Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenkarzodkiewka

ALE MI BYŁO GŁUPIO...SŁUSZNIE??

Polecane posty

Gość najlepiej wiec biadolic
chcesz sie z nim kochac - to zamieszkajcie razem, a nie - wygodna paniusiu - mamcia posprzata i ugotuje, chlop zaspokoi, a obowiazkow zero. Albo mieszkasz z rodzicami (jak dziecko) i zachowujesz sie jak dziecko (seks nie ejst dla dzieci) Albo zyjesz jak dorosła i zachowujesz sie jak dorosła (i mieszkasz u siebie, jak dorosly człowiek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Ja ci robię wywody?? Przeczytaj jeszcze raz co napisałam. A w łóżku nie, bo w cudzej sypialni się nie sypia, proste. Ja bym nie chciała, żeby gość spał w moim łóżku, w mojej sypialni, nawet mama. Dla gości są pokoje gościnne lub tapczan w salonie. Sypialnia to miejsce prywatne, czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
to mozę powinni im hotel i to jeszcze nie byle jaki zafundować ? bo po co majasie dzieci ograniczać i mordować przez noc ,zęby sienie kochać bo rodzice usłyszą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
Super po prostu, bronię autorki i jeszcze dostaję po uszach, że jestem hipokrytką. Powtórzę jeszcze raz: uważam, że nie ma nic złego w seksie przed ślubem, seksie u rodziców (moich i jego) i w ogóle w seksie. Zacytuj może, w którym miejscu robiłam ci wywody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiem, ze u Twojego faceta robiliście to tylko w salonie?:P Śpi u mnie, w mojej pościeli i łózku, ale mi to nie przeszkadza, bo jak będziemy na swoim to tez będziemy razem dzielic pościel. Poza tym temat w ogóle tego nie dotyczy..! sexu nie bylo kiedy rodzice byli w domu. Przyszliśmy , oglądneliśmy film i do spania. Pokój mam obok rodziców, oni maja na noc drzwi uchylone ( bo pies się przetwiera) i słyszeliby na pewno gdybyśmy coś robili, ale nie robilismy, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady! Nie sądzę, by tu chodziło o łóżko :) "Ja mam z nimi złe stosunki, prawie w ogóle ze sobą nie gadamy ... ale czy to musi odibjac się na nim ...? " Tu tkwi problem. Twoje złe stosunki z rodzicami odbijają się na nim. Zmień to. Jestes na utrzymaniu rodziców, szanuj ich i licz z ich zdaniem, informuj o tym że zapraszasz kogoś na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
malenkarzodkiewka, zacytuj proszę, w którym miejscu napisałam, że nie powinnaś uprawiać seksu u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
nie chciałabyś ,zeby gość spał w twojej sypialni , no , proszę .... jednak rodzicom twojego chłopaka wyboru nie zostawiasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulcia23
A ja jestem po Twojej stronie. Moim zdaniem Twoja mama zachowała się nietaktownie. Co z tego, że nocował, jesteście pełnoletni. Nie robiliście nic złego. Zwykła uprzejmość wymagała mu danie tego obiadu, bo co to za róznica, jedna osoba mniej czy wiecej. Ja na szczescie mam normalną mamę, która sama nalega na to, by chłopak ją ze mną odwiedzał, a także przenocował. To nie zbrodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
rany, przecież u chłopaka sypiamy w gościnnym. Gdzie ja napisałam, że w sypialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wstyd, naprawdę masz
okropną matkę :o Ja miałam 16 lat jak zaczęłam spotykać się z chłopakiem, rodzice go polubili, często siedział do późna więc mama zawsze przynosiła jakąś kolacje do pokoju. Jak miałam 19 lat to już chłopak spal u mnie lub ja u niego i tak samo moi rodzice byli bardzo gościnni (chociaż tata zwracał mi uwagę co powiedzą sąsiedzi jak zobaczą, że chłopak u mnie śpi ale przeszło mu szybko), zawsze rano ojciec wołał mnie na dół i mówił, że kupił to a to na śniadanie i żebym zrobiła "M" a jak np jedliśmy obiad na mieście to rodzice byli trochę obrażeni, że specjanie ugotowali a my jeść nie chcemy, matka mu nawet pakowała ten obiad do domu żeby miał na później :D Dodam, że rodzice wtedy mieli 55-58lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
malenkarzodkiewka, wybaczam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi mają 41, 42 więc są młodzi. Mieszkamy w domu jednorodzinnym, na wsi. Opinia sąsiadów oczywiście też na 1szym miejscu, ale naokoło mnie wybudowała się sama rodzina, a oni wiedza, że mam stałego faceta od 3lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
dzieciaki jesteście i tyle ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
za to ty wielce dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak u nas było krucho z kasą (on mieszkał jedno osiedle od swojego domu ) ze mną, a ja miałam ok 15 km do domu. .to jak było źle, to potrafił z domu przynosic codziennie obiad...!!! wiadomo, ze bylo mi głupio i potem już zaprzestał tego, ja tez coś myślałam, aby było ok i jego matka nie robiła fochów, że zamiast na 2 osoby ( on i jej mąż) gotowała dla 4..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
jestem starsza od rodziców autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
to trochę tłumaczy twoje zaściankowe poglądy. Dziwiło mnie to, że mloda osoba moze być taką dewotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona i jej mąż* Tak, mappa, może zazdrościsz nam pięknego, młodego wieku.. bo Ty to już nie pamiętasz jak to było miec 20 lat i sypiac z facetem, uczepiłaś się, że jesteśmy dziecmi - i ok :P jak Ci to pasuje to sobie tak mów ;) ja tam wole byc dzieckiem niż starym próchnem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
patrzę na to z perspektywy lat i juz widze kłopoty jakie sie wkrótce zaczną - od brku forsy po brak szcunku i u rodzin jaki faceta . No , ale ty wiesz lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura_to_moj_płaszcz
U mnie nie ma problemów z brakiem forsy i brakiem szacunku. Poza tym jakim trzeba byc człowiekiem, żeby nie szanować kogoś, bo uprawia seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
dziecko - i ty będzisz starym próchnem i to szybciej niż myślisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze..jestesmy młodzi to się uczymy zycia, nic nas tak nie nauczy jak własne błędy .. a Ty wróżka i już mówisz co i jak będzie. Mój facet ma szacunek do mnie i do mojej rodziny.. mimo, że swoje pewnie myśli, skoro nawet z nim słowa nie zamienią, ale trudno. Kocham go, planuje z nim dalsze życie i tyle. Odpusc sobie, dewotek nam nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i będę. Nieuniknione. Domyslam się, że przez tę twoją "zdewociałośc" jestes sama , wylewasz swoje żale i frustracje tutaj, bo nie masz nawet z kim na spacer wyjśc w to piękne popołudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mappa
czyli , skoro twoja mama ma zdanie podbne do mojego - też jest dewotką ? Bo nie chce zebyś sypiała pod jej dachem z " facetem " ? a co z niego za facet , którgo nie stać nawet na wynajęte miszkanie ale wciska sie pod dach twoich rodziców ? Jakby tak szanował ciebie i twoja rof=dziną a nie tylko tak mówił znalazłby rozwiazanie . A tak ma za darmo wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×