czy wszystkie nosicie................................. ?? CODZIENNIE?

wkładki higieniczne?

nie, a po co?

codziennie nie, tylko jesli sytuacja tego wymaga. czyli: koncowka okresu i plodne dni, kiedy sluzu jest baardzo duzo:P

a ja tak się przyzwyczaiłam ze nosze codziennie

codziennie. jakos z przyzwyczajenia

nie nosze wcale.

Ja codziennie. Niekoniecznie muszę, ale lubię

elisa nie nosi i ma brudne majty

Oczywiscie, ze codziennie. Ja juz bym nie mogla bez wkladek zyc;) Bez wkladki czulabym sie okrutnie nie higienicznie.

czasami :)

15:41 [zgłoś do usunięcia] sjsjbncbcbc elisa nie nosi i ma brudne majty :D:D:D:D:D:D czyste mam bo mi sie cipsko nie poci i nie wydziela żadnych wydzielin :P w ogóle nie czaje po co nosić wkładki? ale chwała Wam za to - wspieracie budżet producentów wkładek :) każdy chce z czegos żyć a teraz UWAGA! zaraz mi się brudasów i śmierdzieli dostanie że głowa mała :D:D:D

A nie masz narty brazowej na bieliznie jak wkladek nie nosisz ? TYlko prawdziwe i zadbane kobiety chodza codzien w wkladkach a nie paszczury z pieczarkami na pochwie.

nie

własnie wpadła mi do głowy pewna teoria :) po co nosić wkładki? - żeby nie prać gaci :)

15:47 [zgłoś do usunięcia] fujjjjjjjjj A nie masz narty brazowej na bieliznie jak wkladek nie nosisz ? TYlko prawdziwe i zadbane kobiety chodza codzien w wkladkach a nie paszczury z pieczarkami na pochwie. no wyobraź sobie że nie mam :) bo doopę po sraniu to trzeba wytrzeć (oststnio na kafe słyszałam tez o myciu w umywalce)

do fujjjjjjj, wejzesz sie opanuj. jak ktos dba o higiene to nie musi nosic wkladek jesli nie czuje potrzeby, rozumiem, ze wy lubicie nosic i codziennie to robicie to wasza sprawa:), ja nie mam takiej potrzeby, tym bardziej, ze biore tabletki, owulacji nie mam i tego sluzu jest ogolnie mniej ;p

tak, ale to z przyzwyczajenia

nie

a to nie jest tak, że kiedy nosicie wkładki skóra wam nie oddycha? dla mnie to paskudne uczucie, nie mogłabym ich nosić codziennie.

no ale codziennie sie myjac to zawsze skora sie poci i jest nieswieza Ja codziennie sie kapie zmieniam bielizne i wkladam wkladki i jakos swiezo sie czuje bez wkladek czegos mi brak. A widze potem w autobusach jak sie ludzie myja ze wali na potege

no ale jestes czysta umyta wypachniona to po co kładka? jedna sensowna odpowiedz. Bo ja naprawde nie rozumiem i moze sie jednak przekonam do ich noszenia

kładka :D:D:D wkładka oczywiście :)

Po to wkładka ! Czytaj zmienisz zdanie!! http://zapodaj.net/bd382d5850da.jpg.html

Ja mam mało "suchych" dni w ciągu cyklu więc noszę wkładki codziennie.

codzinnie nei

Jasne, że nie. Kiedyś wkładek w ogóle nie było i nikt nie narzekał. No ale reklama jest dźwignią handlu, a popyt na różne rzeczy można zawsze wykreować. Owszem, są dni, że się wkładki przydają (ze 2 takie są w miesiącu).

Biorę codziennie rano prysznic i zmieniam bieliznę na dzień i na noc - nie muszę więc nosić wkładek.

ja tez nie:)

nie, bo nie potrzebuję i nie nienawidzę mieć czegoś w majtach

Nie , lubię w majtkach przewiew.