Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maria56999

porzucilam syna

Polecane posty

Gość maria56999

Sluchajcie od pewnego czasu drecza mnie wyrzuty sumienia otoz majac 40 lat poznalam mojego obecnego 2 meza i wyjechalam do niego za granice. Syna, 22 letniego zostawilam z rodzicami. Z drugim mezem mamy dziecko.... Teraz syn ( ten ktory zostal w Polsce) ma do mnie zal....ze go opuscilam. Myslicie, ze slusznie??? Przeciez byl juz dorosly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikakakakaaaa
dorosły?czyli co?sam się utrzymywał itd? czy np. był studentem zależnym od Ciebie? utrzymywałaś kontakt z synem? chciałaś aby Cię odwiedzać? troszczyłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
wiedzialam, ze dobra opieke daja mu dziadkowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
byl studentem, wysylalam pieniadze. Dzwonilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tubka
a dlaczego go nie zabrałaś ze sobą? Mimo, że dorosły to w jakimś sensie jest to porzucenie w jego odczuciu. Bo to trochę tak jakbyś , go zostawiła, żeby rozpocząc nowe życie , bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikakakakaaaa
no nie wiem dziwne troche z jednej strony miałaś prawo z drugiej.. student, zależny od mamy.. ja bym została z dzieckiem aż sobie życia nie ułoży byłaś trochę egoistką... 22 lata to młody chłopak jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menssssssss HH
No tak nastepna polska szmata,puscila sie i stara rodzinka poszla w odstawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatowa40
moim zdaniem tu nie chodzi o samodzielnosc, tylko o poczucie odrzucenia. Czy to, ze byl wzglednie dorosly to oznacza, ze nie potrzebowal juz matki? Raczej nie prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczucie odrzucenia...matka ma prawo układać sobie własne życie przecież. Rzecz w tym w jaki sposób to robi Dorosły syn nie ma prawa wymagać by matka przy nim zawsze i wszędzie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
przyjezdzal czasami, ale wciaz mial do mnie obiekcje i zale....ja tez przyjezdzalam czesto do Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
fakt, ze zawsze przyjezdzalam z mezem i drugim synem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalissa
a kiedy go zostawilas? jak mial 22 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
tak, jak mial 22 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli utrzymałaś kontakt, pokazywałaś swoje zainteresowanie jego osobą i wgle to chyba przesadza. Ale tak czy owak musisz z nim porozmawiać I opieram to na własnym doświadczeniu, wiem co to porzucenie przez rodzica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasługujesz tylko na
strzał w tył głowy :o Obyś śmiertelnie zadławiła się penisem swego ruchacza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
no zostawiłaś, ale on już był dorosły , nie przesadzajmy, może on ciebie chce wbić w poczucie winy. Inna sprawa jak go potraktowałaś, czy jako niechciany ciężar który zostawiasz czy jako osobę którą kochasz ale musisz się rozstać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
wydaje mi sie, ze tak,....ale syn twierdzi, ze rzadko dzwonilam. Dzwonilam co 2 tygodnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalissa
przeciez to dorosły czlowiek to o co on ma zale? ja jak mialam 18 lat moja matka tez wyjechala i ja nie mam do niej zadnego zalu. Teraz mam 20 lat i jestem w szkole w internacie za rok koncze i jakos sobie radze. ludzie przeciez on mial 22 lata to nie jest małe dziecko;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klloofkk
dzieckiem jest sie zawsze, niewazne ile lat sie ma...... ja bym nie wybaczyla na jego miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalissa
klloofkk wg Ciebie matka nie ma prawa sobie układac życia? nawet jak bedziesz miał/a 40 lat to bedziesz tkwic przy dupie matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
A gdyby syn, mając 22 lata, ożenił się i wyprowadził, to też uznałabyś, że Cię porzucił?????????? Nie porzuciłaś go!!!!!!!!!!! Może "życzliwi"dziadkowie wpoili mu ten tekścik? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie jest niewolnikiem własnych dzieci. Jak miał ochotę tak bardzo pogadać to czemu sam nie dzwonił? Albo nie powiedział byś dzwoniła częściej? To był DOROSŁY człowiek, nie przesadzajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
nie, dziadkowie, a moi rodzice zawsze stali po mojej stronie.... Teraz moj tato tez jest sam, bo mama zmarla...Ma juz 82 lata. I jakos sobie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalissa
rozumiem jak by to było małe dziecko i by go ot tak poprostu zostawila to wtedy by byla wyrodna matką, ale chlopak miał 22 lata dorosły człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
Szczerze powiedziawszy wciaz mowil, zebym dzwonila czesciej i przyjezdzala sama, bez meza. Nie lubi go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
coś z tym Twoim synem jest nie halo, wtedy miał 22 lata a teraz ile ? jakaś pierdoła z niego wyrosła chyba? nawet jak był na studiach to w sumie matki juz nie potrzebował w jego wieku to normalnieliczą się panienki i imprezy a rodzice tylko są wg nich do zabezpieczanie wygodnego życia, inni wtym wieku mają juz swoje dzieci lub pracują więć jego pretensje są lekko na wyrost. Teraz próbuje coś ugrać lub przebywa w jakimś wyrachowanym towarzystwie które jest bardziej niż infantylne. To absurd, w ogóle się m nie przejmuj bo gdybyś go np. wzięła z sobą i kazała być posłusznym nowemu tatusiowi to byłby zadowolony>? przecież wg niego potrzebował opieki matki:-) wrzuć na luz . W tym wieku takie pretensje są absurdalne tymbardziej że wysyłaaś na niego kasę . Czego jemu brakowało? miałaś z nim chodzić do kina na muminki czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrkaqq
a teraz ile on ma lat? a tak wogóle dlaczego on nie lubi Twojego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
Nie musi lubić. Powinien go zaakceptować, bo jego matka go wybrała...Zaborczy diabeł...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×