Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blue Eyed

20-25latki w UK:) Laczmy siee:):)

Polecane posty

też nie chciałabym pisac tak w szczególach, bo zaraz jakiś oszołom to wykorzysta ale mam faceta, swoją druga połówke :) jednak rzadko sie widujemy, bo praca i studia...wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka 20lat Londyn
Ja jestem sama, to znaczy nie mam faceta, bo ostatnio się rozstałam z takim jednym... Samemu to dość ciężko jest, ale mam znajomych dzięki Bogu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczkaaaa
dobra dobra ,juz sie nie tlumacz bo ci sie przyssawki zmizernieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue eyed wiesz typem samotnika , ale to n ie jest tak ze po pracy jestem zaczyta w domu , nie nie . Poprostu jak nadarzy sie okazja to gdzies wyjde ale nie mam tak zebym musiala biegac co tydzien gdzies poszalec :) ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, takie tu zabieganie ze czlowiek rzadko widzi nawet domownika ehhhh..... Dziewczyny ja uciekam bede wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczkaaaa
prawda -nie kumasz o co chodzi... napisalas ze mieszkasz na wschodnim stratford.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivanka pop
Tez mieszkam w Londynie i to od niedawna:) Mam 21lat, jestem sama Kochane jak się Wam tutaj żyje? Czy jest taki pięknie i kolorowo czy może wręcz przeciwnie. Ciekawa jestem czy pracujecie tutaj, studiujecie czym się zajmujecie? Ile idzie Wam na życie tygodniowo? Ja pracuję w restauracji jako kelnerka, chodzę do szkoły językowej(szkolę mój angielski, by mówić perfect - chociaż nie jest źle, bo dobrze znam ten język, ale zawsze może być lepiej:)) Chciałabym tutaj studiować, ale niestety mnie nie stać... Wiodę dość skromne życie, wynajmuję pokój 90f/tyg, + przejazdy do pracy 50f/tyg, reszta to jedzenie, picie, jakaś chemia do domu(bez rewelacji, nie jadam poza domem) - 200f/tyg wydaję na tzw.utrzymanie, zostaje mi 50f.tyg w kieszeni, nie ma kokosów, nie mogę sobie pozwolić na szaleństwa czy fajne ciuchy - ale nie narzekam, a jak jest u Was? Tęsknię co prawda za rodziną i znajomymi z Polski, ale staram się robić wszystko, by 'ściągnąć' tu mamę, tatę i siostrę - byłoby mi raźniej:) Piszcie, jestem ciekawa jak się Wam żyje w UK :) Pozdrawiam wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki Blue Eyed! do popisania później :) dobra...wschodni stratford (nie każdy pewnie wiedział o co chodzi, ale kumaci ludzie załapali (w tym oczywiście ja :) )...tylko jedna pomarańczka musi sie tym podniecac i ciągnąc przez 3 strony topicu :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczkaaaa
pisalam do charmsy bo mi sie pomylilo-myslalam ,ze to ona napisala ze mieszka we wschodnim stratford,ale to bylas ty. a co to jest wschodni stratford? po prostu zabrzmialo to tak jakby ktos mieszkal na forest gate, ale wiadomo stratford ''brzmi'' lepiej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczkaaaa
Blue Eyed No wlasnie, takie tu zabieganie ze czlowiek rzadko widzi nawet domownika ehhhh..... no,trzeba niezle sie nastarac zeby moc sie przyssac...... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczkaaaa
Ivanka -jest tutaj bardzo kolorowo- od polakow przez ciapakow do murzynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka 20lat Londyn
No Ivanka pop kochana masz rację, mnie też coś kolo tego idzie na utrzymanie tygodniowo, a wynajmuję tylko pokój... Ja mieszkam na Walthamstow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczko zwykla literowka , kumaci tak zrozumieli , a to ze tak napisalam wyniklo z tego ze pisalam szybko , kazdy czlowiek popelnia bledy .i nie mam potrzeby afiszowania sie z tym gdzie mieszkam bo rownie dobrze moglabym napisac ze mieszkam na forest gate , mieszkalam tam pol roku i bylo fajnie , a ocenanie kogos po dzielnicy jest bynajmniej chore . a na stratfordzie tak jak wszedzie i nie rozumiem twojej ekscytacji wiec ze tak powiem idz juz sobie stad , bo wywylujesz niepotrzebne zamieszanie ja wynajmuje z dwoma osobami 1 bedroom 200 funtow tygodniowo ale rachunki mam wliczone . Pracuje sama dla siebie jako sprzataczka i dorabiam w cafe shopie . Rewelacji nie ma ale tygodniowo wychodzi mi prawie 270 funtow . Zbieram kase , bo planuje wrocic do polski , tez tesknie za rodzina ale jakos daje rade .. musze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka pop - kolorowo na poczatku nie jest, ale pozniej jest super! (w moim przypadku o wiele lepiej niz w Polsce). Ja studiuje i szczerze ci powiem ze gdybym miala zaczac studia od nastepnego roku to bym sie na nie nie zdecydowala (podwyzki straszne). W tym roku misze placic okolo 300 funtow wiecej niz rok temu, ale da sie przeżyc. Jednak jeśli pomysle o tych ludziach ktorzy zaczynaja od 2012 to im wspołczuje... Nie wszyscy maja tyle kasy, a zadłuzyc sie na cale zycie tez nie jest fajne...