Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlkfkfodfdojfofj

Moja teściowa nie myje rąk po załatwianiu się, nie bierze codziennie prysznicu

Polecane posty

Gość DZIŚ UPAŁ
brudasy pod prysznic marsz! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptula 128954
A ja powiem cos kobietom ,ktore twierdza,ze kapanie sie 2 -3 razy w tygodniu a "w miedzyczasie" mycie wybiorcze jest ok: u mnie w domu rodzinnym zawsze tak wlasnie bylo i to bylo dla wszystkich norma i wtedy klocila bym sie do upadlego z tymi,ktorzy twierdza,ze brac prysznic trzeba codziennie,ze jestem czysta ,bo nie smierdze,ze sie nie poce nadmiernie wiec po co mam myc cale cialo codziennie itp. Jednak w pewnym momencie sama doszlam jakos do tego,ze myc cale cialo trzeba codziennie i od tamtej pory biore prysznic rano i wieczorem i powiem Wam ,ze wiem ,ze wczesniej(kąpiac sie 2 3 razy w tyg i myjac sie wybiorczo) bylam po prostu niedomyta...Dopiero jak sie naprawde zacznie dbac o higiene i bierze sie ten prysznic 2 razy dziennie ,tak jak byc powinno, to wtedy czuje sie ta roznice.I tak jak wiele osob juz tutaj pisalo ,to nie chodzi o jakies wielkie spocenie sie ale o to ,ze skora wydziela łój,sebum i inne substancje ,ktore sa po prostu brudem i ktory codziennie trzeba zmyc z calego ciala.I owszem nie smierdzi sie z 5 metrow ale wierzcie ,ze czlowiek wtedy(nie umywszy sie caly) inaczej pachnie,czy ktos chce to przyjac do wiadomosci czy nie. A poza tym wiedzcie,ze kazdy zdrowy czlowiek wypaca w ciagu nocy okolo 0,5 litra potu!i to nie przy upalach(przy upalach wiecej) tylko przy normalnych temperaturach ,jest to normalna praca organizmu,ktrory w ten sposob reguluje temperature ciala.I niekoniecznie przeciez budzimy sie spoceni jak szczury ale mimo to te 0,5 litra potu znajduje sie na naszym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhh
mysle podobnie jak tutup moze faktycznie ktos kto bierze prysznic co 2 dzien nie czuje sie brudny (wylaczając upalne lato) ale napewno świeżo sie nie czuje... poza tym to jest naprawde CZYSTA przyjemność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wcale nie dziwię
To ja mam taki problem - wstyd się przyznać - z własną matką. Wychowała się w domu, gdzie nie było prawdziwej łazienki i chyba jej zostało tak z kąpaniem się raz na tydzień. Już nie raz na nią nawrzeszczałam, jak można nie brać codziennie prysznicu... Nie umiem pojąć jak ona się może z tym dobrze czuć. W dodatku nie myje zębów. Nie wiem czy jest taka leniwa? Z natury nie jestem porządnicka jeżeli chodzi o porządek np. w pokoju, mam skłonności do bałaganiarstwa, ale jeżeli chodzi o higienę osobistą czy przygotowywanie posiłków to mam czasem fioła na tym punkcie. Co chwilę myję ręce, po każdym powrocie z dworu, po każdej wizycie w WC, dotykaniu psa itp. Nie tknę jedzenia bez umycia rąk. Nie wyobrażam sobie, że ktoś korzysta z WC, szczególnie że facet trzyma sobie w ręce swojego penisa a potem nie umyje rąk !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli te brudaski, które myją się raz w tygodniu pocą się tylko na stopach, pupie i pod pachami? A plecy? Pod kolanami? Między piersiami? Naprawdę, brudaski, nie piszcie, że mycie się codziennie jest bez sensu... Nie wieżę, że dorosłe kobiety, matki, są takimi brudaskami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość king sajz dla każdego
wlaśnie wzięłam szałera, nabalsamowałam się i teraz siedzę z drineczkiem w ręku i czytam ten topik i mam nieziemski ubaw :D a flejtuchy, zapewne kiszą się nieświeże i wcierają brud w "czystą" pościel :P no ale może się umyły, dziś sobota, to może przed mszą się wypucowały?? buhahahhahahha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
czepiacie sie tesciowych a mezczyzni za zone zawsze biora kobiete podobna do swojej mamy wiec wy tez sie nie myjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pasja pasja
wasza pani a ty znowu tutaj ze swoją skopiowaną mądrością ???? :D Świat ma tylu idiotów że niedługo będą plagą ...tylko sie bać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wasza pani
moja teściowa nie jest zbyt czysta ale to nie powód żeby ją szykanować, wogóle uważam że większość was tu przesadza ostro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wasza pani pani nasza
mam popierodlone bo w głowie kasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
