Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Curry

Montignac - przyjemne odchudzanie

Polecane posty

Calluna, jeżeli to sobie na spokojnie poukładasz w głowie, to przestawienie się na MM wcale nie będzie trudne. Pamiętaj, że wiele z "niedozwolonych" na MM potraw można przerobić do naszych potrzeb. Zamiast myśleć o tym, czego nie możemy jeść lepiej myśleć o tym, jak wiele możliwości daje ta dieta. A II faza, czyli to, co nas czeka do końca życia, to już w ogóle będzie rozpusta ;) gruszkowa, nie nadrabiaj ;) lepiej powiedz, co u Ciebie? Jak sobie radzisz? Już wróciłaś do grzecznego MMowania po wyjeździe? Marija, wrzucaj :) tylko chyba nie będę miała czasu dzisiaj, żeby to przejrzeć, bo zaraz wychodzę z domu. Ewentualnie późnym wieczorem, albo jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie puerh z kilkoma plasterkami imbiru. W smaku super, ale zapach skarpety się trzyma ;) chociaż jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Curry --> spoko zanim ja to zaplanuję to na bank mnie jutro zastanie :P i będziesz zdecydowanie szybsza w znalezieniu błędów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Magdalenka ,jak tam Twoja soczewica.Bo ja namoczyłem zielona soczewicę,mam przepis ,ale może u Ciebie coś special się udało ha ha. Curry ,jak byś jeszcze dodała miodku ,to na chłodne wieczorki jak znalazł.Ale ja piję Puerha bez słodzenia i już po dłuższym czasie jest ok. Curry ,a jak z pęczakiem .Bo ja mam jakiś przepis z forum a, tam jest z serem żółtym i śmietaną?Myślę ,że to albo II faz ,albo z dowolnych przepisów.. A mam torebkę i bym po prostu w jakiś sposób to skonsumował. Pewnie z warzywkami ,al może coś extra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę właśnie pozawijana w folie po samą prawie szyję wytaplana GUAM na to ubranie,szlafrok i dwa koce plus pas neoprenowy dla większych efektów:D więc piszę:P Maras soczewicę zrobiłam "pospolitą" bo nie cierpię cudowania z przyprawami:D mam proste odczucia smakowe,wielu przypraw nie cierpię np kminku:P a wstyd się przyznać imbiru nie kosztowałam:D Soczeiwca z cebulką i przyprawami, pycha jak dla mnie:D na obiad był makaron durum z soczewicą i pieczarkami,ogórek i kawałek papryki.... skoro Curry ksici na mnie to po powrocie z aerobiku zjem pomidora z mocarellą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Łomatko ,a co Tobie Mm nie wystarczy ha ha. Ja po obiadku ,czyli jajecznica z warzywkami ,niestety nie mam ochoty na kolację.I to już kolejny raz. Po prostu czuję się najedzony i na siłę nie chcę się napychać.Zjadłbym może Wasę z dżemem ,ale na kolację niby niet.Więc do rana już nic z pokarmów. Pewnie to źle ,ale w sumie zjadłem już 3 posiłkiI soczewica na jutro.Ale może dziś ,to jutro zajęcie odpadnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
duży jogurt z pomidorami i przyprawami by Sopelek .To z forum przepis A czy to wystarczy na kolację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras ja też nie lubie kolacji,nigdy nie jadłam a teraz to obowiązek wręcz i mus:O a że Curry napisała,że nie ma że boli i kolację zjeść trzeba to też wtrybiłam 2 małe pomidorki z czerwoną cebulką i mozarellą polane oliwą i czuję się pełna,zaraz się odfoliowuję a aerobik musiałam odpuścić z przyczyn niezależnych ode mnie i jestem mega zła przez to:O Curry kupiłam dziś chleb żytni z ziarnami JUST FIT i tak w składzie na 100gram ma: cukry 1,2g białka 5,8g węglowodany 33,6g tłuszcz 0,8g co myślisz??