Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytająca................

Pytanie do Panów - co ważniejsze uroda czy charakter ???

Polecane posty

O Boże, jak ja nienawidziłam zawsze Świata według Bundych. :D Ale nie przeszkadzało mi to w oglądaniu Pierwszej Miłości, czy innego szajsu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah, ja natomiast odwrotnie :P Śmietankowe, waniliowe ale czekoladowe mi nie podchodzą:P Owocowe wielbię, sorbety:) Przyniosłam sobie serek typu włoskiego i się zajadam poprzedzając tę czynność przytulaniem mojego psiura:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wiem WHO, tak jakoś mi przypasował. Lubiłam tą bajkę dawniej, jak jeszcze emitowali i mi się skojarzyło. ;) A Ty? Czemu akurat WHO? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚOZ strzeliłeś w dychę :P Nie cierpię pająków .... brzydzę się niemiłosiernie. Zawsze kogoś wołam by dokonał mordu na przedstawicielu owego gatunku..:P Fujjjjj, nie przy jedzeniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panther, dawne czasy (styczeń, mój pierwszy pobyt na kafe) - była jakaś rozmowa gościa o nicku "Bagno" (aktualnie BSA) z kimś tam innym no i chłopina zaczął się produkować i strzelać jakimiś danymi z kosmosu, nie wytrzymałem czytania tych bredni i powołałem się na oficjalne dane Światowej Organizacji Zdrowia... chodziło o dane dotyczące zarażonych na HIV w Afryce. Podpisałem się właśnie "Światowa Organizacja Zdrowia" i tak już zostało :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja drogą dawny nick BSA bardzo... sugestywny. :P Ja już kończę na dzisiaj, dobranoc Heaven, WHO, no i cała reszta. ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh :P Raz gdy był u mnie kolega na mieszkaniu po notatki, otwieram szafę a tam spider:O proszę go kulturalnie by to coś ukatrupił... on się tak fajnie przymierza, przymierza i przymierza z butem w ręku. W końcu stwierdził, że szkoda mu obuwia. Ja mówię, iż nic się nie stało i że poradzę sobie sama a on: nie, nie ja to muszę zrobić - jak go nie zabiję to wyjdę na cipę:P Tak mi się przypomniało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze posiedzę pół godzinki i będę się zbierać. Podejrzewam, iż jutro mnie tu nie będzie... Nie wiem też co z pojutrzem. Będę tęsknić :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×