a weźcie się podszywy postukajcie po głupim łbie. Czyścioszki to tu tylko w gębie mocne i pewnie tak jak i reszta normalnego społecześntwa jak i ja myją się wtedy kiedy zajdzie potrzeba , co dwa dni to optymalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no ten podszyw wyzej
to mnie rozbawił:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dwa dni optymalnie haha
hahhahaha co dwa dni optymalnie prysznic :D a na codzień wybiórczko, a paniusiu, talerze też myjesz co dwa dni, a jak je myjesz to tylko w miejscu w którym leżało na nim jedzienie??? jak myjesz zęby, to też tylko te ktorymi gryzłaś??? i też raz na dwa dni??? a jak sprzątasz, to tez wybiórczo, tylko przejedziesz po "rynku", bo przecież pod fotel i koło szafy nikt nie zagląda i tam kotów nie widać????? no masakra, syfiary jakich mało!!! i to młode dziewczyny :D takie wybórcze mycie czułam dziś jak stałam w kolejce w sklepie, i smród szedł od młodej, wypacykowanej dziewczyny! wstyd brudasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuyiuyiu
"hahhahaha co dwa dni optymalnie prysznic a na codzień wybiórczko, a paniusiu, talerze też myjesz co dwa dni, a jak je myjesz to tylko w miejscu w którym leżało na nim jedzienie??? jak myjesz zęby, to też tylko te ktorymi gryzłaś??? i też raz na dwa dni??? " Jakbym była taka ograniczona jak ty, pewnie bym tak robiła. :p Że ci sie coś nie mieści pod tym maleńsim sufitem nie znaczy, że masz rację. Wiele rzeczy mozna robic wybiórczo, sa ludzie których przejmuje chocby coś tak w polaczkowym zaścianku niesłychanego jak ekologia, nie chca zuzywac ton mydeł i proszków , oraz ton środków myjącyh zupełnie niepotrzebnie. Wyobraz sobie, że sortuję surowce wtórne, i tez nad kazdy myślę wybórczo, czy dac go do plastku, papieru, itp. straszna sprawa cha cha cha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dwa dni optymalnie haha
paniusiu, też segreguję śmieci, więc nie zabłysnelaś! A sarkazmu to ty nie zakumalaś za grosz! :D ps. a doszła nowość, nie myją się bo ekologia, ble, ble, ble :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co dwa dni optymalnie haha
co do ograniczenia - : "chachacha" pisze się przez hahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale polskie przekupstwo
sie zebralo,kurwa jak na jarmarku polskie przekupy sie zebraly...a chuj ci jedna z druga do tego czy ktos sie myje czy sie nie myje.Nie twoj zasrany interes!!! Zajmijcie sie swoimi sprawami czyscioszki i brudaski i nie wtykajcie nosopagusa w nie swoje sprawy to i wam smierdziec nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahaaaaa
Ze co????? Nie myje rak, az zrobilo mi sie niedobrze. FUJJJJJJJ. Chyba musze juz sie zmyc z kafe, spilam sie troche z okazji urodzin, a tu takie obrzydliwe tematy, chyba zaraz zwymiotuje.BBBBBBBLEEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam całości, napisze coś odnośnie samego tematu. Moja teściowa to że nie myje rąk to bajka. Ona kąpie się raz w tygodniu- cały tydzień się w ogóle nie myje. Jak się załatwia, to zawsze, a to zawsze zostaje gdzieniegdzie kupy na spłuczce, desce od wc, dywaniku łazienkowym , na klamce od drzwi- serio. Zdarzało się, że podpaska leżała na podłodze w łazience. Raz nawet papier toaletowy użyła zamiast podpaski i ciągła za sobą 1,5m papieru toaletowego. Ehhh kto pobije moją? Nie wspomną, że mnie obrzydzało cokolwiek jeść co ona zrobi- więc nie jadłam. Dzięki Bogu to ja gotowałam w zdecydowanej większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh a to dobre
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co, ja sie myje co
wieczor (biore prysznic), uwazam, ze to wystarczy, ale jest jedna rzecz, ktora mnie dziwi. Przeczytalam cały topik. I piszecie: jakie to mycie ejst przyjemne, przeciez to sama radosc, bla bla bla. Owszem, bycie czystym, swiezym i umytym to super uczucie, ale smao mycie - nienawidze tego :/ Po prostu nie chce mi sie stac pod tym prysznicem, oblewac sie ta woda itp itd. Raz na jakis czas to mogloby byc przyjemne, ale jak robisz to z codziennego obowiazku to tak nie jest. Tak samo mycie zebow - myje, bo trzeba, ale nie znosze tego, straszliwie nie cierpie mycia zebow. W ogole nie l;ubie tego calego dbania o siebie, ale oczywiscie to robie - d;a efektów rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeste mycie skraca zycie
