Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość debata nad sprawą tłuszczu

Powiedzcie mi, co z życia mają grubi ludzie?

Polecane posty

Gość taKA JEDNA88
jest roznica miedzy chorobliwa otyloscia a byciem przy kosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o anoreksje to to jest choroba psychiczna i to sie leczy. A co do po prostu chudych dzieczyn to chyba maja lepiej, przynajmniej same sie soba zajma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SemijaMożesz mieć kilka kg nadwagi, ale tu chyba mowa o grubasach nie mogących się ruszyć. A puszyste dziewczyny wcale nie są brzydkie. Puszyste, nie grube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taKA JEDNA88
a sadzicie ze 170/80 to jeszcze w miare ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debata nad sprawą tłuszczu
"To moze popatrz na to z drugiej strony. Co z zycia maja wieszaki? Ciuchy ciezko dostac takim, a nawet gdy juz, to jak wyglada? Jak kosciotrup na ktorym wszystko wisi. Na dysko jak taka pojdzie to tez nie potanczy, bo kosciami o wszystkich bedzie sie obijac. Tak samo w lozku z facetem. Ani sie do takiej przytulic, ani pokochac. Swiat jest rozny i rozni sa ludzie. Jedni chudzi inni grubi. To ze Tobie nie podobaja sie kobiety grube i wzbudzaja odruchy wymiotne nie znaczy, ze w kazdym beda. " no na "wieszaku" ubrania leżą ładnie, leją się, ciuchy 36/34 sa w prawie kazdym sklepie, łatwiej je dostać jak 46/44 na pewno nie sadze żeby kość pzreszkadzała w kochaniu się jeszce co do grubych to takie codzienne czynności mogą być trudne, bo np. jak masz pojedyńcze łóżko to jest dla ciebie wąskie nie mozna się rozłożyć, nie można kołdrą dobrze opatulić pod boki bo nie starcza, w autobusie czasem gorzej wejść w siedzenie, jak jedziesz nad jezioro to masz problem z materacem do pływania bo się pod tobą zapada, twój mężczyzna nie może ciebie nosić na rękach ani podnieść, znałam tez jedna grubą panią która jak brała prysznic i myła włosy to się bała schylać głowy to się bała że się utopi/udusi bo jej tam tłuszcz na podgardlu przeszkadzał. takie oosby mają mniejsze szanse na bycie wysportowane i szybkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie znam na BMI jeszcze ;p od pazdziernika zaczynam dietetyke :) to bede wiedziec;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debata nad sprawą tłuszczu
o właśnie i pracę czasem gorzeuj znaleźć bo w eniektórych liczy się reprezentacyjność, i słyszałam że mogą gbyć problemy z rodzeniem dziecka przy nadwadze jeszcze nie mowie np o 70kg, bo to duzo osob tyle wazy i jeszcze jest w miare normalna waga wg mnie ale tak wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zgolic druga teraz
margit i tacy ludzie ida na studia... ignoranci, ktorzy kompletnie nie wiedza nic o temacie. owszem, na studiach sie czegos nauczysz, po to sa, ale wydaje mi sie ze powinno wybierac sie taki kierunek, jaki interesuje, cos juz wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zgolic druga teraz
"jeszcze nie mowie np o 70kg, bo to duzo osob tyle wazy i jeszcze jest w miare normalna waga wg mnie ale tak wiecej" ale 70 kg przy wzroscie 150 i przy wzroscie 185 to zasadnicza roznica 🖐️ nie waga jest wazna a proporcje wzgledem wzrostu i procent tluszczu w organizmie, poniewaz jesli ktos ma rozbudowane miesnie, to bedzie ciezki, i co, tez wtedy powiesz ze ma nadwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Offsett
Ostatnio na jednym z kanałów telewizyjnych w ramach tematycznego cyklu o otyłości pokazano młodego siedemnastoletniego chłopaka jaki w ekstremalnym punkcie swej otyłości osiągnął masę w granicach 180kg.....pisze to bo uważam iż ostatecznie bez wg na płeć osoby szczególnie dotknięte problemem patologicznych rozmiarów otyłości tak naprawdę z życia nie mają nic. Bo cóż może z życia zasadniczo mieć człowiek chory? Zdania są podzielone albowie nie każdy ma takie samo podejście do cierpienia i nie każdy uważa iż przykładowo udane życie w relacjach partnerskich równa się udanej egzystencji w ogóle ale myślę że większość się tu ze mną zgodzi iż niezależnie od przyczyn otyłości te osoby zbyt wiele z życia nie mają. Jak bowiem może się cieszyć i czerpać jakąkolwiek satysfakcję w życiu człowiek którego organizm działa w warunkach nierównej walki z wszelkiego rodzaj obciążeniami i dodatkowymi chorobami które mogą towarzyszyć otyłość? Cukrzyca,nadciśnienie czy problemy hormonalne. Wspomniany przeze mnie bohater reportażu został poddany rozległej