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posprzatalam w domku i jestem wolna:) Dziewczyny a macie zamiar wrocic do Polski w najblizszej przyszlosci? Ja czasem mam chwile ze chcialabym wrocic na stare smieci, do rodziny,przyjaciol.... Tutaj mam ukochanego i tylko on mnie tu chyba trzyma..A on do Polski napewno nie wroci bynajmniej w najblizszym czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ja nie wracam do Polski. Na stałe oczywiście. Tutaj bede miała już niedługo dom i właściwie mam tu wszystko, a w Polsce nic (oprócz dalekiej rodziny). Także dla mnie powrót bylby jak kolejna emigracja :) ale rozumiem ludzi ktorzy chca wrocic, bo maja w Polsce rodzine, przyjaciół. To musi byc bardzo trudne byc tutaj praktycznie samemu... Blie Eyed, a jak twoj chlopak nie bedzie chcial mieszkac w Polsce to tu zostaniesz na stale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam takie pytanie.....Która z was bzykała się tam z obcokrajowcem(nie polakiem)?Ostatnio dużo dziewczyn to robi.Mam znajomą panią Ginekolog.Powiedziała że na jej oddziale 99 na 100 ciemnych dzieci które się tam rodzą,to te,które zostały przywiezione właśnie z Anglii.Czy my Polacy mamy prawie zawsze być kojarzeni mi.z tym że Polki puszczają się na lewo,i prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu ma służyc to pytanie? :) sa różne Polki (i Polacy). To że ktoś bzyka sie z nie Polakiem na emigracji to chyba normalne? Po co specjalnie szukac Polaka skoro ma sie tylu fajnych ludzi ktorzy Polakami niestety (albo stety) nie sa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to proste myślenie :D obcokrajowiec = coemnoskory jest ciemniejsze dziecko= matka to puszczalska? No gratuluje :) ograniczenia (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tu zostane:) Ja jestem tak pomiedzy , chcialabym tam ale tez chce tu, bo lepsze perspektywy... aha czyli Ty masz tutaj rodzicow?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charmsy dziekuje Ty wiesz za co ja chce wrocic w polsce czeka na mnie praca , choc wiem ze 4 krotnie mniejsza placa, ja nie mam tu nikogo procz chrzestnego ktorego z wzajemnoscia mam w dupie ale jakos sobie radzd , zarabiam pieniazki i odkladam. ... strasznie tesknie za rodzinka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue Eyed- no tak cala rodzine mam tutaj... i naprawde nie wyobrazam sobie jak bardzo samotna bylabym tutaj bez nich. podziwiam ludzi ktorzy decyduja sie na wieloletnia emigracje bez zadnej bliskiej osoby. prawdaciezawszezaboli_24 nie ma za co :) niektorych po prostu zazdrosc zjada a my kobiety musimy trzymac sie razem :) ogolnie to chcialam was sie jeszcze zapytac: macie jakies hobby tutaj, moze uprawiacie jakies sporty? bo ja szukam jakiegos fajnego zajecia na wolne chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) jak Wam mija dzionek?:) Charmsy -to nie dziwie sie ze Cie nie ciagnie do Polski:) Gdyby nie rodzina to bym tam chyba nawet nie chciala jechac wogole.... Prawdaciezaboli- a czemu tylko 3 dni? Z tego co wiem to na domkach pracujesz tak?I jak wogole jest praca na sprzatanie w Londynie?Ja tez kiedys sprzatalam, wiem ze ciezko jest domki zdobyc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej .Teraz 3 dni bo ostatnio ciagle po 7 robilam i mam troche problemow z kregoslupem wiec musialam troche odpoczac :) Na poczatku pracowalam w polskiej firmie sprzatajacej . Mialam srednio 32 -40 godzin na tydzien. Ale wiecej sie narobilam jak zarobilam , potem przeszlam do innej polki a teraz nazbieralam chat i jak odchodzialam to czesc ludzi mi zaproponowala prace prywatnie na czysto beda mi placic bo sami nie raz wczesniej mnie namawiali bo widzieli ze duzo kasy musze dawac dla szefa za zalatwienie chaty ktora mam sprzatac. Teraz mam 27 mieszkan . Srednio na dzien robie dwie , czasem trzy ale to sesje bo 3 ,4 godziny , czesto mam np na caly dzien jedna chate ale to juz naprawde generalne sprzatanie, do wiekszosci chat mam klucze wiec bez problemu wchodze sprzatam kasa na stole i pa;) .. wiec nie narzekam , i mam praktycznie samych milych anglikow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjzdvkjsdzvbklszbdv
prawdazawszeciezaboli_24 - szukaz zmoze faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×