Jest niedziela...co robią wasi mężowie?

saint-gobain moj tez sie miga,bo pracuje. tyle ,ze po pracy ma free,a ja caly dzien z dzieckiem,obiad i dom na glowie,wiec w zasadzie wiecej czasu"pracuje"tylko ,ze moj w weekendy zawsze chce gdzies z nami smigac.dzis bylismy nad woda.

moj wstal jakies pol godz temu (u mnie jest 13 po poludniu). podziekowal ze pozwolilam mu pospac (bardzo rzadko sie zdarza aby tak dlugo spal, zwykle nawet jak pozwalam mu pospac to po 10 juz go budze (syna wysylam :D ). i z tej wdziecznosci chyba poszedl zrobic nam cos do jedzenia :D

Mój jest wyeksploatowany na maksa. Wieczorem w piątek wrócił z delegacji, po 3 dniach roboty w ciężkich warunkach (po 12 godz) Zdążył jeszcze naprawić 2 rowery, które dzieci w tym czasie zepsuły (urwany łańcuch, złamana kierownica...) W sobotę rano wielkie zakupy, obiad, o 14 wyjazd w góry (100 km od nas) Powrót o 22. Dziś pobudka o 8, szybkie śniadanie, spacer z psem (2 godz) potem jechaliśmy na zawody strong man. Po południu szybki obiad, potem z dziećmi nad wodę (nasza czwórka, plus mój chrześniak i pies) Pod wieczór kawa u rodziców, teraz się spakował i właśnie wyjechał w kolejną delegację... Wykorzystuje każdą wolną chwilę,żeby być z nami.

PRACUJE!

Razem wykąpaliśmy dziecko, i teraz on poszedł pod prysznic, a ja siedzę sobie i czekam aż mała zaśnie. Wcześniej zaoferował się że zostanie z dzieckiem w domu, żebym ja sobie wyskoczyła na miasto na sklepy, co też uczyniłam z radością:) w tym czasie przewijał i nakarmił:) męża mam idealnego:)

Autorko dziś niedziela i patrząc na czas jaki poświęciłaś temu tematowi dzisiaj też mówi wiele. Twój mąż spędza go przed tv a ty sporo czasu marnujesz na internet i kafe.....ciekawe kto w tym czasie opiekował się dzieckiem ...czyżby mąż?:D

odsyłam do pierwszego postu autorki i polecam czytać ze zrozumieniem.

Zrobil kolacje a teraz sprzata kuchnie.

Je kolację.

spał do 14.poszliśmy z dzieckiiem na spacer i o 20 wyszedł do pracy..