kilkufazowej operacji. Chirurdzy dokonali nie tylko resekcji żołądka zmniejszając jego pojemność ale i również skrócili na pewnym odcinku odpowiednie jelito...po tej operacji nie specjalnie zmieniając dietę ale drastycznie mniej jedząc chłopak zaczął poważnie spadać na wadze i w pewnym momencie mógł robić wiele rzeczy o jakich wcześniej mógł sobie tylko pomarzyć jak pływanie w jeziorze czy bieganie. Jednakże widać było pewien brak konsekwencji w tym wszystkich. Dieta była ograniczona tylko ilościowo ale jakościowo jadł dalej to co jadł. Pizza,hamburgery czy batony a do tego cola. Wcześniej przed operacja były tego wręcz monstrualne ilości. Jak to się dzieje że niektórzy nie mają takiego łaknienia i są zasadniczo szczupli a inni zaś cierpią i są bezustannie"psychicznie głodni"a bez zaspokojenia się w ten sposób nie potrafią funkcjonować w normalny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah no nie wierze :) nie jestem ignorantką. Zajrzyj do słownika co to jest. Ja nie wiem jak się oblicza wskaźnik BMI ale co z tego ? dowiem się tego na studiach. A wybieram się bo mnie to interesuje właśnie. Jeszcze jakiś problem :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debata nad sprawą tłuszczu
no ja nie wiem może ludzie tak otyli to jacyś znerwicowani są i zajadają swoje problemy?? przeciez to się rzygać chce po pewnym czasie jedzenia oni nie maja odruchu wymiotnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijabuba
taka osoba ma dokładnie to samo z zycia co osoba chuda :) nie grubośc czy chudośc jest wyznacznikiem szczęścia i udanego zycia . zycie to nie tylko ciuchy i mężczyżni:),podstawa zadowolenia z twojego postu :) A, kazdy normalny sklep gdzie mieszkam ma rozmiarówke do 22 nr :), czasami nawet większe; ta sama szmatka wyglada tak samo czy jest w rozmiare 8 czy 20 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debata nad sprawą tłuszczu
nie ma dokladnie trego samego, nie chodzi tylko o mezcyzzn i ubrania ale zyje niekomfortowo bo czesto warunki zycia nie sa przystosowane do osob z nadwaga tylko do normalnych, i rozne choroby z tego sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zgolic druga teraz
margit, jestes taka ignorantka, ze szkoda gadac, co kolejnym postem udowodnilas :D i tobie raczej radze zajrzec do slownika by sprawdzic, co oznacza slowo "ignorant" :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zgolic druga teraz
"ak to się dzieje że niektórzy nie mają takiego łaknienia i są zasadniczo szczupli a inni zaś cierpią i są bezustannie"psychicznie głodni"a bez zaspokojenia się w ten sposób nie potrafią funkcjonować w normalny sposób?" tak to sie dzieje, ze czasem jest to kompensacja, czasem zaburzenie pracy mozgu (osrodek laknienia i sytosci), czasem wskutek brania lekow (sterydy np.) a czasem poprostu zle nawyki zywieniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem chuda i mam wszystko co mi do szczęścia w życiu potrzebne :D i sporty mogę uprawiać i ładnie się ubrać, mam swojego kochasia, nawet jakiś tam adoratorów amatorów, ale to akurat nie jest mi do szczęścia potrzebne, na dyskoteki nie chadzam, bo nie moje klimaty takie łupu cupu. I jednak wolę swoją wagę niż np. + 50 kg i uwierzcie mi w żadnej codziennej czynności nie mam problemów.http://www.voila.pl/106/93x7l/index.php?get=1&f=1zdjęcie. (kiedyś miałam na stópce, ale wywaliłam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszce co do grubych to takie codzienne czynności mogą być trudne, bo np. jak masz pojedyńcze łóżko to jest dla ciebie wąskie nie mozna się rozłożyć, nie można kołdrą dobrze opatulić pod boki bo nie starcza, w autobusie czasem gorzej wejść w siedzenie, jak jedziesz nad jezioro to masz problem z materacem do pływania bo się pod tobą zapada, twój mężczyzna nie może ciebie nosić na rękach ani podnieść, znałam tez jedna grubą panią która jak brała prysznic i myła włosy to się bała schylać głowy to się bała że się utopi/udusi bo jej tam tłuszcz na podgardlu przeszkadzał. takie oosby mają mniejsze szanse na bycie wysportowane i szybkie nie byłaś widać nigdy gruba i nie wiesz jak jest. Bo ja owszem byłam i wiesz ważyłam 90 kg przy wzroście nieco ponad 170cm. Na plusie zbędnych conajmniej 30kg. Ale to co Ty tu wypisujesz to jest po prostu jakaś paranoja. Owszem grube osoby szybciej się męczą np. ja miałam problemy wejść na 10te piętro, ale posapałam troszkę i weszłam. Nie potrafiłam szybko biegać. I może w tańcu mi się coś trzęsło, ale