chodzi. Myślę, ze ma to jakis problem z lejącą się wodą, bo uwielbia to. Przy podlewaniu kwiatków, wskakuje na parapet i usiłuje "podrapać" strumień wody. Łazienkę staram się zawsze zamykać, ale w kuchni nie mam drzwi. Próbowałam juz kotkę posadzić na brzegu umywalki i zlewu, zeby sobie pooglądała, ale to nie pomaga. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
Dziwny problem. Może po prostu Cie zaczepia, bo chcę się bawić ? To bardzo młoda kotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toritori
Super! Zabawny kociaczek:) Wyrosnie z tego. A teraz sobie lobuzuje jak dzieciak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no polemizowalabym moj Szeryf i gryzie i drapie i podkrada sie znienacka i podczas zabawy bije lapa z wyciagnietymi pazurami i w nocy w palce u stop i w lydki lubi gryzc i atakowac nie przeszlo mu ma ponad 2 lata :D A Fredzia tez gryzie ale delikatnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinnnamarci
To jej metoda zaproszenia do zabawy ;) Spróbuj przed pójściem do kuchni odwrócić jej uwagę dając piłeczkę czy inną ulubioną zabawkę, a na taką zaczepkę nie reaguj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Dzięki za odpowiedzi :) Widzę, ze rozbawił was mój problem, faktycznie jest smieszny, ale ugryzienia są bolesne. :o Muszę się pocieszać, że z tego wyrośnie, bo co mi innego zostało? Spróbuje tez metody odwracania uwagi, może poskutkuje. Kacia - moja wieczorem też gryzie. Odzywa się w niej instynkt drapieżcy, zaczaja się, a jak ruszę nogą albo ręką, to skacze i gryzie. Chyba mysli, ze jest tygrysem. :D Na szczęście gryzie przez kołdrę, więc można przeżyć, trzeba tylko pilnować, aby nic nie wyszło, bo wtedy jest masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szeryf ma w powazaniu czy przez koc czy nie :D rybka mu to gryzie jak popadnie ostatnio upodoba; sobie skakanie po nogach polaczone z gryzieniem i drapaniem podczas gdy sie po domu przemieszczam z kuchni do pokoju np :D A rano obudzic o 5 juz koniecznie trzeba gryzac w palca duzego u nogi :D. Ale na muchy poluje fest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zre strasznie mocno pol biedy jak nic nie mam w rekach ale jak nosie jakies papu albo co gorsza goraca kawe czy herbate a tu szeryf doskok gryzie i kicior w dluga :D ale nieraz potrafi tez gonic przez polowe pokoju aby gryzc :D a pieron strasznie mocno to robi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrosnie z tego, moja kotka robila podobnie, zawsze z rana gryzla w nogi (nie w tylek:D ). tlumaczenia nic nie dadza bo to nie dziecko zeby mialo zrozumiec co to znaczy ze ja sprzedasz :D trzepnij ja, szybciej sie odzwyczai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kotka kiedyś też tak miała, zawsze jak zmywałam wskakiwała mi na plecy i tak się przyglądała. Wyobrazcie sobie jak wyglądały moje plecy, latem wstyd się było rozebrać. Z wiekiem jej przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kot jak był młody też tak szalał. Dochodziło do tego, ze godiznę przed snem siadałam na podłodze z zabawką na sznurki i się bawiliśmy żeby go wybiegać na noc, bo inaczej co rusz budził mnie dźwięk spadających rzeczy. Gryzł, drapał - ze wszystkiego wyrósł. teraz jest strasznym leniem i śpiochem. A zabay z łapaniem nogi pod kołdrą były naszym rytuałem. Ja go na koniec łapałam przez kołdrę ręką, to się bał i delikatnie zaczepiał, bo nie wiedział co to;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Zono - dać klapsa jej nie mogę, bo ucieka, a jak ją w końcu złapię, to i tak by nie zaczaiła, o co mam pretensję, bo pewnie już dawno zapomniała. Więc tyle mojego, ze jej pogrożę :D No i wiem, ze nie rozumie, w przeciwnym razie bym jej nie groziła, bo by się sfrustrowała :D I zawsze rozbraja mnie, patrząc tym niewinnym wzrokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singri bez urazy
Mojemu kotu takie zachowanie przeszło po...4 latach :-D I tak dostaje wieczornej głupawki, ale wtedy biega jak oszalały i maltretuje wszystkie swoje zabawki (którymi w dzień się nie interesuje), a ugryźć zdarza mu się tylko w tym zabawowym amoku, jak nieopatrznie wejdę mu w drogę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singri bez urazy
Aha, jedyna kara która na niego działa to psiknięcie wodą w pyszczek :-D Wtedy ucieka, obraża się i demonstracyjnie "myje się" z tej okropnej wody :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kotka miala okres "lapania" mnie zebami za palce,a bylo to dokladnie w zimie-gruba pokrywa sniegu wszedzie,wiec siedziala calymi dniami w szopie i sie nudzila...jak tylko snieg stopnial i mogla lapac myszy i ptaki,to zaraz zrobila sie kochana:) te koty maja duzo energii i sie nudza niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×