Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maria56999

porzucilam syna

Polecane posty

Gość maria56999
syn ma teraz 38 lat, zaraz po moim wyjezdzie zapadl na depresje.....teraz ma wieksze pretensje niz zaraz po moim wyjezdzie... nie jest pierdola, spotowiec, wyksztalcony, ale miekki psychicznie... Meza nie lubi, bo twierdzi, ze nie ma obowiazku go lubic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrkaqq
oczywiscie, ze nie ma obowiazku go lubic. Ale chyba jak sie kogos nie lubi to trzeba miec powody, albo poprostu neutralnie sie odnosic. to on ma 38 lat a ułozył sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
Jak czytam Twój post, to mam wrażenie, ze strasznie niedojrzały ten chłopak...:( Gdybyś nie napisała, ile lat miał, gdy znalazłaś sobie chłopa, to myślałabym, że...góra 15 lat. No, nastolatek, trudny wiek,itp. Ale, stary cap-22 lata??????????? Zgadzam się z "powiem tak" w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
tak ulozyl, ma zone dwoje dzieci.... i wlasnie odkad ma dzieci, ma najwieksze zale.... Meza akceptuje, ale go nie lubi, a uwazam, ze powinien go lubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
tak jak pisalam wczesniej...syn mial stypendium, nie potrzebowal kasy ode mnie. Pracowal, ale czasami cos mu wyslalam, nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czego on oczekuje? Ma swoją rodzinę już więc niech zajmuje się nią. A jak macie taki problem to pójdźcie sobie razem do psychoterapeuty, serio A męża nie ma powinności lubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
38 ma własną rodzinę i ci to wypomina? sorry ale to zakrawa na jakąś chorobę - właśnie depresja czyli on się pogrąża w swoim nieszczęściu - może chodzi na rozmowy z psychologiem, oni lubią rozdrapywać stare rany. nie przejmuj się tak bardzo, raczej jego trzeba leczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eveaa
Telefon raz na 2 tyg to jakbyś o nim zapomniała, przecież są teraz takie tanie rozmowy. Jak ja byłam za granicą to dzwoniłam codziennie, co 2 dzień, a zdarzało się, że kilka razy dziennie tak jakby było się w Polsce, żeby zapytać jak minął dzionek. Myślę, że może mieć uzasadniony żał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, ale jak to wygladalo wczesniej, chyba nie rzucilas wszystkiego nagle, nie oznajmilas mu ze wyjezdzasz w ciagu nastepnych 2 dni? Chyba rozmawialiscie wczesniej na ten temat?? Chyba mu powiedzialas wczesniej, ze rozwazasz taki wyjazd i jak on sie z tym czuje? Co ci wtedy powiedzial? 22 lata to juz dorosly czlowiek, ale moze ma jakas trame po odejsciu biologicznego ojca? Utrzynmuje kontakty z biologicznym ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwakocica
No tak. "Matka zostawiła go" przed laty dla innego. Miał powód do depresji.:( Nigdy nie lubił "rywala". Wreszcie założył rodzinę ale nadal "gryzie" go zazdrość... To taka zaborcza natura-"jesteś moją własnością"... Będzie Ci to wypominał do usranej śmierci...:( Idź pogadaj o tym z psychologiem lub psychiatrą, bo-wg. mnie-syn wymaga jakiejś terapii... I Ty też-skoro dałaś sobie wmówić, że nieszczęśliwa młodość Twojego syna, to Twoja wina... Trochę przypominasz zahukaną żonę damskiego boksera, która twierdzi, że zasłużyła sobie tym, czy tamtym, na pobicie..."Bo zupa była za słona..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
szczerze powiedziawszy nie rozmawialam z nim o wyjezdzie wczesniej, po prostu wyjechalamz dnia na dzien w zasadzie... z biologicznym ojcem nie utrzymuje kontaktow, ale mial przeciez dziadkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szczerze powiedziawszy nie rozmawialam z nim o wyjezdzie wczesniej, po prostu wyjechalamz dnia na dzien w zasadzie..." I tu wlasnie moze tkwic problem :O Dlaczego tak z dnia na dzien? Az tak ci sie spieszylo? I dlaczego z nim nie porozmawialas? I jaka jest historia jego bioloigcznego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
on mi to juz 10 lat wypomina: ze drugi maz jest wazniejszy niz on, ale z drugiej strony, sama mu to raz powiedzialam...ze teraz drugi maz jest wazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
nie utrzymuje z nim kontaktu, bo zmarl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
on chcial o tym rozmawiac ze mna dawno temu, ale ja uwazam, ze nie powinien miec az takich pretensji i po prostu rozlaczalam rozmowe, jak wylewal zale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
rozwiodlam sie z pierwszym mezem szybko, potem nie utrzymywal syn z nim kontaktu, ja sie w to nie mieszalam,,,potem moj pierwszy maz, a jego ojciec zmarl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialas czasu z nim prozmawiac jak podejmowalas decyzje o wyjezdzie ?? czy sie balas? czy to jakies zalosne prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
nie jest to prowokacja, napisalam, bo chcialam poznac zdanie ogolu... ale ciezko mi sie o tym mowi, uwazam, ze nic zlego nie zrobilam, a on wciaz ma zale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
nie rozmawialam z nim, bo to nie jego sprawa!!!! rozmawialam jedynie z rodzicami o moim wyjezdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwiodlas sie jak syn ile mial lat? troche to przykre najpierw opuscil go ojciec nie utrzymujac kontaktow a potem wlasna matka wyjechala z dnia na dzien bez rozmowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria56999
chyba pisalam, ze nie jest to prowokacja.... wyjechalam, bo chcialam sobie ulozyc zycie.... coz on mial do tego??? byl chyba dorosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibalinna
maria56999 tak ulozyl, ma zone dwoje dzieci.... i wlasnie odkad ma dzieci, ma najwieksze zale.... Meza akceptuje, ale go nie lubi, a uwazam, ze powinien go lubic :O Od powietrza, głodu, ognia i matki wybierającej nam obiekty do lubienia zachowaj nas Panie... maria56999 szczerze powiedziawszy nie rozmawialam z nim o wyjezdzie wczesniej, po prostu wyjechalamz dnia na dzien w zasadzie... :O, :O, :O, :O No, dlaczego mnie nie dziwią pretensje twojego syna, skoro nie byłaś uprzejma z nim porozmawiać przed wyjazdem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×