ubierałam się tak by tłuszcz nie był na wierzchu. Po za tym jak może takiej osobie miejsca w autobusie nie starczyć? czy ty myślisz w ogole? autobusami jezdza rowniez postawni panowie i oni sie mieszcza. Ja tez bez problemu siadalam na siedzeniu w autobusie czy gdzies indziej. Co Ty chrzanisz o koldrze czy za malym lozku. Smieszna jestes po prostu i nie masz pojacia. Ja zylam normalnie mimo 30kg nadwagi, a nawet 40sto kilogramowej nadwagi, bo w tej chwili zrzucilam wlasnie 40kg. No, ale na pewno moglam swobodnie spac w lozku czy poruszac sie po miescie. I w h&m sa duze rozmiary. Jest u mnie taki dzial od 42-52. W c&a tez spokojnie dostawalam spodnie w rozmiarze 46. Oczywiscie nie bylo to mile, ani fajne. Ale zylam jak kazdy inny czlowiek. I faceta mialam nawet jako grubaska. Ale te Twoje wywody sa glupie. Nie masz o niczym pojecia:). Ja przyznaje racje co do tego, ze jest ciezej sie poruszac mzoe nie tak szybko jak inni, ale z wieloma rzeczami przesadzilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co oznacza slowa ignorant kochanienka\ kochanienki tylko nie wiem za bardzo gdzie sie wypowiadalam na jakis temat o ktorym nie mialam pojecia ? bo przeciez powiedzialam ze na BMI sie nie znam, co innego gdybym gadala o tym jakies cuda a gowno wiedziala :) takze chyba Ci nie wyszlo ;p poza tym to temat o wadze a nie o ignorantach, czy jakas prywatna klotnia. Dlatego z mojej strony koniec :)bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liselotte
wolę ludzi grubych ale sympatycznych niż wrednych chudych. A zwłaszcza celują w tym baby, pewnie na zasadzie że nadwagę widać ale tępoty już nie ( przynajmniej na pierwszy rzut oka). Dlatego wolę - grubych niż wredne patyczaki i chamskich gnojków którym za parę lat i tak od piwska obwisną kałduny a wyżelowane łepki wyłysieją. - Zaznaczam - NIE JESTEM GRUBA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takl tylko to samo tyczy sie w
ja pierdole jak mozna nie wiedziec co to jest bmi i jak sie go wylicza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stereotypy przysłoniły Ci patrzenie na świat. Grubi też potrafią być wredni. Mam koleżankę z nadwagą, wredna małpa, ale ją lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zgolic druga teraz
no, i czytac ze zrozumieniem nie potrafisz :D przytocze wiec ponownie: "margit i tacy ludzie ida na studia... ignoranci, ktorzy kompletnie nie wiedza nic o temacie. owszem, na studiach sie czegos nauczysz, po to sa, ale wydaje mi sie ze powinno wybierac sie taki kierunek, jaki interesuje, cos juz wiedziec." szczerze, to zle ci zycze jesli chodzi o te studia, bo to wstyd by takie osoby mialy dyplomy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyplom dostane jak się czegoś nauczę. Za darmo mi nikt nie da. A ja Tobie życzę dobrze :) Bo nie mam problemu ze sobą. ŻENUA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debata nad sprawą tłuszczu
nie gadam głupot, w autobusie np. na przodzie są siedzenia ktore z boku sa ograniczone taką rączką i czasem trudno zmiescic w nie 2 osoby, co do kołdry to ja sama z 50kg przytylam do 70 i widze ze juz nie moge sie tak opatulic jak kiedys a lubie sie owinac w nalesnik, u mniew Bilaymstoku nie ma ubran 42+ w normalncyh sklepach jak zara czy H&M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zgolic druga teraz
no i co z tego ze wiesz co to jest jak nie wiesz jak sie oblicza :O jesli czlowiek sie interesuje dietetyka choc w najmniejszym stopniu, to bmi jest zupelnie podstawowym wskaznikiem ktorego wstyd sie przyznac ze sie nie zna. chyba jednak cie ta dietetyka nie interesuje za bardzo :D o innych wskaznikach to pewnie w ogole nie slyszalas :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia z O
Czasami ich otyłość spowodowana jest chorobą :O nie tylko żarciem. Moja sąsiadka przed ciążą ważyła 58 kg, teraz waży 83. Mocno przytyła po bliźniakach. Z kolei dziewczyna, która była ze mną w LO w jednej klasie była mocno gruba od brania hormonów ( a kłopoty miała straszne, normalnie włosy czarne na plecach jej rosły, widziałam jak na wf-ie sie przebierałyśmy). Ja nie jestem szczuplutka, mam mocną budowę ciała (172/66) ale jest mi tak dobrze, bo nie tyję i nie chudnę, a sport uprawiam codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Jednak coś muszę wiedzieć o człowieku skoro napisałam maturę z bio na tyle dobrze, żeby studiować naukę o ludzkim ciele. Oddychaj, ochłoń, żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×