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chciałabym dopisać odnośnie tematu głównego. nie czytam całości bo widzę że sporo tego a i jakieś osobiste słowne "porachunki" się tu toczą. ja mam to nieszczęście że od prawie trzech lat mieszkam z teściową, miałam więc mnóstwo czasu na przyjrzenie się jej nawykom higienicznym. lub raczej ich brakowi! lada moment urodzi nam się Dzidzia i nie wyobrażam sobie zostawiać synka z teściową. Jej rażący brak higieny popchnął mnie nawet do decyzji o odłożeniu studiów mgr na później. po prostu nie zostawię dziecka z kimś kto (uwaga!) w ogóle się nie kompie! serio. odkąd tu mieszkam moja teściowa nigdy się nie kąpała a i mycie wybiórcze w jej przypadku ogranicza się do dłoni, stóp i włosów- raz na 2 tyg! ponieważ twierdzi że się nie poci, wychodzi z założenia że myć się nie musi. Kurcze, ile wojen w tym domu było o zużycie wody odkąd się wprowadziłam to sobie nie wyobrażacie. Cieszę się że jest miejsce, gdzie mogę to w końcu z siebie wyrzucić, dzięki Autorko za tak aktualny temat. na temat niehigienicznych nawyków mojej teściowej mogłabym napisać epos po prostu. Mam głęboką nadzieję, że już wkrótce uda nam się wyprowadzić na swoje (decydują względy finansowe...) bo nie wyobrażam sobie dalej mieszkać z kimś tak brudnym i niechlujnym, a już na pewno nie z dzieckiem! przykro mi ale jeśli teściowa będzie chciała mieć kontakt z wnukiem będzie musiała się dostosować do moich zaleceń- bez tego nie tknie choćby palcem mojego dzieciątka! Dziwi mnie jak mój mąż uchował się w tym domu jako czyścioch i pedant. Mając taki "wzór" musiał wykazać nie lada charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioipoiwe
jak_k-zabawne, czemu tak "jezdzicie " po tesciowych... Może do innej rodziny wstyd się przyznac. Ja mieszkam z matką która w starszym wieku stała sie po prostu zwyrodniała jeśli chodzi o mycie, w zasadzie nie jest tak starsznie stara, ma 62 lata. Choruje na cos w rodzaju schozofrenii. Ma osobny pokój, jak otwiera drzwi to strasznie śmierdzi. Nie wiem czy kiedykolwiek sie kąpie, chyba raz na parę miesięcy. CZasem się myje, ale bardzo rzadko. Pierze coś czasem góra raz na dwa tygodnie, często jak chodzi w koszuli nocnej to jest do niej przyklejony np. kawał kupy. Najgorsze, że ona ma chyba coś z węchem bo tego wcale nie czuje. Głupio mi jej zwracać uwage. Raz zobaczyłam przy jej łózku całą scianę ubabrana czyms, nie wiem smarkami? Mycie kibla, podłogi w łazience i kuchni to oczywiście w 100% moja działka. nie chce jej się np. wymyc kubka jak robi nowa kawę tylko lekko wylewa poprzednia zawartosc. Raz juz przeszła samą siebie że się totalnie załamałam: stwierdziła jak przyszedł spory rachunek za wode, żeby talerze nie myc, a wylizywac..... :( Więc jak widzicie, wasze skrajnosci to jeszcze może byc nic. niestety podzielam zdanie że siedzi to trochę mało inteligentnych osób o bardzo wąskim spojrzeniu- więc nie chciałabym zeby że ten skrajny przykład oznaczał, że jak ktos się kąpie co drugio dzień to negatywny= brudas, a ten co kapie się jak najczęściej - to pozytywny- czyścioch. Bo wiele osob tak tu rozumuje.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj kobity kobity... O co tyle szumu? Autorka założyła topik o swojej teściowej a nie o stylu życia jej rodaków... A co do wpisu wyżej, współczuję, naprawdę. A nie możesz swojej matce załatwić dps-u? Moja mama kiedyś była kierowniczką w takim ośrodku i dobrze traktowały te kobiety, miały opiekę lekarską, nie musialy martwić się o sprzątanie, gotowanie, mialy różne ciekawe zajęcia:) Pomyśl o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioipoiwe
Kafeterianka- a myslisz, że ona by chciała DPS??? Mimo trybu zycia, ma jeszcze dwie koleżanki, lubi wychodzic, itp. DPS to może dla mnie byłby wygodny na zasadzie pozbycia się kogoś, bo dla tych ludzi... to niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o pozbycie się kogoś. Matka to matka, trzeba pomóc czy się podoba, czy nie. Ale tu chodzi o nią, będzie mogła żyć w normalnych warunkach. Rozmawiałaś z nią o tym? Może lekarz ją namówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oioipoiwe
Znam ją na tyle że wiem że zasłaniałaby sie rękami i nogami. Lekarz chyba sam jest przeciwny tym rzeczom. W dobre traktowanie sama nie wierze, pewnie polega na niebiciu po twarzy.:p I w sumie to wychodze sama z założenia, że czlowiek ma prawo przede wszystkim do decyzji pod koniec zycia gdzie chce je spędzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×