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras, nie kuś miodkiem :P Pamiętasz, co się stało z grubym Kubusiem Puchatkiem, który zjadł za dużo miodku? Pupsko tak mu urosło, że nie mógł wyjść z norki Królika. ;) Pęczak możemy jeść. W I fazie oczywiście bez tłuszczu, czyli połączenie z serem i śmietaną odpada. Możesz go połączyć z tym, z czym łączymy węgle, czyli np. warzywa, bardzo chuda ryba. Jeżeli nie jesteś głodny, to oczywiście jogurt z pomidorem na kolację wystarczy. Może zjadłeś za duży albo za ciężki obiad? magdalenko, serio nie jadłaś nigdy imbiru? To jedna z moich ulubionych przypraw. Jest fantastyczna, koniecznie spróbuj. Tylko dodaje się go mało, bo jest bardzo intensywny. Podaj skład tego chlebka. calluna, co to za kolczyki? Robisz sama? U mnie dzisiaj: 7:00 domowa grahamka z pastą z fasoli + 2 duże pomidory, kawa zbożowa z chudym mlekiem 11:00 niewielka miseczka makaronu z chudym twarogiem i ziołami, kiszone ogórki 14:00 mieszanka sałat z piersią kurczaka i plasterkiem pleśniaka, polana oliwą z oliwek 18:30 wołowina po chińsku w knajpie (wyciągałam mini kukurydze z sosu), surówka z kapusty kiszonej, kieliszek wina Miała być ryba na kolację, ale kelnerka powiedziała, że "pstrągi wyszły" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem zla ! SMigam sobie na 20.15 na aqua gymstick i o 21 zostawalam sobie na basenie 60 dlugosci posmigac. A dzis basen byll zarezerwowany i musialam skonczyc moje popisy gimnastyczne na gymsticku. Tak sie wkurzylam,ze za kare chyba z pol godziny pod prysznicem stalam i im tyle wodny namarnowalam. A niech maja za swoje ! :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Witam w nowym dniu z Mm.I nie tylko ha ha. Wczorajsze gotowanie soczewicy ,myślę ,że się udało. Użyłem prawie 0,5 kg.Do tego dodałem warzywka i gotowałem.Zielona soczewica był namaczana na 1 godzinę i powiem ,że wcale długo nie gotowałem.Lepiej mieć twardszą niż pulpę.Z tego odebrałem spora porcję łyżką cedzakową z warzywkami ,blenderem zmiksowałem.Do tego dodałem czosnek ,pietruszkę zielona ,koperek i wyszła pasta.I jak byłem najedzony ,tak spróbowałem z wasą i było to supcio.A zupkę ,doprawiłem pomidorami ,ale z puszki ,imbirem ,różnymi ,majerankiem ,lubczykiem i wyszła zupka mniam ,mniam. Na dwa dni mam zupkę i pasta na ewentualne kanapki.Ale Curry ,mam pytanie .Dodałem podczas gotowania pierś z kurczaka i czy mogę zjeść to zarówno w zupie ,jak i dodać do kanapki z wasa i pastą .Chodzi o kuraka.I czy gdyby był smak można tę zupkę doprawić ? Curry ,zgadza się z tym miodkiem ,ale jak swoje pszczółki noszą ,to mi się wydaje ,że jest dietetyczny ha ha.Za tyle bólu,co czasami sprawią ,to miodek rekompensuje wszystko .ha ha. Ja też kiedyś miałem kiepskie podejście do imbiru ,ale teraz staram się dodawać właśnie do herbaty,ewentualnie wodę z imbirem można pogotować i pic cały dzień.Tylko kwestia czy będzie smakowało.Ale ,jak lubicie Puerh to imbir nie straszny. 7.30 płatki z mlekiem ,kanapka z wasą i serkiem białym ,plus dżemik z fruktozą.No i pytanie można do tego dołożyć kanapkę z pastą z soczewicy?Chyba tak? Obiad .planuje zrobić chińskie danie ,z piersią kurczaka i czy ewentualnie ryż ,do tego ,lub pęcak ,zalegający w lodówce.Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja już jestem po spacerze z psami i porannych wygibasach z dvd. I to koniec przyjemności ;) zabieram się za pracę. Maras, pierś z kurczaka bez skóry jest tak chuda, że możemy ją jeść zarówno do węgli, jak i do tłuszczów. Jak chcesz doprawić zupę? Na śniadanie Zrobi Ci się trochę za dużo węglowodanów złożonych na raz - i płatki i Wasa i kanapka z pastą z soczewicy. Ja bym wywaliła Wasę z serkiem, zwłaszcza że za często jesz dżem. W soczewicy jest sporo białka, więc nawet same kanapki z soczewicą i do tego jakaś surowizna, spokojnie by wystarczyły. Jeżeli chińskie danie na obiad zrobisz bez tłuszczu, albo tylko z odrobiną oliwy i z piersią kurczaka bez skóry, to wtedy możesz do niego dodać ryż albo pęczak. Wtedy będzie to danie węglowodanowe, śniadanie też było węglowodanowe, więc kolację będziesz musiał zjeść tłuszczową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Curry ,ja już po śniadanku.Były 3 szt wasy plus serek biały z dżemem.do tego marchew surowa. Brakuje słodkości ,dlatego dżem.Soczewicę zostawiłem na obiad ,ewentualnie kolację. Myślałem że na obiad zjem chińskie ,a na kolację soczewicę.A tu klops ,raczej musi być ha ha. Czyli coś z mięska ,tłuszczowego.No i znowu trzeba coś wydumać.A już tak byłem zadowolony ,że dzień bez tańczenia w kuchni.Najgorzej ,że nie ma pomysłu. Co do piersi,to tak chyba bez tłuszczu,gotowana w zupie .O przyprawianiu ,to miałem na myśli śmietanę ,ale tu węgle więc odpada.Ewentualnie może kefir ,ale czy jest potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
kurczak, pieczarki i sałatka porowo-żółtoserowa by Iwi Curry ,to może być jako tłuszczowe danie.Chyba tak.Bo pierś uniwersalna ,a ser to tłuszcz.Mam pieczary i pozostałem produkty ,więc to było by na obiad. A na kolację,zupka z soczewicy ,lub pasta z wasa? Może tak być i czy coś dodać z jogurtu ,lub kefiru?I do jakiego dania? Mam jeszcze pytanie o frytki selerowe.Pysznie wyglądają na zdjęciach.Tylko są pieczone w piekarniku ,i smażone w tłuszczu na patelni.Może robiłyście takie fryteczki?j I jakie będą lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna olek
przecież odchudzanie nie polega na CIĄGŁYM dogadzaniu sobie !!! matko !!! trochę pokory w odżywianiu nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mjm
kurna olek- ależ mylisz się! Właśnie o to chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
kurna Olek http://metodamontignac.republika.pl/opis.html Poczytaj trochę ,a najlepiej od A do Z i wtedy zrozumiesz na czym polega metoda MM. Bo pewnie wielu myśli ,że odchudzanie to MNIEJ ŻREĆ .A to jest wielki błąd ,ale obstawiam ,że 90% populacji tak myśli.A grubasy ,przed odchudzaniem myślą że nie schudną na takiej diecie,nie ma co się męczyć i dalej żrą ..Ale dlaczego są grubasami już się nie zastanawiają ,skoro tak wszystko co jest pod ręką smakuje. A tu ,jesz zgodnie z zasadami nie tylko MM. A co masz na myśli pisząc o pokorze ,to ja już nie rozumiem.Miłej lektury ,a jak jakieś wątpliwości napisz do Curry ha ha. Przepraszam za grubasów.Chodziło mi o ludzi z nadwagą ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek:) a ja dziś grzecznie bez słodkości(tj bez dżemu):P 9rano grejfrut 9-30 3 kromki z soczewicą,ogórkiem i papryką:) zaraz kawke zbożową na obiadek będzie gotowane udko plus warzywa z parowaru a kolacja jeszcze nie wiem. Curry chciałaś