Moja teściowa nie myje rąk po załatwianiu się, nie bierze codziennie prysznicu

Nie byłam żasdną niedorajdą po porodzie, pusty łbie.Chodziłam właśnie zaraz po porodzie, i wtedy położna mi powiedziała, że mam jeszcze poleżeć, ale dla Ciebie zdanie fachowca odnośnie leżenia to bycie niedorajdą ? Żałosna jesteś. A prysznica nie wzięłam od razu,dlatego że nie wiedziałam jeszcze jak się ogarnąć z tym dzieckiem, dopiero co urodziłam, dziecko płakało, co miałam je zostawić i iść się kąpać ? Umycie krocza czy twarzy to był ekspres minutowy biegiem, żeby zdążyć, zanim dziecko zapłacze. Nawet załatwiałam się w biegu, bo nie było czasu, a Ty mi tu o prysznicowaniu się piszesz. Kobieta po porodzie to myśli, by jakoś się ogarnąć psychicznie i pozbierać a nie wielkie kąpiele 5 minut po porodzie biegiem brać.

Ja też mam miękkie i alsamitne ciało,

a balsam codziennie nie jest mi potrzebny, gorzej to wpływa na moją skórę, bo mam ją na tyle nawilżoną, że nie muszę jej natłuszczać dzień w dzień.

bukaaa - przeczytaj ostatni post 'miamoremio' - to tak a propos agresji. I wszystko jasne ! ;)

"moj wlasny ojciec a, czyli powinnam zgodzic sie z wysmiewaniem sie z moich higienicznych nawykow i umilowania prysznica rano i wieczorem, tak? Bo to jak wy nas wysmiewacie jest w porzadku?" Na dodatek nie odpowiedziała mi, jakie jest moje widzenie świata. Że nie wyzywam innych od brudasów? Że nie uważam, ze wszyscy śmierdzą? Że nie obrażam obcych mi ludzi? To już wolę takie widzenie świata niż takie jak ma ona.

mam na mysle ten o "pustym lbie"

Ale kto zaczyna atak wyzywaniem od brudasów - na atak odpowiadam atakiem, bo Wasze wypociny nie da się inaczej skomentować niż myślenie pustego , wrednego zawziętego i zapatrzonego w siebie łba.

wiecie co? Moze nastepnym razem w tramwaju czy autobusie zamiast sie odsuwac, czy przesiadac, po prostu powiem jednej, czy drugiej osobie, ze jest nieswieza i jej wlosy smierdza potem? Moze trafie na ktoras z was i dotrze do kogos, ze mycie codzienne to norma, nie wymysl specow od reklamy mydla? Ktos napisal, ze w dawnych czasach ludzie nie myli sie tak czesto ja teraz. Owszem. A sprawdzcie jak szybko usmiercaly ich choroby, zwlaszcza te tzw. "choroby brudnych rak" (przenoszenie bakterii i wirusow).

pusty, zakuty, przesiąkniety własnym egoizmem i prostactwem łeb, mam dalej wymieniać Wasze zalety ?

A ty zobacz, ile razy padło tu słowo "brudas" i inne. Czy naprawdę w waszym otoczeniu jest tyle śmierdzących osób?

wy za to piszecie czysta polszczyzną, w piękny poetycki sposób:D

ja po porodzie od razu poszłam wziąć prysznic, jak tylko zostałam zszyta. dziecko zasnęło zmęczone a ja się umyłam. zajęło to raptem 5 minut a nie wyobrażam sobie leżeć w tej krwi i pocie i czym tam jeszcze

Ale czy Wy nie rozumiecie, że Wy wywołujecie tę agresję ?Gdybyście napisały, "Biorę prysznic co dzień czy 2 razy dziennie, bo czuję taką potrzebę, a jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby to ok"Ale nie, ktoś napisze, że kąpie się 3 razy na tydzień, a na co dzień myje pod zlewem, to Wy od razu "Brudas, brudas" i jak tu Was nie nazwać zakutym łbem ?Nie wystarczyłoby pogodzić się z tym,że ktoś inaczej się myje i moze być czysty ?

Do mój własny ojcieć - nie odpowiedziałas na moje pytania. Na mnie na pewno nie trafisz, bo po pierwsze codzinnie biorę prysznic i myję włosy, a po drugie nie jeźdżę autobusami. Ale jak z takim zapałem szerzysz higienę na kafe, to może przenieś swoje zapędy do realnego świata.

skoro osoba starsza kojarzy ci sie z niemozliwscia umycia sie, to wnioskuje ze takie rzeczy widzialas u siebie w domu. Lub, skoro sama uznajesz prysznic za zbytek, uwazasz ze i inni tak sadza. Starosc jest zwiazana czesto z ruchowa dysfunkcja, dlatego dla ciebie oczywistym jest, ze taki ktos ogranicza mycie. A ja widzac starsza osobe, widze kogos kto myje sie dluzej niz ja, bo wiek ogranicza jego sprawnosc. Teraz rozumiesz?

