Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blue Eyed

20-25latki w UK:) Laczmy siee:):)

Polecane posty

Gość j u s t y
justyna lat 22 :) in

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu ja też jestem ze wschodniego Londynu :) a na Stratford jestem prawie codziennie ;) co dziewczyny robicie w UK? praca ,studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezy blue eyed
dziewczyno wez idz stad. kurwa. zyjesz jak pasozyt w wieku 20 czy 21 lat i cale dnie spedzasz na akfe. WEZ SIE ZA ROBOTE"!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko, odwal sie od czyjegoś życia ok? Nic ci do tego jak ktos żyje. Ja mam takie pytanie jeszcze: robiłyscie kiedys wolontariat w UK? Jeśli tak to jakie miejsca mozecie polecic? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez nie priedol chamsy
zes ze ''wschodniego'' stratford, tylko napisz ze mieszkam na forest gate..... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miło że jesteś z Forest Gate pomarańczko :D słyszałam że to nieciekawa okolica i sie tam nie zapuszczam :D chociaż cały wschodni Londyn jest nieciekawy....ale da sie życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo jak sie dziewczyny rozpisaly:) Nie zagladalam tu zaledwie jeden dzien:) Ja mam 21 lat i mieszkam na polnoc od Londynu:) Wczesniej mieszkalam w Londynie ale sie przeprowadzilam:)Ale do Londynu mam jakies 30 min:) Niedaleko... Fajnei mnie ktos ocenil tutaj zyje jak pasozyt hehehe:) Najlepiej nie znac kogos i opierda**** komus du** na kafe mimo ze go nie znasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do blue eyed
a co, nie jestes pasozytem? zyjesz na rachunek swojego faceta,pewnie nawet nie-meza,a twoja wymowka jest ''nauka'' :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie jest to
greys? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ja myśle że na wredne pomarańczki najlepiej nie reagowac, no ale takie określanie kogoś kogo nawet się nie zna to jest bez sensu...widocznie zazdrośc albo nienawiśc do swoich rodaków robi swoje :) blue eyed- i jak ci sie podoba poza Londynem? :) ja miałam taką małą próbę mieszkania poza Londynem przez pewien czas i normalnie szok! nie wiem czy bym mogła tak na dłuższą metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo:) bo twoim sposobem na zycie jest tylko zapier****nie zeby miec pieniadze:) Akurat ja mam swojego cos i to ktos pracuje na mnie, dzieki czemu moge sie realizowac(szkola):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczko zaczernij sie , brzydko tak kogos nazywac pasozytem .. nie znajac tej osoby , skoro ma faceta ktory jest w stanie ja utrzymac to czemu jest pasozytem , ja jak mialam faceta tez kiedys stracilam prace i 3 miesiace siedzialam w domu i przez to tez nazwalabys mnie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okragly stół
siedza polki i sie jebia z ciapatymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja wlasnie dostalam szoku:) Cisza spokoj itd ohhhhhhhhh..... Juz czasami mnei doprowadzalo to do szalu,najgorsze ze tu znajomych nie ma zadnych :| pewnie gdyby byli to co innego:) Wogole inna mentalnosc....nie ma gtego syfu brudu smrodu hehehhe, ale tez nie ma bardzo co robic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez nie priedol chamsy
zes ze ''wschodniego'' stratford, tylko napisz ze: ''mieszkam na forest gate..... '' kurcze, masz teraz ladnie napisane, bo inaczej sie nie domyslisz o co chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha! wiedziałam że KTOŚ tutaj zazdrości że Blue Eyed sie uczy :) no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys mieszkalam w okoliach Walthamstwom,Seven Sisters...Masakra;/ Czulam jakbym plywala w jakims bagnie heheheh ciemno wkolo:) A tak powaznie to teraz nie chcialabym juz do Londynu wrocic, nie widac tego uroku tego miasta.Moge sobie raz na 2 tygodnie wpasc do Londku i wteyd doceniam uroki tego miasta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie narzekam na moja okolicę, przyzwyczaiłam sie już :) nawet jak wyjachałam z Londynu to dziwnie mi sie wydawałao że ani murzyna nie uświadczysz ani żadnej muzułmanki :D no ale jest brudno (w sensie śmieci ;) ) wszyscy wszystko wlają na ulice, zero kultury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prawdazawszeciezaboli_24
dobrze wiem ,ze w zyciu roznie bywa, i kazdy moze zostac bezrobotnym na jakis czas, wiec nie, nie nazwalabym cie pasozytem. ale jak widze kgos kto juz w takim mlodym wieku ''realizuje'' swoje marzenia a jej facet,ze pozowle skorzystac z okreslenia blue eyed'' zapierdala'' na zycie jej i swoje no to inne okreslenie jak pasozyt'' nie przychodzi mi na mysl. a zaczernianie sie nie ma sensu. nie chcialobym mi sie logowac zeby tutaj sie wpisywac. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×