skład tego chleba żytniego więc przepisuję z opakowania:D : woda,ziarno żyta 30%,mąka żytnia w tym żytnia razowa 19%,siemie lniane,sól,drożdże,ekstrakt słodowy ciemny,błonnik ziemniaczany,kwas cytrynowy. I jak ujdzie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras, tłuszczowe posiłki to nie tylko mięso - mogą być jajka na twardo, ryba wędzona albo na parze, wcale nie musi być to coś pracochłonnego. Do zupy węglowodanowej możesz dać chudy jogurt/kefir/maślankę, ale nie zawsze pasuje. Sałatka Iwi może być jak najbardziej na obiad. Na kolację lepiej zupa z soczewicą, a nie pasta z Wasą - pieczywo jemy przed południem. Jogurt/kefir może być do węgli, czyli do kolacji. I polej sałatkę oliwą z oliwek, bo nie masz dobrych tłuszczów w menu. Frytek z selera nigdy nie robiłam. magdalenko, chlebek niestety odpada - ma zwykłą mąkę, tylko część razowej. Zawiera też zabronione na MM ekstrakt słodowy i błonnik ziemniaczany. A siemię lniane jemy dopiero w II fazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Chyba poddam się ,bo za nic nie mogę załapać węgli ,tłuszczy itp.Masakra.A wydaje się to takie proste.Mętlik w głowie zupełny. Zjem frytki z selera.Wyszły ,takie sobie ,można pochrupać.Posypane majerankiem i można zjeść.Curry co z tym tłuszczami .Jakie dobre jakie złe. Narazie chyba odpuszczę MM i wrócę na Królów. Bardziej to dla mnie przejrzyste .Może więcej wyrzeczeń,ale skutki z pewnością będą widoczne. Chociaż wyżej pisałem ,że to sposób na odżywianie i nie katowanie się dietą.Hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maras, dobre i złe tłuszcze to nie jest wymysł Montignaca. Wiadomo, że niektóre tłuszcze są zdrowe (np. te w rybach czy w oliwie z oliwek), a niektóre zdrowe nie są (np. smażone, śmietana, tłuste sery). Na MM można jeść wszystkie, ale trzeba pamiętać o tych dobrych. Czytałeś książkę Montignaca? Na stronie 3 tego wątku znajdziesz podział na węglowodany i tłuszcze. Zasad jest prosta - nie łączymy produktów z jednej grupy z produktami z drugiej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Maras, nie poddawaj się, musisz po prostu czytać etykiety. Jak ma mniej niż 4 gr na 100 węglowodanów to można do tłuszczy, jak ma mniej niż 1,5 gr na 100 tłuszczu to można do węgli. Ot i cała filozofia. A efekty będą, uwierz, ja też miałam momenty zwątpienia, bo jadłam za dużo węgli. Teraz jem tylko na śniadanie i leci do dołu :) (No, pomijając czas, w którym dieta została zawieszona :) ). Ja zeszłam już poniżej 58kg, więc jestem happy. Wzięłam się w garść i chcę zobaczyć jak chudnę przestrzegając surowo zasad... No, może nie tak surowo, ale surowiej niż do tej pory ;). Tak więc, moje śniadania z 3 ostatnich dni :P: pita (razowa) posmarowana musztardą Dijon, na to gorąca fasola czerwona (miałam z puszki - sól+woda, nic więcej), krążki cebuli czerwonej, plasterki ogórka i pomidora - polecam, prawie jak kebab ;). Wczoraj na śniadanie miałam leniwe z mąką pp i serem 0%, polane chudym jogurtem wymieszanym z dżemem bez cukru i fruktozy + micha pomidora z cebulą :). Oczywiście kawka też musiała być ;) Obiad: niedzielny był w gościach, więc nie wybrzydzałam za bardzo - kotlety schabowe z żurawiną, kapusta kiszona, gołąbek i jakieś korniszony - nie było idealnie, ale nie tak całkiem źle ;) Wczoraj na szybko pochłonęłam śledzia w oleju z puszki (+sól i przyprawy), 2 jajka