zakuty łbie, przesiadać się tw autobusie to będziesz musiała jedynie od osoby, która nie myje się dniami czy tygodniami, nie ode mnie, która myje się codziennie, a włosy co 3 dni.

bukaaa - owszem , padlo, moim zdaniem slusznie, ale to nie ja je napisalam! I chyba nie ma powodu mnie wyzywac od zakutych lbow tylko dlatego, ze mam inne zdanie . Ja osobiscie nie napisalam nic o brudasach, jedynie o braku higieny- bo tak to widze

A ja nie widzę najmniejszej podstawy do tego,by mnie nazywać brudasem, dlatego się bronię.Zobaczcie bukee- bierze prysznic codziennie i wcale nie uważa, że ktoś kto nie bierze, śmierdzi, więc dlaczego Wy tak nie potraficie myśleć ?Wasze myślenie jest błędne a Wy na siłę się upieracie na swoim. Powtórzę z caps lockiem: NIE MA MOŻLIWOŚCI, BY OSOBA MYJĄCA SIĘ CO DZIEŃ, NIEWAŻNE JAK, ŚMIERDZIAŁA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

oj, widze problemy z czytaniem. Napisałam, ze starsze osoby mają problem z wejściem do wanny, a nie z myciem. Kumasz różnicę? Nie napisałam, ze kabina prysznicowa to zbytek (sama posiadam) tylko ze osoba osiemdziesięcioletnia z niską emeryturą nie będzie przebudowywac łazienki, aby wstawić kabinę zamiast wanny. A na pewno nie będzie to zjawisko masowe. To tez rozumiesz? A moze trzeba napisać wszystko jeszcze prościej? Lepiej poczytaj drugi i trzeci raz, skoro po pierwszym nie rozumiesz, bo twoje wyciąganie wniosków bardzo kuleje.

no coz....ciezko sie dyskutuje z osoba, ktora nie slucha, nie rozumie i - co najgorsze- nie chce zrozumiec....

Do doświadczenie - jeżeli tak, to sorry. A sama się oburzam, jak mnie ktos wrzucił do jednego wora.

nieczesto korzystam ze srodkow komunikacji miejskiej, ale jednak zdarza sie. Nie widze powodu zebym miala sie wstydzic faktu, ze nie pcham sie autem w korki i nie produkuje spalin, by wasny tylek dowiezc na miejsce, gdy czas mnie nie goni i nie ma takiej koniecznosci. Ot, kolejna moja fanaberia - ekologia :P niestety, od moich czasow studenckich niewiele sie zmienilo. Latem, w zatloczonym autobusie, nie ma czym oddychac. A raczej jest, ale to nie zapach mydla, czy balsamu.

nie! Napisala, iz nie sadzi ze osoby starsze myja sie codziennie! A wniosek oparla przypuszczeniem, e skoro wiekszosc ma wanny to do nich z pewnoscia codziennie nie wchodzi, bo to na pewno problem.

To jeszcze jedną rzeczą się różnimy - nie widuję zatłoczonych autobusów.

moj ostatni post byl do miamoremio- dziewczyno , ja tu nie pisze o tym, ze smierdzisz, bo to rzeczywiscie przerysowane, ale o tym, ze brak Ci podstawowej higieny. Ja wiem, ze myjesz pachy, stopy, itd..... I naprawde uwazasz, ze brzuch, piersi (glownie po piersiami), plecy i inne nie wymienione przez Ciebie czesci ciala to juz sie nie poca?? Ja juz nie wiem jak Ci wytlumaczyc, ze tez sie poca, zwlaszca teraz , latem i tez trzeba je myc!

Jeżdzę komunikacją miejską codziennie i rzadko kiedy czuję smród od ludzi,chyba że jest upał i jadę już po południu, jak wszyscy wracają po pracy, ale to normalne wtedy, że jak jest kilkadziesiąt ludzi w autobusie po paru godzinach pracy, to robi się smród i zaduch.

Owszem, przepraszam za pomyłkę. Niemniej z kontekstu wynikało "kąpią się", co potwierdziałam niżej.

Nie brak mi podstawowej higieny, bo podstawowa higiena to nie jest oblewanie co dzień całego ciała w każdym centymetrze mydłem i wodą.

Z KOBIETAMI PO URODZENIU DZIECKA! Chodzą zaniedbane, bo przecież "dziecko, dziecko, DZIECKO!". Nie maja czasu na prysznic, bo DZIECKO! Co za żałosna wymówka, wszystko da się tak zaplanować, żeby mieć czas i dla siebie i dla dziecka (a potem jeszcze na pracę). Tłuste włosy w kucyk (bo tak niby mniej widać, a zresztą po co je myć, jak jeszcze nie śmierdzą na kilometr?), obdarty lakier na paznokciach, nieogolone nogi i czynności higieniczne ograniczające się do wybiórczego wymycia niektórych części ciała. Wstydzę się za takie kobiety :-O Sama mam dziecko i nie przeszkadza mi to w dbaniu o siebie

taaaaa, oczywistym jest, ze grupa ludzi to zaduch :D zwlaszcza, ze rano nie wzieli prysznica... Ide stad. Po co ma mi sie cisnienie podnosic.