na twardo, pomidor, papryka; no i małą szklaneczkę piwa, a co ;). Dzisiaj (MNIAM) - zapiekanka z mięsa mielonego z kalafiorem, posypana mozzarellą + kaapusta kiszona z marchewą i cebulą polana oliwą. :) Kolacja: niedziela - pstrąg z rękawa + pomidor z cebulą. Niestety wieczorkiem przyszedł sąsiad z nalewką wiśniową, a że ja łasuch jestem i nie umiem odmawiać to 2 kieliszki na moim koncie ;). Wczoraj pieczone udka z kurczaka + ogórek zielony. Dzisiaj znów śledź z oleju z puszki + jakieś warzywo (papryka?). Czasem piję kakao z ksylitolem jak już mam głoda na słodkie. Kurna olek, to mamy się umartwiać jedząc??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariotka
ja tez tego nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna olek
eeeee tam zaraz umartwiać :P podczytuję Curry i mam ochotę babkę uściskać :D i dać jej medal za cierpliwość !!! :D ja bym z Wami nie wyrobiła .... o nie ;) stosowałam MM kilka lat temu i było super ale teraz doszły hormony na tarczycę i meno ... i jest coraz trudniej ze swojego doświadczenia : im więcej wydziwiam (w sensie potraw) tym więcej myślę o żarciu i bardziej chce mi się jeść ... i tak w koło dlatego jem "prosto" :P i nie tyję przynajmniej szacunek dla Currry a dla Was wielkie brawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrooweczko, pita z fasolą na ciepło brzmi super, chyba wypróbuję. I gratuluję spadków, jesteś coraz bliżej celu :) jeszcze trochę i zupełnie znikniesz, Chudzino ;) kurna olek, przyznaj się bez bicia, że chcesz jednak wskoczyć na MM ;) i trochę sobie podogadzać :P Też biorę hormony tarczycowe i też mam inne problemy zdrowotne utrudniające chudnięcie, ale jednak jakoś to idzie dzięki MM. A przynajmniej mogę sobie trochę "powydziwiać" kulinarnie, bo bardzo to lubię. I dzięki za to co piszesz :) o tym, że było super na MM też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna olek
"kurna olek, przyznaj się bez bicia, że chcesz jednak wskoczyć na MM i trochę sobie podogadzać" ha ha jestem TU codziennie :P pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurna olek
powiem jeszcze co mnie zgubiło : jak już stwierdziłam , że jestem taka szczupła i piękna :D na tej MM to postanowiłam , że codziennie do kawusi drożdżóweczka a w upały czasem piwko , a kurczak to nawet z rożna ze skórką chrupiącą no i .... nabrałam jakieś 7 kg w rok !!!!! dlatego nie "wydziwiam" bo mam uraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na piwo od czasu do czasu w upały dziadek Montignac by pozwolił ;) na kurczaka ze skórą też, byle bez panierki. Ale te drożdżówki... Nawet te z mąki razowej z fruktozą przejdą tylko od czasu do czasu, nie codziennie. kurna olek, podziwiam Cię za ćwiczenie silnej woli :) my tu przecież na okrągło kombinujemy i gadamy o jedzeniu. To idę zamarynować wielki kawał karkówy na czwartkowe spotkanie z sąsiadami ;) i otworzyć wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przywitac sie chcialam :-) Ja dalej dzielna, dogadzam sobie :-) ale wszystko MM. W zwiazku z ogromnym odciskiem na stopie od orbitreka smigne sobie dzis na basen. Musze sie Wam pochwalic, ze ubralam dzis -Ubralam a nie wcisnelam na sile jedna z moich ulubionych skienek. Wogole mnie nie krepowala, nie cisnela itd. A sukienka z tych, co sie nie rozciagaja. Jestem z siebie dumna ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×